Witam!

Mam problem z moja ex. Mia?em zasadzone alimenty, które p?aci?em.
Niestety nasze dziecko umar?o i od nast?pnego miesi?ca przesta?em te
alimenty p?aci?. Mine?o pó? roku i ona z?o?y?a spraw? do komornika o
egzekucj? niby zaleg?ych alimentów, twierdz?c ?e nie p?aci?em na rok
przed ?mierci? naszego dziecka. Wszystkie odcinki wp?at mam i jest
z?o?ony pozew przeciwegzekucyjny.

Moja ex postanowi?a utrudnia? mi?ycie jak si? tylko da?o, zg?asza?a na
policji, ze j? pobi?em, próbowa?em g?wa?ci?, straszy?em i nawet nie wiem
co jeszcze i oczywi?cie w pracy te? wszyscy musieli zna? jej historie.
Gdyby nie sam fakt, ?e nagrywa?em wi?kszo?? jej napa?ci i gró?b to
pewnie bym jeszcze za co? z tej listy odpowiedzia?. Pope?ni?a ju? wiele
przest?psw przeciwko mnie, na które mia?em wystarczaj?ce dowody, ale
da?em jej spokój, w ko?cu opiekowa?a si? naszym dzieckiem. Teraz jednak
sytuacja si? zmieni?a i nie chce jej tego darowa?, bo jej n?kanie mnie
si? nigdy nie sko?czy.

Czy istnieje jaki? artyku? z k.k., pod który mo?na to podci?gn??? Jest
ona w pe?ni ?wiadoma sep?nienia ?wiadcze? (mine?o pó? roku), a mimo
wszystko stara si? wymusi? ponowna ich sp?ate.

Pozdrawiam

do góry

*cut*

Udaj sie prosto do najblizszej prokuratury, majac w reku dowody w postaci:
- nagran jej napasci na Ciebie,
- kwitow wplat alimentow + nagran zadania tych nienaleznych alimentow
(plus akta sprawy o ich egzekucje),
- nagrania jej grozb pod Twoim adresem,
- pisemnej opinii srodowiskowej, zebranej od sasiadow z pomoca
dzielnicowego i zaswiadczenie o niekaralnosci oraz opinie z pracy i
innych instytucji, ktore moga Ci opinie wystawic... ze nie jestes
agresywny i ze jestes kulturalnym czlowiekiem np. (moze przesadzam, ale
troche propagandy raczej nie zaszkodzi).

Prokurator powinien Ci pomoc... albo wskazac, kto pomoc Ci bedzie mogl.
W kazdej gminie jest prawnik, ktory pomaga jej mieszkancom - tylko nie
pamietam, w jakim zakresie. Stowarzyszenie Ochrony Praw Ojca tez moze Ci
pomoc.

Nie mam wiecej pomyslow...

Pozdrawiam,

Andrzej

do góry

Nie chodzi o to, że muszę się bronić przed tymi oskarżeniami, bo dzięki
zebranym materiałom nigdy nie stałem sie nawet podejrzanym.

Kwestia jest tylko tego wniosku do komornika. Tutaj uznaję, że przegieła i
chcę ją uświadomić, że więcej nie będę takich zachowań tolerował. Problem w
tym, że nie mogę się doszukać w k.k. niczego na temat wymuszeń pieniędzy
(poza rozbójniczym, ale to się średnio kwalifikuje), a tym bardziej próby,
bo już wiadomo, że nic ode mnie nie wyciągnie.

do góry

> tym, że nie mogę się doszukać w k.k. niczego na temat wymuszeń pieniędzy
> (poza rozbójniczym, ale to się średnio kwalifikuje), a tym bardziej próby,
> bo już wiadomo, że nic ode mnie nie wyciągnie.

Wyłudzenie albo oszustwo, jak juz - albo jego proba... Wiedziala, ze te
pieniadze sa jej nienalezne. Prokurator na pewno Ci powie, czy dany czyn
jest scigany z urzedu, czy nie. Na pewno odpowie za poswiadczenie
nieprawdy, bo musiala poswiadczyc nieprawde w procesie uzyskiwania
komorniczego tytulu egzekucyjnego albo bezposrednio przed komornikiem...

Zglos sie do prokuratora. Jezeli to nie bedzie scigane z urzedu, to na
pewno poinformuje Cie, ze jest to scigane na wniosek pokrzywdzonego i z
ktorego paragrafu... W koncu poszkodowani, ktorzy zglaszaja sie do
prokuratury z problemem, nie maja obowiazku np. wiedziec, "z jakiego
paragrafu ktos ich pobil" ;-) - jak to ktos ladnie ostatnio ujal.

Pozdrawiam,

Andrzej

do góry