eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kradziesz szkoły?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 41. Data: 2003-12-14 13:55:36
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: "FIX.XXI" <fix.xxi@(nawiasy i spacje wycinamy)gazeta. pl>

    sebuś wrote:

    > pytanie. Pod który regulamin podciągnąć moją sprawę. Wiem, że prawo
    > nie działa wstecz, co to znaczy? Czy to oznacza, że mogę ubiegać się
    > o moją rację według aktualnego regulaminu?

    starego

    --
    FIX.XXI


  • 42. Data: 2003-12-14 14:37:07
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: "NoMAD" <l...@W...TO.op.pl>


    Użytkownik "sebuś" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:brhpoh$sfm$1@news.onet.pl...
    > Co jeszcze ciekawego? Otóż dziś byłem w tej szkole i znalazłem ogłoszenie,
    > iż:
    >
    > "studenci którzy do 6 marca 2004 roku nie złożą indeksów do dziekanatu są
    > skreślenie z listy studentów, co jest jednoznaczne z rezygnacją ze
    studiów."
    >
    > W takim razie, nie muszę podpisywać oddzielnego pisma o rezygnacji ze
    > studiów, gdyż nie składając indeksu zostaje skreślony. Czy dobrze
    rozumuję,
    > że powineinem być w takim razie skreślony już 3 lata temu?

    Nie. To oznacza ze jesli nie zlozyles indeksu do 6 maraca 2004 r. to
    zostales skreslony.

    >
    > Jest jeszcze jedna rzecz. W dziekanacie powiedzieli mi, iż regulamin
    został
    > zmieniony w tamtym roku i teraz już skreślają strudentów natychmiast gdy
    nie
    > zaliczę semestru (kiedyś "dawali szanse"). Moje pytanie. Pod który
    regulamin
    > podciągnąć moją sprawę.

    W tym semestrze w ktorym zmienil sie regulamin/statut powinni cie skreslic.
    I od tego semestru nie musisz placic za studia. Poza tym nie musisz placic
    naleznosci ktore ulegly przedawnieniu tzn tych sprzed wiecej niz 2 lat.

    > Wiem, że prawo nie działa wstecz, co to znaczy? Czy
    > to oznacza, że mogę ubiegać się o moją rację według aktualnego regulaminu?

    Tylko co do naleznosci ktore zaplaciles w semestrze w ktorym powinienes
    zostac skreslony z racji przyjecia nowego regulaminu. Oczywiscie Skreslony
    powinienes byc pod koniec tego semestru a nie na poczatku.



  • 43. Data: 2003-12-14 16:43:19
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: kam <k...@p...onet.plX>

    Robert Tomasik wrote:
    > Ad rem, to od chwili, gdy przepisy wewnętrzne uczelni nakazywały
    > wykreślenie Cię z listy studentów uczelnia się bezpodstawnie wzbogacała. A
    > więc masz roszczenie cywilne w stosunku do nich, przy czym biorąc pod
    > uwagę, że oni prowadzą działalność gospodarczą, więc przedawnienie
    > roszczeń wynosi dwa lata. Tak więc możesz ich pozwać o wpłaty dokonane nie
    > dawniej niż dwa lata od chwili wniesienia pozwu do sądu.

    Zaraz, po pierwsze jeśli jest to roszczenie z tytułu bezpodstawnego
    wzbogacenia to skąd dwuletnie przedawnienie? Poza tym jeśli powodem
    dwuletniego przedawnienia miałby być związek roszczenia z działalnością
    gospodarczą, to krótszy termin przedawnienia obowiązuje tylko co do
    roszczeń prowadzący działalność -> klient, a nie odwrotnie.
    A poza tym czy to byłoby roszczenie z bezpodst.wzbog. czy z nienalezycie
    wykonanego zobowiązania (tzn. odszkodowanie za nieskreślenie z listy
    studentów)?


    KG


  • 44. Data: 2003-12-14 16:49:30
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jakub Zysnarski" <a...@n...koncu.postu> napisał w wiadomości
    news:brhk7r$271$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Czy na przestrzeni tych 4 lat, od momentu gdy poszkodowany przestał
    > uczęszczać na zejęcia, do momentu zorientowania się o tym, że jest
    > oszukiwany, miały miejsce nastęujące sytuacje:
    >
    > 1. Nastąpiła zmiana czesnego i szkoła poinformowała o tym któregokolwiek
    ze
    > studentów

    Mogli to ogłosić poprzez wywieszenie na tablicy ogłoszeń. Tak się
    zazwyczaj robi. Każdy ze studentów miał prawo niezgodzić się i tym samym
    umowę wypowiedzieć.

    > 2. Szkoła podjęła wobec któregokolwiek ze studentów kroki mające na celu
    > wyjaśnienie przyczyn nieobecności na zajęciach lub egzaminie.

    No istnienie takiej procedury byłoby cenną przesłanką celowości działania.
    No ale trzeba by było ustalić, czy czasem nie stało się tak, ze oni do
    niego wysyłali jakieś tam pisma i zapytania, a on zmienił adres i nie
    odpowiadał. Nowego im nie podał, bo nie wiedział, że potrzeba. I tu
    właśnie wyszło zamknięte koło.

    > 3. Ktokolwiek został wykreśłony z listy studentów za nieobecności lub
    > niezaliczenie egzaminów.

    Gdyby taki fakt miał miejsce, to oczywiście wskazywało by to na celowość
    działania szkoły. I to byłby argument bardzo trudny do obalenia przez
    obrońcę. Skoro procedury szkoły przewidywały wykreślenie z powodu
    nieobecności, więc czemu tego nie zrobiono.



  • 45. Data: 2003-12-14 16:52:25
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jakub Zysnarski" <a...@n...koncu.postu> napisał w wiadomości
    news:brhkpu$48v$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Więc co? Znaczyłoby to, że można sobie ot - tak chodzić na zejęcia bez
    > stawiania sie na egzaminy, byleby płacić? Spróbuj dotrzec do kogokolwiek
    z
    > historii uczelni, kto wyleciał za oblanie egzaminów, a nie za
    niepłacenie i
    > sprawę masz wygraną jak w banku.
    > Coś mi tu śmierdzi

    Na kanwie tego, co napisałeś. Ciekawy jestem na którym roku studiów ten
    gość jest teraz wg danych uczelni? No bo o zezwolenie na powtarzanie roku,
    to na mojej uczelni pisało się podanie do dziekana. Jak rozumiem tamten
    gość tego nie napisał, więc pozytywnie mu nie mogli rozpatrzyć. Ciekawa
    uczelnie, że nie interesuje ją czy ktoś się uczy, wystarczy by płacił.
    Świadczy to o jej poziomie.


  • 46. Data: 2003-12-14 18:04:01
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: kam <k...@p...onet.plX>

    Robert Tomasik wrote:
    > Mogli to ogłosić poprzez wywieszenie na tablicy ogłoszeń. Tak się
    > zazwyczaj robi. Każdy ze studentów miał prawo niezgodzić się i tym samym
    > umowę wypowiedzieć.

    Czy aby na pewno? Jeśli student jest konsumentem w rozumieniu przepisów
    kodeksu cywilnego o wzorcach umownych (a dlaczego miałby nie być?), to
    raczej to nie wystarczy...

    KG


  • 47. Data: 2003-12-14 19:43:58
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "kam" <k...@p...onet.plX> napisał w wiadomości
    news:bri3n3$87$1@inews.gazeta.pl...

    > Zaraz, po pierwsze jeśli jest to roszczenie z tytułu bezpodstawnego
    > wzbogacenia to skąd dwuletnie przedawnienie? Poza tym jeśli powodem
    > dwuletniego przedawnienia miałby być związek roszczenia z działalnością
    > gospodarczą, to krótszy termin przedawnienia obowiązuje tylko co do
    > roszczeń prowadzący działalność -> klient, a nie odwrotnie.
    > A poza tym czy to byłoby roszczenie z bezpodst.wzbog. czy z nienalezycie
    > wykonanego zobowiązania (tzn. odszkodowanie za nieskreślenie z listy
    > studentów)?

    Przedawnienie oczywiście trzyletnie i się pomyliłem. Natomiast uważam, że
    nie masz racji, że ten skrócony termin obowiązuje tylko w relacji podmiot
    gospodarczy -> klient. Moim zdaniem obowiązuje w obydwie strony, ponieważ
    w art. 118 kc napisano "roszczeń związanych z prowadzeniem działalności
    gospodarczej" - roszczenie o czesne moim zdaniem jest związane z
    prowadzeniem takiej działalności.

    Również uważam, że nietrafnym jest próba wnoszenia powództwa "z
    nienależycie wykonanego zobowiązania (tzn. odszkodowanie za nieokreślenie
    z listy studentów)?". Taki zarzut można by kierować tylko i wyłącznie do
    kogoś, komu zleciliśmy dopełnienie formalności związanych z wykreśleniem.
    No ewentualnie miało by sens żądanie odszkodowania za niewykreślenie, ale
    to również od uczelni, bo ona odpowiada cywilnie za swoich pracowników i
    ich ewentualne niedopatrzenia.

    W naszym wypadku, to podstawą roszczeń jest umowa o naukę i to w
    odniesieniu do niej wszystkie roszczenia można rozpatrywać. A zatem jeśli
    uczelnia miała obowiązek gościa skreślić, to tym samym miała prawo jedynie
    do czesnego do chwili, gdy powinien zostać skreślony. I pobrane
    nienależnie świadczenie moim zdaniem stanowi bezpodstawne wzbogacenie.


  • 48. Data: 2003-12-14 20:07:45
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: "sebuś" <s...@o...pl>


    Kochani !!!Spróbujcie sie w końcu postawić w sytuacji poszkodowanego, bo
    gadać to każdy z Nas potrafi, ale powiedzieć coś mądrego..., podać konkretne
    wskazówki jak można korzystnie wyjść z tej sprawy i jakich używać
    argumentów, albo też jakich się wystrzegać, to już chyba tylko prawo
    przoduje.
    Czy naprawdę nigdy nie czuliście rozgoryczenia i zawodu bo tu czy tam
    potraktowano Was bezpodmiotowo usprawiedliwiając się prawem czy innymi
    zasadami de facto godzącymi w fundamentalne prawa człowieka...?Zastanówcie
    się ile razy każdy z Was czuł się oszukany?
    Kochani ja wiem, że w wielu sytuacjach jesteśmy bezsilni i sami nie zmienimy
    nadrzędnie ustanowionych zasad ale czy bierność i ślepe poddanie coś tu
    załatwi...? W końcu każdy z Nas ma jakąś moralność i w głębi duszy sam
    potrafi oceniś co jest dobre a co złe. Moralność jest sprawą własnego
    sumienia, a ten człowiek czuje się najwyraźniej oszukany. Nie potrzebuje
    kąśliwych uwag, lecz precyzyjnych, rzeczowych argumentów czy jest szansa o
    to walczyć, czy potulnie skulić uszy i pozwolić by szkoła dalej ciągnęła
    kasę maksymalnym kosztem niedoinformowania studentów.
    p.s.Czy nie wydaje Wam się, że taki punkt w regulaminie może być
    nieadekwatny do tak poważnej sprawy.
    Zastanawiam się ile osób skreślili po I sem bo nie zaliczyli egzaminów
    i nie ma gadki, ale skoro kaska wpływa i to przez 4 lata no to po co go
    skreślać-przecież o to nam chodzi żeby mieć z nich kasę- po co go
    informować, że wzrósł czynsz, jeszcze się zorientuje....Nie złożył indeksu w
    sem I,II,II,IV,V,VI to nic... już od lat nie mamy go w dokumentacji , no
    ale skoro kaska wpływa to dlaczego nie skorzystać w tym przypadku z
    możliwości jakie daje regulamin, że" szkoła może skreślić, ale nie musi"więc
    nie będziemy go skreślać. Zawsze jakby co, to pokaże mu się papier, który
    podpisał i mamy kolesia z głowy a kasę jaką płacił przez 4 lata w kieszeni.
    Mamy to o co nam chodziło. Oby więcej takich naiwniaków. Czyż nie taka jest
    logika?



  • 49. Data: 2003-12-14 20:32:26
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: "NoMAD" <l...@W...TO.op.pl>


    Użytkownik "sebuś" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:brig08$9bf$1@news.onet.pl...
    >
    > Kochani !!!Spróbujcie sie w końcu postawić w sytuacji poszkodowanego, bo
    > gadać to każdy z Nas potrafi, ale powiedzieć coś mądrego..., podać
    konkretne
    > wskazówki jak można korzystnie wyjść z tej sprawy i jakich używać
    > argumentów, albo też jakich się wystrzegać, to już chyba tylko prawo
    > przoduje.

    Twoj post zaczales od "Co o tym myslicie" a nie "potrzebuje wskazowek". Wiec
    piszemy co myslimy.

    > Czy naprawdę nigdy nie czuliście rozgoryczenia i zawodu bo tu czy tam
    > potraktowano Was bezpodmiotowo usprawiedliwiając się prawem czy innymi
    > zasadami de facto godzącymi w fundamentalne prawa człowieka...?Zastanówcie
    > się ile razy każdy z Was czuł się oszukany?

    Aby temu zapobiec trzeba czytac warunki umowy ktora podpisujesz.

    > Kochani ja wiem, że w wielu sytuacjach jesteśmy bezsilni i sami nie
    zmienimy
    > nadrzędnie ustanowionych zasad ale czy bierność i ślepe poddanie coś tu
    > załatwi...?

    Oczywiscie ze nie. Nalezalo wykazac aktywnosc a nie rezygnowac ze studiow i
    "olewac" sprawy bo jakos to bedzie.

    >W końcu każdy z Nas ma jakąś moralność i w głębi duszy sam
    > potrafi oceniś co jest dobre a co złe.

    Owszem. Ale z reguly powinno sie to robic przed podpisaniem umowy (tu:
    zapoznac sie ze statutem)

    Stare, smutne ale prawdziwe: ignorantia iuris nocet

    Pozdrawiam




  • 50. Data: 2003-12-14 21:19:18
    Temat: Re: Kradziesz szkoły?
    Od: kam <k...@p...onet.plX>

    Robert Tomasik wrote:
    > Przedawnienie oczywiście trzyletnie i się pomyliłem. Natomiast uważam, że
    > nie masz racji, że ten skrócony termin obowiązuje tylko w relacji podmiot
    > gospodarczy -> klient. Moim zdaniem obowiązuje w obydwie strony, ponieważ
    > w art. 118 kc napisano "roszczeń związanych z prowadzeniem działalności
    > gospodarczej" - roszczenie o czesne moim zdaniem jest związane z
    > prowadzeniem takiej działalności.

    To się różnimy. Krótsze terminy przedawnienia roszczeń związanych z
    prowadzeniem działalności gospodarczej wprowadzono zapewne ze względu na
    profesjonalny charakter wierzyciela. Druga strona stosunku prawnego
    takiej cechy nie ma. Ponadto nie prowadzi ona działalności gospodarczej,
    więc jej roszczenie wobec podmiotu gospodarczego nie jest dla niej
    związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.

    > Również uważam, że nietrafnym jest próba wnoszenia powództwa "z
    > nienależycie wykonanego zobowiązania (tzn. odszkodowanie za nieokreślenie
    > z listy studentów)?". Taki zarzut można by kierować tylko i wyłącznie do
    > kogoś, komu zleciliśmy dopełnienie formalności związanych z wykreśleniem.
    > No ewentualnie miało by sens żądanie odszkodowania za niewykreślenie, ale
    > to również od uczelni, bo ona odpowiada cywilnie za swoich pracowników i
    > ich ewentualne niedopatrzenia.
    >
    > W naszym wypadku, to podstawą roszczeń jest umowa o naukę i to w
    > odniesieniu do niej wszystkie roszczenia można rozpatrywać. A zatem jeśli
    > uczelnia miała obowiązek gościa skreślić, to tym samym miała prawo jedynie
    > do czesnego do chwili, gdy powinien zostać skreślony. I pobrane
    > nienależnie świadczenie moim zdaniem stanowi bezpodstawne wzbogacenie.

    No dobrze, podstawą jest umowa o naukę. Zakładamy, że nie przewiduje ona
    automatycznego skreślenia z listy z jakiegoś powodu tylko przewiduje,
    że uczelnia skreśla lub powinna skreślić. Dla zaistnienia skutku w
    postaci skreślenia z listy niezbedne jest więc działanie uczelni. Jeśli
    go nie było, to jest nadal studentem, roszczenie o zapłatę czesnego jest
    zasadne, trudno tu mówić o bezpodstawnym wzbogaceniu, bo umowa nadal
    obowiązuje. Uczelnia ponosi natomiast odpowiedzialność za niewykonanie
    tego, do czego była przez umowę zobowiązana, czyli odpowiedzialność za
    nieskreślenie studenta w przewidzianym przez umowę terminie.
    Nie znamy dokładnej treści umowy, ale moim zdaniem jeśli jest to tylko
    stwierdzenie, że uczelnia skreśla lub podobne nie można tego
    intepretować jako warunku.

    KG

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1