eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Problem z widywaniem dziecka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 21. Data: 2006-08-15 05:10:20
    Temat: Re: Problem z widywaniem dziecka
    Od: "Monika Wiśniewska" <w...@s...nsm.pl>


    Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ebl6c7$94u$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Bo, jak wiadomo, dobra samotna matka, do śmierci pozostaje sama :D

    :) racz zauwazyc, ze to Twoje slowa nie moje zdanie, napisalam o czym innym

    > Może zburzę Twoje postrzeganie świata ;), ale po spotkaniu w swoim życiu
    > wielu samotnych matek (sama jestem jedną z nich) muszę Ci powiedzieć -
    > posiadanie dziecka wcale nie hamuje do zera zainteresowania płcią
    > przeciwną.

    i z mojego postu postu wydedukowalas jakie jest moje postrzeganie swiata:)
    i zahamowanie plcia przeciwna?:))))
    jak pieknie i radosnie zaczal sie dzisiejszy dzien:)

    pzdr
    m.



  • 22. Data: 2006-08-15 06:11:16
    Temat: Re: Problem z widywaniem dziecka
    Od: "Maverick31" <m...@W...o2.pl>


    Użytkownik "Monika Wiśniewska" <w...@s...nsm.pl> napisał w wiadomości
    news:ebrkvn$ft9$1@news.task.gda.pl...
    >
    > Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:ebl6c7$94u$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >> Bo, jak wiadomo, dobra samotna matka, do śmierci pozostaje sama :D
    >
    > :) racz zauwazyc, ze to Twoje slowa nie moje zdanie, napisalam o czym
    > innym
    >
    >> Może zburzę Twoje postrzeganie świata ;), ale po spotkaniu w swoim życiu
    >> wielu samotnych matek (sama jestem jedną z nich) muszę Ci powiedzieć -
    >> posiadanie dziecka wcale nie hamuje do zera zainteresowania płcią
    >> przeciwną.
    >
    Otoz drogie panie istota rzeczy jest to, ze wiele rozwiedzionych kobiet,
    gdy ponownie sie wiaze z innym facetem zaczyna toczyc jakas niezrozumiala
    jak dla mnie wojne ze swoim bylym mezem. Wyglada na to, ze niektore matki
    chca kosztem dziecka, dla wlasnej satysfakcji wymazac biologicznego ojca z
    pamieci dzieciaka. I w wielu przypadkach zupelnie bez powodu (nie mowie o
    facetach dla ktorych jakakolwiek patologia w rodzinie jest norma) wymiar
    sprawiedliwosci wspiera je w tych dzialniach twierdzac, ze to dla dobra
    dziecka. Na sali sadowej kobieta dostaje fory od drzwi, nie musi dowodzic
    swych racji- nic nie musi. Po prostu facet ma udowodznic, ze nie jest
    wielbladem.

    Przyznam, ze bedac osoba aktywnie zwalczajacya wszelkie formy dyskryminacji
    nie potrafie pojac jak sedzia rodzinny potrafi przekazac dziecko pod opieke
    babci, gdy nie ma zadnych przeslanek, zeby ojcu dziecka tego dziecka nie
    pozostawic. Oczywiscie- zaraz zostane zbrachany przez tych grupowiczow,
    ktorzy uwazaja najzwyklejsze lenistwo, nieuctwo sedziow i oczywiste lamanie
    przez nich prawa za prawidlowe dzialanie w sadach. Pisalem wielokrotnie o
    tym wiec nie bede sie powtarzal.

    I zeby nie bylo niejasnosci facet sobie zazwyczaj poradzi z takim rzekomo
    sprawiedliwym wyrokiem. Jak poradzi sobie z tym kilku- kilkunastoletnie
    dziecko zwiazane emocjonalnie z ojcem??? To jest bardzo istotne- oczywiscie
    nie dla sedziow i niektorych matek. Wszak smak nawet nieuczciwego zwyciestwa
    jest przedni. Dalej sa kolejne klamstwa, ze ojciec nie chce sie z dzieckiem
    spotykac i tak budujemy wizerunek ojca bydlaka, a w tym samym czasie w
    terminach widzen z dzieckiem splawiamy pacjenta od drzwi.

    A zainteresowanie plcia przeciwna jest ze wszechmiar uzasadnione i nie tylko
    kobiety po przejsciach je posiadaja.:)



  • 23. Data: 2006-08-15 20:30:50
    Temat: Re: Problem z widywaniem dziecka
    Od: "Monika Wiśniewska" <w...@s...nsm.pl>


    Użytkownik "Maverick31" <m...@W...o2.pl> napisał w wiadomości
    news:ebroik$ncq$1@opal.icpnet.pl...

    > Otoz drogie panie istota rzeczy jest to, ze wiele rozwiedzionych kobiet,
    > gdy ponownie sie wiaze z innym facetem zaczyna toczyc jakas niezrozumiala
    > jak dla mnie wojne ze swoim bylym mezem.
    [ciach]

    wiem o tym, ja niestety nawet sie deklarujac, ze mysle inaczej nie uzdrowie
    swiata i ni ezmienie kobiet wszystkich

    > Na sali sadowej kobieta dostaje fory od drzwi, nie musi dowodzic swych
    > racji- nic nie musi. Po prostu facet ma udowodznic, ze nie jest
    > wielbladem.

    wiem, doswiadczylam tego na rozwodzie i wrecz bylam nieprzyjemna dla
    sedziny, ktora krytykowala mojego meza, z ktorym sie rozwodzilam:) nie lubie
    dyskryminacji i na przekor sadowi mowilam jaki to cudny ten moj maz i jaka
    ja be, zeby przestaly za mna obstawac:) to byl wrecz komizm:)

    > I zeby nie bylo niejasnosci facet sobie zazwyczaj poradzi z takim rzekomo
    > sprawiedliwym wyrokiem. Jak poradzi sobie z tym kilku- kilkunastoletnie
    > dziecko zwiazane emocjonalnie z ojcem??? To jest bardzo istotne-
    > oczywiscie nie dla sedziow i niektorych matek. Wszak smak nawet
    > nieuczciwego zwyciestwa jest przedni. Dalej sa kolejne klamstwa, ze ojciec
    > nie chce sie z dzieckiem spotykac i tak budujemy wizerunek ojca bydlaka, a
    > w tym samym czasie w terminach widzen z dzieckiem splawiamy pacjenta od
    > drzwi.

    nawet tego nie "ciacham" bo to madre i przykre w swej prawdziwosci. warte
    wielokrotnego przeczytania

    > A zainteresowanie plcia przeciwna jest ze wszechmiar uzasadnione i nie
    > tylko kobiety po przejsciach je posiadaja.:)

    :)) tak:))) ale dla niektorych matek niech nie bedzie uzasadnieniem
    wszelkich zyciowych dzialan:))

    pzdr
    monika



  • 24. Data: 2006-08-15 21:16:47
    Temat: Re: Problem z widywaniem dziecka
    Od: "=== igoR ===" <i...@g...pl>

    > > Złóż do sądu rejonowego wniosek o uregulowanie kontaktów z dzieckiem i
    > > tyle.
    > > Będziesz miał na piśmie i teściowie będą mogli Ci nagwizdać.
    >
    > zaloz sie, ze nie!! masz jakies doswiadczenia w tym temacie?

    Tak, mam.
    Wiem jak to wygląda, mieszkam z synem, którego odiwedza matka.
    Podpisaliśmy przed sądem ugodę dot. kontaktów z dzieckiem, chciałem, aby ta
    sprawa była uregulowana.

    --
    igoR

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 25. Data: 2006-08-15 21:54:49
    Temat: Re: Problem z widywaniem dziecka
    Od: "Maverick31" <m...@W...o2.pl>


    Użytkownik "=== igoR ===" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ebtdjv$iul$1@inews.gazeta.pl...
    >> > Złóż do sądu rejonowego wniosek o uregulowanie kontaktów z dzieckiem i
    >> > tyle.
    >> > Będziesz miał na piśmie i teściowie będą mogli Ci nagwizdać.
    >>
    >> zaloz sie, ze nie!! masz jakies doswiadczenia w tym temacie?
    >
    > Tak, mam.
    > Wiem jak to wygląda, mieszkam z synem, którego odiwedza matka.
    > Podpisaliśmy przed sądem ugodę dot. kontaktów z dzieckiem, chciałem, aby
    > ta
    > sprawa była uregulowana.
    >
    dotrzymujesz warunkow ugody??? To niech sie twoja zona cieszy.



  • 26. Data: 2006-08-16 09:42:03
    Temat: Re: Problem z widywaniem dziecka
    Od: "=== igoR ===" <i...@g...pl>

    > dotrzymujesz warunkow ugody??? To niech sie twoja zona cieszy.

    Ja dotrzymuję.
    Ona czasem wpada nie wtedy, kiedy trzeba.
    Ale kontakty są ustalone, wieć nie muszę jej wpuszczać.
    Z trzech wizyt w tygodniu często robi się jedna, jak nie zapomni, lub nie ma
    ważniejszych spraw, to przyjdzie. Ale to już historia nie na ten wątek...

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1