eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pytanie o odpowiedzialnosc Sp. z o.o.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2004-07-13 09:11:01
    Temat: Pytanie o odpowiedzialnosc Sp. z o.o.
    Od: "Rysiek" <p...@o...pl>

    Witam

    Dostalem do zatwierdzenia Umowe Sprzedazy udzialow w Spolce z o.o. Problem
    tkwi w tym ze nie mam zamiaru odpowiadac w przyszlosci (po sprzedazy
    udzialow przez kolejne 5 lat) za zobowiazania krotko i dlugoterminowe ktore
    miala Spolka w okresie kiedy bylem wspolnikiem. Czy podpunkt :

    "Za zobowiazania finansowe Spolki od dnia rozpoczecia dzialalnosci do dnia
    XXX 2004 roku odpowiadaja wylacznie : Osoba X i Osoba Y (Osoby nabywajace
    udzialy)"

    Moze istnieje jakis inny zapis ktory mozna zawrzec w umowie a ktory
    chronilby przed odpowiedzialnoscia ?

    Czy od sprzedanych udzialow trzeba placic podatek ... wydaje mi sie ze nie
    .. ale nie jestem do konca pewnien :(

    Z gory serdecznie dziekuje za pomoc i podpowiedz
    Pozdrawiam serdecznie

    Rysiek






  • 2. Data: 2004-07-13 10:06:41
    Temat: Re: Pytanie o odpowiedzialnosc Sp. z o.o.
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 7/13/2004 11:11 AM, Rysiek wrote:
    > Witam
    >
    > Dostalem do zatwierdzenia Umowe Sprzedazy udzialow w Spolce z o.o. Problem
    > tkwi w tym ze nie mam zamiaru odpowiadac w przyszlosci (po sprzedazy
    > udzialow przez kolejne 5 lat) za zobowiazania krotko i dlugoterminowe ktore
    > miala Spolka w okresie kiedy bylem wspolnikiem. Czy podpunkt :
    >
    > "Za zobowiazania finansowe Spolki od dnia rozpoczecia dzialalnosci do dnia
    > XXX 2004 roku odpowiadaja wylacznie : Osoba X i Osoba Y (Osoby nabywajace
    > udzialy)"

    Za zobowiązania spółki odpowiada spólka swoim majątkiem, potem zarząd -
    dla wspólnika jest to zawsze z o.o. - czyli do wysokości wniesionego
    kapitału. (poza nielicznymi relacjami w sprawach podatkowych).

    Zrobienie z Ciebie pseudo zarządu tj. przypisanie odpowiedzialności z
    tyt. bycia udziałowcem to jakis potworek prawny - na mój gust chca Cie
    wyruchać.

    Moim zdaniem prawnie nieskuteczne, ale znając tych, co o tym decydują,
    to pewnie mozliwe, a być może już sprawa jest sprokurowana, szukają
    jedynie jelenia.

    Może być tak, że jako wspólnik będziesz musiał powołać zarząd (bo
    dotychczasowy np. "abdykował" i nie znajdując frajera powołasz sam
    siebie, wtedy Ty bekasz - niby nie za dotychczasowe, ale w zyciu
    wszystko jest możliwe.

    Umowa zakupu udziałów powinna być zawarta u notariusza, ma on gotowe
    wzory takich umów - możesz zadzwonić i porozmawiać, podatek to pcc, nie
    jest tego wiele.


    > Moze istnieje jakis inny zapis ktory mozna zawrzec w umowie a ktory
    > chronilby przed odpowiedzialnoscia ?

    Wystarczy, że wyrzucisz ten, co jest - a ten, co sprzedaje, pwinien
    napisać, że nie ma wad prawnych, obciązeń, etc. oraz złożyć oświadczenie
    o prawdziwości bilansu (warto przeczytać).

    Przejedź się do rejestru - jeżeli tam jest burdel, to się nie
    wytłumaczysz, że nie wiedziałeś.

    Zapytaj, o jakie zobowiązania chodzi, czy są jakieś nie uregulowane -
    sp. z o.o. ma pełną księgowość, więc nie ma zobowiązań, które pojawiają
    się znikąd - mogą być jednak takie, któe pozostają w ewidencji
    pozabilansowej - co to jest dowiesz się, jak zobaczysz np. weksel, który
    masz "zapłacic".

    Byc może jestem przewrażliwiony, ale na moje wyczucie, chcą Cię wrobić,
    albo wyruchac na kasie. Nikt nie sprzedaje udziałów w spółce, która jest
    czysta i przynosi zyski - a jeżeli tak nie jest, może lepiej założyć własna?

    Pzdr: Catbert


  • 3. Data: 2004-07-13 12:18:25
    Temat: Re: Pytanie o odpowiedzialnosc Sp. z o.o.
    Od: "Rysiek" <p...@o...pl>

    Dzieki Catbert

    Umowe dostalem dlatego bo sam chce sprzedac udzialy .. nie jestem czlonkiem
    Zarzadu wiec odpowiadam jedynie do wartosci wkladu. Zarzad troszke namieszal
    z kasa w okresie kiedy bylem udzialowcem ... a ja .... sprzedajac udzialy
    chce sie odciac od Spolki. Dodatkowo jestem ciekawy czy mozna tak
    sformulowac umowe u NotariuszA zeby nie odpowiadac za bledy finansowe
    popelnione w okresie kiedy bylem wspolnikiem. Mam nadzieje ze po pozbyciu
    sie udzialow nikt nie wejdzie mi do domku (przez okres pieciu latek po
    zbyciu udzialow) i nie zabierze mi mebli :)))

    Pozdrowionka serdeczne
    RYSIO



  • 4. Data: 2004-07-13 12:48:42
    Temat: Re: Pytanie o odpowiedzialnosc Sp. z o.o.
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 7/13/2004 2:18 PM, Rysiek wrote:

    > Dzieki Catbert
    >
    > Umowe dostalem dlatego bo sam chce sprzedac udzialy .. nie jestem czlonkiem
    > Zarzadu wiec odpowiadam jedynie do wartosci wkladu. Zarzad troszke namieszal
    > z kasa w okresie kiedy bylem udzialowcem ... a ja .... sprzedajac udzialy
    > chce sie odciac od Spolki. Dodatkowo jestem ciekawy czy mozna tak
    > sformulowac umowe u NotariuszA zeby nie odpowiadac za bledy finansowe
    > popelnione w okresie kiedy bylem wspolnikiem. Mam nadzieje ze po pozbyciu
    > sie udzialow nikt nie wejdzie mi do domku (przez okres pieciu latek po
    > zbyciu udzialow) i nie zabierze mi mebli :)))

    Jeżeli nie byłeś w zarzędzie, to można Ci w zasadzie nagwizadć, o ile
    nie było takiej sytuacji, że długo spółka pozostawała bez zarządu z
    Twojego powodu etc. więc to nie Ty powinieneś mieć obawy.

    Pzdr: Catbert

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1