eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy to będzie dozwolony użytek?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2008-11-29 03:39:24
    Temat: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Hipotetyczna sytuacja.

    Rysuje klientowi bohomazy na ścianie w jego mieszkaniu, mamy umowę o
    dzieło, klient stwierdza że fajne i prosi o jeszcze, więc rysuje jeszcze na
    drugiej ścianie. Upominam sie o podwójną kasę za podwójne zlecenie, klient
    dostaje piany (bo myślał, że zrobię drugie tyle za darmo), wypłaca tylko
    90% wynagrodzenia za jedną pracę, nie płaci w ogóle za drugą, po czym
    wygania mnie z domu. Tyle tła.

    Za jakiś znajduje w necie (zupełnym przypadkiem) strone, gdzie ów klient
    chwali sie zdjęciami moich bohomazów i wzbudza tym zachwyt i zazdrość wśród
    licznej gawiedzi odwiedzających ową stronę. Wyczuwam koniunkturę ;)
    niestety nie mam zdjęć tych zachwycających bohomazów, a nie ukrywam że
    przydałyby się do rozbudowania portfolio.

    Jestem autorem "dzieła" uwiecznionego na zdjęciach, ale przyjmijmy że to
    dzieło nie jest z tych, co do których należą się jakieś prawa autorskie,
    czyli nie jest to żaden obraz itp.

    Pytania:

    - czy mogę w jakikolwiek sposób użyć tych zdjęć opierając się na prawie do
    dozwolonego użytku?

    - j/w ale jeżeli moje bohomazy opierały się w całości na precyzyjnym
    projekcie autorstwa kogoś innego? (czyli ktoś rysuje szkic a ja tylko
    przerysowuje w większej skali)

    - jak legalnie skorzystać z utworu opierając się na art. 34 "ustawy o
    prawie autorskim(...)"? Czy muszę autora informować, że korzystam, czy
    wystarczy że zgodnie z art. 34 podpiszę tylko kto jest autorem fotki i jak
    się do mnie zgłosi to wtedy wypłacę mu wynagrodzenie?

    - j/w ale czy moge wysłać go na drzewo jak zgłosi się do mnie po
    wynagrodzenie, opierając się na tym, że jakby nie było - nadal mi wisi
    sporo kasy? (pewnie nie)

    - co oznacza dokładnie w art. 33(5) ustawy zapis "Wolno korzystać z utworu
    w postaci obiektu budowlanego (...) w celu odbudowy lub remontu obiektu
    budowlanego" i do odbudowy/remontu którego obiektu to się odnosi? Inaczej:
    czy moge korzystać z utworu w postaci np. rysunku pewnych detali obiektu A
    w celu skopiowania lub zainspirowania/zmodyfikowania koncepcji w obiekcie
    B?

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 2. Data: 2008-11-29 07:03:00
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 29.11.2008 scream <n...@p...pl> napisał/a:
    > Jestem autorem "dzieła" uwiecznionego na zdjęciach, ale przyjmijmy że to
    > dzieło nie jest z tych, co do których należą się jakieś prawa autorskie,
    > czyli nie jest to żaden obraz itp.

    To jest (może być) dzieło z tych. Problem w udowodnieniu, że jesteś jego
    autorem.

    > - czy mogę w jakikolwiek sposób użyć tych zdjęć opierając się na prawie do
    > dozwolonego użytku?

    Dozwolony użytek w pigułce dla osoby nie będącej z mediów lub z
    uczelni/szkoły/biblioteki: Ty od kolegi/rodziny lub Ty pisząc wypracowanie
    o takich utworach.

    > - j/w ale jeżeli moje bohomazy opierały się w całości na precyzyjnym
    > projekcie autorstwa kogoś innego? (czyli ktoś rysuje szkic a ja tylko
    > przerysowuje w większej skali)

    Na dobrą sprawę bez znaczenia.

    > - jak legalnie skorzystać z utworu opierając się na art. 34 "ustawy o
    > prawie autorskim(...)"? Czy muszę autora informować, że korzystam, czy
    > wystarczy że zgodnie z art. 34 podpiszę tylko kto jest autorem fotki i jak
    > się do mnie zgłosi to wtedy wypłacę mu wynagrodzenie?

    Spełnic warunki konieczne opisane w art 23-35.

    > - j/w ale czy moge wysłać go na drzewo jak zgłosi się do mnie po
    > wynagrodzenie, opierając się na tym, że jakby nie było - nadal mi wisi
    > sporo kasy? (pewnie nie)

    Nie jest istotne co i ile Ci wisi. Istotne jest kto jest autorem utworu (o
    ile to utwór) i potrafi tego dowiesc.

    > - co oznacza dokładnie w art. 33(5) ustawy zapis "Wolno korzystać z utworu
    > w postaci obiektu budowlanego (...) w celu odbudowy lub remontu obiektu
    > budowlanego" i do odbudowy/remontu którego obiektu to się odnosi? Inaczej:
    > czy moge korzystać z utworu w postaci np. rysunku pewnych detali obiektu A
    > w celu skopiowania lub zainspirowania/zmodyfikowania koncepcji w obiekcie
    > B?

    Odpowiedź masz w tym fragmencie którego niezacytowałeś - wolno wziąc
    plany, szkice itp tego budynku i na tej podstawie go odtworzyć (MZ).

    --
    Marcin


  • 3. Data: 2008-11-29 15:33:02
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 29 Nov 2008 15:03:00 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

    >> Jestem autorem "dzieła" uwiecznionego na zdjęciach, ale przyjmijmy że to
    >> dzieło nie jest z tych, co do których należą się jakieś prawa autorskie,
    >> czyli nie jest to żaden obraz itp.
    > To jest (może być) dzieło z tych.

    A czy to ma jakieś znaczenie dla sprawy?

    > Problem w udowodnieniu, że jesteś jego autorem.

    To akurat żaden problem, bo mam conajmniej 10 realnych i niespokrewnionych
    ze mną świadków, którzy widzieli co i jak robię.

    > Dozwolony użytek w pigułce dla osoby nie będącej z mediów lub z
    > uczelni/szkoły/biblioteki: Ty od kolegi/rodziny lub Ty pisząc wypracowanie
    > o takich utworach.

    No to kiepsko :)

    >> - jak legalnie skorzystać z utworu opierając się na art. 34 "ustawy o
    >> prawie autorskim(...)"? Czy muszę autora informować, że korzystam, czy
    >> wystarczy że zgodnie z art. 34 podpiszę tylko kto jest autorem fotki i jak
    >> się do mnie zgłosi to wtedy wypłacę mu wynagrodzenie?
    > Spełnic warunki konieczne opisane w art 23-35.

    Pozwól, że dalej będę drążyć temat. Fakt, że facet umieścił zdjęcia
    bohomazów na stronie w internecie spowodował, że zdjęcia są już
    rozpowszechnione. Prawda?

    Art. 23 mówi nam coś takiego:

    1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już
    rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego.
    (...)
    2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych
    egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w
    szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

    Czy można przyjąć, że osoby wchodzące na moją stronę są ze mną w stosunku
    towarzyskim? Argument naciągany, ale pewnie ciężko byłoby to udowodnić
    zarówno jednej jak i drugiej stronie sporu.

    Art. 29
    1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpo-
    wszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym
    wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.

    Co to dokładnie oznacza? Czy małe zdjęcie jest 'drobnym utworem'?

    W jaki sposób mogę legalnie lub narażając się na jak najmniejszą
    odpowiedzialność korzystać ze zdjęć zrobionych przez tą osobę? Kupno praw i
    jakiekolwiek porozumienie odpada, bo jesteśmy mocno skłóceni :)

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 4. Data: 2008-11-29 17:47:29
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 29 Nov 2008, Marcin Debowski wrote:

    > Dnia 29.11.2008 scream <n...@p...pl> napisał/a:
    >> - co oznacza dokładnie w art. 33(5) ustawy zapis "Wolno korzystać z utworu
    >> w postaci obiektu budowlanego (...) w celu odbudowy lub remontu obiektu
    >> budowlanego" i do odbudowy/remontu którego obiektu to się odnosi? Inaczej:
    >> czy moge korzystać z utworu w postaci np. rysunku pewnych detali obiektu A
    >> w celu skopiowania lub zainspirowania/zmodyfikowania koncepcji w obiekcie
    >> B?
    >
    > Odpowiedź masz w tym fragmencie którego niezacytowałeś - wolno wziąc
    > plany, szkice itp tego budynku i na tej podstawie go odtworzyć (MZ).

    E, chyba nie.
    Tam jest wyraźnie "w celu remontu albo odbudowy".

    Szkice można wziąć w dowolnym celu - *poza* zbudowaniem sobie takiego
    samego budynku.

    Art.61: "Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, nabycie od twórcy egzemplarza
    projektu architektonicznego lub architektoniczno-urbanistycznego obejmuje
    prawo zastosowania go tylko do jednej budowy"

    pzdr, Gotfryd


  • 5. Data: 2008-11-29 20:18:43
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 29 Nov 2008, scream wrote:

    > Dnia Sat, 29 Nov 2008 15:03:00 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
    >
    >>> Jestem autorem "dzieła" uwiecznionego na zdjęciach, ale przyjmijmy że to
    >>> dzieło nie jest z tych, co do których należą się jakieś prawa autorskie,
    >>> czyli nie jest to żaden obraz itp.
    >> To jest (może być) dzieło z tych.
    >
    > A czy to ma jakieś znaczenie dla sprawy?

    IMHO trzeba najpierw odpowiedzieć na pytanie, czy "bohomaz" staje
    się częścią ściany czy nie.
    Jeśli to ściana, to stanowi "część utworu pt. budynek", a ten
    może być przez każdego focony i rozpowszechniany - zasady
    ochrony "architektonicznej" są inne (kawałki cytowałem poprzednio).

    Natomiast *jeśliby* przyjąć, że ów bohomaz zachowuje cechy
    pierwotnego utworu, to IMO mamy dwie możliwości:
    - zdjęcie tego bohomazu jest (a przynajmniej miało być)
    "kopią obrazu". W takim układzie nie podlega ochronie
    przez P.A. bo porządnie zrobiona kopia to jest "rzetelne
    i staranne rzemiosło" (wysoko cenione), które jednak
    charakteryzuje się tym że NIE zawiera elementów
    autorskich - nie może, bo to oznaczałoby "zepsucie
    kopii"!
    - zdjęcie jest samodzielnym utworem, które uwzględnia np.
    autorski światłocień fotografa (i mydło, i mydło ;))
    W takim układzie to fotograf pierwszy naruszył prawo,
    przystępując do publikacji lub rozpowszechniania
    utworu zależnego bez zezwolenia twórcy utworu
    pierwotnego.
    Jeśli więc należą mu się jakieś pieniądze (odszkodowanie)
    to najpierw musi sam zapłacić autorowi utworu pierwotnego,
    a jako że "pierwotny" wykorzystał tylko *część* potencjału
    utworu wtórnego (bo reszta to "oglądanie go na stronie
    fotografa przez inne osoby") wypadałoby rozważyć, czy
    aby fotograf nie powinien grafikowi dopłacić więcej.

    "Dozwolonego użytku" bym tu nijak nie pchał.

    Prędzej rozważania o prawie *osobistym* do przyznawania się
    do autorstwa bohomazu.
    Ale to też trudna dyskusja i znajdziesz trochę flejmów
    w archiwach tej grupy, poszukując rozważań o miniaturkach
    i podobnych (czy można je umieszczać na stronie jako
    "prezentację dorobku", a nie pełne utwory).

    pzdr, Gotfryd


  • 6. Data: 2008-11-29 20:43:08
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 29 Nov 2008 21:18:43 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > IMHO trzeba najpierw odpowiedzieć na pytanie, czy "bohomaz" staje
    > się częścią ściany czy nie.
    > Jeśli to ściana, to stanowi "część utworu pt. budynek", a ten
    > może być przez każdego focony i rozpowszechniany - zasady
    > ochrony "architektonicznej" są inne (kawałki cytowałem poprzednio).

    Dzięki za odpowiedź. W prawie autorskim jest co prawda mowa o tym, że można
    focić budynki, ale tutaj ściana znajduje się wewnątrz, więc nie jest
    ogólnodostępna tak jak w ustawie napisano.

    > - zdjęcie tego bohomazu jest (a przynajmniej miało być)
    > "kopią obrazu". W takim układzie nie podlega ochronie
    > przez P.A. bo porządnie zrobiona kopia to jest "rzetelne
    > i staranne rzemiosło" (wysoko cenione), które jednak
    > charakteryzuje się tym że NIE zawiera elementów
    > autorskich - nie może, bo to oznaczałoby "zepsucie
    > kopii"!

    To chyba odpada. Jeżeli zrobisz zdjęcia ścian w swoim domu to raczej nie
    będzie to kopia czegokolwiek co na tych ścianach jest.

    > - zdjęcie jest samodzielnym utworem, które uwzględnia np.
    > autorski światłocień fotografa (i mydło, i mydło ;))
    > W takim układzie to fotograf pierwszy naruszył prawo,
    > przystępując do publikacji lub rozpowszechniania
    > utworu zależnego bez zezwolenia twórcy utworu
    > pierwotnego.

    A co z projektem bohomazu, którego autorem jest autor zdjęcia? Ja tylko
    wykonałem to co on narysował.

    > "Dozwolonego użytku" bym tu nijak nie pchał.

    A prawo cytatu?
    Powiedzmy, że wezmę zdjęcia które opublikował na stronie ten gość i zrobię
    z nich kolaż, albo inaczej skadruję, albo po prostu wrzuce na swoją stronę
    między tekst.

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 7. Data: 2008-11-30 02:35:42
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 29.11.2008 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał/a:
    > On Sat, 29 Nov 2008, Marcin Debowski wrote:
    >> Odpowiedź masz w tym fragmencie którego niezacytowałeś - wolno wziąc
    >> plany, szkice itp tego budynku i na tej podstawie go odtworzyć (MZ).
    > E, chyba nie.
    > Tam jest wyraźnie "w celu remontu albo odbudowy".

    Rozumiem ww. tak: był sobie budynek lub jego fragment. Podupadł on
    fizycznie. Może nawet część się zawaliła albo należy ją rozebrać. Masz
    prawo na podstawie szkiców/planów to odtworzyć. Cytowany poniżej ar. 61
    zabrania tego i stąd tak zdefiniowany dozwolony użytek.

    > Szkice można wziąć w dowolnym celu - *poza* zbudowaniem sobie takiego
    > samego budynku.

    Tak, ale nie w dowolnym a "w celu remontu albo odbudowy" i MZ konkretnego
    budynku a nie dowolnego.

    > Art.61: "Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, nabycie od twórcy egzemplarza
    > projektu architektonicznego lub architektoniczno-urbanistycznego obejmuje
    > prawo zastosowania go tylko do jednej budowy"

    Czyli tylko 1x wolno skorzystać.

    --
    Marcin


  • 8. Data: 2008-11-30 03:18:13
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 29.11.2008 scream <n...@p...pl> napisał/a:
    > Dnia Sat, 29 Nov 2008 15:03:00 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
    >
    >>> Jestem autorem "dzieła" uwiecznionego na zdjęciach, ale przyjmijmy że to
    >>> dzieło nie jest z tych, co do których należą się jakieś prawa autorskie,
    >>> czyli nie jest to żaden obraz itp.
    >> To jest (może być) dzieło z tych.
    > A czy to ma jakieś znaczenie dla sprawy?

    Jeśli to nie jest utwór w rozumieniu Prawa Autorskiego (PA), to każdy może
    z tym robić co tylko zechce (w kontekście PA oczywiście :).

    > Pozwól, że dalej będę drążyć temat. Fakt, że facet umieścił zdjęcia
    > bochomazów na stronie w internecie spowodował, że zdjęcia są już
    > rozpowszechnione. Prawda?

    Raczej nie. Utwór może zostać rozpowszechniony jedynie za zgodą autora
    (zobacz definicję na początku Ustawy). Idzie to jak z każdym utworem,
    czyli na wprowadzenie do obrotu (upublicznienie/rozpowszechnie) takiego
    utworu (jego oryginału) potrzebna jest umowa o przeniesienie praw
    majątkowych.

    > Czy można przyjąć, że osoby wchodzące na moją stronę są ze mną w stosunku
    > towarzyskim? Argument naciągany, ale pewnie ciężko byłoby to udowodnić
    > zarówno jednej jak i drugiej stronie sporu.

    Bardzo naciągany i myślę, że nie byłoby najmniejszego problemu aby
    udowodnić brak takiego stosunku. Zauważ, że jakby tak przyjąć to możnaby
    publikować praktycznie wszystko.

    > Art. 29
    > 1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpo-
    > wszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym
    > wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
    > Co to dokładnie oznacza? Czy małe zdjęcie jest 'drobnym utworem'?

    To jest to coś co nazwałem "wypracowaniem". Możesz napisać takie
    wypracowanie (tekst stanowiący samoistną całość) w którym będziesz omawiał
    trendy w dziedzinie tworzenia ściennych bochomazów i zilustrujesz to
    zdjęciami tych bochomazów.

    > W jaki sposób mogę legalnie lub narażając się na jak najmniejszą
    > odpowiedzialność korzystać ze zdjęć zrobionych przez tą osobę? Kupno praw i
    > jakiekolwiek porozumienie odpada, bo jesteśmy mocno skłóceni :)

    Moment, albo ja coś ciężko myślę, albo Ty się nieprecyzyjnie wyrażasz :)
    Należy odróżnić dwie rzeczy:
    1. Bochomaz (będący utworem)
    2. Zdjęcie powyższego.

    O ile tylko zdjęcie nie wnosi jakiś wartości twórczych (nie jest
    twórczym i indywidualnym opracowaniem bochomazu to nie jest ono utworem i
    możesz je MZ użyć nie pytając autora o zgodę.

    Możesz też rozważyć art. 52:
    3. Nabywca oryginalu utworu jest obowiazany udostpnic go twórcy w takim
    zakresie, w jakim jest to niezbedne do wykonywania prawa autorskiego.
    Nabywca oryginalu moze jednak domaga si od twórcy odpowiedniego
    zabezpieczenia oraz wynagrodzenia za korzystanie.

    --
    Marcin


  • 9. Data: 2008-11-30 03:24:45
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 29.11.2008 scream <n...@p...pl> napisał/a:
    > To chyba odpada. Jeżeli zrobisz zdjęcia ścian w swoim domu to raczej nie
    > będzie to kopia czegokolwiek co na tych ścianach jest.

    Dlaczego nie? Nie będzie to kopia fizycznie zgodna ale to jest bez
    większego znaczenia.

    > A co z projektem bohomazu, którego autorem jest autor zdjęcia? Ja tylko
    > wykonałem to co on narysował.

    No to on jest autorem nie Ty. Ty jesteś tylko kopiarką chyba, że Twoja
    praca miałą charakter twórczy+indywidualny czyli, że do tego projektu
    dodałeś własną wartość artystyczną.

    --
    Marcin


  • 10. Data: 2008-11-30 05:36:14
    Temat: Re: Czy to będzie dozwolony użytek?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sun, 30 Nov 2008 11:18:13 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

    > Moment, albo ja coś ciężko myślę, albo Ty się nieprecyzyjnie wyrażasz :)
    > Należy odróżnić dwie rzeczy:
    > 1. Bochomaz (będący utworem)
    > 2. Zdjęcie powyższego.

    Od początku pisałem, że chodzi mi o wykorzystanie zdjęć/zdjęcia :)

    > O ile tylko zdjęcie nie wnosi jakiś wartości twórczych (nie jest
    > twórczym i indywidualnym opracowaniem bochomazu to nie jest ono utworem i
    > możesz je MZ użyć nie pytając autora o zgodę.

    Co warunkuje czy zdjęcie zrobione przez kogoś jest utworem bądź nie jest?
    Art. 1 p. 1 ustawy o prawach (...) można interpretować w baaaaardzo
    szerokim zakresie. Można przyjąć, że jak przyjdę do Ciebie do domu i zrobię
    zdjęcia Twojej kuchni, to te zdjęcia nie będą utworem i będzie można ich
    dowolnie używać? Będzie to "działalność twórcza o indywidualnym
    charakterze"?

    > Możesz też rozważyć art. 52:
    > 3. Nabywca oryginalu utworu (...)

    Jak pisałem, nie może być w tym wypadku mowy o utworze ani nic w tym stylu,
    więc odpada.

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1