eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › HELP! operator komorkowy [dlugie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 11. Data: 2006-07-01 04:22:57
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 30 cze o godzinie 21:37, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik napisał(a):


    > Mało prawnie, ale praktycznie:
    >
    > 1) sprzedaj ten nowy telefon, a kup inny, który będzie działał, albo


    Ależ Hanka napisała że jakiś czas temu "stara" motorolka działała bez
    problemowo. Więc po czym wnosisz że "teraz nagle przestała działać"?


    > 2) zastanów się, czy czasem w okolicy ostatnio nie uruchomiono nowego
    > zakładu, może generuje zakłócenia.


    No extra.
    Czy to nie hipotetyczna "firma, zakład" nie ma obowiązku "nie być
    uciążliwym dla otoczenia" i spełniać określone wymogi co do emisji różnych
    ...... <- wpisać właściwe.


    > Z operatorem w tym wypadku nie wygrasz, bowiem on nie gwarantuje
    > działania telefonu w każdym miejscu. Istnieją ograniczenia techniczne.


    Więc skoro jednej stornie zawierającej umowę nie "działa" podstawowa usługa
    wynikającą z tej umowy - to chyba można rozwiązać umowę - przy założeniu że
    rezygnująca "odda cesarzowi co jego".


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/smieszne/


  • 12. Data: 2006-07-01 04:32:10
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Artur Ch. wrote:
    > Dnia 30 cze o godzinie 21:37, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >
    >> Mało prawnie, ale praktycznie:
    >>
    >> 1) sprzedaj ten nowy telefon, a kup inny, który będzie działał, albo
    >
    >
    > Ależ Hanka napisała że jakiś czas temu "stara" motorolka działała bez
    > problemowo. Więc po czym wnosisz że "teraz nagle przestała działać"?

    Mój stary telewizor też działał jakiś czas temu i nagle przestał.
    Pomysł był dobry. Sprawdzić, czy to przypadkiem nie wina telefonu.

    >
    >
    >> 2) zastanów się, czy czasem w okolicy ostatnio nie uruchomiono nowego
    >> zakładu, może generuje zakłócenia.
    >
    >
    > No extra.
    > Czy to nie hipotetyczna "firma, zakład" nie ma obowiązku "nie być
    > uciążliwym dla otoczenia" i spełniać określone wymogi co do emisji różnych
    > ...... <- wpisać właściwe.

    Obowiązek ma i nic z niego dalej nie wynika.
    Ktoś ci za dużo teori o wielkości Wallenroda do głowy nawkładał.


    >
    >
    >> Z operatorem w tym wypadku nie wygrasz, bowiem on nie gwarantuje
    >> działania telefonu w każdym miejscu. Istnieją ograniczenia techniczne.
    >
    >
    > Więc skoro jednej stornie zawierającej umowę nie "działa" podstawowa usługa
    > wynikającą z tej umowy - to chyba można rozwiązać umowę - przy założeniu że
    > rezygnująca "odda cesarzowi co jego".
    >
    >
    Druga strona umowy nie gwarantowała, że będzie działał zawsze i wszędzie.


  • 13. Data: 2006-07-01 06:12:47
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:e84tsf$b8s$1@inews.gazeta.pl...

    > Mój stary telewizor też działał jakiś czas temu i nagle przestał.
    > Pomysł był dobry. Sprawdzić, czy to przypadkiem nie wina telefonu.

    Nie bo: 1. obie motorole bezbłednie działaja np w salonie firmowym
    operatora, 2. mam ekspertyze z motoroli, ze ta nowa jest sprawna, 3. po
    dzialaniach pionu technicznego na poczatku maja problem z zasiegiem
    zniknal - teraz pojawil sie ponownie. Sugerujesz, ze obie motorole zepsuly
    sie w tym samym czasie, nastepnie samoczynnie obie naprawiły sie
    jednoczenie, a następnie ponownie obie jednoczesnie przestały działac?:))

    > Druga strona umowy nie gwarantowała, że będzie działał zawsze i wszędzie.

    ale, po 1. w tym miejscu dzialal przez 2 i pól roku i teraz nie dziala, 2.
    nie jest to jak pisalam puszcza tylko srodek miasta, 3. nie zbudowano w
    promieniu kilku kilometrów nawet psiej budy, 4. po dzialaniach pionu
    technicznego na poczatku maja problem z zasiegiem zniknal więc mam podstawy
    sadzic, ze to wina operatora 5, podobno zasieg obejmuje 99% kraju, a u mnie
    jest na maxa. Jesli tak jest, to niech operator da mi telefon, ktory w tym
    swietnym zasiegu sie bedzie umial odnalezc. Przeczytalam regulamin i jest
    tam o rozwiazaniu umowy, jesli operator nie jest w stanie swiadczyc uslugi.
    Zamierzam ich nawet zawlec do sądu bo sie wqrzylam na maxa:-)

    HaNkA



  • 14. Data: 2006-07-01 10:26:27
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 1 lip o godzinie 06:32, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):


    >> Ależ Hanka napisała że jakiś czas temu "stara" motorolka działała bez
    >> problemowo. Więc po czym wnosisz że "teraz nagle przestała działać"?
    >
    > Mój stary telewizor też działał jakiś czas temu i nagle przestał.


    A jak włożysz do niego kartę SIM innego operatora to zaczyna działać? :P
    MSPANC - co za porównanie.


    > Pomysł był dobry. Sprawdzić, czy to przypadkiem nie wina telefonu.


    Przeczytałeś posty Hanki?


    >> Czy to nie hipotetyczna "firma, zakład" nie ma obowiązku "nie być
    >> uciążliwym dla otoczenia" i spełniać określone wymogi co do emisji różnych
    >> ...... <- wpisać właściwe.
    >
    > Obowiązek ma i nic z niego dalej nie wynika.


    Doprawdy?
    Jest taki jeden były senator w Śmiłowie - robią mu koło pióra za
    smrodzenie. Są instytucje, firmy których ustawowym, statutowym obowiązkiem
    jest pilnowanie by firmy, zakłady spełniały normy.


    > Ktoś ci za dużo teori o wielkości Wallenroda do głowy nawkładał.


    ?


    > Druga strona umowy nie gwarantowała, że będzie działał zawsze i wszędzie.


    Hanka napisała o regulaminie -jest tam odpowiedni zapis który pozwala na
    rozwiązanie umowy w jej przypadku.


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/smieszne/


  • 15. Data: 2006-07-01 13:49:53
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Artur Ch. [###s...@r...pbz.###] napisał:

    >> 1) sprzedaj ten nowy telefon, a kup inny, który będzie działał,
    albo
    > Ależ Hanka napisała że jakiś czas temu "stara" motorolka działała
    bez
    > problemowo. Więc po czym wnosisz że "teraz nagle przestała działać"?

    Artur. Przeczytaj jeszcze raz ten wątek. Przecież problemem jest to,
    że nie działa jej nowa komórka, za to karta w innym telefonie włożona
    w tym samym miejscu działa.

    >> 2) zastanów się, czy czasem w okolicy ostatnio nie uruchomiono
    nowego
    >> zakładu, może generuje zakłócenia.
    > No extra.
    > Czy to nie hipotetyczna "firma, zakład" nie ma obowiązku "nie być
    > uciążliwym dla otoczenia" i spełniać określone wymogi co do emisji
    różnych
    > ...... <- wpisać właściwe.

    Pewnie, ze tak. Stąd moja rada, by się zastanowić. Ewentualnie URT
    powiadomić. Bo może to wina jakiś zakłóceń. Choć une teoretycznie
    powinny jednakowo oddziaływać na każdą komórkę.

    >> Z operatorem w tym wypadku nie wygrasz, bowiem on nie gwarantuje
    >> działania telefonu w każdym miejscu. Istnieją ograniczenia
    techniczne.
    > Więc skoro jednej stornie zawierającej umowę nie "działa" podstawowa
    > usługa wynikającą z tej umowy - to chyba można rozwiązać umowę -
    przy
    > założeniu że rezygnująca "odda cesarzowi co jego".


    Nie. Nie, skoro karta w innym aparacie działa. Tu można się
    zastanawiać ewentualnie nad tym, czy aparat nie podlegał by zwrotowi
    jako niezgodny z umową, skoro nie chce działać w sieci do której jest
    przeznaczony w sytuacji, gdy inne aparaty działają. Ale to nie tyle
    sprawa operatora, co producenta tych aparatów.


  • 16. Data: 2006-07-01 13:55:27
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    HaNkA ReDhUnTeR [###h...@i...pl.###] napisał:

    > Nie bo: 1. obie motorole bezbłednie działaja np w salonie firmowym
    > operatora, 2. mam ekspertyze z motoroli, ze ta nowa jest sprawna, 3.
    po
    > dzialaniach pionu technicznego na poczatku maja problem z zasiegiem
    > zniknal - teraz pojawil sie ponownie. Sugerujesz, ze obie motorole
    > zepsuly sie w tym samym czasie, nastepnie samoczynnie obie
    naprawiły sie
    > jednoczenie, a następnie ponownie obie jednoczesnie przestały
    działac?:))

    No to w takim wypadku moim zdaniem należało by zastosować przepis o
    czasowej przerwie w świadczeniu usług telekomunikacyjnych. Czyli gdy
    przestaje działać u Ciebie telefon, to składasz reklamacje. Widać od
    razu, że jest zasadna, skoro jedna przyniosła poprawę.

    >> Druga strona umowy nie gwarantowała, że będzie działał zawsze i
    wszędzie.
    > ale, po 1. w tym miejscu dzialal przez 2 i pól roku i teraz nie
    dziala,
    > 2. nie jest to jak pisalam puszcza tylko srodek miasta, 3. nie
    > zbudowano w promieniu kilku kilometrów nawet psiej budy, 4. po
    > dzialaniach pionu technicznego na poczatku maja problem z zasiegiem
    > zniknal więc mam podstawy sadzic, ze to wina operatora 5, podobno
    > zasieg obejmuje 99% kraju, a u mnie jest na maxa. Jesli tak jest,
    to
    > niech operator da mi telefon, ktory w tym swietnym zasiegu sie
    bedzie
    > umial odnalezc. Przeczytalam regulamin i jest tam o rozwiazaniu
    umowy,
    > jesli operator nie jest w stanie swiadczyc uslugi. Zamierzam ich
    nawet
    > zawlec do sądu bo sie wqrzylam na maxa:-)

    Skoro po interwencji pionu technicznego jest OK, to widać nie jest
    problem aparatu, tylko sieci. Pewnie - jak już opisano to wczoraj -
    ktoś lub coś przestawia antenę. Będziesz miała kłopot i tak naprawdę
    nie mam innego niż nękanie operatora reklamacjami pomysłu.
    Podejrzewam, że z jakiegoś tam powodu Twoje mieszkanie jest gdzieś tam
    na pograniczu zasięgu. Ciut lepszy aparat sobie z tym radzi, a ciut
    gorszy (nie znaczy niesprawny!) nie. Obydwa aparaty pewnie spełniają
    normy i producent nie ma obowiązku robić ciut lepszych, niż norma
    przewiduje.


  • 17. Data: 2006-07-01 14:22:43
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Osoba przedstawiająca się jako *Artur Ch.* stuknęła w klawisze i oto
    co powstało:

    > Hanka napisała o regulaminie -jest tam odpowiedni zapis który pozwala na
    > rozwiązanie umowy w jej przypadku.

    Czytam i czytam regulamin świadczenia usług PTK Centertel i za diabła
    nie widzę w nim podstawy do odstąpienia bądź wypowiedzenia umowy,
    jeśli w jakiejś lokalizacji przestanie telefon działać.
    Jeśli mi takowy znajdziesz, jeszcze dziś pojadę w Bieszczady i zrobię
    taki dym, że cała grupa będzie miała ubaw po pachy do Bożego Narodzenia.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    ||| JID:o...@j...org ||| http://olgierd.wordpress.com |||


  • 18. Data: 2006-07-01 14:48:54
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
    news:pan.2006.07.01.14.22.43.32373@olgierd.wordpress
    .com...

    > Czytam i czytam regulamin świadczenia usług PTK Centertel i za diabła
    > nie widzę w nim podstawy do odstąpienia bądź wypowiedzenia umowy,
    > jeśli w jakiejś lokalizacji przestanie telefon działać.

    "operator moze wypowiedziec umowę w razie zaistnienia siły wyższej lub
    innych wydarzen o charakterze nadzwyczajnym, ktore uniemozliwiaja lub w
    znaczy sposob utrudniają świadczenie usług telekomonikacyjnych". Skoro O ma
    taki dupny sygnał, ze w srodku miasta ja nie lapie sieci bo drzewo stojace
    10 metrów od moich okien urosło o 5 cm to niech zajmą sie ukladaniem
    klocków, a nie swiadczeniem uslug telekomunikacyjnych, tym bardziej, ze
    problem nie zniknie, a wręcz przeciwnie będzie rósl nadal:-) Jeśli uznać, ze
    nie jest to siła wyzsza to zostaje mi paragraf 7 " operator ponosi
    odpowiedzialnosc za niewykonanie lub nienalezyte wykonanie usługi, chyba ze
    niewykonanie albo nienalezyte wykonanie nastąpiło wskutek siły wyższej...".
    No więc będe ich nękac reklamacjami pisemnymi domagając sie owego
    odszkodowania za kazdy dzien problemu. Albo zechce sie im ruszyc tyłki i cos
    zrobią z tym zasięgiem, albo mój abonament będzie sie sukcesywnie
    redukował:)

    HaNkA



  • 19. Data: 2006-07-01 21:53:23
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Osoba przedstawiająca się jako *HaNkA ReDhUnTeR* stuknęła w klawisze i
    oto co powstało:

    > "operator moze wypowiedziec umowę w razie zaistnienia siły wyższej lub
    > innych wydarzen o charakterze nadzwyczajnym, ktore uniemozliwiaja lub w
    > znaczy sposob utrudniają świadczenie usług telekomonikacyjnych".

    Hmmm jednak to nie Ty jesteś operatorem?

    > " operator ponosi odpowiedzialnosc za niewykonanie lub nienalezyte
    > wykonanie usługi, chyba ze niewykonanie albo nienalezyte wykonanie
    > nastąpiło wskutek siły wyższej..."

    Tak się właśnie zaczynam zastanawiać czy porost drzewa to siła
    wyższa i wychodzi mi, że... chyba tak! ;-) Poza tym o ile pamiętam
    przysługuje Ci 1/30 odszkodowania za każdy dzień nieprawidłowości, co
    w sumie nieźle by się skalkulowało ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    ||| JID:o...@j...org ||| http://olgierd.wordpress.com |||


  • 20. Data: 2006-07-01 22:00:56
    Temat: Re: HELP! operator komorkowy [dlugie]
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Olgierd wrote:
    > Osoba przedstawiająca się jako *HaNkA ReDhUnTeR* stuknęła w klawisze i
    > oto co powstało:
    >
    >> "operator moze wypowiedziec umowę w razie zaistnienia siły wyższej lub
    >> innych wydarzen o charakterze nadzwyczajnym, ktore uniemozliwiaja lub w
    >> znaczy sposob utrudniają świadczenie usług telekomonikacyjnych".
    >
    > Hmmm jednak to nie Ty jesteś operatorem?
    >
    >> " operator ponosi odpowiedzialnosc za niewykonanie lub nienalezyte
    >> wykonanie usługi, chyba ze niewykonanie albo nienalezyte wykonanie
    >> nastąpiło wskutek siły wyższej..."
    >
    > Tak się właśnie zaczynam zastanawiać czy porost drzewa to siła
    > wyższa i wychodzi mi, że... chyba tak! ;-) Poza tym o ile pamiętam
    > przysługuje Ci 1/30 odszkodowania za każdy dzień nieprawidłowości, co
    > w sumie nieźle by się skalkulowało ;-)
    >

    2/30
    podnieśli swego czasu.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1