Witam.
Mój ojciec nie żyje i moja mama założyła sprawę spadkową po swoich
teściach. Mój ojciec miał siostrę i to właściwie ona powinna to zrobić
ale nie zrobiła tego bo mówiła, że ma testament. Sprawa dotyczy
gospodarstwa rolnego. W tym gospodarstwie pracował wyłącznie mój ojciec
z mamą. Kiedy odbyła się sprawa siostra mojego ojca podała jeszcze kilka
osób z rodziny. Na sprawie okazało się, że nie ma żadnego testamentu. Na
dodatek ci wszyscy spadkobiercy nakłamali kiedy byli przesłuchiwani, że
też pracowali w tym gospodarstwie. Sędzia na ostatniej sprawie
powiedział, że następna sprawa będzie już ostatnia ale widząc po jego
nieprzychylnym podejściu nie będzie raczej wynik pozytwyny dla mojej mamy.

Mam pytanie czy można teraz wycofać wniosek?

Chciałbym usłyszeć jakieś opinie na ten temat przed pójściem do
adwokata. Do tej pory moja mama nie korzystała z takich porad dlatego że
sprawa wyglądała na oczywistą ale okazało się że tak nie jest.

do góry

A P pisze:

> Mam pytanie czy można teraz wycofać wniosek?
>

Art. 512 kpc


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

Johnson napisał(a):
> A P pisze:
>
>> Mam pytanie czy można teraz wycofać wniosek?
>>
>
> Art. 512 kpc
>
>
Czyli od momentu, kiedy uczestnicy dostali odpisy wniosku bez ich zgody
nie można go teraz bez ich zgody wycofać. Dobrze myślę?

do góry

A P pisze:

>>
> Czyli od momentu, kiedy uczestnicy dostali odpisy wniosku bez ich zgody
> nie można go teraz bez ich zgody wycofać. Dobrze myślę?

Niekoniecznie. Zgody nie musi być, może być milczenie ;)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

Johnson napisał(a):
> A P pisze:
>
>>>
>> Czyli od momentu, kiedy uczestnicy dostali odpisy wniosku bez ich
>> zgody nie można go teraz bez ich zgody wycofać. Dobrze myślę?
>
> Niekoniecznie. Zgody nie musi być, może być milczenie ;)
>

Może w takim razie jest jakiś sposób aby udowodnić że osoby które
zeznały że pracowały w tym majątku kłamały?

do góry

A P pisze:

>
> Może w takim razie jest jakiś sposób aby udowodnić że osoby które
> zeznały że pracowały w tym majątku kłamały?

Bóg ich ukarze.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

On 14 Cze, 22:37, Johnson <j...@n...pl> wrote:
> A P pisze:

>
> > Może w takim razie jest jakiś sposób aby udowodnić że osoby które
> > zeznały że pracowały w tym majątku kłamały?
>
> Bóg ich ukarze.
>
NTG - to nie pl.soc.religia :-)

W tej sytuacji raczej skup sie na udowadnianiu kto pracowal i co
robil.
Moze masz jakies dokumenty, moze ojciec cos pisal do urzedow, bankow i
z tego wynika, to czy tamto.
Postaraj sobie przypomniec i wystap o kopie takich dokumentow, bo to
uprawdopodobni twe slowa.
Ewentualnie moze sasiedzi widzieli, moze wspolpracwali z ojcem i
pamietaja to czy tamto przez lata.
To udowodnic latwiej, niz to ze ktos "nie pracowal",

do góry

VoyteG pisze:

> To udowodnic latwiej, niz to ze ktos "nie pracowal",

Ale w sprawie o nabycia gospodarstwa rolnego to trzeba właśnie udowodnić
by jakaś osoba nie była jego spadkobiercą.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

Dnia Mon, 14 Jun 2010 22:22:34 +0200, A P napisał(a):

> Johnson napisał(a):
>> A P pisze:
>>
>>>>
>>> Czyli od momentu, kiedy uczestnicy dostali odpisy wniosku bez ich
>>> zgody nie można go teraz bez ich zgody wycofać. Dobrze myślę?
>>
>> Niekoniecznie. Zgody nie musi być, może być milczenie ;)
>>
>
> Może w takim razie jest jakiś sposób aby udowodnić że osoby które
> zeznały że pracowały w tym majątku kłamały?

Powołuje się świadków. Mają świadków, że pracowały?

do góry