Czy podawanie np. na stronach www numerów rejestracyjnych pojazdów wraz
np. z komentarzem (nie zawsze przychylnym) jest zgodne z prawem czy nie?
Trzeba prosić o zgodę właściciela pojazdu?


--
Grzegorz Brycki,

do góry

Dnia Sun, 13 Dec 2009 22:36:17 +0100, Grzegorz Brycki napisał(a):

> Czy podawanie np. na stronach www numerów rejestracyjnych pojazdów wraz
> np. z komentarzem (nie zawsze przychylnym) jest zgodne z prawem czy nie?
> Trzeba prosić o zgodę właściciela pojazdu?

Nie jest niezgodne z niczym, więc jest dozwolone.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

do góry

Użytkownik "Grzegorz Brycki" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hg3moh$eem$1@news.onet.pl...
> Czy podawanie np. na stronach www numerów rejestracyjnych pojazdów wraz
> np. z komentarzem (nie zawsze przychylnym) jest zgodne z prawem czy nie?
> Trzeba prosić o zgodę właściciela pojazdu?

Na pewno naraża się w każdym razie na ewentualną sądową ripostę, gdyby się
okazało, że nieprzychylny komentarz nie do końca jest uzasadniony.
Natomiast numer rejestracyjny pojazdu nie ma dóbr osobistych, które mógłbyś
naruszyć, więc w mojej ocenie przykładowo fotka głupio zaparkowanego
pojazdu jest na miejscu.

do góry

Robert Tomasik pisze:
> ...] więc w mojej ocenie przykładowo fotka głupio
> zaparkowanego pojazdu jest na miejscu.
:)
http://img.interia.pl/motoryzacja/nimg/Parkowanie_wy
jasnienie_1080946.JPG
http://42.pl/u/1Yki

--
Krzysiek

do góry

Użytkownik "Krzysztof 45" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:hg3qa0$fhi$1@news.dialog.net.pl...
Robert Tomasik pisze:
> ...] więc w mojej ocenie przykładowo fotka głupio zaparkowanego pojazdu
> jest na miejscu.
:)
http://img.interia.pl/motoryzacja/nimg/Parkowanie_wy
jasnienie_1080946.JPG
http://42.pl/u/1Yki
p

Pewnie będę stronniczy, ale to wcale nie musi być wykroczenie. Zacznijmy od
tego, że zdaje się (bo ze zdjęcia trudno jednoznacznie wywnioskować) jest
jakiś parking pod marketem. Tam zastosowanie przepisów PoRD jest
ograniczone, a tabliczka ze znakiem inwalidy jest po prostu prośbą
skierowaną do innych kierujących, by tam nie stawali - i tak ją należy
postrzegać. Poza tym nie wiemy, z jakiego powodu ten radiowóz tam
postawili. Jeśli poszli po frytki, to faktycznie postąpili co najmniej
wątpliwie etycznie. Ale jeśli wybiegali, by zatrzymać przestępcę, a nie
było gdzie indziej stanąć ...

do góry

W dniu 2009-12-14 00:00, Robert Tomasik pisze:
> Ale jeśli wybiegali, by zatrzymać przestępcę, a nie
> było gdzie indziej stanąć ...

To postawiliby radiowóz w miejscu najbliższym umożliwiającym im dogonienie
przestępcy.

do góry

Użytkownik "Kamikazee" <n...@n...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:hg3sg2$ktc$1@inews.gazeta.pl...
W dniu 2009-12-14 00:00, Robert Tomasik pisze:
> Ale jeśli wybiegali, by zatrzymać przestępcę, a nie
> było gdzie indziej stanąć ...

To postawiliby radiowóz w miejscu najbliższym umożliwiającym im dogonienie
przestępcy.

A skąd mamy wiedzieć, czy akurat to nie było najbliższe z
najodpowiedniejszych?

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hg3u31$qj7$1@inews.gazeta.pl...

> A skąd mamy wiedzieć, czy akurat to nie było najbliższe z
> najodpowiedniejszych?

stad, ze jak sie goni przestepce, to sie tak rowniotenko nie parkuje, bo
zwyczajnie nie ma na to czasu

do góry

Órzytkownik "MadMan" napisał:
> Nie jest niezgodne z niczym, więc jest dozwolone.

tak to może jest w jakimś cywilizowanym kraju a nie u nas:O)
u nas żeby coś było legalne to musi z czymś być zgodne, czyli zasada że jak
coś nie jest dozwolone to jest zabronione, jak nie wierzysz, dac
przykład?:O)

do góry

W dniu 2009-12-14 00:00, Robert Tomasik pisze:
>

> Pewnie będę stronniczy, ale to wcale nie musi być wykroczenie. Zacznijmy
> od tego, że zdaje się (bo ze zdjęcia trudno jednoznacznie wywnioskować)
To jest parking przy Sadyba BestMall w Warszawie na Sadybie/Mokotowie.
Miejsce gdzie o dowolnej porze naprawdę ciężko znaleźć wolne stanowisko
parkingowe. Obok jest spora galeria handlowa - mogli przyjechać na
frytki, ale mogli też przyjechać na wezwanie do jednego ze sklepów
(kradzież). W każdym razie raczej wolnych miejsc obok nie było (jak co
dzień).
--
MZ

do góry