eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Gwarancja samochodu na firmę.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2004-11-13 22:11:48
    Temat: Gwarancja samochodu na firmę.
    Od: "Krzysio" <r...@p...onet.pl>

    Kupiłem nowy samochód u delarea na "firmę" (jednoosobowa dziłalność
    goposdarcza). Od samego początku w samochodzi trzeszą plastiki. Kilkukrotnie
    było to zgłaszane i dalej trzeszczą. Wystąpiłem z reklamacją. Reklamację
    odrzucono stwierdzając że wszystko jest OK (plastiki trzeszczą gdyż
    wspólpracują ze sobą elemnty bla, bla). Nie zgadzam się z tą opinią - po
    prostu mnie zbyto ponieważ taka ustarka jest nie do usunięcia gdyż użyte
    materiały (plastik) są za twarde. Pytania jakie mam do szanownych tutaj
    grupowiczów sa takie:
    1. Co dalej robic? Gdzie, jak itd kierować swoje roszczenia?
    2. Czy są jakieś instytucje, federacje który pomagają w sporach między dwoma
    przedsiębiorcami? Bo z tego co mi do tej pory powiedziano federacje
    konsumenckie się tym nie zajmują ponieważ nie jestem konsumentem.
    3. Czy gdybym ustanowił współwłaściciela samochodu (osobę prywatną) to
    mógłbym wtedy przyjąć tok postępowania jak konsument (czyli sądy polubowne
    itd)
    4. Jakie jest najlpsze wyjście z tej sytuacji? (plastiki trzeszą okropnie i
    myślę że każdy rzeczoznawca to potwierdzi). Chodzi o rozwiązanie które nie
    będzie wiązało się z dużymi kosztami (prowadzenie sprawy w sądzie
    gospodarczym jest strasznie drogie)

    z góry dziekuj za wszelkie sugestie i odpowiedzi




  • 2. Data: 2004-11-13 22:58:28
    Temat: Re: Gwarancja samochodu na firmę.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Krzysio" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cn6169$1pv$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > 1. Co dalej robic? Gdzie, jak itd kierować swoje roszczenia?

    A nie dało się stwierdzić przed zakupem, że trzeszczą?

    > 2. Czy są jakieś instytucje, federacje który pomagają w sporach między
    dwoma
    > przedsiębiorcami? Bo z tego co mi do tej pory powiedziano federacje
    > konsumenckie się tym nie zajmują ponieważ nie jestem konsumentem.

    No niestety nie ma.

    > 3. Czy gdybym ustanowił współwłaściciela samochodu (osobę prywatną) to
    > mógłbym wtedy przyjąć tok postępowania jak konsument (czyli sądy polubowne
    > itd)

    Teraz już raczej nie, bo sama czynność była wykonana na firmę.

    > 4. Jakie jest najlpsze wyjście z tej sytuacji? (plastiki trzeszą okropnie
    i
    > myślę że każdy rzeczoznawca to potwierdzi). Chodzi o rozwiązanie które nie
    > będzie wiązało się z dużymi kosztami (prowadzenie sprawy w sądzie
    > gospodarczym jest strasznie drogie)

    Rzecz w tym, że pewnie trzeszczały w chwili zakupu. Boję się, że niewiele
    się da zrobić, bo przecież w wyniku tego samochód jeździ.


  • 3. Data: 2004-11-14 02:14:08
    Temat: Re: Gwarancja samochodu na firmę.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <cn6169$1pv$1@atlantis.news.tpi.pl>, Krzysio wrote:
    > Kupiłem nowy samochód u delarea na "firmę" (jednoosobowa dziłalność
    > goposdarcza). Od samego początku w samochodzi trzeszą plastiki. Kilkukrotnie
    > było to zgłaszane i dalej trzeszczą. Wystąpiłem z reklamacją. Reklamację
    > odrzucono stwierdzając że wszystko jest OK (plastiki trzeszczą gdyż
    > wspólpracują ze sobą elemnty bla, bla). Nie zgadzam się z tą opinią - po

    Tak na marginesie: Jesteś świadom, że są specjalne środki w areozolu
    przeciwko takim wrednym plastikom? Może to byłoby najprostsze wyjście?

    > prostu mnie zbyto ponieważ taka ustarka jest nie do usunięcia gdyż użyte
    > materiały (plastik) są za twarde. Pytania jakie mam do szanownych tutaj
    > grupowiczów sa takie:
    > 1. Co dalej robic? Gdzie, jak itd kierować swoje roszczenia?

    Co masz na umowie kupna? Jest gdzieś notatka wyłączająca odpowiedzialność
    sprzedawcy za wady?

    > 2. Czy są jakieś instytucje, federacje który pomagają w sporach między dwoma
    > przedsiębiorcami? Bo z tego co mi do tej pory powiedziano federacje
    > konsumenckie się tym nie zajmują ponieważ nie jestem konsumentem.

    Instytucje są - nazywają się Sądy Powszechne.

    > 3. Czy gdybym ustanowił współwłaściciela samochodu (osobę prywatną) to
    > mógłbym wtedy przyjąć tok postępowania jak konsument (czyli sądy polubowne
    > itd)

    Nie sądzę bo umowa k-s została zawarta na innych warunkach (tj bez
    konsumenta).

    > 4. Jakie jest najlpsze wyjście z tej sytuacji? (plastiki trzeszą okropnie i
    > myślę że każdy rzeczoznawca to potwierdzi). Chodzi o rozwiązanie które nie
    > będzie wiązało się z dużymi kosztami (prowadzenie sprawy w sądzie
    > gospodarczym jest strasznie drogie)

    Nie ma. Jeśli gwarant/sprzedawca stanie okoniem (a może, nawet jeśli
    dostarczysz opinię rzeczoznawcy) to pozostaje sąd i nic więcej.

    --
    Marcin


  • 4. Data: 2004-11-15 00:53:26
    Temat: Re: Gwarancja samochodu na firmę.
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl>

    In news:cn6169$1pv$1@atlantis.news.tpi.pl,
    Krzysio <r...@p...onet.pl> napisał/a:
    > Kupiłem nowy samochód u delarea na "firmę" (jednoosobowa dziłalność
    > goposdarcza).

    W dowodzie masz wpisaną działalność czy Ciebie? Mam samochód na firmę i w
    dowodzie figuruję ja, a mam do wpisany do ewidencji środków trwałych. Nie
    opowiadam, że mam go na firmę, bo przecież w dowodzie stoi jak byk, że
    włascicielem jestem ja. Dlaczego Federacja Konsumentów nie chce z toba
    rozmawiac?


    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Trzeba nauczyć się myśleć zanim człowiek nauczy się czytać,
    bo potem jest już za późno
    /de Rochan-Chabot/



  • 5. Data: 2004-11-15 09:15:30
    Temat: Re: Gwarancja samochodu na firmę.
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    Xena wrote:
    > W dowodzie masz wpisaną działalność czy Ciebie? Mam samochód na firmę i w
    > dowodzie figuruję ja, a mam do wpisany do ewidencji środków trwałych. Nie
    > opowiadam, że mam go na firmę, bo przecież w dowodzie stoi jak byk, że
    > włascicielem jestem ja. Dlaczego Federacja Konsumentów nie chce z toba
    > rozmawiac?

    Bo nie jest konsumentem. Co w tym dziwnego?

    KG

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1