eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dziwna sprawa - prosze o pomoc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2004-10-13 19:13:43
    Temat: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: Eddie <o...@t...pl>

    Na samym poczatku chcialbym poprosic o wypowiedz wszystkich osob ktore
    chociaz w najmniejszym stopniu mogly by mi pomoc.

    Moja sytuacja przedstawia sie tak:
    Ojciec mial firme, ja bylem wtedy niepelnoletni. Podobno kupil jakis
    towar w firmie X. 6 lat temu mial wypadek i zginol, zaraz po tym firma X
    wystapila ze sprawa sciagniecia dlugu (8 tys zlotych). Nie mieli na to
    zadnych dokumentow. Moja mamuska znalazla jakies kwity i okazalo sie ze
    polowa zostala wplacona, czyli ok 4 tys zl (te kwity mielismy w domu).
    Owego felernego dnia kiedy ojciec zginal podobno byl wplacic reszte. Ale
    tego sie juz nie dowiemy, zadne pieniadze ani dokumenty nie zostaly przy
    nim odnalezione.

    Po pokazaniu tych kwitow sprawa ucichla, no ale teraz ni stad dostaje
    pismo od komornika ktory kaze mi spracic dlog. Wczesniej nie dostalem
    zadnych innych dokumentow (wezwan), oprocz 1. Bylo ono z sadu i kazali
    mi sie ustosunkowac do sprawy. Wiec napisalem im ze bylem niepelnoletni
    i nie orientuje sie w sprawie.

    Ani mama ani ja nie stawilismy sie na rozprawach, z powodu przyczyn
    ktorych nie chcial bym tu poruszac.

    Teraz po tych 6 latach od 1 rozprawy, zrobilo sie z tej kwoty dzieki
    odsetkom troche wiecej (kwota glowna to ok 4 tys zl) do splaty mam 15
    tys zl.

    Mam 22 lata jestem bezrobotny, mam dziewczyne z ktora zyje i dziecko.
    Utrzymujemy sie z renty po ojcu (534 zl).

    JAK MAM SIE BRONIC W TAKIEJ SYTUACJI?

    CZY JEST COS CO MOGE ZROBIC ZEBY NIE POGRAZYC SIE / POZBYC SIE DLUGU?

    Krzysiek


  • 2. Data: 2004-10-13 19:18:04
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    Użytkownik Eddie napisał:
    > JAK MAM SIE BRONIC W TAKIEJ SYTUACJI?
    > CZY JEST COS CO MOGE ZROBIC ZEBY NIE POGRAZYC SIE / POZBYC SIE DLUGU?

    Krótka odpowiedź - czy ojciec zostawił z "majątku" coś poza długami ?

    --
    Stasio Podróżnik
    PMS=>Black 525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT-900
    mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
    Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/


  • 3. Data: 2004-10-13 20:17:27
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: Eddie <o...@t...pl>

    Stasio Podróżnik wrote:

    > Użytkownik Eddie napisał:
    >
    >> JAK MAM SIE BRONIC W TAKIEJ SYTUACJI?
    >> CZY JEST COS CO MOGE ZROBIC ZEBY NIE POGRAZYC SIE / POZBYC SIE DLUGU?
    >
    >
    > Krótka odpowiedź - czy ojciec zostawił z "majątku" coś poza długami ?
    >
    Nic, jedyne co mial to mieszkanie (nie wykupione), w ktorym aktualnie
    mieszkamy. Byl glownym lokatorem, ktorym teraz jestem ja.


  • 4. Data: 2004-10-13 23:18:07
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:ckjuu9$l54$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Krótka odpowiedź - czy ojciec zostawił z "majątku" coś poza długami ?

    trochę za późno, by je zadać. Z upływem 6 miesięcy nabyli długi. Teraz to
    już tylko przeczekać komornika, by umorzył i później liczyć na przedawnienie
    albo układać się z wierzycielem.


  • 5. Data: 2004-10-14 08:24:42
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: Eddie <o...@t...pl>

    Robert Tomasik wrote:

    >Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
    >wiadomości news:ckjuu9$l54$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >
    >
    >>Krótka odpowiedź - czy ojciec zostawił z "majątku" coś poza długami ?
    >>
    >>
    >
    >trochę za późno, by je zadać. Z upływem 6 miesięcy nabyli długi. Teraz to
    >już tylko przeczekać komornika, by umorzył i później liczyć na przedawnienie
    >albo układać się z wierzycielem.
    >
    >
    >

    Zapomnialem dodac ze wyrok zaparl jakeis 3-4 miesiace temu a dokladnie
    (28-06-2004). Bo tak mam napisane na papierku od komornika.
    Co dokaldnie oznacza termin ze nabyli dlugi?
    Przeczekiwanie komornika to dosc nieprzyjemna sprawa - caly czas trzeba
    myslaec co robic i jak zeby nic nie dopadl :(

    A co do wierzyciela to gdyby chcial sie ukladac to juz dawni bylo by po
    klopocie, ale on tego nie chcial :(


  • 6. Data: 2004-10-16 18:12:29
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 14 Oct 2004, Robert Tomasik wrote:

    >+ Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
    >+ wiadomości news:ckjuu9$l54$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >+
    >+ > Krótka odpowiedź - czy ojciec zostawił z "majątku" coś poza długami ?
    >+
    >+ trochę za późno, by je zadać. Z upływem 6 miesięcy nabyli długi.

    Sprzeciw.
    Nabył *spadek* jako małoletni, prawda ?

    To co:
    +++++++
    Art. 1015. § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może
    być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca
    dowiedział się o tytule swego powołania.
    § 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest
    jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Jednakże gdy spadkobiercą
    jest osoba nie mająca
    pełnej zdolności do czynności prawnych [...]
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny
    z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
    -------

    ...powiadasz że nie ma zastosowania ??

    Nie mam zielonego pojęcia jaka powinna być "forma wywołania"
    procedury określania "dobrodziejstwa". Ale IMHO przecież
    można się na nie powołać ZAWSZE !

    *Wydaje mi się* (prawnikiem nie jestem) ze najpierw trzeba
    ustalić czy miało miejsce ustalenie nabycia spadku (art. 1025).

    No bo... PO PIERWSZE: skąd dłużnik ojca WIE że to syn ma płacić ??
    A jakby był np. wydziedziczony ???

    Po drugie: NA KOGO jest orzeczenie że jest dłużnikiem ?
    Po trzecie: czy spadkobierca (Eddie) cokolwiek podpisywał ?
    Bo a nuż *przyjął* dług POZA drogą spadkową.
    Po czwarte: właśnie czy postępowanie spadkowe było. Wierzyciel
    mogł je "wyzwolić" bez pytania (właśnie art. 1025, niekoniecznie
    spadkobiercy muszą "iść do sądu" - ale WIEDZIELIBY)

    >+ Teraz to już tylko przeczekać komornika

    Z zastrzeżeniem jak wyżej (nie jestem prawnikiem) - spytam
    czy przypadkiem nie powinno być tak, że Eddie dostawszy
    wezwanie od komornika że "ma płacić dług" pyta DO KOGO
    to wezwanie.
    Jak do firmy ojca - to wiadomo... :]
    Jak "na siebie" - to *na jakiej podstawie* ?

    Mylę się że komornik - owszem, ale to wierzyciel musi NAJPIERW
    go doprowadzić do zajęcia się określeniem wartości spadku ?

    Ciekawym innych wypowiedzi...
    Acha - przezornie do Eddiego: nie pisz na priv :]
    Co wiem to napisałem...
    Weź w garść Kodeks Cywilny i poczytaj okolice artykułu 1000.... !

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 7. Data: 2004-10-16 18:46:17
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: Eddie <o...@t...pl>



    > -----Original Message-----
    > From: Gotfryd Smolik news [mailto:s...@s...com.pl]
    > Sent: Saturday, October 16, 2004 8:12 PM
    > To: Eddie
    > Subject: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc

    > On Thu, 14 Oct 2004, Robert Tomasik wrote:

    > >+ Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w

    > >+ wiadomości news:ckjuu9$l54$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > >+

    > >+ > Krótka odpowiedź - czy ojciec zostawił z "majątku" coś poza
    długami ?

    > >+

    > >+ trochę za późno, by je zadać. Z upływem 6 miesięcy nabyli długi.

    > Sprzeciw.

    > Nabył *spadek* jako małoletni, prawda ?

    Kiedy ojciec umarl miałem około 16-17 lat

    > To co:

    > +++++++

    > Art. 1015. § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może

    > być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca

    > dowiedział się o tytule swego powołania.

    > § 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest

    > jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Jednakże gdy spadkobiercą

    > jest osoba nie mająca

    > pełnej zdolności do czynności prawnych [...]

    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^

    > brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny

    > z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.

    > -------

    >...powiadasz że nie ma zastosowania ??

    > Nie mam zielonego pojęcia jaka powinna być "forma wywołania"

    > procedury określania "dobrodziejstwa". Ale IMHO przecież

    > można się na nie powołać ZAWSZE !

    > *Wydaje mi się* (prawnikiem nie jestem) ze najpierw trzeba

    > ustalić czy miało miejsce ustalenie nabycia spadku (art. 1025).

    Ze spadkiem było tak, ojciec był członkiem spółdzielni i to spoldzielnia
    kazala mojej mamie założyć sprawe spadkowa żeby mogla zostac głównym
    lokatorem (żeby mieszkanie nie przepadlo). Wczoraj dowiedziałem się ze
    wraz z lokalem przejęliśmy wszystkie jego dlugi, nie wiem czy to prawda?

    > No bo... PO PIERWSZE: skąd dłużnik ojca WIE że to syn ma płacić ??

    > A jakby był np. wydziedziczony ???

    Prawdopodobnie przez ta sprawe spadkowa. Przez ta spoldzielnie teraz
    mamy klopoty :(

    > Po drugie: NA KOGO jest orzeczenie że jest dłużnikiem ?

    Na moja mame, ja niby jestem tylko poinformowany (tak napisane było w
    pismie komorniczym). Ale ze moja mam wyjechala i już jej nie ma komornik
    siadzie na mnie, tak sadze.

    > Po trzecie: czy spadkobierca (Eddie) cokolwiek podpisywał ?

    Nie, byłem niepełnoletni. Prawdopodobnie zrobila to za mnie moja mama.
    Nie wiem jak to dokladnie dziala.

    > Bo a nuż *przyjął* dług POZA drogą spadkową.

    > Po czwarte: właśnie czy postępowanie spadkowe było. Wierzyciel

    > mogł je "wyzwolić" bez pytania (właśnie art. 1025, niekoniecznie

    > spadkobiercy muszą "iść do sądu" - ale WIEDZIELIBY)

    >+ Teraz to już tylko przeczekać komornika

    > Z zastrzeżeniem jak wyżej (nie jestem prawnikiem) - spytam

    > czy przypadkiem nie powinno być tak, że Eddie dostawszy

    > wezwanie od komornika że "ma płacić dług" pyta DO KOGO

    > to wezwanie.

    > Jak do firmy ojca - to wiadomo... :]

    > Jak "na siebie" - to *na jakiej podstawie* ?

    Prawdopodobnie na podstawie tej sprawy spadkowej. W której nic nie
    podpisywałem.

    > Mylę się że komornik - owszem, ale to wierzyciel musi NAJPIERW

    > go doprowadzić do zajęcia się określeniem wartości spadku ?

    Nie ma zadnego spadku, mieszkanie jest lokatorskie, ojciec nic nie
    zostawil po sobie. Poza rozbitym autem za które trzeba było zapłacić 16
    tys (placila to mamuska)

    > Ciekawym innych wypowiedzi...

    > Acha - przezornie do Eddiego: nie pisz na priv :]

    > Co wiem to napisałem...

    > Weź w garść Kodeks Cywilny i poczytaj okolice artykułu 1000.... !

    Caly czas czytam wlasnie skupiam się na postepowaniu egzekucyjnym czyli
    od art. 758 :)

    > pozdrowienia, Gotfryd

    Dzieki


  • 8. Data: 2004-10-16 18:54:01
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: Eddie <o...@t...pl>



    > -----Original Message-----
    > From: Gotfryd Smolik news [mailto:s...@s...com.pl]
    > Sent: Saturday, October 16, 2004 8:12 PM
    > To: Eddie
    > Subject: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc

    > On Thu, 14 Oct 2004, Robert Tomasik wrote:

    > >+ Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
    > >+ wiadomości news:ckjuu9$l54$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > >+
    > >+ > Krótka odpowiedź - czy ojciec zostawił z "majątku" coś poza
    długami ?
    > >+
    > >+ trochę za późno, by je zadać. Z upływem 6 miesięcy nabyli długi.

    > Sprzeciw.
    > Nabył *spadek* jako małoletni, prawda ?

    Kiedy ojciec umarl miałem około 16-17 lat

    > To co:
    > +++++++
    > Art. 1015. § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może
    > być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca
    > dowiedział się o tytule swego powołania.
    > § 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest
    > jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Jednakże gdy spadkobiercą
    > jest osoba nie mająca
    > pełnej zdolności do czynności prawnych [...]
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny
    > z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
    > -------

    >...powiadasz że nie ma zastosowania ??

    > Nie mam zielonego pojęcia jaka powinna być "forma wywołania"
    > procedury określania "dobrodziejstwa". Ale IMHO przecież
    > można się na nie powołać ZAWSZE !

    > *Wydaje mi się* (prawnikiem nie jestem) ze najpierw trzeba
    > ustalić czy miało miejsce ustalenie nabycia spadku (art. 1025).

    Ze spadkiem było tak, ojciec był członkiem spółdzielni i to spoldzielnia
    kazala mojej mamie założyć sprawe spadkowa żeby mogla zostac głównym
    lokatorem (żeby mieszkanie nie przepadlo). Wczoraj dowiedziałem się ze
    wraz z lokalem przejęliśmy wszystkie jego dlugi, nie wiem czy to prawda?

    > No bo... PO PIERWSZE: skąd dłużnik ojca WIE że to syn ma płacić ??
    > A jakby był np. wydziedziczony ???

    Prawdopodobnie przez ta sprawe spadkowa. Przez ta spoldzielnie teraz
    mamy klopoty :(

    > Po drugie: NA KOGO jest orzeczenie że jest dłużnikiem ?

    Na moja mame, ja niby jestem tylko poinformowany (tak napisane było w
    pismie komorniczym). Ale ze moja mam wyjechala i już jej nie ma komornik
    siadzie na mnie, tak sadze.

    > Po trzecie: czy spadkobierca (Eddie) cokolwiek podpisywał ?

    Nie, byłem niepełnoletni. Prawdopodobnie zrobila to za mnie moja mama.
    Nie wiem jak to dokladnie dziala.

    > Bo a nuż *przyjął* dług POZA drogą spadkową.
    > Po czwarte: właśnie czy postępowanie spadkowe było. Wierzyciel
    > mogł je "wyzwolić" bez pytania (właśnie art. 1025, niekoniecznie
    > spadkobiercy muszą "iść do sądu" - ale WIEDZIELIBY)
    >+ Teraz to już tylko przeczekać komornika

    > Z zastrzeżeniem jak wyżej (nie jestem prawnikiem) - spytam
    > czy przypadkiem nie powinno być tak, że Eddie dostawszy
    > wezwanie od komornika że "ma płacić dług" pyta DO KOGO
    > to wezwanie.
    > Jak do firmy ojca - to wiadomo... :]
    > Jak "na siebie" - to *na jakiej podstawie* ?

    Prawdopodobnie na podstawie tej sprawy spadkowej. W której nic nie
    podpisywałem.

    > Mylę się że komornik - owszem, ale to wierzyciel musi NAJPIERW
    > go doprowadzić do zajęcia się określeniem wartości spadku ?

    Nie ma zadnego spadku, mieszkanie jest lokatorskie, ojciec nic nie
    zostawil po sobie. Poza rozbitym autem za które trzeba było zapłacić 16
    tys (placila to mamuska)

    > Ciekawym innych wypowiedzi...
    > Acha - przezornie do Eddiego: nie pisz na priv :]
    > Co wiem to napisałem...
    > Weź w garść Kodeks Cywilny i poczytaj okolice artykułu 1000.... !

    Caly czas czytam wlasnie skupiam się na postepowaniu egzekucyjnym czyli
    od art. 758 :)

    > pozdrowienia, Gotfryd

    Dzieki


  • 9. Data: 2004-10-16 20:44:43
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.60.0410161956090.-382809@Athlon.port
    ezjan.zabrze.pl...

    Być może masz faktycznie rację. Ale teraz, to i tak za późno. Podniesiony
    przez Ciebie argument można było podnieść, gdy toczyło się postępowanie o
    wydanie nakazu zapłaty. Goście dochodzili od Eddiego kwoty 15.000 zł. Mógł
    wnieść sprzeciw podnosząc, że z mocy ustawy nabył z dobrodziejstwem
    inwentarza, a inwentarza żadnego nie było. Wygrał by. Teraz, gdy jest już
    komornik, to nakaz zapłaty najpewniej jest prawomocny. Powaga rzeczy
    osądzonej.


  • 10. Data: 2004-10-18 10:00:00
    Temat: Re: Dziwna sprawa - prosze o pomoc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 16 Oct 2004, Robert Tomasik wrote:
    [...]
    >+ a inwentarza żadnego nie było. Wygrał by. Teraz, gdy jest już
    >+ komornik, to nakaz zapłaty najpewniej jest prawomocny. Powaga rzeczy
    >+ osądzonej.

    Hm... ja tam prawnikiem nie jestem.
    Ale jeśli sąd wydał wyrok oparty na błędnych przesłankach (i wyrok
    się uprawomocnił) to NIE MA możliwości wznowienia postępowania ?
    I ta "powaga" dotyczy może też postępowania karnego ?
    Sądzę że wiesz do czego zmierzam :)

    pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1