eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 113

  • 101. Data: 2006-11-23 18:50:38
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "[edymon]" <m...@a...pl>

    Dnia 2006-11-23 18:12 +0200, Użytkownik Zbigniew B. napisał :

    >> troszkę offtopic... mam takie pytanie, czy jeśli w naszym kraju
    >> karane mandatem, a więc zabronione jest sranie psami gdzie popadnie,
    >> to czy ktoś, a jak juz to kto, może zmusić związek kynologiczny do
    >> wpisania do statutu, że kto nie sprząta po psach, ten wypada ze
    >> związku (pomijam kwestię tego, że nie sprząta chyba z 99%
    >> członków) , zdaje sobie sprawe z tego, że byłoby to bardzo dla nich
    >> uciążliwe, ale o to mi chodzi :)
    >
    > BARDZO DOBRY POMYSŁ.
    >
    > "Komórki" z aparatami są coraz bardziej rozpowszechnione, więc problemów
    > z dokumentacją takiego zachowania specjalnego by nie było. A motywacja do
    > utrzymania członkowstwa - jak widać - jest coś dziwnie silna... :]


    Jestem za! Nienawidze gowna na trawnikach i chodnikach!

    --
    Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psami w pierwszym pokoleniu
    /SPRZĄTAM PO MOICH PSACH/


  • 102. Data: 2006-11-23 18:54:05
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "[edymon]" <m...@a...pl>

    Dnia 2006-11-23 19:45 +0200, Użytkownik szerszen napisał :

    >> związku (pomijam kwestię tego, że nie sprząta chyba z 99%
    >
    > w kwestii formalnej, najpierw trzeba by ludziom umozliwic sprzatanie po
    > psach, a jak narazie w bardzo niewielu miejscach ustawodoawca zadbal o to,
    > aby ktos, kto chce przestrzegal przepisow

    "Zgodnie z obowiązującym od 1 września br. Regulaminem utrzymania
    czystości i porządku na terenie m.st. Warszawy nieczystości zebrane po
    swoich pupilach można wyrzucać nie tylko do koszy specjalnie
    oznakowanych, ale do wszystkich koszy przyulicznych."

    Czy gowno w innych miastach jest bardziej gowniane?

    --
    Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
    /SPRZĄTAM PO MOICH PSACH/


  • 103. Data: 2006-11-23 18:54:37
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 23.11.2006 szerszen <s...@t...pl> napisał/a:

    >> związku (pomijam kwestię tego, że nie sprząta chyba z 99%
    >
    > w kwestii formalnej, najpierw trzeba by ludziom umozliwic sprzatanie po
    > psach, a jak narazie w bardzo niewielu miejscach ustawodoawca zadbal o to,
    > aby ktos, kto chce przestrzegal przepisow
    >
    > na natolinie na przyklad, jest bardzo malo smietnikow, prawie wcale, te
    > ktore mijam sa na przystankach autobusowych, a wyobrazasz sobie co by bylo
    > gdyby pelne byly psich gowien, [..]

    Dobra, dobra... taki "psiarz" z góry wie, co piesek zostawi po sobie w
    trakcie spaceru. Nie ma śmietników? To można zabrać ze sobą - prócz smyczy
    i kagańca - także jakąś starą folię po zakupach w markecie... i zabrać
    sobie tę "pamiątkę" do domu, a nie innym podrzucać.
    --

    Z.


  • 104. Data: 2006-11-23 20:22:56
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 23.11.2006 [edymon] <m...@a...pl> napisał/a:

    >> "Komórki" z aparatami są coraz bardziej rozpowszechnione, więc problemów
    >> z dokumentacją takiego zachowania specjalnego by nie było. A motywacja do
    >> utrzymania członkowstwa - jak widać - jest coś dziwnie silna... :]
    >
    >
    > Jestem za! Nienawidze gowna na trawnikach i chodnikach!

    Ja ten pomysł jeszcze uzupełnię:

    Jakiś czas temu pojawiła się propozycja "oczipowania" psów. Nie wiem, na jak
    długo odłożono tę sprawę, wszakże to bardzo ułatwiłoby rzecz całą: strażnicy
    miejscy, widząc pieska "ozdabiającego" chodnik, mogą zrobić zdjęcie psa
    i właściciela, a czytnikiem na odległość zczytać dane psa - i wysłać potem
    rachuneczek ze zdjęciem (jako dowodem), tak samo, jak to jest w przypadku
    fotoradarów. W przypadku zaś psa jeszcze "nieoczipowanego" mogą podejść, i -
    oprócz stosownego mandatu - wręczyć nakaz oczipowania, spisać dane itd. Po
    dwóch tygodniach sprawdzić, czy piesek już oznaczony. Jeszcze nie? Kolejny
    mandat - wyższy - i dodatkowy tydzień na załatwienie...

    Generalnie nie znoszę metod "nakazowych" - ale wobec zdecydowanej niechęci
    zdecydowanej większości właścicieli psów do sprzątania...
    --

    Z.


  • 105. Data: 2006-11-23 21:24:11
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "woocashewski" <w...@g...com>


    [edymon] napisał(a):
    > Dnia 2006-11-23 19:45 +0200, Użytkownik szerszen napisał :
    >
    > >> związku (pomijam kwestię tego, że nie sprząta chyba z 99%
    > >
    > > w kwestii formalnej, najpierw trzeba by ludziom umozliwic sprzatanie po
    > > psach, a jak narazie w bardzo niewielu miejscach ustawodoawca zadbal o to,
    > > aby ktos, kto chce przestrzegal przepisow
    >
    > "Zgodnie z obowiązującym od 1 września br. Regulaminem utrzymania
    > czystości i porządku na terenie m.st. Warszawy nieczystości zebrane po
    > swoich pupilach można wyrzucać nie tylko do koszy specjalnie
    > oznakowanych, ale do wszystkich koszy przyulicznych."
    >
    > Czy gowno w innych miastach jest bardziej gowniane?
    >
    > --
    > Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
    > /SPRZĄTAM PO MOICH PSACH/

    pozwolicie że napisze co mi leży na wątrobie ;)
    nade mną mieszka jedna idiotka, stara panna, posiada 3 psy (jeden ....
    zdechł,były 4 świeć mi panie ;)) psy oczywiście rasowe, a jakże,
    sama pracuje w związku kynologicznym, puszcza psy wolno z 4 piętra, w
    tym czasie obszczają klatkę schodową (przeciez muszą oznaczyc
    teren, nie? ) chodza w jakiś papilotach te psy, (robi im fryz na
    wystawy) jestem kur^a pewien, że jakby tak postawili jej ultimatum-
    "zero skarg sąsiadów na to jak pani dba o psy, albo zakaz brania
    udziału w jakichkolwiek wystawach" to może rozumu by nie zyskała,
    ale dałaby się wytresować...

    może podpowiecie mi jakiś skuteczny pomysł na takie zachowania
    (sranie psami, szczanie także, pod domofonem można czasem puścić
    pawia, tak śmierdzi moczem)?

    narazie sprawdziłem tylko, że jak sie za taką pójdzie (no.. nieraz
    to robiłem :P bo zwracam im uwagę) to czym prędzej nie pozwoli srać
    swemu psu, niż po nim sprzątnie..
    dodam, że jest to zamknięte podwórze w "dobrej dzielnicy"


  • 106. Data: 2006-11-24 07:21:19
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "[edymon]" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:ek4qpa$cik$2@atlantis.news.tpi.pl...

    > "Zgodnie z obowiązującym od 1 września br. Regulaminem utrzymania
    > czystości i porządku na terenie m.st. Warszawy nieczystości zebrane po
    > swoich pupilach można wyrzucać nie tylko do koszy specjalnie
    > oznakowanych, ale do wszystkich koszy przyulicznych."

    doczytales co napisalem, nie ma prawie zadnych smietnikow, a te ktore sa,
    stoja na przystankach

    inna sprawa, jesli pies zalatwi sie na chodzniku to posprzatenie tego jest
    stosunkowo proste, a co jesli to zrobi na trawniku?
    jak ustawodawca to sobie wyobraza, wlasciciel psa ma chodzic z saperka i
    kopac dziury w trawnikach?
    a moze miec dodatkowo caly komplet z grabkami i gabka wlacznie, aby w
    razie czego nie nieszczac trawnika wygrabic gowno sposrod trawy, albo
    jesli pies ma rozwolnienie, gabeczka do sloika sciagnac :)



  • 107. Data: 2006-11-24 10:09:04
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "[edymon]" <m...@a...pl>

    Dnia 2006-11-23 21:22 +0200, Użytkownik Zbigniew B. napisał :

    >>> "Komórki" z aparatami są coraz bardziej rozpowszechnione, więc problemów
    >>> z dokumentacją takiego zachowania specjalnego by nie było. A motywacja do
    >>> utrzymania członkowstwa - jak widać - jest coś dziwnie silna... :]
    >>
    >> Jestem za! Nienawidze gowna na trawnikach i chodnikach!
    >
    > Ja ten pomysł jeszcze uzupełnię:
    >
    > Jakiś czas temu pojawiła się propozycja "oczipowania" psów. [ciach]

    Obydwa moje psy maja chipy, ten ze schroniska rowniez:-) Co z tego jak
    SM nie ma czytnikow...

    --
    Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
    /SPRZĄTAM PO MOICH PSACH/


  • 108. Data: 2006-11-24 10:10:15
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "[edymon]" <m...@a...pl>

    Dnia 2006-11-23 22:24 +0200, Użytkownik woocashewski napisał :
    [ciach]>
    > narazie sprawdziłem tylko, że jak sie za taką pójdzie (no.. nieraz
    > to robiłem :P bo zwracam im uwagę) to czym prędzej nie pozwoli srać
    > swemu psu, niż po nim sprzątnie..
    > dodam, że jest to zamknięte podwórze w "dobrej dzielnicy"
    >
    Naprawde nie mozesz z tym uderzyc do Strazy Miejskiej? Ciekawe czy
    podatek placi:-)
    --
    Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
    /SPRZĄTAM PO MOICH PSACH/


  • 109. Data: 2006-11-24 10:47:13
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 24.11.2006 [edymon] <m...@a...pl> napisał/a:

    > Obydwa moje psy maja chipy, ten ze schroniska rowniez:-) Co z tego jak
    > SM nie ma czytnikow...

    Może właśnie dlatego sprawa utknęła... same czipy nie wystarczą, trzeba
    jeszcze jakoś ściągać te dane.
    --

    Z.


  • 110. Data: 2006-11-24 11:30:33
    Temat: Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo?
    Od: "woocashewski" <w...@g...com>


    szerszen napisał(a):

    > inna sprawa, jesli pies zalatwi sie na chodzniku to posprzatenie tego jest
    > stosunkowo proste, a co jesli to zrobi na trawniku?
    > jak ustawodawca to sobie wyobraza, wlasciciel psa ma chodzic z saperka i
    > kopac dziury w trawnikach?
    > a moze miec dodatkowo caly komplet z grabkami i gabka wlacznie, aby w
    > razie czego nie nieszczac trawnika wygrabic gowno sposrod trawy, albo
    > jesli pies ma rozwolnienie, gabeczka do sloika sciagnac :)

    pitolenie... przynajmniej ja mam na myśli brukowane podwórko,
    pośrodku którego stoi pod zadaszeniem z 8 kontenerów na śmieci, co
    dziwne (a jakże chwalebne) jedna, tylko, ale i aż jedna osoba zawsze
    kiedy wyprowadza psa, sprząta po nim, zawsze wychodzi z
    reklamóweczką z marketu, pakuje kupe do wora i wrzuca do kontenera..
    śmieci u nas jeszcze nikt nie sortuje, więc kupy w kontenerach nikomu
    nie zaszkodzą, ba mogą wręcz przyspieszyć rozkład materii na
    wysypisku ;)

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1