eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dziura w jezdni a odszkodowanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2005-04-13 18:08:19
    Temat: Re: Dziura w jezdni a odszkodowanie
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
    news:d3hj29$sbp$1@inews.gazeta.pl:

    >> Czy jeżeli zarządca wie (kwestie dowodowe na bok na
    >> razie) o istniejącym zagrożeniu i go nie _usuwa_ np.
    >> poprzez reperację drogi, jej modernizację itp.
    > Niemożność wyremontowania w danym momencie drogi może wypływać z
    > różnych przyczyn. To też ma obowiązek odpowiednio miejsce
    > oznakować. Co do naprawy, to już żaden przepis wprost terminu
    > nie wyznacza.
    Nie zamierzam się kłócić ani z rzeczywistością, ani z Tobą
    - tylko tak na wszelki wypadek zaznaczam ;)

    Użytkownik drogi w sytuacji losowo-awaryjnej
    (np. przepalenie sie wszystkich żarówek, flak opon obustronny itp.)
    również ma obowiązek od razu stwarzający zagrożenie pojazd szybko
    oznakować jako zagrożenie. jednak na nim ciąży obowiązek
    _niezwłocznego_ _usunięcia_ zagrożenia. Nie mylę się?
    Nie uważasz, że (dla równowagi) taki obowiązek powinien ciążyć
    również na zarządcy drogi/odpowiedzialnym za jej stan?

    --
    pozdro
    poreba


  • 12. Data: 2005-04-13 18:11:07
    Temat: Re: Dziura w jezdni a odszkodowanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
    news:Xns9637CBA681EEAdmicfgpolboxcom@10.7.19.101...

    > Użytkownik drogi w sytuacji losowo-awaryjnej
    > (np. przepalenie sie wszystkich żarówek, flak opon obustronny itp.)
    > również ma obowiązek od razu stwarzający zagrożenie pojazd szybko
    > oznakować jako zagrożenie. jednak na nim ciąży obowiązek
    > _niezwłocznego_ _usunięcia_ zagrożenia. Nie mylę się?
    > Nie uważasz, że (dla równowagi) taki obowiązek powinien ciążyć
    > również na zarządcy drogi/odpowiedzialnym za jej stan?

    Technicznie było by to często niewykonalne. Samochód możesz zepchnąć na
    pobocze. Jak się obsunie droga, no to w 5 minut nie naprawisz. Poza tym
    o uszkodzeniu samochodu kierujący w zasadzie dowiaduje się natychmiast.
    Administrator drogi niekoniecznie, bo przecież nie może przez cały czas
    obserwować wszystkich miejsc.


  • 13. Data: 2005-04-13 20:55:32
    Temat: Re: Dziura w jezdni a odszkodowanie
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
    news:d3jnbr$cfn$1@inews.gazeta.pl:

    >> Nie uważasz, że (dla równowagi) taki obowiązek powinien ciążyć
    >> również na zarządcy drogi/odpowiedzialnym za jej stan?
    > Technicznie było by to często niewykonalne.
    Nie sugerujesz przecież, że nie można z przyczyn technicznych
    przez kilka miesięcy, ba - lat! nie reperować niektórych dziur,
    likwidować zgrażających bezpieczeństwu wad konstrukcyjnych, zieleni
    zasłaniającej oznakowanie itp.
    Przypominam, że zakładamy iż zarządca JUŻ o zagrożeniach wie
    - np. od użytkowników dróg.
    W przypadku windy osobowej nikt przecież nie ściga konserwatora za to
    że chociaż w poniedzialek kontrolował stan techniczny to nic nie
    zrobił w sprawie zepsutych we wtorek rano przez wandali drzwi
    (w razie wypadku we wtorkowe popołudnie)

    > Administrator drogi niekoniecznie, bo przecież nie może
    > przez cały czas obserwować wszystkich miejsc.
    Instytucja dróżnika nie wymarła przecież ostatecznie.
    Zakładamy ponadto, że administrator JUŻ wie, tylko nic nie robi
    poza wystawianiem oznaczeń lub robi to opieszale nie przejmując się
    "bez zbędnej zwłoki" czy też "z uwzględnieniem uwarunkowań
    technologicznych"

    --
    pozdro
    poreba


  • 14. Data: 2005-04-13 22:24:44
    Temat: Re: Dziura w jezdni a odszkodowanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
    news:Xns9637E681DD167dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...

    > Nie sugerujesz przecież, że nie można z przyczyn technicznych
    > przez kilka miesięcy, ba - lat! nie reperować niektórych dziur,
    > likwidować zgrażających bezpieczeństwu wad konstrukcyjnych, zieleni
    > zasłaniającej oznakowanie itp.

    Przepis wymaga odpowiedniego oznakowania. Nie wyznacza żadnego terminu
    zarządcy drogi do usunięcia uszkodzeń nawierzchni.

    > Instytucja dróżnika nie wymarła przecież ostatecznie.
    > Zakładamy ponadto, że administrator JUŻ wie, tylko nic nie robi
    > poza wystawianiem oznaczeń lub robi to opieszale nie przejmując się
    > "bez zbędnej zwłoki" czy też "z uwzględnieniem uwarunkowań
    > technologicznych"

    Najczęstszym problemem jest brak środków.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1