eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Boisko szkolne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 21. Data: 2007-08-07 15:28:00
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: "Le5zek" <l...@w...pI>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f97vim$iph$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Marcin" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:f97luj$e8c$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > To nie jest teren publiczny, tylko teren szkoły.

    A więc to może być grunt prywatny, grunt miejski np. To już narzuca
    obostrzenia.

    > A więc nie da się wprost powołać na wolności obywatelskie itd. Ale
    > zebranie kilku podpisów pod petycją do Prezydenta Miasta, by ten
    > spowodował jak organ przełożony nad szkoła, by przestali się wygłupiać, bo
    > 18:00 latem, to jeszcze wcześnie,a zimą nikt na polu w koszykówkę nie gra
    > może być na miejscu. Dodać do tego miejscowe gazety itd. Boisko szkolne
    > jest pod zarządem szkoły,

    Otóż to. I zarządzający ma prawo ustalić reguły postępowania.
    Np. basen miejski. Jest najczęściej własnością gminy. Ale obowiązuje tam
    regulamin zarządzającego terenem. I nikogo nie dziwi, że osoby przebywające
    tam po czasie działania są wypraszane.
    To analogiczna sytuacja z ww. boiskiem szkolnym.

    --
    Le5zek Grelak
    'I thought I was someone else, someone good.'


  • 22. Data: 2007-08-07 15:32:15
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 7 sierpnia 2007 16:07
    (autor Szerr
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f99ubd$man$1@inews.gazeta.pl>):

    >> > Poza czasem zajęć szkolnych szkoła nie może ponosić za to
    >> > odpowiedzialności.
    >> Serio?
    > Serio. Jeżeli wszystkie urządzenia były prawidłowo przymocowane i
    > spełniały wymagane normy bezpieczeństwa, to nie widzę podstaw do
    > odpowiedzialności szkoły za wypadek.

    Co nie zmienia faktu, że:

    A) po co się tłumaczyć i ciągać po sądach?
    B) po wpuszczeniu ,,przypadkowych'' ludzi na teren sprawność i właściwa
    przymocowaność dość szybko zanika...



    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
    a...@e...com.pl w...@l...pl


  • 23. Data: 2007-08-07 17:01:27
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: "Szerr" <s...@g...pl>

    Wrak Tristana <n...@s...pl> napisał(a):

    > Co nie zmienia faktu, że:
    > A) po co się tłumaczyć i ciągać po sądach?
    > B) po wpuszczeniu ,,przypadkowych'' ludzi na teren sprawność i właściwa
    > przymocowaność dość szybko zanika...

    Po to, że dyrektor szkoły to nie może być mały, tchórzliwy człwieczek, który
    boi się własnego cienia. Życie musi się toczyć, społeczeństwo ma prawo
    korzystać z dóbr kultury, uprawiać sport, a boisko szkolne jest wprawdzie
    pod zarządem szkoły, ale nie powinno być traktowane jak prywatny folwark
    dyrektora, lecz jako dobro wspólne, własność całej społeczności lokalnej.
    Trząść portkami przed światem - to zachowanie niegodne człowieka w służbie
    publicznej.

    Sz.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 24. Data: 2007-08-07 17:05:01
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Le5zek" <l...@w...pI> napisał w wiadomości
    news:f9a35q$jmg$3@news.onet.pl...

    > Otóż to. I zarządzający ma prawo ustalić reguły postępowania.
    > Np. basen miejski. Jest najczęściej własnością gminy. Ale obowiązuje tam
    > regulamin zarządzającego terenem. I nikogo nie dziwi, że osoby
    > przebywające tam po czasie działania są wypraszane.
    > To analogiczna sytuacja z ww. boiskiem szkolnym.

    Ale nikt nikomu nie broni podejmować zgodnych z prawem działań
    zmierzających do zmiany nieżyciowego regulaminu. Z publicznych pieniędzy
    zbudowano boisko i nie widzę żadnego uzasadnienia, by nie mogło służyć
    młodzieży po godzinie 18, załóżmy do 21, kiedy bywa na tyle jasno, że można
    pograć.


  • 25. Data: 2007-08-07 18:07:36
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: stern <s...@n...to>

    Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 07 Aug
    2007 17:01:27 +0000, Szerr zeznał(a):

    > Po to, że dyrektor szkoły to nie może być mały, tchórzliwy człwieczek, który
    > boi się własnego cienia. Życie musi się toczyć, społeczeństwo ma prawo
    > korzystać z dóbr kultury, uprawiać sport, a boisko szkolne jest wprawdzie
    > pod zarządem szkoły, ale nie powinno być traktowane jak prywatny folwark
    > dyrektora, lecz jako dobro wspólne, własność całej społeczności lokalnej.
    > Trząść portkami przed światem - to zachowanie niegodne człowieka w służbie
    > publicznej.

    bardzo ładnie.

    Ale dyrekcja ma prawo wprowadzić taki zakaz.


  • 26. Data: 2007-08-07 18:23:50
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: "Szerr" <s...@g...pl>

    stern <s...@n...to> napisał(a):

    > Ale dyrekcja ma prawo wprowadzić taki zakaz.

    Wiem.

    Sz.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 27. Data: 2007-08-07 18:40:35
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 7 sierpnia 2007 19:05
    (autor Robert Tomasik
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f9a8pk$ous$1@atlantis.news.tpi.pl>):

    > Z publicznych pieniędzy
    > zbudowano boisko

    Niekonienicznie

    > i nie widzę żadnego uzasadnienia, by nie mogło służyć
    > młodzieży po godzinie 18, załóżmy do 21, kiedy bywa na tyle jasno, że
    > można pograć.

    Bo za chwilę nie pozostanie tam nic dla młodzieży szkolnej...

    Nam sprzed szkoły złomiarze nawet kratkę-wycieraczkę ukradli i woźny musiał
    zamurować dziury.... Płot już dawno został upłynniony. Widać tamten
    dyrektor ma boisko, które chce chronić.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
    a...@e...com.pl w...@l...pl


  • 28. Data: 2007-08-07 19:05:04
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:f9aeb5$m6g$1@news.onet.pl...

    >> Z publicznych pieniędzy
    >> zbudowano boisko
    > Niekonienicznie

    Szkołą jako taka sama nie zarabia. Sugerujesz, że dyrektor szkoły
    zasponsorował teren i budowle? Mało prawdopodobne, ale wykluczyć nie
    sposób. Ale jeśli nawet, to nie powód do ustanawiania bzdurnych zakazów.
    >
    >> i nie widzę żadnego uzasadnienia, by nie mogło służyć
    >> młodzieży po godzinie 18, załóżmy do 21, kiedy bywa na tyle jasno, że
    >> można pograć.
    > Bo za chwilę nie pozostanie tam nic dla młodzieży szkolnej...

    Możesz rozwinąć ten argument wykazując, że użytkowanie obiektu w godzinach
    18-21 rażąco zwiększa prawdopodobieństwo dewastacji w stosunku do
    przykładowo godzin 15-18? Jak Ci chodzi o złomiarzy, to z mojego
    doświadczenia wynika, że kradną w dzień, by od razu sprzedać na złomie i
    mieć pieniądze na kolejne piwo. W nocy gość dyndający z żelastwem rzuca się
    w oczy, a i ludzie prędzej na nieuniknione odgłosy demontażu reagują.
    >
    > Nam sprzed szkoły złomiarze nawet kratkę-wycieraczkę ukradli i woźny
    > musiał
    > zamurować dziury.... Płot już dawno został upłynniony. Widać tamten
    > dyrektor ma boisko, które chce chronić.

    OK! Chronić należy, ale z głową. Skoro jest tam wzywana Policja, to ktoś to
    dozoruje. Chyba taka osoba jest w stanie rozróżnić młodzieńca rzucającego
    piłką do kosza od kradnącego podpory tablic? Kradzież jest zabroniona sama
    z siebie i zakazywanie wchodzenia dzieciom na boisko w obawie, że wejdzie z
    nimi złodziej jest po prostu czystym kretynizmem. To zamknijmy parki bo
    wandale niszczą ławki. Wygońmy ludzi z przystanków, bo raz na jakiś czas
    debil pomaluje szyby albo je po prostu rozbije.

    Nie jestem przeciwny chronieniu tego mienia, tylko gorąco lobbuje za
    sensownym jego chronieniem. Oczywiście, być może z czegoś owa 18 godzina
    wynika. Nie wiem, może stróż jest do 18, a potem zamykają bramę i idą spać.
    Ale to sprawy nie załatwia. Znając młodzież, to na złość przyjdą w środku
    nocy i wszystko podpalą i taki będzie skutek durnych zakazów. Albo ktoś
    temu wzywającemu Policje bez sensu krzywdę jakąś zrobi. Generalnie uważam,
    że w sposób nie adekwatny do zagrożenia generuje się takim durnym zakazem o
    wiele większe niebezpieczeństwo.

    A do samego twórcy wątku. Spróbujcie problemem zainteresować któregoś z
    radnych. Tylko taktownie i z sensem. Przekonać go, że zakaz jest
    bezsensowny a w dodatku szkodliwy społecznie. Wy zamiast bezpiecznie
    uprawiać sport na boisku do tego przeznaczonym, kopiecie wieczorem w piłkę
    na ulicy przed blokiem, stwarzając zagrożenie dla siebie (może Was ktoś
    potrącić) oraz mienia innych osób (porozbijane szyby w samochodach i
    oknach).


  • 29. Data: 2007-08-07 19:08:11
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:f99ob5$p3v$1@inews.gazeta.pl...

    >>> > Poza czasem zajęć szkolnych szkoła nie może ponosić za to
    >>> > odpowiedzialności.
    >>> Żebyś się nie zdziwił....
    >> Jakąś wiedzę na ten temat posiadasz, jakieś orzecznictwo?
    > A ty posiadasz jakieś?
    >
    Nie przesadzasz? Wysuwasz jakieś twierdzenie i oczekujesz od adwersarza, że
    będzie szukał argumentów? Szkoła ponosiła by ewentualnie odpowiedzialność,
    gdyby do wypadku doszło z jej winy. Załóżmy może odpowiadać, gdyby przy
    normalnym użytkowaniu urwała się tablica do kosza i komuś spadła na głowę.
    Ale do tego pora dnia nic nie ma. Jak tablica jest wadliwa, to równie
    dobrze może spaść w południe. Zakaz gry po 18 nic do sprawy nie wnosi.
    Natomiast, jak sobie ktoś skręci nogę na tym boisku, to szkoła odpowiadać
    ani przed ani po 18 nie będzie.


  • 30. Data: 2007-08-07 19:16:40
    Temat: Re: Boisko szkolne
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 7 sierpnia 2007 21:05
    (autor Robert Tomasik
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f9ag2e$rok$1@nemesis.news.tpi.pl>):

    >>> Z publicznych pieniędzy
    >>> zbudowano boisko
    >> Niekonienicznie
    > Szkołą jako taka sama nie zarabia.

    Czasami zarabia, choć fakt -- Organ Prowadzący robi wszystko, żeby się to
    nie opłacało i żeby szkoła stała jak najgorzej.

    > Sugerujesz, że dyrektor szkoły
    > zasponsorował teren i budowle?


    Dyrektor niekoniecznie, ale już jakiś zakład czy bogaty tatuś czemu nie? W
    końcu boisko to nie taka droga ,,budowla''. Asfalt +
    kosze/bramki/cośtam....

    Nie wiadomo w jakim wieku jest też boisko. Moją szkołę, którą kończyłem, do
    początków lat 90 utrzymywała Kopalnia Makoszowy. Wtedy w szkole było
    wszystko na pełen błysk. Radiowęzeł, telewizja szkolna, kółka... Potem
    przejął to Organ i organ wszystko strzelił.


    >>> i nie widzę żadnego uzasadnienia, by nie mogło służyć
    >>> młodzieży po godzinie 18, załóżmy do 21, kiedy bywa na tyle jasno, że
    >>> można pograć.
    >> Bo za chwilę nie pozostanie tam nic dla młodzieży szkolnej...
    >
    > Możesz rozwinąć ten argument wykazując, że użytkowanie obiektu w godzinach
    > 18-21 rażąco zwiększa prawdopodobieństwo dewastacji w stosunku do
    > przykładowo godzin 15-18?

    Nie znam sytuacji. Ale w tych godzinach jest jasno w zasadzie nawet zimą. W
    szkole przebywają być może jeszcze nauczyciele (nie wiem jak pracuje
    szkoła) czy też sprzątaczki. Może ktoś ma oko.


    > Jak Ci chodzi o złomiarzy, to z mojego
    > doświadczenia wynika, że kradną w dzień, by od razu sprzedać na złomie i
    > mieć pieniądze na kolejne piwo. W nocy gość dyndający z żelastwem rzuca
    > się w oczy, a i ludzie prędzej na nieuniknione odgłosy demontażu reagują.

    No nie wiem. U nas kradną i tłuką okna nocą. A ludzie to mają i tak gdzieś.
    A w dzień jednak personel jakiś się szwenda po budynku.

    >> Nam sprzed szkoły złomiarze nawet kratkę-wycieraczkę ukradli i woźny
    >> musiał
    >> zamurować dziury.... Płot już dawno został upłynniony. Widać tamten
    >> dyrektor ma boisko, które chce chronić.
    > OK! Chronić należy, ale z głową. Skoro jest tam wzywana Policja, to ktoś
    > to dozoruje. Chyba taka osoba jest w stanie rozróżnić młodzieńca
    > rzucającego piłką do kosza od kradnącego podpory tablic?

    No ale niekoniecznie musi kraść. Może np. wyginać, śmiecić itp. Jak pójdę z
    psem na spacer to ci fotknę pobliski osiedlowy plac zabaw. Wszystko
    pogięte, a ławki ledwie wystają z morza śmieci

    > Kradzież jest
    > zabroniona sama z siebie i zakazywanie wchodzenia dzieciom na boisko w
    > obawie, że wejdzie z nimi złodziej jest po prostu czystym kretynizmem. To
    > zamknijmy parki bo wandale niszczą ławki.

    Ano by trza było....

    > Wygońmy ludzi z przystanków, bo
    > raz na jakiś czas debil pomaluje szyby albo je po prostu rozbije.

    Ano....

    Tylko że tutaj zamkniesz podstawową funkcjonalność. A w przypadku szkolnego
    boiska ma ono służyć młodzieży szkolnej....

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
    a...@e...com.pl w...@l...pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1