eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Deprawowanie małoletnieo dziecka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 105

  • 21. Data: 2009-03-20 10:18:16
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl> napisał w
    wiadomości news:gpvjac$308$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik " maxi" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:gptksn$1jp$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Ostatnio też słyszałam instrukcję odnośnie kota siedzącego na schodach:
    >> "dziecko"- o tato, jaki ładny kotek...
    >> "tatuś" - ty go wpuszczałeś do domu?
    >> "dziecko" - nie, tato
    >> "tatuś" - nie? NO TO KOPA MU !!!
    >
    > To zamiast pisać na grupę, trzeba było opierniczyć sąsiada za takie
    > zachowanie, a dziecku wytłumaczyć, że ma ojca idiotę.

    Dokładnie tak.
    Pewnie i efekt mógłby być lepszy niż ciąganie ich po sądach.


  • 22. Data: 2009-03-20 10:25:26
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: " maxi" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Facet jest niereformowalny...

    Wyobrażcie sobie sytuację, gdzie w JEDNYM budynku ze wspólnym wejściem,
    dzieci /mam równolatkę, chodzi do tej samej szkoły/ się nie znają, bo wujek
    od urodzenia syna /żyła wtedy jego żona, zmarła rok temu/ zabronił
    kategorycznie , bez powodu, dzieciom się kontaktować ze sobą.Codziennie
    mijają się w drzwiach kilka razy. Tłumaczenie "bratu" nic nie pomaga -
    dziecku mówi "ja nie znam tej pani"... Dziecko brata jest systematycznie co
    piatek, na weekend wywozone poza Warszawę, do rodziny zmarłej żony, a on
    wraca do domu i nic nie robi...gwiżdże sobie, mówi do siebie, klaszcze w
    ręce...W tygodniu dziecko - jak się da -ląduje u sąsiadki, siedzi zazwyczaj
    do 19-tej. Jak dzieci jadą na szkolną wycieczkę, do kina, do teatru - mały
    siedzi w domu i wtedy zazwyczaj "przeszkadza", bo słyszę krzyki na
    górze...Brat ma pieniądze - mógłby mały jechać, ale - sam nie pojedzie z
    dziećmi autokarem, a ojciec "nie ma czasu". Dziecko jest blade, strasznie
    chude...je niewiele, nie zna smaku banana , owoców, warzyw. a dobrze
    gotuję - po smierci bratowej chciałam pomóc, by mały miał świeże i gotowane
    posiłki. Jedząc z innym dzieckiem może by się skusił - jak nie je, słyszę na
    górze krzyki ojca, ostatnio też poleciały talerze i sztućce, chyba na
    podłogę...
    Brat nie chciał mojej pomocy, pieniądze ma, bo stać go na sprawę sadową,
    którą komuś wytoczył, ale ja sądzę, ze o własne dziecko nie dba. Dlatego
    myslę o jakimś kuratorze, nie o odebraniu dziecka
    ojcu.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 23. Data: 2009-03-20 11:11:33
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik " maxi" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:gpvqum$1qb$1@inews.gazeta.pl...
    > Facet jest niereformowalny...
    >
    > Wyobrażcie sobie sytuację, gdzie w JEDNYM budynku ze wspólnym wejściem,
    > dzieci /mam równolatkę, chodzi do tej samej szkoły/ się nie znają, bo
    > wujek
    > od urodzenia syna /żyła wtedy jego żona, zmarła rok temu/ zabronił
    > kategorycznie , bez powodu, dzieciom się kontaktować ze sobą.

    Wyczuwam jakiś konfilkt osobisty między Wami.
    Mylę się?

    Czy może jednak on by opisał Ciebie równie negatywnie?


  • 24. Data: 2009-03-20 11:30:20
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:gpvtl5$1h9$1@news.onet.pl...

    > Wyczuwam jakiś konfilkt osobisty między Wami.
    > Mylę się?

    Mam dokładnie takie same odczucia.
    Jestem wręcz przekonany, że jakby doszło do konfrontacji, to wyszło by na
    to, że facet jest całkiem normalny, a siostrzyczka mąci.


  • 25. Data: 2009-03-20 11:41:08
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: Artur <s...@r...pbz>

    Dnia Thu, 19 Mar 2009 16:34:08 +0100, Cavallino napisał(a):


    >>> Naprawdę uważasz, że dla dziecka będzie lepiej gdy zrobisz aferę i
    >>> odbiorą je ojcu?
    >>
    >> czasami jak patrze sobie na niektórą młodzież - to tak...
    >
    > No ja czasem też.
    > Ale akurat w opisanym przypadku trudno mówić o bezstresowym wychowaniu, więc
    > to nie o to chodzi.


    Z Twojego postu wynika że masz doskonałą wiedzę w tej sprawie.


    > Prędzej nadopiekuńczość można mu zarzucić - i przy choć odrobinie empatii
    > ciężko nie zrozumieć ojca, który stracił żonę, matkę tego dziecka i stara
    > się jak umie ją zastąpić


    Posiadasz doskonałe rozeznanie w tej materii.


    >> poza tym - odebranie ojcu =/= dom dziecka
    >> jest jeszcze rodzina która może się zainteresować (dziadkowie, ciocia,
    >> itp)
    >
    > I w ten sposób z półsieroty robisz całkowitą sierotę.


    Jeżeli to by było w dobrze pojętym interesie tego dziecka - to bez
    znaczenia byłby "stan" sieroctwa.


    > Nie pytając dziecka o zdanie nawet.


    Zależy w jakim jest wieku to dziecko. W tym przypadku (8 letnie dziecko)
    decydować będzie ewentualnie sąd rodzinny.


    > A jak jest związny z ojcem uczuciowo?


    Od wydawania opinii będzie kilka instytucji, psychologowie i w
    ostateczności sąd rodzinny.


    > Też będzie lepiej, gdy siłą będzie u babci?
    >
    > Jak znam życie ta "rodzina" która zamierza robić problemy samotnemu ojcu, to
    > pewnie rodzina zmarłej matki a nie jego, więc dość ostrożnie bym patrzył na
    > rzetelność takiego przekazu.


    Skąd takie domniemanie?
    Z postu wynika że to po prostu sąsiad - acz może to być "rodzina" - jednak
    z postu to nie wynika.


    > Więc pewnie kwalifikowałbym się na odebranie dzieciaków wg tych samych
    > kryteriów.


    Ty się kwalifikujesz na odebranie?
    Chyba jesteś "za stary" ;)


    --
    DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
    Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
    MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
    ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB


  • 26. Data: 2009-03-20 11:46:20
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: KRZYZAK <k...@g...com>

    On 19 Mar, 15:29, " maxi" <m...@g...pl> wrote:

    > Ostatnio też słyszałam instrukcję odnośnie kota siedzącego na schodach:

    Aaa.. kociara. I wszystko jasne


  • 27. Data: 2009-03-20 12:19:09
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:gq01ic$1b3$2@inews.gazeta.pl...
    > KRZYZAK wrote:
    >
    >> On 19 Mar, 15:29, " maxi" <m...@g...pl> wrote:
    >>
    >>> Ostatnio też słyszałam instrukcję odnośnie kota siedzącego na schodach:
    >>
    >> Aaa.. kociara. I wszystko jasne
    >
    > No ale co jasne? Uważasz za normalne uczenie dziecka, że kot (pies, żaba,
    > królik, etc) może służyć za worek treningowy?

    A uważasz za normalne uczenie dziecka przekleństw?


  • 28. Data: 2009-03-20 12:26:35
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:gq01mb$1b3$3@inews.gazeta.pl...
    > Cavallino wrote:
    >
    >> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> news:gq01ic$1b3$2@inews.gazeta.pl...
    >>> KRZYZAK wrote:
    >>>
    >>>> On 19 Mar, 15:29, " maxi" <m...@g...pl> wrote:
    >>>>
    >>>>> Ostatnio też słyszałam instrukcję odnośnie kota siedzącego na
    >>>>> schodach:
    >>>>
    >>>> Aaa.. kociara. I wszystko jasne
    >>>
    >>> No ale co jasne? Uważasz za normalne uczenie dziecka, że kot (pies,
    >>> żaba,
    >>> królik, etc) może służyć za worek treningowy?
    >>
    >> A uważasz za normalne uczenie dziecka przekleństw?
    >
    > Skąd taki wniosek?

    Z ilości klnących przy dzieciach rodziców.
    Do których to przypadków trzeba by przyłożyć tą samą miarkę.


  • 29. Data: 2009-03-20 12:37:40
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

    >> Z ilości klnących przy dzieciach rodziców.
    >
    > A co ja mam z tym wspólnego?

    Powinnaś wnioskować do sądów, aby takich rodziców uznał że psychicznych i
    odebrał im dzieciaki.

    >
    >> Do których to przypadków trzeba by przyłożyć tą samą miarkę.
    >
    > Polemizowałabym. Nie ten kaliber. Jak usłyszysz wiazankę z ust
    > pięciolatka,
    > to najwyżej uszy Ci zwiedną i kopara opadnie ze zdziwienia. A kot
    > potraktowany kopniakiem poczuje ból.

    Co Ty tak się tym werbalnie spostponowanym kotem wycierasz, nie masz
    większych problemów?

    Osobiście rzucanie mięchem przez dzieciaki uważam za większe symptomy tego,
    iż za kilka lat będą bić, napadać i zabijać LUDZI, niż to, czy ojciec
    powiedział do swojego syna coś głupiego i być może przekręconego i
    wyolbrzymionego w trakcie Twojej relacji.


  • 30. Data: 2009-03-20 12:39:04
    Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
    Od: " maxi" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Cavallino <c...@k...pl> napisał(a):

    > Wyczuwam jakiś konfilkt osobisty między Wami.
    > Mylę się?
    >
    > Czy może jednak on by opisał Ciebie równie negatywnie?
    ........................................
    Konflikt był od zawsze, odkąd pamiętam i nawet nie wiem, dlaczego - brat
    sobie coś uroił na mój temat.
    Ja się nie mieszam do niczego, nie jestem konfliktowa, typ spokojny i
    opanowany.Na drugim biegunie - choleryk, egoista i tupeciarz, co uważa, ze
    każdy musi żyć tak jak on. Jak coś nie po jego mysli - wpada w szał, tak do
    mnie, jak do innych.

    Z mojej strony nie ejst to wendetta, sama wychowuję samotnie od lat 2-kę
    dzieci, więc wiem, jak jest ciężko, ale tu chodzi mi tylko o dobro tego
    dziecka.
    Moje dzieci kotów nie kopią i nie ubliżają innym.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1