eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nie chcem ale muszem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2002-07-16 09:27:04
    Temat: Nie chcem ale muszem
    Od: "klon Boukuna" <k...@h...com>

    Wałęsa: Wystartuję jeszcze raz

    Lech Wałęsa zapowiedział, że wystartuje w najbliższych wyborach
    prezydenckich. Zapewnił, że nie chodzi mu o pozycję, ale że robi to z
    poczucia obowiązku.

    "Chcę być do dyspozycji, gdyby Polska znalazła się w złej sytuacji" -
    powiedział były prezydent.

    Na pytanie, co nim powoduje, żeby jeszcze raz podjąć takie wyzwanie, Wałęsa
    odpowiedział: "Tyle dostałem od Polski i od świata, że muszę być zawsze
    gotowy i +wystawiać+ się z propozycjami".

    "Mogę być odrzucany, ale muszę być do dyspozycji. Taka moja rola, inaczej
    będą mi zarzucać, że nie chciałem, nie proponowałem - historia będzie mi
    zarzucać. Dlatego +wystawiam+ się: mam propozycje i wiem, że są dobre. Nikt
    nie może mi zarzucić, że nie próbowałem ich realizować" - tłumaczył Wałęsa.

    Były prezydent powiedział, że nie powoduje nim miłość do polityki, ale
    raczej poczucie obowiązku. "Poczucie obowiązku, a po drugie
    odpowiedzialność: dzieją się dość gorące wydarzenia w Europie i na świecie,
    a w jakimś stopniu jestem tego sprawcą. W związku z tym chciałbym, żeby to
    się jednak korzystnie ułożyło, by Lepperzy i inni nie burzyli tego, co my
    zbudowaliśmy" - mówił Wałęsa.

    Na pytanie, czy to ostatnie wydarzenia w Polsce spowodowały, że podjął
    decyzję o kandydowaniu, Wałęsa odpowiedział, że "wszystkie jego kandydowania
    wynikały nie z chęci wygranej - chociaż oczywiście woli wygrywać - ale z
    uwagi na sprawę".

    "Zawsze walczyłem o coś, kiedy o siebie, to przegrywałem. Ale w pewnym
    momencie wyglądało to tak, że walczę o siebie, o karierę, i dlatego zacząłem
    przegrywać" - powiedział były prezydent.

    Zaznaczył, że "ostatnie kandydowanie było tylko dlatego, żeby Krzaklewski
    nie kandydował, bo nie miał szans; po drugie chciałem wymusić na prawicy
    porozumienie i jednego kandydata. Udałoby się, gdyby poparł to ojciec
    Rydzyk".

    Na uwagę, czy nie obawia się, że zapowiadając swoją kandydaturę, wystawia
    się - po 1-proc. wyniku w ostatnich wyborach - na niezbyt życzliwe
    komentarze, Wałęsa odpowiedział: "Tak, wystawiam się specjalnie, bo nie tak
    bardzo zależy mi na wygranej - zależy mi na sprawie".

    "Przypuszczam, że wówczas - w 2005 roku - będą to sprawy europejskie" -
    powiedział Wałęsa.

    Na uwagę, że wybory prezydenckie odbędą się w czasie, kiedy, być może
    będziemy już w Unii Europejskiej, były prezydent zareagował: "Tak, tylko na
    jakich warunkach". Zaznaczył, że jego zdaniem "negocjacje są źle prowadzone
    i to wszystko źle się skończy".

    Na złe czasy Wałęsa - podsumował wypowiedzi byłego prezydenta dziennikarz.

    "Tak, bo ja nie boję się jednych i drugich, i mam pomysły" - odpowiedział
    Wałęsa.

    "Większość jest przeciw, ale ja występowałem przeciwko wszystkim, rodzinie
    też, i tak będzie zawsze" - powiedział były prezydent, pytany jak na jego
    decyzję zareagowała rodzina.

    http://info.onet.pl/523097,11,1,0,120,686,item.html?


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1