eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2008-07-19 20:10:44
    Temat: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: "marmaz" <m...@p...onet.pl>

    Czy jeżeli w miejscowości funkcjonuje kanalizacja i wodociąg, aby uniezależnić się od
    gminy, można zgodnie z prawem wybudować własne ujęcie wody i przydomową oczyszczalnię
    ścieków. Wydaje się że prawo (patrz poniżej) nie dopuszcza takiej możliwości. Jak ze
    zgodnościa tych przepisów z innymi np. antymonopolowymi czy konstytucją (gmina jako
    monopolista usług,nakaz bez możliwości wyboru)? Z góry dziekuję za pomoc Z poważaniem
    Marcin





    W

    Dz.U. 02.75.690

    ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY
    z dnia 12 kwietnia 2002r.
    w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie
    (Dz.U. z 15 czerwca 2002)

    czytamy:

    Rozdział 5
    Uzbrojenie techniczne działki i odprowadzenie wód powierzchniowych

    § 26.
    1. Działka budowlana, przewidziana pod zabudowę budynkami przeznaczonymi na pobyt
    ludzi, powinna mieć zapewnioną możliwość przyłączenia uzbrojenia działki lub
    bezpośrednio budynku do sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, elektroenergetycznej i
    ciepłowniczej.

    2. Za równorzędne z przyłączeniem do sieci elektroenergetycznej i ciepłowniczej
    uznaje się zapewnienie możliwości korzystania z indywidualnych źródeł energii
    elektrycznej i ciepła, odpowiadających przepisom odrębnym dotyczącym gospodarki
    energetycznej i ochrony środowiska.

    3. W razie braku warunków przyłączenia sieci wodociągowej i kanalizacyjnej działka, o
    której mowa w ust. 1, może być wykorzystana pod zabudowę budynkami przeznaczonymi na
    pobyt ludzi, pod warunkiem zapewnienia możliwości korzystania z indywidualnego ujęcia
    wody, a także zastosowania zbiornika bezodpływowego lub przydomowej oczyszczalni
    ścieków, jeżeli ich ilość nie przekracza 5 m3na dobę. Jeżeli ilość ścieków jest
    większa od 5 m3, to ich gromadzenie lub oczyszczanie wymaga pozytywnej opinii
    właściwego terenowo inspektora ochrony środowiska.



  • 2. Data: 2008-07-20 03:08:51
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "marmaz" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:g5thnv$8e5$1@news.onet.pl...
    Czy jeżeli w miejscowości funkcjonuje kanalizacja i wodociąg, aby uniezależnić się
    od gminy, można zgodnie z prawem wybudować własne ujęcie wody i przydomową
    oczyszczalnię ścieków. Wydaje się że prawo (patrz poniżej) nie dopuszcza takiej
    możliwości. Jak ze zgodnościa tych przepisów z innymi np. antymonopolowymi czy
    konstytucją (gmina jako monopolista usług,nakaz bez możliwości wyboru)?

    ----------------------------------------------------
    ------------------

    Wygląda, że musisz podłączyć się pod media gminne. Potem jak chcesz zrobić
    dywersyfikację dostaw wody, budujesz studnię i np. hydroforem zasilasz nieruchomość w
    wodę i już jednego monopolistę masz z głowy. Co do ścieków, to nie wiem, czy czasem
    nie jest cena ich odprowadzenia wliczona w cenę wody. Jak tak, to licznik z wodą nie
    kręci się i nie ma ścieków. Bo budowanie szamba szczególnie na terenie miejskim w XXI
    wieku to anachronizm i smrud.
    --
    Maluch


  • 3. Data: 2008-07-21 09:45:03
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 20 Jul 2008, Maluch wrote:

    Mam pytanie formalne: dlaczego cały post jest w dwu dłuuuugich
    linijkach??

    A uwagę ad rem mam do:

    > Bo budowanie szamba szczególnie na terenie miejskim w XXI wieku
    > to anachronizm i smrud.

    Jak wpadłeś na pomysł z szambem?? :O Jak rozumiem "klasycznym"? ;)

    Przecież marmaz wyraznie pisał o "przydomowej oczyszczalni ścieków".
    To akurat nowoczesność bez smrodu.
    Jeśli masz ew. zamiar krytykować, to sobie najpierw gdzieś obejrzyj,
    koniecznie u kogoś kto ma, a nie na wystawie (bo jak na wystawie
    to bedziesz się czepiał że to tylko reklama ;)).
    Objaśniam że owszem, oglądałem (nie jestem zainteresowany jakby
    co, stwierdzam fakt). Prawdą jest że trzeba mieć parę arów powierzchni
    (jeśli nie chce się odprowadzać oczyszczonych ścieków).
    Wstępne informacje razem z towarem ;) np. tu:
    http://allegro.pl/search.php?string=oczyszcz*&catego
    ry=5

    pzdr, Gotfryd


  • 4. Data: 2008-07-21 11:14:57
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0807211133500.2096@quad...

    > Mam pytanie formalne: dlaczego cały post jest w dwu dłuuuugich
    > linijkach??

    Nie wiem czemu nie zawija, chociaż jest zaznaczone.

    > Jak wpadłeś na pomysł z szambem?? :O Jak rozumiem "klasycznym"? ;)

    Widzisz, gminy inwestują spore pieniądze w uzbrojenie terenu m.in po to aby
    ułatwić życie mieszkańcom. Przyciągnąć nowych inwestorów. Przy okazji
    wartość nieruchomości znacznie wzrasta. I unikanie partycypowania w kosztach
    jest trochę nie fer. Bo jak masz pod nosem wodociąg i kanalizację, to trzeba
    na złość zrobić po swojemu. Te wszystkie wynalazki jak hydrofor, szambo itp.
    jest dobre tam, gdzie nie ma możliwości podłączenia mediów. Równie dobrze
    można używać, agregatora prądotwórczego, który mało, że smrodzi to jeszcze
    hałasuje na całą ulicę zamiast brać prąd z ZE.
    Co do oczyszczalni, czy szamba to powiem tak, że jaka by nie była, to będzie
    smrodzić przez odpowietrznik. Jak nawalisz robali np. do szamba, to dopiero
    masz smrodek, a jeszcze po deszczu i pogodzie bezwietrznej. Przez 10 lat
    wąchałem te smrody, aż do czasu ucieczki w normalne strony. I żeby nie było,
    że wszystko to działo się na głębokiej prowincji u buraków, to powiem, że
    kilkanaście km od stolicy kraju. Jak masz wkoło kilkaset nieruchomości
    niepodłączonych do mediów, to oddychasz samą witaminą i masz cicho jak na
    dyskotece od radosnej twórczości sąsiadów.
    Zresztą koszty są też przy użyciu własnych sposobów i źródełek. No chyba, że
    zainstaluje się sprzęt na energię słoneczną. Tylko, że z tym słońcem u nas
    też kiepsko.

    ps zawinęło tekst?
    --
    Maluch



  • 5. Data: 2008-07-21 16:47:47
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0807211133500.2096@quad...

    > Mam pytanie formalne: dlaczego cały post jest w dwu dłuuuugich
    > linijkach??

    Bo wątkotwórca napisał tekst w HTML
    --
    Maluch


  • 6. Data: 2008-07-21 18:48:59
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 21 Jul 2008, Maluch wrote:

    > Widzisz, gminy inwestują spore pieniądze w uzbrojenie terenu m.in po to aby
    > ułatwić życie mieszkańcom. Przyciągnąć nowych inwestorów. Przy okazji wartość
    > nieruchomości znacznie wzrasta. I unikanie partycypowania w kosztach jest
    > trochę nie fer. Bo jak masz pod nosem wodociąg i kanalizację, to trzeba na
    > złość zrobić po swojemu.

    Widzisz, gminy inwestują spore pieniądze we wsparcie przedsiębiorstw
    komunikacji publicznej, aby zmniejszyć ruch na drogach itepe.
    I unikanie uczestnictwa w komunikacji publicznej na rzecz swojego
    samochodu jest trochę nie fer.
    Bo jak masz pod nosem autobus i tramwaj, to trzeba na złość zrobić
    po swojemu.

    :D
    Dla jasności: jeżdżę rowerem :)

    Prezentuję argumentację żeby dotrzeć do tych, co NIE MOGĄ wybrać
    więc *muszą* korzystać z jednego z rozwiązań, żeby się zastanowili
    jak to jest, że jak ktoś MOŻE to akurat robi inaczej.

    > Te wszystkie wynalazki jak hydrofor, szambo itp.
    > jest dobre tam, gdzie nie ma możliwości podłączenia mediów. Równie dobrze
    > można używać, agregatora prądotwórczego, który mało, że smrodzi to jeszcze
    > hałasuje na całą ulicę zamiast brać prąd z ZE.

    Agregat ma jedną wadę w porównaniu do reszty: cenowo nie przebija ZE.

    > Co do oczyszczalni, czy szamba to powiem tak, że jaka by nie była, to będzie
    > smrodzić przez odpowietrznik.

    Przecież Ci pisałem, że masz sobie OBEJRZEĆ taką współczesną instalację
    nim będziesz krytykować.

    > kilkanaście km od stolicy kraju. Jak masz wkoło kilkaset nieruchomości
    > niepodłączonych do mediów, to oddychasz samą witaminą

    Primo: nie było dostępnej (w kraju technologii), secundo: sąsiedzi
    mogli być skąpi :P
    Tłumaczę raz jeszcze: obejrzyj WSPÓŁCZESNĄ przydomową *oczyszczalnię
    ścieków*.

    > Zresztą koszty są też przy użyciu własnych sposobów i źródełek.

    Prawda.
    Tyle, że proporcja prawdopodobnie wychodzi tak jak różnica między
    indywidualnym grzaniem a korzystaniem z ciepłowni.
    Wyklucz siebie i mnie z rozważań, bo tak W-wa jak i Zabrze mają
    swoje własne elektrownie (acz tylko w niektórych miejscach, koło
    mnie bloki są grzane "na gaz"), wiec mają "ciepło odpadowe", ale
    nie każde miejsce tak ma :P

    > ps zawinęło tekst?

    Nie, wyjaśniłeś post dalej, a ja nie zaglądałem do głębszych
    źródeł, temat nie zachęcał ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 7. Data: 2008-07-22 03:43:15
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0807212037280.3200@quad...

    > Przecież Ci pisałem, że masz sobie OBEJRZEĆ taką współczesną instalację
    > nim będziesz krytykować.

    No to obejrzyj, nawet na rysunkach w pokazanym przez Ciebie linku. Masz tam
    taki ładny kominek /odpowietrznik/. Cała ta biologia polega na przerobieniu
    wstęnym przez robale /bakterie/ w szambie /taki jest pierwszy element
    oczyszczalni/ znajdujących się tam odpadów. No i masz smrodek. Potem masz
    kolejną obróbkę przez inną odmianę robali. A przy takiej obróbce gazy
    wydzielają się i to o bardzo przyjemnym zapachu. Robale kosztują i to sporo.
    Potem trzeba, to czymś wypompować /wiaderkiem raczej nie będziesz wybierał/
    i pod ciśnieniem podlać np. trawę, bo herbaty raczej nie napiłbym się
    zalewając ją taką wodą.
    A cena jaka. Przy 8tys. zł, to prawdopodobnie spokojnie podłączysz się do
    wodociągu i kanalizacji.
    --
    Maluch


  • 8. Data: 2008-07-22 04:10:23
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0807212037280.3200@quad...

    > Tłumaczę raz jeszcze: obejrzyj WSPÓŁCZESNĄ przydomową *oczyszczalnię
    > ścieków*.

    A co tu oglądać. Przecież oni sami /producenci, sprzedający/ piszą, że te
    szambo czyli inaczej nazywając oczyszczalnia, to jest do użycia tam, gdzie
    nie ma możliwości podłączenia się do kanalizacji. Sądzę, że to wszystko
    wyjaśnia i załatwia sprawę i nie budzi żadnych wątpliwości. Dobrze, że
    wprowadzono te rozporządzenie cyt. przez wątkowtwórcę, bo wcześniej
    wystarczały tylko do uzyskania pozwolenia na budowę same możliwości i
    warunki techn. podłączenia prądu otrzymane z ZE. A reszta mogła być w/g
    własnej twórczości.
    --
    Maluch


  • 9. Data: 2008-07-22 12:10:57
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > No to obejrzyj, nawet na rysunkach w pokazanym przez Ciebie linku. Masz
    > tam taki ładny kominek /odpowietrznik/.

    odpowietrznik masz w każdej prawidłowo wykonanej kanalizacji, a gówno
    śmierdzi niezależni czy spływa do oczyszczalni publicznej, czy prywatnej:O(

    a co do smrodu, to są rodzaje oczyszczalni całkowicie odseparowane od
    środowiska zewnętrznego (np. osad czynny) z których nie wydzielają się zadne
    zapachy przerobowe:O)


    > Potem trzeba, to czymś wypompować /wiaderkiem raczej nie będziesz
    > wybierał/ i pod ciśnieniem podlać np. trawę, bo herbaty raczej nie
    > napiłbym się zalewając ją taką wodą.

    wodę z przydomowej oczyszczalni można odprowadzić do studzienki chłonnej i
    po problemie, a powiedz mi niby jaką wodą ty zalewasz herbatę? bo jak masz z
    przyłącza, to jest to oczyszczona woda rzeczna, a do rzek spuszcza się wodę
    oczyszczoną z oczyszczalni publicznych, więc zalewasz swoją herbatkę
    własnymi oczyszczonymi sikami i jesteś zadowolony:O) smakuje?:O)


    > A cena jaka. Przy 8tys. zł, to prawdopodobnie spokojnie podłączysz się do
    > wodociągu i kanalizacji.

    pewnie że się i przyłączysz, za tą cenę też spokojnie wybudujesz przydomową
    oczyszczalnię, tylko w przypadku tej drugiej jeszcze oszczędzasz na
    comiesięcznych rachunkach za ścieki (po kilku latach taka inwestycja ci się
    zwraca, a potem to już czysty zysk:O)


  • 10. Data: 2008-07-22 13:41:07
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "gargamel" <s...@d...lina> napisał w wiadomości
    news:g64itl$pnq$1@news.wp.pl...

    > wodę z przydomowej oczyszczalni można odprowadzić do studzienki chłonnej i
    > po problemie, a powiedz mi niby jaką wodą ty zalewasz herbatę? bo jak masz
    > z przyłącza, to jest to oczyszczona woda rzeczna, a do rzek spuszcza się
    > wodę oczyszczoną z oczyszczalni publicznych, więc zalewasz swoją herbatkę
    > własnymi oczyszczonymi sikami i jesteś zadowolony:O) smakuje?:O)

    Korzystałem z przyłącza, które brało wodę ze studni głębinowych a nie z
    rzeki /były dwie wielkie w pobliżu/ i która cieszyła się bardzo dużym
    powodzeniem wśród mieszkańców wielkiego miesta, gdzie woda nie nadaje się do
    zalania herbaty, czy ugotowania zupy, bo cuchnie i chyba jest z rzeki.
    --
    Maluch

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1