eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dojazd do posesji!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2004-08-31 19:06:35
    Temat: Re: Dojazd do posesji!
    Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>


    Użytkownik "Marcin" <m...@o...pl> napisał
    > W planach wjazd jest ujęty,
    Re : Jeżeli Twój zjazd przeszedł przez ZUD i dalej - to masz sprawę prostą.


    również w akcie notarialnym własności istnieje
    > zapis, iż mieszkańcy posesji mają prawo do swobodnego wjazu i wyjazdu na
    > teren posesji.
    Re : A tego to zupełnie nie rozumiem. Chyba, że to nie jest droga
    publiczna - wwczas mówimy o służebności i takowa w KW powinna być zapisana.
    AR



  • 12. Data: 2004-08-31 19:38:25
    Temat: Re: Dojazd do posesji!
    Od: "Marcin" <m...@o...pl>

    > Re : A tego to zupełnie nie rozumiem. Chyba, że to nie jest droga
    > publiczna - wwczas mówimy o służebności i takowa w KW powinna być
    zapisana.
    > AR
    >
    Fakt... ja źle nakreśliłem ten temat.... W akcie notarialnym mowa jest o
    bramie w odniesieniu do mieszkancow.. takze to jest poza wątkiem tej
    dyskusji. Ale w dokumentacji zagospodarowania wjazd jest ujety.

    Dziekuje slicznie za zainteresowanie sprawą
    Marcin



  • 13. Data: 2004-08-31 20:33:55
    Temat: Re: Dojazd do posesji!
    Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>


    Użytkownik "Marcin" <m...@o...pl> napisał
    Ale w dokumentacji zagospodarowania wjazd jest ujety.

    Re : A co to takiego "dokumentacja zagospodarowania" ??? Kolego ! Mylisz
    pojęcia. Wytumaczę prościej :

    Jak na polu stawiasz dom, to najpierw musisz w takich "żelaznych" planach
    (gdzie jest wszystko) sprawdzić, czy np pod tym miejscem (gdzie ów dom
    chcesz postawić) nie ma np. rury gazowej. Idziesz i sprawdzasz. Nie ma ? To
    robisz plan, gdzie dom postawisz. Takim planem rezerwujesz sobie miejsce
    tak, że nikt Ci pod domem nie będzie mógł puścić magistrali gazowej. Po
    zbudowaniu domu robisz jego inwentaryzację, bo tamta rezerwacja to jest taka
    tymczasowa. Z inwentaryzacją zbudowanego domu idziesz do "żelaznych"planów i
    tam stawiasz kreski oznaczające : tu stoi mój dom ! I to już nie jest
    tymczasowe, tylko stałe. Koniec. Kropka.

    Podobnie jest ze zjazdem. Jak robisz plan domu, to musisz też zaplanować
    gdzie będzie zjazd z działki na drogę publiczną. Uzgadniasz to z zarządcą
    drogi też tymczasowo. Robisz plany itp. Po wykonaniu zjazdu INWENTARYZUJESZ
    go TAK JAK DOM !!! I też do tych "żelaznych" planów. W ten sposób nikt Ci
    teraz nie może na Twoim zjeździe zrobić np ronda.
    Teraz jasne ?

    Nie ma "dokumentacji zagospodarowania". Jest dokument "plan zagospodarowania
    działki". Nic on jednak nie znaczy jeśli nie zrobiłeś inwentaryzacji, którą
    geodeta winien zanieść do "żelaznych" planów i na Twojej kopii uzyskać
    odpowiedni stempelek, ŻE NANIESIONO.
    Jesli tego nie masz - to masz kłopot.
    I nie podejrzewam zarządcy drogi, że zrobił coś wbrew planom i wbrew temu,
    co jest w ZUD-zie. Prawdopodobnie Twojego zjazdu nie było na mapach (ktoś
    pewnie chciał zaoszczędzić kilkaset złotych na geodecie, a urzędnik
    przyjmujący zgłoszenie przegapił sprawę zjazdu - takie rzeczy zdarzały się,
    były z tym poważne kłopoty i teraz dokumentacja zjazdów jest rygorystycznie
    egzekwowana przy zgłoszeniach domów do użytkowania). Jeśli Twojego zjazdu
    nie było na mapach, z których bierze się podkłady (mapy do celów
    projektowych), to projektant nowego wariantu przebiegu ulicy nie wiedział,
    że w tym miejscu jest Twój zjazd (no bo skąd ???). Przedstawił więc do
    zatwierdzenia projekt, ZUD mu to uzgodnił (bo na mapach Ciebie nie było),
    dostał pozwolenie i przystąpił do robót.

    AR

    Ps. Sprawdź, czy masz chałupę zainwentaryzowaną (może znów urzędnik coś
    przegapił), bo jeszcze mogą Ci przez sypialnię puścić estakadę, a do kibla
    wstawić sygnalizację świetlną :-)

    Pps. Na inwentaryzacji robionej przez geodetę (naniesienie na mapę) urząd
    przystawia taką specjalną pieczęć, że wskazane obiekty NANIESIONO NA MAPY.
    Taką mapę z pieczęcią geodeta miał obowiązek Ci dostarczyć po
    zainwentaryzowaniu obiektu.



  • 14. Data: 2004-08-31 20:44:15
    Temat: Re: Dojazd do posesji!
    Od: "Marcin" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Andrzej R." <a...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:ch2nhf$gge$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Marcin" <m...@o...pl> napisał
    > Ale w dokumentacji zagospodarowania wjazd jest ujety.
    >
    > Re : A co to takiego "dokumentacja zagospodarowania" ??? Kolego ! Mylisz
    > pojęcia. Wytumaczę prościej :
    >
    > Jak na polu stawiasz dom, to najpierw musisz w takich "żelaznych" planach
    > (gdzie jest wszystko) sprawdzić, czy np pod tym miejscem (gdzie ów dom
    > chcesz postawić) nie ma np. rury gazowej. Idziesz i sprawdzasz. Nie ma ?
    To
    > robisz plan, gdzie dom postawisz. Takim planem rezerwujesz sobie miejsce
    > tak, że nikt Ci pod domem nie będzie mógł puścić magistrali gazowej. Po
    > zbudowaniu domu robisz jego inwentaryzację, bo tamta rezerwacja to jest
    taka
    > tymczasowa. Z inwentaryzacją zbudowanego domu idziesz do "żelaznych"planów
    i
    > tam stawiasz kreski oznaczające : tu stoi mój dom ! I to już nie jest
    > tymczasowe, tylko stałe. Koniec. Kropka.
    >
    > Podobnie jest ze zjazdem. Jak robisz plan domu, to musisz też zaplanować
    > gdzie będzie zjazd z działki na drogę publiczną. Uzgadniasz to z zarządcą
    > drogi też tymczasowo. Robisz plany itp. Po wykonaniu zjazdu
    INWENTARYZUJESZ
    > go TAK JAK DOM !!! I też do tych "żelaznych" planów. W ten sposób nikt Ci
    > teraz nie może na Twoim zjeździe zrobić np ronda.
    > Teraz jasne ?
    >
    > Nie ma "dokumentacji zagospodarowania". Jest dokument "plan
    zagospodarowania
    > działki". Nic on jednak nie znaczy jeśli nie zrobiłeś inwentaryzacji,
    którą
    > geodeta winien zanieść do "żelaznych" planów i na Twojej kopii uzyskać
    > odpowiedni stempelek, ŻE NANIESIONO.
    > Jesli tego nie masz - to masz kłopot.
    > I nie podejrzewam zarządcy drogi, że zrobił coś wbrew planom i wbrew temu,
    > co jest w ZUD-zie. Prawdopodobnie Twojego zjazdu nie było na mapach (ktoś
    > pewnie chciał zaoszczędzić kilkaset złotych na geodecie, a urzędnik
    > przyjmujący zgłoszenie przegapił sprawę zjazdu - takie rzeczy zdarzały
    się,
    > były z tym poważne kłopoty i teraz dokumentacja zjazdów jest
    rygorystycznie
    > egzekwowana przy zgłoszeniach domów do użytkowania). Jeśli Twojego zjazdu
    > nie było na mapach, z których bierze się podkłady (mapy do celów
    > projektowych), to projektant nowego wariantu przebiegu ulicy nie wiedział,
    > że w tym miejscu jest Twój zjazd (no bo skąd ???). Przedstawił więc do
    > zatwierdzenia projekt, ZUD mu to uzgodnił (bo na mapach Ciebie nie było),
    > dostał pozwolenie i przystąpił do robót.
    >
    > AR
    >
    > Ps. Sprawdź, czy masz chałupę zainwentaryzowaną (może znów urzędnik coś
    > przegapił), bo jeszcze mogą Ci przez sypialnię puścić estakadę, a do kibla
    > wstawić sygnalizację świetlną :-)
    >
    > Pps. Na inwentaryzacji robionej przez geodetę (naniesienie na mapę) urząd
    > przystawia taką specjalną pieczęć, że wskazane obiekty NANIESIONO NA MAPY.
    > Taką mapę z pieczęcią geodeta miał obowiązek Ci dostarczyć po
    > zainwentaryzowaniu obiektu.
    >
    >

    ok, dzieki serdeczne za wyjaśnienia! Teraz już wiem co i gdzie szukać.
    pozdrawiam Marcin



  • 15. Data: 2004-09-04 06:52:34
    Temat: Re: Dojazd do posesji!
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    > Wytumaczę prościej :

    Masz podziękowania za noszenie kaganka oświaty :)

    pozdrowienia, Gotfryd
    (zamieszany prawdopodobnie w "kwestię zjazdu z nieruchomości :))

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1