eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSmierdzaca resocjalizacja › OT, było: Smierdzaca resocjalizacja
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.man.torun.p
    l!news.intelink.pl!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostr
    ada.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: OT, było: Smierdzaca resocjalizacja
    Date: Thu, 17 Apr 2008 14:48:46 +0200
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 70
    Message-ID: <Pine.WNT.4.64.0804161852360.3532@athlon64>
    References: <ftl07v$5pb$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <c...@2...googlegroups.com>
    <fu48vb$280$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: ack66.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1208436618 9038 83.16.62.66 (17 Apr 2008 12:50:18
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Apr 2008 12:50:18 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <fu48vb$280$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    X-X-Sender: moj@a64wrk
    User-Agent: Hamster/2.1.0.11
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:528766
    [ ukryj nagłówki ]

    On Wed, 16 Apr 2008, jedrus wrote:

    > W miedzyczasie wpadl mi w rece dokument wystawiony przez administarcje
    > nakazujacy wspolnocie wydanie klucza dla przedstawiciela administracji.
    > Oczywiscie wspolnota olala nakaz

    Chyba coś postawiłeś na głowie.
    Chciałbym zaznaczyć: nie odnoszę się do meritum sprawy, bo z opisu
    wynika, że owszem, wspólnota łamie prawo. Ale idzie o Twoje oczekiwanie,
    że WM przejmie się pismem... od wlasnego administratora!
    Piszę, bo jest tak, że w wielu przypadkach u nas "pracownik biurowy"
    jest uznawany za "urzędnika" a jego decyzje, zwyczajem dawnym
    i utrwalonym prawem powielaczowym - "prawomocne". A przecież to
    nie tak.

    W normalnych układach na ogół lepiej przyjmowane są groźby od osób
    trzecich, niż własnych podwładnych :>
    To wspólnota jest "nadrzędna" dla administratora - on ma ich słuchać,
    nie na odwrót. Oczywiście, moża stwierdzić naruszanie prawa i odmówić
    wszelkich czynności w których by się do tego przyczynił.
    Tu uwaga: kiedy mamy mieszkanie np. komunalne i administrator wyraża
    wolę właściciela mieszkania, to lokator w pewnym zakresie musi
    zaakceptować że "kiedy przemawia administrator, to jakby sam
    wlaściciel przemawiał".
    Ale piszesz o wspólnocie - to oni są właścicielami, siłą sprawczą,
    ktorej wolę administrator ma wykonać (w granicach nakazanych prawem).
    Administrator nakazujący coś własnemu pracodawcy... hm... jakby
    sprawa nie była mało śmieszna, to wypadałoby dopisać: "dobre".

    > Mamy wiec tu odmowe wykonania przez WM jakiegos
    > nakazu administracyjnego

    Chyba źle rozumiesz termin "nakaz administracyjny". Taki to może wydać
    stosowny URZĄD. Sanepid, inspektor budowlany, sąd administracyjny.
    Ale nie prywatna instytucja pt. "administrator".
    Do tego swojemu zwierzchnikowi! (zarządowi WM).

    Wydział Lokalowy to inna sprawa - z opisu wynika, że jest
    współwłaścicielem, a ściślej reprezentantem współwłaściciela (czyli
    miasta) wiec ma *udział* w podejmowaniu decyzji.
    Tak jak każdy z sąsiadów - współwłaścicieli.
    W sumie to oni są jednymi ze zobowiązanych do wydania klucza,
    jak rozumiem (jako członek wspólnoty, a raczej jego reprezentant!)
    Jeśli klucze podmienił lub przetrzymuje któryś z ich lokatorow,
    to mogą do niego uderzać o ich wydanie.

    Inaczej mówiąc: uderzanie do urzędów ma sens. Do administratora...
    IMO nie bardzo. No, chyba żeby po koleżensku wyjaśnił zwierzchnikowi,
    że łamie prawo i naraża się na odpowiedzialnośc!

    > czy wierzy w skutecznosc resocjalizacji i systemu penitencjarnego wysmial
    > mnie a ze ten "mecenasik" to jeszcze "siusimajtek" to strach myslec co bedzie
    > z "wypaczonym" dzis prawem za lat kilka skoro mlodzi prawnicy tak podchodza
    > do prawa.

    Podejście o którym piszesz to jedno, ale poproszę bez urazy - sam właśnie
    tak podszedłeś, oczekując od zwierzchnika żeby słuchał tego kogo
    zatrudnił.
    WM ma przestrzegać prawa, ale oczekiwanie iż będzie się ono wyrażało
    w słuchaniu POLECEŃ własnego adminstratora (znaczy kogoś, kogo się
    *zatrudniło* żeby zajmował się zarządzaniem), jest jak piszę: stawianiem
    sprawy na głowie.
    Osobna sprawa, to przewlekłość procesów *prawnych* właśnie.
    Być może również brak w prawie instytucji (w rozumieniu urzędu
    państwowego), która mogłaby zadziałać na tyle szybko, na ile jest
    to niezbędne.
    System prawny na wszystko musi mieć czas :(, bo przez kilkadziesiąt lat
    było tak, że sprawy awaryjne załatwiał jakiś sekretarz partyjny.

    pozdrowienia, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1