eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kontrola biletów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-07-19 20:20:22
    Temat: Kontrola biletów
    Od: "Mister Muscle" <i...@o...pl>

    Witam!

    Moja dziewczyna wracała kiedyś do domciu autobusem i natrafiła na kontrolę
    biletów. Miała ważny bilet (siecówka ze zdjęciem i danymi) ale miała pecha
    bo trafiła na chamskiego kanara, który mimo ważnego biletu krzyczał na
    nią, groził policją itd.
    Dziewczyna napisała skargę na chama, a dyrektor MPK odpisał, że "relacje
    kontrolera znacznie odbiegają od przedstawionych przez Panią, dlatego
    zapraszam na konfrontację dnia .... o godzinie 12.oo"
    Jak załatwić tą sprawę, żeby do konfrontacji nie doszło?
    Dziewczyna nie chce już oglądać tamtego młota a ponieważ bardzo się wtedy
    zdenerwowała, bo potraktował ją jak jakąś gówniarę, to uparła się żeby
    kanara ukarać.

    Z góry dzięki i pozdr


  • 2. Data: 2004-07-19 20:52:30
    Temat: Re: Kontrola biletów
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Moja dziewczyna wracała kiedyś do domciu autobusem i natrafiła na kontrolę
    > biletów. Miała ważny bilet (siecówka ze zdjęciem i danymi) ale miała pecha
    > bo trafiła na chamskiego kanara, który mimo ważnego biletu krzyczał na
    > nią, groził policją itd.
    > Dziewczyna napisała skargę na chama, a dyrektor MPK odpisał, że "relacje
    > kontrolera znacznie odbiegają od przedstawionych przez Panią, dlatego
    > zapraszam na konfrontację dnia .... o godzinie 12.oo"
    > Jak załatwić tą sprawę, żeby do konfrontacji nie doszło?
    > Dziewczyna nie chce już oglądać tamtego młota a ponieważ bardzo się wtedy
    > zdenerwowała, bo potraktował ją jak jakąś gówniarę, to uparła się żeby
    > kanara ukarać.

    Trudno - rybki albo akwarium.

    pdr
    Olo



  • 3. Data: 2004-07-19 20:58:21
    Temat: Re: Kontrola biletów
    Od: "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.pl>

    > Moja dziewczyna wracała kiedyś do domciu autobusem i natrafiła na
    > kontrolę biletów. Miała ważny bilet (siecówka ze zdjęciem i danymi)
    > ale miała pecha bo trafiła na chamskiego kanara, który mimo ważnego
    > biletu krzyczał na nią, groził policją itd.

    Coz, kanary to juz taki gatunek ( cale szczescie, ze nie wszyscy ).
    Najlepiej ich olac.

    Co prawda sam nie spotkalem sie z sytuacja, zeby kanar krzyczal i grozil
    osobie, ktora ma wazny bilet. Jezeli mam wazny bilet ( + ewentualne
    dokumenty np potwierdzajace znizke ) i zachowuje sie kulturalnie ,to kanar
    po sprawdzeniu biletow moze mnie pocalowac w wiadome mijesce.


    pozdrawiam
    --
    Mithos
    m...@o...No.More.Spam.pl
    GG 3442873



  • 4. Data: 2004-07-20 07:30:30
    Temat: Re: Kontrola biletów
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Mithos napisał(a):

    > > Moja dziewczyna wracała kiedyś do domciu autobusem i natrafiła na
    > > kontrolę biletów. Miała ważny bilet (siecówka ze zdjęciem i danymi)
    > > ale miała pecha bo trafiła na chamskiego kanara, który mimo ważnego
    > > biletu krzyczał na nią, groził policją itd.
    >
    > Coz, kanary to juz taki gatunek ( cale szczescie, ze nie wszyscy ).
    > Najlepiej ich olac.

    Czy ja wiem... jak taki dostanie o-pe-er, to na drugi raz będzie
    grzeczniejszy...
    Ja nie odpuszczam, wystarczy że mi taki zaczyna wyjeżdżać per "ty"
    (młodo wyglądam, hehe), od razu reaguję. Napisanie maila ze skarga, czy
    zadzwonienie to parę chwil, a może sprawi że "młoty" staną sie
    "barankami".
    Moim ulubionym "gatunkiem łownym" są ochroniarze w sklepach.
    Niektórzy to naprawdę bydło i wtedy od razu wzywam kieronika sklepu - i
    jak nie widzę skruchy, uderzam wyżej. Wiadomo, nic takiemu nie zrobią,
    ale jak kierownik dostanie telefon z góry "o co chodzi, podobno
    zatrudniasz pan chamowatych ochroniarzy" i się będzie musiał tłumaczyć,
    to przeniesie swoje frustracje na delikwenta.

    Ktoś może powiedzieć - "pieniacz". Ale jak tak nie będziemy reagować na
    chamstwo - to nic się nie zmieni w tym kraju...

    Pozdro
    Massai


  • 5. Data: 2004-07-20 08:11:10
    Temat: Re: Kontrola biletów
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>

    >
    > Czy ja wiem... jak taki dostanie o-pe-er, to na drugi raz będzie
    > grzeczniejszy...
    > Ja nie odpuszczam, wystarczy że mi taki zaczyna wyjeżdżać per "ty"
    > (młodo wyglądam, hehe), od razu reaguję. Napisanie maila ze skarga, czy
    > zadzwonienie to parę chwil, a może sprawi że "młoty" staną sie
    > "barankami".
    > Moim ulubionym "gatunkiem łownym" są ochroniarze w sklepach.
    > Niektórzy to naprawdę bydło i wtedy od razu wzywam kieronika sklepu - i
    > jak nie widzę skruchy, uderzam wyżej. Wiadomo, nic takiemu nie zrobią,
    > ale jak kierownik dostanie telefon z góry "o co chodzi, podobno
    > zatrudniasz pan chamowatych ochroniarzy" i się będzie musiał tłumaczyć,
    > to przeniesie swoje frustracje na delikwenta.
    >
    > Ktoś może powiedzieć - "pieniacz". Ale jak tak nie będziemy reagować na
    > chamstwo - to nic się nie zmieni w tym kraju...

    i to jest wlasciwe podejscie.

    Bój sie Olo :)

    P.



  • 6. Data: 2004-07-20 08:46:34
    Temat: Re: Kontrola biletów
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Witam

    Massai napisał(a) :

    > Czy ja wiem... jak taki dostanie o-pe-er, to na drugi raz będzie
    > grzeczniejszy...
    > Ja nie odpuszczam, wystarczy że mi taki zaczyna wyjeżdżać per "ty"
    > (młodo wyglądam, hehe), od razu reaguję. Napisanie maila ze skarga, czy
    > zadzwonienie to parę chwil, a może sprawi że "młoty" staną sie
    > "barankami".
    > Moim ulubionym "gatunkiem łownym" są ochroniarze w sklepach.
    > Niektórzy to naprawdę bydło i wtedy od razu wzywam kieronika sklepu - i
    > jak nie widzę skruchy, uderzam wyżej. Wiadomo, nic takiemu nie zrobią,
    > ale jak kierownik dostanie telefon z góry "o co chodzi, podobno
    > zatrudniasz pan chamowatych ochroniarzy" i się będzie musiał tłumaczyć,
    > to przeniesie swoje frustracje na delikwenta.
    >
    > Ktoś może powiedzieć - "pieniacz".

    Chyba juz to gdzies ostatnio slyszalem:-D Zdaje sie, ze o mnie:-)

    > Ale jak tak nie będziemy reagować na
    > chamstwo - to nic się nie zmieni w tym kraju...

    I tak trzymac!
    Ten Pan dobrze gada. Dać mu wodki:-)
    Nie beda nam (tu cytat) "fuhrerki" z Renomy stanowic swojego
    rewolucyjnego prawa.

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek, s...@p...onet.pl s...@p...com
    PGP key: 0x58E0356F

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1