eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 168

  • 101. Data: 2015-01-26 21:11:13
    Temat: Re: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 26 Jan 2015, Danusia wrote:

    > I jeszcze dodatkowe pytanie [...] jak opłacał
    > darmowe leki dla 100% emerytów i rencistów?

    Ten końcowy akord Ci niespecjalnie wyszedł, bo da się łatwo
    objaśnić skrajnym przypadkiem "leczenia wojskowego" :>
    Po prostu, były te leki które były, innych nie było, więc
    ministra mniej głowa bolała o koszty produkcji lub zakupu.
    A już o prawa intelektualne (czytaj: patenty) w szczególności.
    Całkiem sporo pacjentów sprowadzało różne leki "importem
    prywatnym" z zachodu.

    pzdr, Gotfryd


  • 102. Data: 2015-01-26 21:23:32
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 26 Jan 2015, RadoslawF wrote:

    > W dniu 2015-01-26 o 14:03, Shrek pisze:
    >
    >> Niewolnictwo jest niezłe (dla państwa, nie niewolników) tylko na
    >> poziomie pracy niewykwalifikowanej,
    [...]
    > Z tym niewolnictwem to spora przesada.
    > Nikt nie zmuszał Kowalskiego aby koniecznie pracował w konkretnym
    > zakładzie.

    No to się mylisz.
    Jakby to ująć - "w pierwszej części komunizmu", czyli dawno temu,
    gdzieś do wczesnego Gomułki, jak najbardziej istniały nakazy
    pracy. Taki papier, że od <data> pracujesz tam a tam.
    Znam osobę która się na taki nakaz załapała (i nie, nie była
    bezrobotna).
    Tu ktoś wpisał podstawę prawną:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Nakaz_pracy

    Później już o nich nie słyszano, ale wtedy "kraj zaczął się
    rozwijać za pożyczone" (nadal PLANOWO inwestując, akurat na
    papier toaletowy i sznurek do snopowiązałek "planu" nie
    było :>, a na temat koniecznosci rozstrzeliwania przekraczająych
    plan, aby nie brakło surowców INNYM, już pisałem złośliwości).

    > Co do wynalazczości to było też nie najgorzej, brakowało środków
    > na wdrożenie ale to już wina komuchów którzy zarządzali tym
    > bałaganem a nie samego ustroju czy brakiem pomysłów.

    A kto tych zarządzających wygenerował, jak nie "system"?
    (ta... dzisiejszych czasów to też dotyczy, niezaprzeczalnie)

    pzdr, Gotfryd


  • 103. Data: 2015-01-26 21:33:10
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 25 Jan 2015, the_foe wrote:

    > Maluch w 1973 roku kosztował ok. 690$ (urzedowo) albo 1100$(rynkowo),
    > w tym czasie przecietny, nowy samochód "dla ludu" w USA kosztował 3500$

    W kwestii formalnej - należałoby porównywać ichni odpowiednik pf126
    (i nie pisać mi tu, że nie mieli, to dowodzi wyłącznie zacofania USA!)

    Nie należy również zapominać, że onże maluch był sprzedawalny po 3 latach
    za cenę nominalną (nowego samochodu), albo (jak kto woli) "papierem
    wartościowym" *NIE BYŁA CENA W ZŁOTYCH*, lecz kwit uprawniający do
    odbioru rzeczonego dobra.

    Do porównania należałoby więc wziąć cenę tego kwitka!
    (wartość nominalna w złotych: zero)

    Należałoby wieć znać odpowiedź na pytanie: "za ile ówczesnych złotówek
    można było dostać taki kwit - bądź pojazd nówkę sztukę nie śmiganą
    - od sekretarza partii albo górnika który załapał się na kwit".
    Inni "czekanie 15 lat na kwit" mogli w ogóle nie być chętni do
    rozmowy o odsprzedaży.

    Bo to jest (była) "cena rynkowa".

    pzdr, Gotfryd


  • 104. Data: 2015-01-26 22:07:59
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: dr Schultz i koń Fritz <"dr Schultz i jego kon Fritz "@gmail.com>

    RadoslawF pisze:

    > A teraz znajdź informację od kiedy nastąpiło zadłużenie
    > PRLu ? Dlaczego tak późno ?
    >
    >


    Publiczne zadłużenie zagraniczne Polski
    z perspektywy historycznej

    http://orka.sejm.gov.pl/wydbas.nsf/0/7BC943B13895223
    FC12579A30043042F/$File/Analiza_%20BAS_2012_69.pdf


  • 105. Data: 2015-01-26 23:15:29
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-01-26 o 18:12, Shrek pisze:

    >> Z tym niewolnictwem to spora przesada.
    >> Nikt nie zmuszał Kowalskiego aby koniecznie pracował w konkretnym
    >> zakładzie.
    >
    > Taa. I dlatego paszportu do ręki nie dawano, dopóki nie byli pewni, że
    > wrócisz, albo cię w kraju nie chcieli:P

    Zakaz wyjazdu z kraju to jeszcze nie niewolnictwo.

    > Daj spokój, to że nie zmuszali ci do pracy w konkretnym zakładzie, nie
    > znaczy że to nie była praca w zasadzie niewolnicza. Gdzieś pracować na
    > ogół musiał za te kilkanaście czy dziesiąt dolców, bo nawet jak był
    > bogato urodzony, to komuniści mu rodziców rozkułaczyli.

    Mogłeś założyć własna firmę i zarabiać sporo więcej niż
    te piętnaście dolarów miesięcznie.

    >> Co do wynalazczości to było też nie najgorzej, brakowało środków
    >> na wdrożenie ale to już wina komuchów którzy zarządzali tym
    >> bałaganem a nie samego ustroju czy brakiem pomysłów.
    >
    > A - czyli wina była nie komunizmu, a komunistów - nice try;)
    >
    > Z wdrażaniem wynalazków (takich poważnych, nie mylić z wnioskami
    > racjionalizatorskimi) był problem, bo zwykle z niczego to Salomon nie
    > naleje - a wykombinowanie jakiegokolwiek zaawansowanego komponentu do
    > wynalazku kończyło się zwykle tym, że na krajowym rynku nie dało się
    > "pozyskać", a kupno za granicą nie było możliwe, bo kosztowałoby to dwie
    > życiowe pensje wynalazcy (jak to jakaś popierdułka była, bo jak coś
    > poważnego, to i przewyższało wartość zakładu w którym był zatrudniony).
    > Zostawały więc głównie wynalazki typu Adam Słodowy. No bo jaki wynalazek
    > PRL wprowadził Odrę - samochody, lokomotywy produkowaliśmy na licencji,
    > broń też? PRL nie był w stanie zapewnić regularnych dostaw srajtaśmy - o
    > czym my tu dyskutujemy;)

    I dlatego napisałem że na wdrożenie nie było kasy.
    Ale to była wina rządzących którzy woleli przydzielić środki
    na coś innego. W odróżnieniu od dnia dzisiejszego wtedy
    te środki jeszcze istniały.

    > Gospodarka Polski opierała się o to, że generalnie ludzie za darmo
    > robili. Coś tam dostawali, ale tak naprawdę dostawałeś kieszonkowe na
    > drobne wydatki. Mieszkania, samochody inne poważne rzeczy dostawało się
    > z przydziału za te paciorki - i nie paciorki były problemem, tylko czy
    > państwo da ci "kupić" mieszkanie, samochód czy głupi magnetofon.
    >
    Na nasze władze nie widziały przez dłuższy czas potrzeby wyprodukowania
    odpowiedniej ilości magnetofonów, samochodów i mieszkań.
    Mieszkania to akurat były marchewką służącą do ściągania ludzi
    do mało atrakcyjnych lokalizacji jak Śląsk czy Nowa Huta.


    Pozdrawiam


  • 106. Data: 2015-01-26 23:23:39
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-01-26 23:15, RadoslawF wrote:

    >> Taa. I dlatego paszportu do ręki nie dawano, dopóki nie byli pewni, że
    >> wrócisz, albo cię w kraju nie chcieli:P
    >
    > Zakaz wyjazdu z kraju to jeszcze nie niewolnictwo.

    A bycie chłopem pańszyźnanym?

    >>> Co do wynalazczości to było też nie najgorzej, brakowało środków
    >>> na wdrożenie ale to już wina komuchów którzy zarządzali tym
    >>> bałaganem a nie samego ustroju czy brakiem pomysłów.
    >>
    >> A - czyli wina była nie komunizmu, a komunistów - nice try;)

    > I dlatego napisałem że na wdrożenie nie było kasy.
    > Ale to była wina rządzących którzy woleli przydzielić środki
    > na coś innego. W odróżnieniu od dnia dzisiejszego wtedy
    > te środki jeszcze istniały.

    LOL po raz drugi - powtarzasz się, że to nie była wina komunizmu, tylko
    komunistów;) Normalnie "Socjalizm tak, wypaczenia - nie!"

    >> Gospodarka Polski opierała się o to, że generalnie ludzie za darmo
    >> robili. Coś tam dostawali, ale tak naprawdę dostawałeś kieszonkowe na
    >> drobne wydatki. Mieszkania, samochody inne poważne rzeczy dostawało się
    >> z przydziału za te paciorki - i nie paciorki były problemem, tylko czy
    >> państwo da ci "kupić" mieszkanie, samochód czy głupi magnetofon.
    >>
    > Na nasze władze nie widziały przez dłuższy czas potrzeby wyprodukowania
    > odpowiedniej ilości magnetofonów, samochodów i mieszkań.

    No to już wogóle praca za paciorki skoro max co możesz sobie za nie
    kupić gazetę (reżimową, więc w sumie powinna być za free), bilet
    komunikacji i żarcie jak akurat będzie... Bo magnetofonu, telewizora
    mieszkania czy samochodu władza "nie odczuwa potrzeby" ci sprzedać.

    Jak trzeba mieć zryty beret, żeby tego bronić?

    Shrek.


  • 107. Data: 2015-01-26 23:24:51
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-01-26 o 20:56, Gotfryd Smolik news pisze:

    >> Proponuję zacząć od definicji niewolnika.
    >
    > Czy "urzędowy nakaz pracy" (którego niewykonanie mogło oznaczać areszt)
    > ten wymóg wypełnia czy nie?
    >
    Nie.
    1. można było się przed nim zabezpieczyć w prosty sposób
    2. Skoro niewykonanie tylko "mogło" a nie "musiało" to nie ma rozmowy


    Pozdrawiam


  • 108. Data: 2015-01-27 08:47:49
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: "Danusia" <d...@w...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ma4rs8$1gk$1@node1.news.atman.pl...
    >W dniu 2015-01-26 o 08:51, Danusia pisze:
    >>
    >> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ma4pkn$ums$2@node1.news.atman.pl...
    >>> W dniu 2015-01-26 o 08:05, Danusia pisze:
    >>>>
    >>>> Użytkownik "the_foe" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ma3jsu$d0v$1@mx1.internetia.pl...
    >>>>> W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
    >>>>>> Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie kosztuje około dolara.
    >>>>>
    >>>>> w 1970 roku dolar po cenie wolnorynkowej kosztował 100 zł, a chleb 2,5
    >>>>> zł. Co oznacza ze chleb kosztował 2,5 centa. W USA wtedy chleb srednio
    >>>>> kosztował 24 centy.
    >>>>> Benzyna w PRL: 6,5 centa, USA: 40, ale za galon
    >>>>> Mleko PRL: 3,3 centa, USA: 132 centów za galon
    >>>>> Jajka PRL: 2,7 centa sztuka, USA: 25 centów...za tuzin
    >>>>> telewizor PRL: 78$ (czarno biały) USA: 530 (kolor)
    >>>>>
    >>>>> Maluch w 1973 roku kosztował ok. 690$ (urzedowo) albo 1100$(rynkowo), w
    >>>>> tym czasie przecietny, nowy samochód "dla ludu" w USA kosztował 3500$
    >>>>>
    >>>>> przecietny dochód PRL: 22,35 USD miesiecznie USA:745$
    >>>>>
    >>>> I co z tego wynika? Że żywność była droższa niż w USA, że ludzie w USA zarabiali
    więcej niż w PRL? To oczywiste że tak, ludzie w USA zarabiali więcej niż w ludzie w
    PRL i więcej niż w Niemczech, Francji czy Itali.
    >>>>
    >>>> Porówywanie zarobków ludzi w PRL do USA to zwykła demagogia. Zapytaj sie swoich
    rodziców czy mieli ciągłe problemy finansowe, brak pracy lub pieniędzy, czy byli
    bezrobotni, czy korzystali z pomocy MOPS, czy zdychali pod płotem bo nie stać ich
    było na lekarza lub szpital?
    >>>
    >>> To, że jesteś typem człowieka "mogą mnie dymać, byle micha była pełna"
    >>> nie oznacza, że miałabyś narzucić taki niewolniczy system narzucać
    >>> normalnym ludziom. Nie mierz wszystkich swoją miarą.
    >>>
    >> No wspaniały argument do dyskusji. Jeszcze przydałoby sie pare dowodów na to że
    ludzie w PRL byli niewolnikami. Nie wytartych sloganów lecz dowodów jakich używa sie
    w sądzie.
    >> Proponuję zacząć od definicji niewolnika.
    >
    > Mam prośbę - buduj sobie swój system jak chcesz, ale mnie do niego nie
    > zmuszaj, tak jak robili to twoi towarzysze lata temu. Tylko o to proszę.
    > Nie uszczęśliwiaj mnie.
    >
    Ja nic nie buduje lecz opluwanie ciękiej pracy całego pokolenia ludzi którzy budowali
    fabryki i mieszkania dla wszystkich a nie tylko dla wybrańców, uważam za szczyt
    chamstwa i głupoty. Wciskanie (wystarczy poczytać ten wątek) młodym że za komuny
    wszystko było źle, wszystko było nierentowne, że byli niewolnikami jest oczywistym
    zaprzeczeaniem faktom i dowodom.
    Każda próba dyskusji z tymi co opluwają kończy sie tak jak ta z Tobą. Miałeś podać
    definicje niewolnika tak jak w sądzie (czyli tą z encyklopedii) albo przeprosić że
    sie np. zagalopowałeś z tym niewolnictwem.

    pozdr


    ---
    Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
    Avast.
    http://www.avast.com


  • 109. Data: 2015-01-27 08:56:41
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-01-26 18:12, Shrek pisze:
    > On 2015-01-26 17:25, RadoslawF wrote:
    >
    >> Z tym niewolnictwem to spora przesada.
    >> Nikt nie zmuszał Kowalskiego aby koniecznie pracował w konkretnym
    >> zakładzie.
    >
    > Taa. I dlatego paszportu do ręki nie dawano, dopóki nie byli pewni, że
    > wrócisz, albo cię w kraju nie chcieli:P
    >
    > Daj spokój, to że nie zmuszali ci do pracy w konkretnym zakładzie, nie
    > znaczy że to nie była praca w zasadzie niewolnicza. Gdzieś pracować na
    > ogół musiał za te kilkanaście czy dziesiąt dolców, bo nawet jak był
    > bogato urodzony, to komuniści mu rodziców rozkułaczyli.
    >
    >> Co do wynalazczości to było też nie najgorzej, brakowało środków
    >> na wdrożenie ale to już wina komuchów którzy zarządzali tym
    >> bałaganem a nie samego ustroju czy brakiem pomysłów.
    >
    > A - czyli wina była nie komunizmu, a komunistów - nice try;)
    >
    > Z wdrażaniem wynalazków (takich poważnych, nie mylić z wnioskami
    > racjionalizatorskimi) był problem, bo zwykle z niczego to Salomon nie
    > naleje - a wykombinowanie jakiegokolwiek zaawansowanego komponentu do
    > wynalazku kończyło się zwykle tym, że na krajowym rynku nie dało się
    > "pozyskać", a kupno za granicą nie było możliwe, bo kosztowałoby to dwie
    > życiowe pensje wynalazcy (jak to jakaś popierdułka była, bo jak coś
    > poważnego, to i przewyższało wartość zakładu w którym był zatrudniony).

    Jak ktoś miał źle nastawionych włodarzy, to mimo, że załatwił pieniądze
    i wszystko co trzeba, to i tak potrafili zablokować "bo tak" - przykład
    k-202 i Karpińskiego jest wspaniałym tego przykładem.


    > Gospodarka Polski opierała się o to, że generalnie ludzie za darmo
    > robili. Coś tam dostawali, ale tak naprawdę dostawałeś kieszonkowe na
    > drobne wydatki. Mieszkania, samochody inne poważne rzeczy dostawało się
    > z przydziału za te paciorki - i nie paciorki były problemem, tylko czy
    > państwo da ci "kupić" mieszkanie, samochód czy głupi magnetofon.

    dokładnie, ale zawsze znajdą się zaślepienie wychwalający ten system...


    --
    Kaczus
    http://kaczus.ppa.pl


  • 110. Data: 2015-01-27 09:39:29
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-01-27 o 08:47, Danusia pisze:
    > Ja nic nie buduje lecz opluwanie ciękiej pracy całego pokolenia ludzi którzy
    budowali [ciach bełkot]

    Nie opluwam ludzi, ganię system, który ludzi opluwał, używając eufemizmu.

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1