On Thu, 05 Feb 2004 11:33:52 +0100, ol wrote:

> Jakim artykułem można postraszyć "twórcę" niesmacznych zartów szowinistyczno
> męskich jesli sa wypowiadane w obecnosci kobiety, dotycza kobiety i tą częsc
> społeczeństwa w danym momencie obrażają a kobieta nie ma ochoty ich wysłuchiwać
> a musi przebywać w obecności (ciach)
Jeśli "musisz przebywać" w miejscu pracy, to od pierwszego stycznia wszedł w
życie przepis o molestowaniu seksualnym w pracy.
Art.18(3a)§6. Oczywiście 3a jest w indeksie górnym:)
Jednak to pracodawca odpowiada za molestowanie seksualne w
pracy. Żeby miał interes w pilnowaniu tych kwestii ofiara molestowania
może wystąpić przeciwko pracowcy o odszkodowanie.
Pozdrawiam,
MArta

do góry

> To ma być odpowiedź na pytanie o przepisy? Zadane na grupie pl.soc.prawo?
> Pogódź się z tym, że czasem... nie znasz odpowiedzi.

niesamowite. kolejna nawiedzona feministka aktywistka?:)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

In article <p...@N...neostrad
a.pl>, Marta Wieszczycka wrote:
> On Thu, 05 Feb 2004 13:50:07 +0100, bd wrote:
>> imho jestes przewrazliwiona . wiekszosc zartow dotyczy jakiejs grupy
>> spoleczenstwa i w jakis sposob sie z niej nasmiewa lub "obraza".
> To ma być odpowiedź na pytanie o przepisy? Zadane na grupie pl.soc.prawo?
> Pogódź się z tym, że czasem... nie znasz odpowiedzi.
> A sprawa jest prosta. Jeśli rzecz miała miejsce w pracy, to od 1
> stycznia weszły w życie przepisy o molestowaniu seksualnym - art.18(3a)§6.

Troche za malo danych aby nazwyac to molestowaniem.

--
Marcin

do góry

On Fri, 06 Feb 2004 17:23:13 +0100, bd wrote:

> niesamowite. kolejna nawiedzona feministka aktywistka?:)

Hmmm, żyję z tą "feministką" od ponad 5 lat pod jednym dachem i nie
zauważyłem żadnych aktywistycznych zachowań. :) Swoją drogą nie
wysiliłeś się z wymyślaniem kontrargumentu... Jeżeli ktoś zadaje
pytanie na grupie, to warto jest się wypowiedzieć merytorycznie, a nie
zbyć go głupim gadaniem. Coś co tobie może wydawać się błahostką,
dla innej osoby może być poważnym problemem i nie powinno się z góry
go lekceważyć.
Dlatego właśnie wypowiadam się tutaj tylko od czasu do czasu, kiedy
rzeczywiście mam coś do powiedzenia i mam czas przeanalizować przepisy
w wystarczającym stopniu. Ty jak widzę do tej pory też tak
działałeś. Czyżby temat konfliktu damsko-męskiego aż tak cie
emocjonował? :)

Pozdrawiam,
DW

do góry

On Sat, 07 Feb 2004 06:28:58 +0800, Marcin Debowski wrote:

> Troche za malo danych aby nazwyac to molestowaniem.
Kodeks ujmuje tę kwestię wyjątkowo szeroko, nie pomijając nawet zachowań
niewerbalnych.
Pozdrawiam,
MArta

do góry

"ol" <d...@o...pl> niebacznie popelnil
news:5bdd.00000a9a.40221c10@newsgate.onet.pl:

> Jakim artykułem można postraszyć "twórcę" niesmacznych zartów
> szowinistyczno męskich
Nożyczki - z art. krawieckich
skalpel - z art. medycznych
kłódka samozatrzaskowa - z art. metalowych
(tu konieczny opis werbalny zemsty pewnej Zośki
za niewybredne żarty z użyciem alkoholu i golarki)

Ja bym się wystraszył, chociaż będąc ojcem trójki
nie poważyłbym się o tytuł reproduktora.

A poważnie: na chama działa tylko argumentacja
którą sam rozumie, w ilości przeważającej jego
zdolności chamskie

--
pozdro
poreba

do góry

> Ty jak widzę do tej pory też tak
> działałeś. Czyżby temat konfliktu damsko-męskiego aż tak cie
> emocjonował? :)

mysle, ze kazdy ulega emocjom :) mysle tez, ze niemal kazdy czasem wypowie
sie nie na temat, co nie usprawiedliwia niczego:)
pozdrawiam
marcin

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Thu, 05 Feb 2004 14:47:55 +0100, olala1 wrote:

> Lekceważenie mozna wyrazić milcząc a milczenie to przyzwolenie. To nie ja mam
> sie czuc dyskomfortowo w danej sytuacji tylko dlatego ze jest mi dane przebywac
> w danym miejscu, tylko pan reproduktor
Reproduktor to nie jest właściwe słowo. Sugeruje, że ten koleś ma jakieś
bliższe kontakty z płcią przeciwną. A wygląda na to, że w jego wypadku
jest akurat odwrotnie.
No Casanowa to to nie jest, skoro jego "końskie zaloty" wywołują jedynie Twoją
irytację ;)
Pozdrawiam,
MArta

do góry

> On Thu, 05 Feb 2004 13:50:07 +0100, bd wrote:
>
> > imho jestes przewrazliwiona . wiekszosc zartow dotyczy jakiejs grupy
> > spoleczenstwa i w jakis sposob sie z niej nasmiewa lub "obraza".
> To ma być odpowiedź na pytanie o przepisy? Zadane na grupie pl.soc.prawo?
> Pogódź się z tym, że czasem... nie znasz odpowiedzi.
> A sprawa jest prosta. Jeśli rzecz miała miejsce w pracy, to od 1
> stycznia weszły w życie przepisy o molestowaniu seksualnym - art.18(3a)§6.
> Pozdrawiam, MArta

Dzięki, Marta -wiadomo od kogo niekiedy mozna oczekiwac konkretnej odpowiedzi a
nie komentarza- cóz- bo te ponizej i wyzej (komentarze)mówia same za siebie.
Widocznie poruszyłam dość bolesną sprawe skoro "chłopaki się
gubią" ;) .Pozdrawiam.Ol.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> On Thu, 05 Feb 2004 14:47:55 +0100, olala1 wrote:
>
> > Lekceważenie mozna wyrazić milcząc a milczenie to przyzwolenie. To nie ja
mam
> > sie czuc dyskomfortowo w danej sytuacji tylko dlatego ze jest mi dane
przebywac
> > w danym miejscu, tylko pan reproduktor
> Reproduktor to nie jest właściwe słowo. Sugeruje, że ten koleś ma jakieś
> bliższe kontakty z płcią przeciwną. A wygląda na to, że w jego wypadku
> jest akurat odwrotnie.
> No Casanowa to to nie jest, skoro jego "końskie zaloty" wywołują jedynie
Twoją irytację ;)

Racja, Casanową po czterdziestce z dziecmi i zoną na karku juz sie nieczęsto
bywa.Zwlaszcza gdy widzi sie obok tych "nieobciażonych" rodzinnie.Myslę,ze to
raczej frustracja niz konskie zaloty.Cóż zdarza sie, ale az przykro się słucha.
pozdr.
ol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry