eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 1. Data: 2013-11-04 10:49:27
    Temat: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: jw23 <m...@g...com>

    Wiele instytucji państwowych wymaga od interesantów korzystania z oprogramowania
    Microsoft Office, czy też systemu operacyjnego Microsoft Windows.
    Przykładem może być e-sąd https://www.e-sad.gov.pl/default.aspx?AspxAutoDetect
    CookieSupport=1 gdzie aby podpisać skłądany pozew trzeba korzystać z MS Windows.

    Jako że to instytucja publiczna to nie powinna ona wymagać od interesantów
    korzystania z komercyjnego oprogramowania.

    Na jakie przepisy można się powołać i gdzie można złożyć skargę na taki stan rzeczy?


  • 2. Data: 2013-11-04 13:58:46
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 04 lis 2013 10:49, jw23 pisze:
    > Wiele instytucji państwowych wymaga od interesantów korzystania z
    > oprogramowania Microsoft Office, czy też systemu operacyjnego
    > Microsoft Windows. Przykładem może być e-sąd
    > https://www.e-sad.gov.pl/default.aspx?AspxAutoDetect
    CookieSupport=1
    > gdzie aby podpisać skłądany pozew trzeba korzystać z MS Windows.

    A możesz lepiej uargumentować to stanowisko? Bo ja widzę, że procedura
    podpisania pozwu bazuje na języku Java.

    > Jako że to instytucja publiczna to nie powinna ona wymagać od
    > interesantów korzystania z komercyjnego oprogramowania.

    Polemizowałbym. Kontakt z instytucjami publicznymi na całym świecie
    odbywa się również za pośrednictwem kartek, długopisów i telefonów,
    które także darmowe nie są.

    Poza tym nie jest winą instytucji publicznych, że zdecydowana większość
    obecnych komputerów to PC-ty z systemem Windows. Oczywiście stosowana
    technologia powinna być możliwie uniwersalna i działać niezależnie od
    używanej platformy, ale nie zawsze się to udaje.

    Gdyby nie było innej opcji - co raczej jest rzadkością - co wolałaby
    WIĘKSZOŚĆ społeczeństwa? Platformy bazującej na darmowym oprogramowaniu,
    które stosuje kilka % ludzi (np. Linux) czy platformy bazującej na
    oprogramowaniu odpłatnym, której i tak używa 80-90% ludzi?

    > Na jakie przepisy można się powołać i gdzie można złożyć skargę na
    > taki stan rzeczy?

    Bardzo teoretycznie i potencjalnie, to można by powołać się na przepisy
    Konstytucji, np. dotyczące prawa do sądu czy dostępu do administracji
    publicznej. Ale to naprawdę długa droga i trudna sprawa, żeby
    przekonująco wykazać, że instytucje publiczne "zmuszają" do używania
    produktów MS i nie dają żadnej innej drogi.

    --
    .B:artek.


  • 3. Data: 2013-11-04 14:04:43
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-11-04 13:58, .B:artek. pisze:
    > Poza tym nie jest winą instytucji publicznych, że zdecydowana większość
    > obecnych komputerów to PC-ty z systemem Windows. Oczywiście stosowana
    > technologia powinna być możliwie uniwersalna i działać niezależnie od
    > używanej platformy, ale nie zawsze się to udaje.

    Ojojoj.... Chyba tu się trochę zapędziłeś... Zgodziłbym się, gdyby padło
    stwierdzenie, że chodzi o desktopy i ew laptopy, to jeszcze tak, ale to
    nie są jedyne komputery w domu, bo, one zaczynają być w mniejszości....




    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl


  • 4. Data: 2013-11-04 15:13:53
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-11-04, jw23 <m...@g...com> wrote:

    [...]

    > Jako że to instytucja publiczna to nie powinna ona wymagać od interesantów
    > korzystania z komercyjnego oprogramowania.

    Dlaczego nie?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 5. Data: 2013-11-04 15:34:31
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>

    W dniu 2013-11-04 15:13, Wojciech Bancer pisze:
    > On 2013-11-04, jw23<m...@g...com> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >> Jako że to instytucja publiczna to nie powinna ona wymagać od interesantów
    >> korzystania z komercyjnego oprogramowania.
    >
    > Dlaczego nie?
    >
    Bo rodzi to mocno uzasadnione podejrzenie korupcji.
    Podobnie, jak zastosowanie na kilkuset stanowiskach w urzędzie MS
    Windows + MS Office (oczywiście w najtłustszej wersji) zamiast Linuxa i OOo.


    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.


  • 6. Data: 2013-11-04 15:52:18
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-11-04, sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:

    [...]

    >> Dlaczego nie?
    >>
    > Bo rodzi to mocno uzasadnione podejrzenie korupcji.

    Tzw. trzecia prawda.

    > Podobnie, jak zastosowanie na kilkuset stanowiskach w urzędzie MS
    > Windows + MS Office (oczywiście w najtłustszej wersji) zamiast Linuxa i OOo.

    A to jest całkiem sensowne rozwiązanie. Desktopowy linuks i OOo to nadal
    jest rozwiązanie dla fanbojów i geeków, nie dla ludzi którzy mają konkretne
    rzeczy do zrobienia.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 7. Data: 2013-11-04 21:04:08
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: W <w...@w...pl>

    .B:artek. wystukał, co następuje:

    >> Jako że to instytucja publiczna to nie powinna ona wymagać od
    >> interesantów korzystania z komercyjnego oprogramowania.
    >
    > Polemizowałbym. Kontakt z instytucjami publicznymi na całym świecie
    > odbywa się również za pośrednictwem kartek, długopisów i telefonów,
    > które także darmowe nie są.

    ale chcąc coś załatwić w urzędzie jest szansa granicząca z pewnością, że
    urząd udostępni ci kartkę i długopis... gratisowego łindowsa pewnie nie
    dostaniesz ;)


  • 8. Data: 2013-11-04 21:35:17
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 04.11.2013 13:58, .B:artek. pisze:

    > Polemizowałbym. Kontakt z instytucjami publicznymi na całym świecie
    > odbywa się również za pośrednictwem kartek, długopisów i telefonów,
    > które także darmowe nie są.

    Jak ty mało wiesz o życiu...

    > Poza tym nie jest winą instytucji publicznych, że zdecydowana większość
    > obecnych komputerów to PC-ty z systemem Windows. Oczywiście stosowana

    Nieprawda.

    Dodatkowe zagrożenie używania Windowsa - skąd wiesz, co tam siedzi? Ile
    razy już wychodziło, że Redmont dyskretnie uzyskuje dane bez jawnego
    pytania.

    Wg mnie ustawowo wszelkie systemy państwowe powinny być oparte na
    oprogramowaniu Open Source.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 9. Data: 2013-11-04 22:41:09
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 04 lis 2013 21:35, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 04.11.2013 13:58, .B:artek. pisze:
    >
    >> Polemizowałbym. Kontakt z instytucjami publicznymi na całym świecie
    >> odbywa się również za pośrednictwem kartek, długopisów i telefonów,
    >> które także darmowe nie są.
    >
    > Jak ty mało wiesz o życiu...

    To stwierdzenie to w nawiązaniu do czego? Jakiś konkret, argument?

    >> Poza tym nie jest winą instytucji publicznych, że zdecydowana większość
    >> obecnych komputerów to PC-ty z systemem Windows. Oczywiście stosowana
    >
    > Nieprawda.

    Pomidor.

    Co nieprawda? Że większość ludzi używa PC-tów z Windowsami?
    http://ranking.pl/pl/rankings/operating-systems.html

    Jakbyś uznał za niewiarygodne powyższe jeszcze jedno źródło:
    https://en.wikipedia.org/wiki/Usage_share_of_operati
    ng_systems

    Masz lepszy przeciwdowód?

    > Dodatkowe zagrożenie używania Windowsa - skąd wiesz, co tam siedzi? Ile
    > razy już wychodziło, że Redmont dyskretnie uzyskuje dane bez jawnego
    > pytania.

    Nie wiem. A skąd wiesz co siedzi w jądrze systemu, który aktualnie
    używasz? Widziałeś kod źródłowy? Może widziałeś. A skąd wiesz, że
    okazany Ci kod źródłowy został skompilowany do jądra, którego używasz? A
    skąd wiesz, że nie ma backdoorów? Przeanalizowałeś miliony linii kodu i
    wywnioskowałeś, że jest całkowicie szczelny?

    A skąd wiesz, że do wody w kranie, której używasz nikt nie dodał czegoś tam?

    > Wg mnie ustawowo wszelkie systemy państwowe powinny być oparte na
    > oprogramowaniu Open Source.

    Miałoby to swoje zalety, ale i wady - tak jak każde oprogramowanie Open
    Source względem komercyjnego.

    --
    .B:artek.


  • 10. Data: 2013-11-04 23:55:34
    Temat: Re: Instytucje publiczne, a oprogramowanie komercyjne.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 04.11.2013 22:41, .B:artek. pisze:

    >>> Polemizowałbym. Kontakt z instytucjami publicznymi na całym świecie
    >>> odbywa się również za pośrednictwem kartek, długopisów i telefonów,
    >>> które także darmowe nie są.
    >>
    >> Jak ty mało wiesz o życiu...
    >
    > To stwierdzenie to w nawiązaniu do czego? Jakiś konkret, argument?

    Tony gratisowych kartek i długopisów dostaniesz na każdej prezentacji
    większego producenta. Koszty telefonów (jeśli nie kupujesz najnowszego)
    dążą do zera.

    >>> Poza tym nie jest winą instytucji publicznych, że zdecydowana większość
    >>> obecnych komputerów to PC-ty z systemem Windows. Oczywiście stosowana
    >>
    >> Nieprawda.
    >
    > Pomidor.
    >
    > Co nieprawda? Że większość ludzi używa PC-tów z Windowsami?
    > http://ranking.pl/pl/rankings/operating-systems.html

    Zdecydowana większość obecnych komputerów to różnego rodzaju telefony.

    [ciach]

    >> Dodatkowe zagrożenie używania Windowsa - skąd wiesz, co tam siedzi? Ile
    >> razy już wychodziło, że Redmont dyskretnie uzyskuje dane bez jawnego
    >> pytania.
    >
    > Nie wiem. A skąd wiesz co siedzi w jądrze systemu, który aktualnie
    > używasz? Widziałeś kod źródłowy?

    Tak.

    > Może widziałeś. A skąd wiesz, że okazany Ci kod źródłowy został
    > skompilowany do jądra, którego używasz?

    Mogę sobie sam skompilować.

    > A skąd wiesz, że nie ma backdoorów? Przeanalizowałeś miliony linii
    > kodu i wywnioskowałeś, że jest całkowicie szczelny?

    Nie muszę. Kod ten jest analizowany przez tysiące jeśli nie miliony
    ludzi na świecie. Ludzi niemających między sobą żadnych powiązań
    biznesowych czy politycznych.

    Pewnie, można teoretycznie ukryć czołg w lesie, ale jeśli jest to
    publicznie dostępny do zwiedzania las - jest pewne, że ktoś ten czołg
    prędzej czy później znajdzie.

    > A skąd wiesz, że do wody w kranie, której używasz nikt nie dodał czegoś
    > tam?

    Pomijając taki drobny detal, że mam własne ujęcie wody... Słyszałeś
    kiedyś o SANEPIDzie?

    >> Wg mnie ustawowo wszelkie systemy państwowe powinny być oparte na
    >> oprogramowaniu Open Source.
    >
    > Miałoby to swoje zalety, ale i wady - tak jak każde oprogramowanie Open
    > Source względem komercyjnego.

    Jedyna wada jest taka, że pracujący dla mikrosyfa krewni i znajomi
    kacyków nie dostaliby swojej działki. Poza tym są same zalety - nie
    jesteś zależny od monopolu, który nagle może powiedzieć "Od przyszłego
    roku musisz sobie instalować nową, zupełnie inną wersję systemu, bo
    starej już nie zainstalujesz, choć kupiłeś sobie na zapas licencji. A w
    już działających jak znajdziesz jakiś błąd, to my go nie poprawimy, a
    jak sobie sam poprawisz, to będziesz przestępcą."

    Pieprzyć mikrosyfa - cała ich "przewaga" wywodzi się tylko i wyłącznie z
    kryminalnego w swojej istocie lobbingu - systemy dla szkół, urzędów itepe.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

strony : [ 1 ] . 2 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1