Tak wlasnie ostatnio mysle o roznych takich ktorzy drogi blokuja, cos tam
rozsypuja, czy inne burdy wszczynaja (slusznosc hasel ktore gloasza to juz
inna rzecz i nie nia mam zamiar sie zajmowac).

No wiec zasatanawia mnie przed czym tak na prawde chroni posla immunitet?
Czy policji wolno zlapac posla, wsadzic do radiowozu, jak sie stawia to go
puknac lekko palka? Itp...

A druga sprawa - czy uzycie armatki wodnej bedzie uwazane jako uzycie
przemocy fizycznej?
Chodzi o to ze jezeli stanie przed blokada drogi taka armatka i pozamiata z
drogi blokujacych, to czy tak wolno?
Ludzi zmoczeni zimna woda szybko traca bojowy nastroj i zazwyczaj udaja sie
do domow w celu przebrania i wysuszenia :-)

I czy wolno na przyklad poslow cos tam blokujaych traktowac armatka? Taki
posel to juz wogole - przyszedl pod krawatem, w koszuli i gajerku a tu go
zmoczyli - brzydko przed kamera wyglada itp, wiec tez sie zmywa od razu.