eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kto bez kolejki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2002-08-07 13:16:24
    Temat: Kto bez kolejki?
    Od: <s...@p...onet.pl>

    Witam serdecznie!

    Mam pytanie do grupy, kto może korzystać( jeżeli wogóle może)z przywileju
    "bez kolejki". Chodzi o wszelkiego rodzaju urzędy. Czy regulują to jakieś
    przepisy?

    Pozdrawiam,
    Marek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2002-08-07 18:10:24
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: "L.Cyfer" <l...@N...onet.pl>

    s...@p...onet.pl wrote:
    > Witam serdecznie!
    >
    > Mam pytanie do grupy, kto może korzystać( jeżeli wogóle może)z
    > przywileju "bez kolejki". Chodzi o wszelkiego rodzaju urzędy. Czy
    > regulują to jakieś przepisy?

    Owszem, regulują - nie pamiętam tylko, jakie. Natomiast na pewno mogą:
    - inwalidzi (nie wiem tylko, których grup)
    - kobiety w widocznej ciąży i matki z dzieckiem na ręku
    - kombatanci
    - znajomi urzędników - byle po cichu :)

    L.C.


  • 3. Data: 2002-08-07 18:50:20
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: Bischoop <B...@K...RUSSIA>

    W artykule <s...@p...onet.pl> napisal(a):

    > Witam serdecznie!
    >
    > Mam pytanie do grupy, kto może korzystać( jeżeli wogóle może)z przywileju
    > "bez kolejki". Chodzi o wszelkiego rodzaju urzędy. Czy regulują to jakieś
    > przepisy?
    >
    Jak sie nie myle to kombatanci, bodajze osoby starsze,
    w sklepach to kiedys mozna bylo spotkac nawet wywieszke
    ze kobiety w ciazy i z dzieckien na reku, ale to juz minelo.

    --
    % Bischoop | LRU: #260447 %
    % bischoop(at)poczta.onet.pl | GG:4510058 |ICQ:159794827 %
    % Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %


  • 4. Data: 2002-08-09 09:33:01
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: "kasiabe" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Bischoop" <B...@K...RUSSIA> napisał w wiadomości
    news:slrn.pl.al2hcp.22g.Bischoop@siedzba.bischoop.pl
    ...
    > W artykule <s...@p...onet.pl> napisal(a):
    >
    > > Witam serdecznie!
    > >
    > > Mam pytanie do grupy, kto może korzystać( jeżeli wogóle może)z
    przywileju
    > > "bez kolejki". Chodzi o wszelkiego rodzaju urzędy. Czy regulują to
    jakieś
    > > przepisy?
    > >
    > Jak sie nie myle to kombatanci, bodajze osoby starsze,
    > w sklepach to kiedys mozna bylo spotkac nawet wywieszke
    > ze kobiety w ciazy i z dzieckien na reku, ale to juz minelo.
    >
    > --
    > % Bischoop | LRU: #260447 %
    > % bischoop(at)poczta.onet.pl | GG:4510058 |ICQ:159794827 %
    > % Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
    >
    Witam!
    Coś mi się wydaje, że honorowi dawcy krwi też mają gdzieniegdzie takie
    przywileje np. apteka, przychodnia.
    pozdrawiam kasiabe




  • 5. Data: 2002-08-10 22:08:26
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: "JarekT" <t...@p...onet.pl>

    > w sklepach to kiedys mozna bylo spotkac nawet wywieszke
    > ze kobiety w ciazy i z dzieckien na reku, ale to juz minelo.

    Witam
    Nie całkiem minęło. Ostatnio robiąc zakupy w Carrefourze widziałem taką
    scenkę:
    Nad kasą tablica z piktogramami osoby na wózku inwalidzkim oraz KOBIETY z
    dzieckiem i informacja, że w tej kasie osoby takie mają pierwszeństwo. Pora
    jest taka, że kolejki są do wszystkich kas..
    Do tej kasy podchodzi FACET (?) z nosidełkiem na szelkach a w nim maluch i
    wpycha się na początek (facet - nie maluch) wskazując obruszonym chamstwem
    ludziom na tę tablicę. Niektórzy, jakoś zdezorientowani, zaczęli się
    odsuwać, ale ktoś w tym momencie słusznie zauważył, że tablica wyraźnie
    przedstawia KOBIETĘ z dzieckiem. I ludziska natychmiast gnojka wysiudali,
    chociaż coś tam mamrotał i stękał.

    Pozdrawiam
    JarekT




  • 6. Data: 2002-08-12 11:25:21
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: "Evian" <m...@c...pl>


    "JarekT" <t...@p...onet.pl> wrote in message
    news:aj679k$gbv$1@news2.tpi.pl...
    > > w sklepach to kiedys mozna bylo spotkac nawet wywieszke
    > > ze kobiety w ciazy i z dzieckien na reku, ale to juz minelo.
    >
    > Nad kasą tablica z piktogramami osoby na wózku inwalidzkim oraz KOBIETY z
    dzieckiem i informacja, że w tej kasie osoby takie mają pierwszeństwo. Pora
    > jest taka, że kolejki są do wszystkich kas..
    > Do tej kasy podchodzi FACET (?) z nosidełkiem na szelkach a w nim maluch i
    > wpycha się na początek (facet - nie maluch) wskazując obruszonym
    chamstwem
    > ludziom na tę tablicę. Niektórzy, jakoś zdezorientowani, zaczęli się
    > odsuwać, ale ktoś w tym momencie słusznie zauważył, że tablica wyraźnie
    > przedstawia KOBIETĘ z dzieckiem. I ludziska natychmiast gnojka wysiudali,
    > chociaż coś tam mamrotał i stękał.

    Facet byc moze i byl antypatyczny ale IMO chodzi o małe dziecko, któremu
    nie słuzą kolejki bo sie wireci płacze itp. a czasem niestety jest tak ze
    nie ma jak zostawic go w domu. Kto niesie to dziecko to IMO sprawa
    drugorzędna.
    ??????
    Czy KOBIETA na piktogramie to domyślnie MATKA tego dziecka czy po prostu
    KOBIETA? Jesli jedak kobieta (nie matka) to czy szanowna kolejka "wysiudała
    by" np. babcię lub ciocię, starszą siostre lub opiekunkę z dzieckiem?
    ?????

    MSPANC
    Wiecie co dobija mnie takie cos. Niby sa ozakowania na kasach (w niektórych
    marketach) kto moze bez kolejki ale ludzie sa jacy sa i o ile osobiscie ich
    lub kogos im bliskiego w koncu nie"trafi" jakaś ciąza czy inny mniej
    przyjemy przypadek, to maja to głęboko gdzies. A i tak niejednokrotnie co
    bardziej bucowaty mąz ciezarnej swoja zonke przepusci ale ten sam jak jest w
    sklepie sam to innej nie przepusci a jak juz to z wielką łachą. Wiem i
    autopsji (ok rok temu byłam w ciązy ) i obserwacji bo zaciekawilo mnie to
    jako "trafioną".

    Niestety tacy jesteśmy.... I nikogo nie interesuje np. dwuletni chłopiec
    "telepiący" sie w autobusie na małych nożkach. Przeciez może postac bo jest
    młody.... Co innego "babcia" w sile wieku i masy "rozprzestrzeniająca" się
    na 1,5 siedzenia razem ze swoimi siatami (które zajmują pozostałe pół).

    PS Ja jezdze autem (co prawda byle jakim ale zawsze) dzieki temu bez łachy
    i takich babć....

    Gosia









  • 7. Data: 2002-08-12 15:18:21
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: "JarekT" <t...@p...onet.pl>

    > Facet byc moze i byl antypatyczny ale IMO chodzi o małe dziecko, któremu
    > nie słuzą kolejki bo sie wireci płacze itp. a czasem niestety jest tak ze
    > nie ma jak zostawic go w domu. Kto niesie to dziecko to IMO sprawa
    > drugorzędna.
    > ??????
    Ja tego nie oceniam, po prostu mój przedpiszca twierdził, że ten obyczaj już
    zniknął, więc nadmieniłem, że nie i poparłem przykladem.

    > Czy KOBIETA na piktogramie to domyślnie MATKA tego dziecka czy po prostu
    > KOBIETA?
    Nie wiem, w sklepie nie pytałem, a z samego rysunku nie dało się
    wywnioskować ;)

    >Jesli jedak kobieta (nie matka) to czy szanowna kolejka "wysiudała
    > by" np. babcię lub ciocię, starszą siostre lub opiekunkę z dzieckiem?
    Skąd mam wiedzieć?

    >(ok rok temu byłam w ciązy )
    Około?! To dokładnie nie wiesz kiedy???!!! ;)))))

    Zresztą uważam za normalne, że na 10÷15 kas jest jedna ułatwiająca życie
    osobom, którym dłuższe stanie sprawia trudność. Ludzie są ludźmi, ale
    niektórzy trochę bardziej, a niektórzy trochę mniej...
    Zazwyczaj jest tak, że chwilach trudnych większość jest ludźmi nawet bardzo
    (jestem z Wrocławia - widziałem w czasie powodzi w 97), a w szarej
    codzienności znacznie mniej - widziałem w sklepie.

    Pozdrawiam
    JarekT



  • 8. Data: 2002-08-12 16:55:42
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl>

    JarekT <t...@p...onet.pl> napisał(a):
    (ciach)
    > Zresztą uważam za normalne, że na 10÷15 kas jest jedna ułatwiająca życie
    > osobom, którym dłuższe stanie sprawia trudność. Ludzie są ludźmi, ale
    > niektórzy trochę bardziej, a niektórzy trochę mniej...
    > Zazwyczaj jest tak, że chwilach trudnych większość jest ludźmi nawet bardzo
    > (jestem z Wrocławia - widziałem w czasie powodzi w 97), a w szarej
    > codzienności znacznie mniej - widziałem w sklepie.
    >
    > Pozdrawiam
    > JarekT
    >
    > Wydaje mi się, że taki brak zrozumienia to reakcja po czasie "kartkowym".
    Pamietacie jak wtedy było? Kolejka dla "uprzywilejowanych" a w niej takie
    perełki jak 40-letnie zdrowe byczki z legitymacjami inwalidy wojskowego
    (czytaj: były ubek) Sporo osób to jeszcze pamięta i moze dlatego czasami
    trudno im "być człowiekiem"?
    pozdr. Ewa.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2002-08-12 18:58:18
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: <p...@p...onet.pl>

    Nie było supermarketów ,nie było kolejek .A teraz jak za komuny.....

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2002-08-13 08:33:00
    Temat: Re: Kto bez kolejki?
    Od: "Evian" <m...@c...pl>


    "JarekT" <t...@p...onet.pl> wrote in message
    news:aj8njj$cg2$1@news2.tpi.pl...
    > > Facet byc moze i byl antypatyczny ale IMO chodzi o małe dziecko,
    /ciach/
    > Ja tego nie oceniam, po prostu mój przedpiszca twierdził, że ten obyczaj
    już
    > zniknął, więc nadmieniłem, że nie i poparłem przykladem.

    Ja tez nie mialam zamiaru oceniac ale pozwolilam sobie skomentowac sytuację
    opisaną przez Ciebie.

    > > Czy KOBIETA na piktogramie to domyślnie MATKA tego dziecka czy po prostu
    > > KOBIETA?
    > Nie wiem, w sklepie nie pytałem, a z samego rysunku nie dało się
    > wywnioskować ;)

    Tego, jak podejrzewam, nikt nie wie i nikt sie nad tym nigdy nie
    zastanawial- ja z resztą tez. :)
    Napisalam to w zasadzie w formie pytania retorycznego bo rozważając sytuację
    opisaną przez Ciebie nasunęła mi sie taka uwaga.

    > >Jesli jedak kobieta (nie matka) to czy szanowna kolejka "wysiudała
    > > by" np. babcię lub ciocię, starszą siostre lub opiekunkę z dzieckiem?
    > Skąd mam wiedzieć?
    j.w.
    > >(ok rok temu byłam w ciązy )
    > Około?! To dokładnie nie wiesz kiedy???!!! ;)))))
    Alez wiem ale nie chciałam zadreczac szczegółami:)). No ale teraz to juz
    napisze: 10 mies i 19 dni ;)))
    > Zresztą uważam za normalne, że na 10÷15 kas jest jedna ułatwiająca życie
    > osobom, którym dłuższe stanie sprawia trudność. Ludzie są ludźmi, ale

    > niektórzy trochę bardziej, a niektórzy trochę mniej...
    Tu sie zgadzam. Cest la vie (tak sie chyba to pisze:) )

    > Zazwyczaj jest tak, że chwilach trudnych większość jest ludźmi nawet
    bardzo
    > (jestem z Wrocławia - widziałem w czasie powodzi w 97), a w szarej
    > codzienności znacznie mniej - widziałem w sklepie.
    >
    Tu też masz świętą rację. Jesteśmy narodem, który potrafi zjednoczyc sie w
    trudnych chwilach ale na codzień różnie to bywa.
    > Pozdrawiam
    > JarekT

    Również pozdrawiam
    Gosia
    PS. Nie traktuj mojego porzedniego postu osobiscie. Ja po prostu
    skomentowalam sytuacje opisaną przez Ciebie bo mnie trochę poruszyła. Wogóle
    uważam ze supermarket to nie jest miejsce dla dzieci. Ja staram sie tak
    zorganizować zakupy, zeby nie ciągac synka po marketach i nie narażac go na
    kolejki i siebie na sytuacje opisane przez Ciebie wyżej.
    Gosia


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1