Witam!

Problem dotyczy rachunkow dla firm z USA. Pierwsza czesc o podatkach.
Jestem ryczaltowcem bez VATu i do tej pory sprawe rachukow
zalatwialem
w ponizszy sposob:
1) Wystawialem rachunek w dniu zawarcia transakcji na kwote w
dolarach z przeliczeniem wg kursu sredniego na zlotowki i taka
wpisywalem do dziennego zestawienia sprzedazy.
2) Wysylalem rachunek, klient placil przelewem lub przez PayPal.
3) Po otrzymaniu pieniedzy dokonywalem wpisu w ewidencji przychodow
przepisujac kwote z dziennego zestawienia.
4) Bylem zadowolony.
Teraz mam spore watpliwosci, czy robilem to rzetelnie. Czy ktos moze
skorygowac ewentualne bledy?

I jeszcze jedna kwestia - kwestia wysylania rachunku emailem. Podobno
wystarczy, jesli rachunek jest wyslany jako np. JPG albo PDF, a u
mnie
w aktach leza wydruki kopii i oryginalu. Czy to prawda? Jesli tak, to
czy w ogole musze wysylac im rachunki, jesli z ich strony nie jest to
np. do niczego potrzebne?
Pytam, bo spotkalem sie z sytuacjami, gdy rachunek dla nich stawal
sie
jakims problemem. Woleli normalnie zaplacic za towar/usluge, bez
zbednych dla nich papierkow z Polski. Poniewaz de facto nadania
takiego dokumentu nikt nie jest w stanie sprawdzic, to technicznie
rzecz ujmujac moge te rachunki wystawiac, drukowac do akt, a jesli
nie
jest to potrzebne klientowi, nie wysylac. Czy tak?


Z gory dziekuje za rady!

do góry

Witam,

> takiego dokumentu nikt nie jest w stanie sprawdzic, to technicznie
> rzecz ujmujac moge te rachunki wystawiac, drukowac do akt, a jesli
> nie
> jest to potrzebne klientowi, nie wysylac. Czy tak?

Moja skromna opinia, bardziej praktyka niz znawcy meandrow prawa podatkowego.

Generalnie jest tak, ze musisz dostarczyc dokument ksiegowy (rachunek,
paragon, faktura) klientowi - to znaczy musi on miec go w wersji papierowej. O
ile wysylanie papierow poczta bez podpisu odbiorcy wymaga pewnego zaufania do
klienta (jak klient powie, ze nie otrzymal, a Ty nie udowodnisz, ze
dostarczyles to masz problem), o tyle wysylanie e-mailem tym bardziej (zgodnie
z polskim prawem musisz dostarczyc klientowi papierowy dokument, kwestia, ze
on sobie "wydrukuje" to juz jest Wasza cicha umowa).

Co do nie wysylania w ogole - jestes pewien, ze nie potrzebuje? A co z ich
procedurami importowymi? To, ze je ewentualnie ignoruje jeszcze nie musi
oznaczac, ze robi to w pelni legalnie :-). Nie wiem, nie znam ich prawa
dokladnie. W kazdym razie, nasz US w takim przypadku nie sprawdzi czy on ma
wersje papierowa, ale Ty masz IMO obowiazek ja wyslac :-).

W kwestii ewidencjonowania nie poradze, bo robi to za mnie biuro.

--
Pozdrawiam,
Pawel

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik p...@g...com napisał:
[..]
> jest to potrzebne klientowi, nie wysylac. Czy tak?

do góry

Użytkownik p...@g...com napisał:
[..]
> jest to potrzebne klientowi, nie wysylac. Czy tak?

Jak klient nie chce faktury to po co ta nagorliwość?

Wpisuj przychód wynikający z wpływu na konto i to wszystko.

pozdrawiam
Arek


--

www.eteria.net

do góry

On 9 Kwi, 16:38, Arek <a...@e...net> wrote:
> Użytkownik p...@g...com napisał:
> [..]
>
> > jest to potrzebne klientowi, nie wysylac. Czy tak?
>
> Jak klient nie chce faktury to po co ta nagorliwość?
>
> Wpisuj przychód wynikający z wpływu na konto i to wszystko.

No wlasnie. Tu pojawial sie moj problem, bo rachunek wystawiam przed
wplywem na konto, a te dwie kwoty czasem sie roznia. Ryczalt ma to do
siebie, ze sa tam proste pozycje: data, przychod, wysokosc stawki
podatkowej. Nie ma miejsca na korekty, itd.

do góry

On 9 Kwi, 16:21, "Pawel" <p...@W...gazeta.pl> wrote:
> Generalnie jest tak, ze musisz dostarczyc dokument ksiegowy (rachunek,
> paragon, faktura) klientowi - to znaczy musi on miec go w wersji papierowej. O
> ile wysylanie papierow poczta bez podpisu odbiorcy wymaga pewnego zaufania do
> klienta (jak klient powie, ze nie otrzymal, a Ty nie udowodnisz, ze
> dostarczyles to masz problem), o tyle wysylanie e-mailem tym bardziej (zgodnie
> z polskim prawem musisz dostarczyc klientowi papierowy dokument, kwestia, ze
> on sobie "wydrukuje" to juz jest Wasza cicha umowa).

No wlasnie slyszalem, ze wysylanie faktury/rachunku emailem ma byc
adekwatne z wyslaniem faxu (de facto rowniez niepapierowego).

> Co do nie wysylania w ogole - jestes pewien, ze nie potrzebuje? A co z ich
> procedurami importowymi?

Nie mam pojecia jak to rozwiazuja, nie pytaj :)

> W kazdym razie, nasz US w takim przypadku nie sprawdzi czy on ma
> wersje papierowa, ale Ty masz IMO obowiazek ja wyslac :-).

Czyli martwe prawo :)

do góry

Użytkownik p...@g...com napisał:
> No wlasnie. Tu pojawial sie moj problem, bo rachunek wystawiam przed
> wplywem na konto, a te dwie kwoty czasem sie roznia. Ryczalt ma to do
> siebie, ze sa tam proste pozycje: data, przychod, wysokosc stawki
> podatkowej. Nie ma miejsca na korekty, itd.

Korekty kursowe wpisujesz z wartością dodatnią lub ujemną.

pozdrawiam
Arek

--

www.arnoldbuzdygan.com

do góry

On 9 Kwi, 21:20, Arek <a...@e...net> wrote:
> > No wlasnie. Tu pojawial sie moj problem, bo rachunek wystawiam przed
> > wplywem na konto, a te dwie kwoty czasem sie roznia. Ryczalt ma to do
> > siebie, ze sa tam proste pozycje: data, przychod, wysokosc stawki
> > podatkowej. Nie ma miejsca na korekty, itd.
>
> Korekty kursowe wpisujesz z wartością dodatnią lub ujemną.

Ale jakie korekty? Gdzie?

do góry

Użytkownik p...@g...com napisał:
> Ale jakie korekty? Gdzie?

W przychód.

pozdrawiam
Arek


--

www.hipnoza.info

do góry

Pawel napisał(a):

> dokladnie. W kazdym razie, nasz US w takim przypadku nie sprawdzi czy on ma
> wersje papierowa, ale Ty masz IMO obowiazek ja wyslac :-).

Nie ma obowiązku wysyłać. Jest obowiązek wystawić.

M.

do góry