eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nie kumam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2010-11-26 12:45:01
    Temat: Nie kumam
    Od: "Palik" <p...@T...pl>

    Za cholerę nie rozumiem niuansów prawa w pewnym temacie.Może ktoś mnie
    oświeci.Kobieta około 2 lata temu została pobita przez sąsiada. Nastąpiło
    zgłoszenie na Policję . Policja nie przyjechała na zgłoszenie .Wcale ! Może
    ktoś mi to wytłumaczyć? Nieoficjalnie sądzę, że to efekt tego, że sprawca
    był przyjacielem dzielnicowego.Ale to niczego nie tłumaczy. Kobieta na
    medycynie sądowej bodaj w 2, czy 3 dzień uzyskała opinię, ze ma w miejscu
    wskazanym na plecach ślady które mogą pochodzić od uderzeń które wskazuje i
    poniżej progu "ścigania z urzędu"...Następnie kobieta przebywała przez 6
    miesięcy na zwolnieniu lekarskim ze wskazaniem lekarza " że to efekty
    uderzeń "... Kobieta uporczywie składała na Policję zgłoszenia
    poszczególnych faktów i kolejne dokumenty w sprawie. Bezrobotna wynajęła
    prawnika i teraz sąd rozstrzyga, czy te ślady pobicia i zwolnienie lekarskie
    to są od pobicia , czy nie od pobicia.Dwa lata juz prawie mija, sąsiad się
    śmieje z pobitej i szkaluje na każdym kroku, co rusz ze śmiechem powtarza
    "dzwoń sobie na Policję " kiedy łamie prawo...Wyłączał jej już prąd na
    klatce schodowej [powiadomił ją nawet o tym], nie dopuszczał do mieszkania,
    łaził z psem bez kagańca po schodach i śmiał jej się kiedy uciekała po
    bokach...
    Kto mi to wytłumaczy? Że Policja nie przyjechała na zgłoszenie o pobiciu?
    Czy ma obowiązek? Czy to nie sugeruje, że sprawca ma "opiekę" Policji która
    tak działa aby jemu się nic nie stało?

    Palik


  • 2. Data: 2010-11-26 13:39:05
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    jesli policjant nie wykonal swojej pracy do skarga do komendanta komisariatu
    jak to nie zadziala to skarga do komendanta komendy powiatowej
    jak to nie pomoze to do wojewodzkiej a jak to nie pomoze to do kgp

    chyba nic nie pomylilem.


  • 3. Data: 2010-11-26 13:42:07
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
    wiadomości news:icod9r$ahj$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    > jesli policjant nie wykonal swojej pracy do skarga do komendanta komisariatu
    > jak to nie zadziala to skarga do komendanta komendy powiatowej
    > jak to nie pomoze to do wojewodzkiej a jak to nie pomoze to do kgp
    >
    > chyba nic nie pomylilem.

    W przypadku Olewnika nie zadziałała nawet skarga do MSWiA - i co wtedy?

    A.


  • 4. Data: 2010-11-26 13:53:59
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: "Palik" <p...@T...pl>


    Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
    wiadomości news:icod9r$ahj$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    > jesli policjant nie wykonal swojej pracy do skarga do komendanta
    > komisariatu
    > jak to nie zadziala to skarga do komendanta komendy powiatowej
    > jak to nie pomoze to do wojewodzkiej a jak to nie pomoze to do kgp
    >
    > chyba nic nie pomylilem.
    >
    A skąd bezrobotna pobita kobieta miała o tym wiedzieć? Ufna w Polską
    sprawiedliwośc i demokrację czekała na pomoc organów do tego powołanych.
    Ale dalej interesuje mnie odpowiedż na pytanie: Czy Policja może sobie nie
    przyjechać do zgłoszenia o pobiciu? Wcale!

    Palik


  • 5. Data: 2010-11-26 14:46:40
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: "ZibiT" <n...@o...eu>

    Jak to wyglądało ?
    Dyżurny przyjął zgłoszenie i:
    - powiedział, że nikt nie przyjedzie bo...
    - zapytał jakie są obrażenia i stwierdził, że jest to przestępstwo ścigane z
    oskarżenia prywatnego
    - powiedział żeby przyjechać na komisariat i złożyć zawiadomienie o
    przestępstwie
    - powiedział, że ktoś przyjedzie ale nikt nie przyjechał.


    Użytkownik "Palik" <p...@T...pl> napisał w wiadomości
    news:icoe5m$ib0$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał
    > w wiadomości news:icod9r$ahj$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    >> jesli policjant nie wykonal swojej pracy do skarga do komendanta
    >> komisariatu
    >> jak to nie zadziala to skarga do komendanta komendy powiatowej
    >> jak to nie pomoze to do wojewodzkiej a jak to nie pomoze to do kgp
    >>
    >> chyba nic nie pomylilem.
    >>
    > A skąd bezrobotna pobita kobieta miała o tym wiedzieć? Ufna w Polską
    > sprawiedliwośc i demokrację czekała na pomoc organów do tego powołanych.
    > Ale dalej interesuje mnie odpowiedż na pytanie: Czy Policja może sobie nie
    > przyjechać do zgłoszenia o pobiciu? Wcale!
    >
    > Palik


  • 6. Data: 2010-11-26 16:46:37
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    "Palik" <p...@T...pl> wrote
    >Kobieta na medycynie sądowej bodaj w 2, czy 3 dzień uzyskała opinię, ze ma
    >w miejscu wskazanym na plecach ślady które mogą pochodzić od uderzeń które
    >wskazuje i poniżej progu "ścigania z urzędu"...Następnie kobieta przebywała
    >przez 6 miesięcy na zwolnieniu lekarskim ze wskazaniem lekarza " że to
    >efekty uderzeń "... Kobieta uporczywie składała na Policję zgłoszenia
    >poszczególnych faktów i kolejne dokumenty w sprawie. Bezrobotna wynajęła
    >prawnika i teraz sąd rozstrzyga, czy te ślady pobicia i zwolnienie
    >lekarskie to są od pobicia , czy nie od pobicia.

    A może zamiast udowadniać, że to się kwalifikuje na ściganie z urzędu (tzn.
    obrażenia były większe) ścignęła by go z oskarżenia prywatnego, w końcu ma
    opienie z medycyny sądowej. Tylko trzeba wpłacić zaliczkę na koszty sądowe
    (do zwrotu po wygranej). A tego nie robi? Dlaczego? Może nie ma dowodów na
    winę sąsiada, to w tym przypadku co jej to da, że nawet przyznają, że była 6
    miesięcy na zwolnieniu i przestępstwo z urzędu, jeśli nie udowodni winy.

    Trzeba było zebrać dowody (jeśli) były i ścigać naruszenie nietykalności, a
    nie rozkręcać rangę sprawy i dodawać sobie wagi obrażeń.
    Widział, słyszał ktoś te pobicie, niech złoży skarkę z nietykalności poda
    świadków i jazda. Tylko czy nie jest już za późno....

    W przypadku przestępstw ściganych z oskrażenia prytwatnego, Policja wykonuje
    tylko czynności niezbędne np. rozdziela "walczących", legitymuje nieznanych
    sprawców, świadków.
    Jeśli z treści zgłoszenia nie wynikało, że przyjazd Policji coś takiego da,
    bo np. wszyscy są znani, rozdzieleni, pozamykania w domach no to jakie
    niezbędne czynności ma do wykonania Policja... Dyżurny może nie był zbyt
    opiekuńczy, ale nie jest pewne, że postąpił niewłaściwie. Wydaje się, że
    nawet właściwie w pewnych okolicznościach.



  • 7. Data: 2010-11-26 16:58:53
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    "Michał
    > jak to nie pomoze to do wojewodzkiej a jak to nie >pomoze to do kgp

    Przyjechał, nie przyjechał, no i co by zmieniło...

    Miała powiedziane - ścigane z oskrażenia prywatnego, proszę złożyć oficjalną
    skargę na sprawcę. Pierwszy biegły potwierdził (co sugeruje, że policjant
    dość dobrze ocenił sytucję -przez telefon[sic!]).

    Kobitka zamiast ścigać sprawcę z czynu, który był podany na tacy w
    oskarżeniu prywatnym, zaczęła przepychankę, że obrażenia były większe, że
    ktoś nie przyjechał itd.
    I zamiast utemperować gościa, zaczęła przepychankę z organami, to jest
    przyczyna sytuacji.



  • 8. Data: 2010-11-26 17:16:47
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: "Palik" <p...@T...pl>


    Użytkownik "ZibiT" <n...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:icoh8f$1vl$1@news.onet.pl...
    > Jak to wyglądało ?
    > Dyżurny przyjął zgłoszenie i:
    > - powiedział, że nikt nie przyjedzie bo...
    > - zapytał jakie są obrażenia i stwierdził, że jest to przestępstwo ścigane
    > z oskarżenia prywatnego
    > - powiedział żeby przyjechać na komisariat i złożyć zawiadomienie o
    > przestępstwie
    > - powiedział, że ktoś przyjedzie ale nikt nie przyjechał.
    >
    Dobre pytania które obrazuje dokładniej sytuację. Ale nie znam szczegółów
    poza tym, że kobiety wiele godzin czekały na Policję i wciąż gdzieś
    próbowały dzwonić, aby wyjaśnić dlaczego ich [Policji] nie ma. A dokładnie
    to spytam przy okazji...
    Ale znam inną ciekawostkę -dzisiejszą.
    Tenże sąsiad kila miesięcy temu [już ponad rok po pobiciu] uniemożliwił jej
    wejście do mieszkania [malował wspólny przedpokój który PKP przyznała dwóm
    obcym rodzinom !?-dla wyjaśnienia : lokal zgodnie z Ustawą winien być
    sprzedany a pieniądze zasilić skarb państwa, ale PKP zobaczyła możliwośc
    zawłaszczenia strychu i reszty domu na które nie było papierów i
    wprowadzenie "lokatorów" którzy być może za 5 % ceny wykupią majątek
    państwa..
    Ale do rzeczy...kilka miesięcy temu było starcie bo pobita sąsiadka nie
    mogła wejść do swoich pomieszczeń.. Szybko się okazało , że sąsiad wezwał na
    nią Policję, że [?!] nie mogą się dostać do mieszkania bo pies sąsiadki jest
    poza kontrolą. Szybko Policja [bezstronna?]była na miejscu, siedzieli u
    sąsiada dłłłłłługo , potem zagrozli córce pobitej [ona była właścicielem
    psa] , że nawet na ogródku przydomowym pies może być tylko w kagańcu.
    Córka zlikwidowała psa , żeby się nie męczył uwięziony poza domem. Stworzyła
    mu godziwe warunki poza tym mieszkaniem. Za to sąsiad pobitej sprawił sobie
    groźnego psa i terroryzuje sąsiadkę. Już 6 scyscji było.Sąsiadka dwa pisma
    złożyła na Policji ,ze pies bez kagańca jest dla niej zagrożeniem-bez
    odpowiedzi.
    Dziś mąż pobitej wziął wolne.Zgłosił na Policję , że pies bez kagańca wciąz
    jest na klatce schodowej [i pobita jest wciąz straszona, atakowana]..
    Przyjechała Policja [ci sami co "zlikwidowali" psa sąsiadki córki każąc jej
    zakładać obrożę na ogródku przydomowym dla mieszańca-wilczka,pieska który z
    kotką razem polował na myszy!]...Ten przyjazd już nie miał takiego
    wydzwięku. przyjechali później niż do sąsiada [damskiego boksera] i więcej
    mieli zastrzeżeń do pobitej , niż do boksera z bulterierem , czy jak mu
    tam....Wciąz pytali czy ktoś czuje zagrożenie mimo stwierdzenia, że prosi
    się aby akceptować prawo. Sugerowali, że tylko rasy groźne muszą mieć
    kaganiec [to po co do cholery mieszańca wilczka tej kobiecie zlikwidowali!?]
    a z kolej nie wiedzieli , że sąsiad dysponuje jakimś grożnym gatunkiem [nie
    wiem jak rodowód]...Na żądanie określenia czy sąsiad łamie prawo przez pół
    godziny była drętwa dyskusja zakończona tym, że sąsiad dostał pouczenie..
    Policja pojechała , a sąsiad znów z psem bez kagańca wyszedł.Mąż pobitej
    zadzwonił znów na Policję ,że znów jest łamane prawo i uniemożliwione
    swobodne przemieszczanie się . To było o 15,10. Policja odpowiedziała , że
    "przyjadą "...Już mija 3 godziny,
    Czekamy...
    Zgadujcie co będzie dalej?
    Palik


  • 9. Data: 2010-11-26 17:35:14
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: "Palik" <p...@T...pl>


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:icop0d$3el$1@z-news.wcss.wroc.pl...
    > "Michał
    >> jak to nie pomoze to do wojewodzkiej a jak to nie >pomoze to do kgp
    >
    > Przyjechał, nie przyjechał, no i co by zmieniło...
    >
    > Miała powiedziane - ścigane z oskrażenia prywatnego, proszę złożyć
    > oficjalną skargę na sprawcę. Pierwszy biegły potwierdził (co sugeruje, że
    > policjant dość dobrze ocenił sytucję -przez telefon[sic!]).
    >
    > Kobitka zamiast ścigać sprawcę z czynu, który był podany na tacy w
    > oskarżeniu prywatnym, zaczęła przepychankę, że obrażenia były większe, że
    > ktoś nie przyjechał itd.
    > I zamiast utemperować gościa, zaczęła przepychankę z organami, to jest
    > przyczyna sytuacji.
    >B
    Być może dobrze prawisz i podobnie tłumaczyła mi kobieta z posterunku...ale
    wytłumacz mi bo nie obejmuje rozumem ...mam kupę lat na karku i coś do mnie
    nie dociera...
    Załóżmy , że pobito Twoje dziecko i biegły stwierdził niezdolnośc poniżej 7
    dni.Policja nie przyjechała na Twoje zgłoszenie bo ma to w d...możesz
    adwokatów wynając , albo spieprzać na Białoruś [jesli jesteś bezrobotny]
    gdzie chyba adwokaci są tani...i założyć sprawę cywilną ...Policja nie jest
    od tego [niby]....To ma być tak według Ciebie? A Twoje dziecko pół roku
    choruje ?
    Sprawca się smieje i kolki nerowej dostaje przy starciu z pobitą " Dzwoń na
    Policję ! I śmiech! I szczuje psem ,,,wcześniej za pomocą policji
    zlikwidowali psa córce pobitej


  • 10. Data: 2010-11-26 18:21:30
    Temat: Re: Nie kumam
    Od: "Palik" <p...@T...pl>


    Użytkownik "Palik" <p...@T...pl> napisał w wiadomości
    news:icor4q$poh$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:icop0d$3el$1@z-news.wcss.wroc.pl...
    >> "Michał
    >>> jak to nie pomoze to do wojewodzkiej a jak to nie >pomoze to do kgp
    >>
    >> Przyjechał, nie przyjechał, no i co by zmieniło...
    >>
    >> Miała powiedziane - ścigane z oskrażenia prywatnego, proszę złożyć
    >> oficjalną skargę na sprawcę. Pierwszy biegły potwierdził (co sugeruje, że
    >> policjant dość dobrze ocenił sytucję -przez telefon[sic!]).
    >>
    >> Kobitka zamiast ścigać sprawcę z czynu, który był podany na tacy w
    >> oskarżeniu prywatnym, zaczęła przepychankę, że obrażenia były większe, że
    >> ktoś nie przyjechał itd.
    >> I zamiast utemperować gościa, zaczęła przepychankę z organami, to jest
    >> przyczyna sytuacji.
    >>B
    > Być może dobrze prawisz i podobnie tłumaczyła mi kobieta z
    > posterunku...ale
    > wytłumacz mi bo nie obejmuje rozumem ...mam kupę lat na karku i coś do
    > mnie nie dociera...
    > Załóżmy , że pobito Twoje dziecko i biegły stwierdził niezdolnośc poniżej
    > 7 dni.Policja nie przyjechała na Twoje zgłoszenie bo ma to w d...możesz
    > adwokatów wynając , albo spieprzać na Białoruś [jesli jesteś bezrobotny]
    > gdzie chyba adwokaci są tani...i założyć sprawę cywilną ...Policja nie
    > jest od tego [niby]....To ma być tak według Ciebie? A Twoje dziecko pół
    > roku choruje ?
    > Sprawca się smieje i kolki nerowej dostaje przy starciu z pobitą " Dzwoń
    > na Policję ! I śmiech! I szczuje psem ,,,wcześniej za pomocą policji
    > zlikwidowali psa córce pobitej

    Wciąz nie ma [3 godziny po zgłoszeniu]Policji która na zgłoszenie
    odpowiedziała, ze "przyjedzieny"..
    Bez komentarza...Na pobicie nie przyjechali...Głosujcie kiedy przyjadą na
    zgłoszenie, że pies rasy grożnej bez kagańca szczuł pobitą [2 lata pawie i
    wciąz sprawca łazi]kobietę uniemożliwiając jej swobodne przemieszczanie się
    Palik

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1