eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Bileciki do kontroli - pytanie ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 21. Data: 2005-06-18 15:43:53
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d91e6b$m8s$1@inews.gazeta.pl witek
    <w...@g...pl.spam.invalid> pisze:

    >> Czy mógłbyś podać przepis zobowiązujący do odbierania korespondencji?
    > To twój własny interes.
    > Po prostu po którymś razie korespondencja będzie uznana za skutecznie
    > dostarczoną i tyle.
    Nie każda, ale wiem. Pytałem tendencyjnie.

    > Masz dbać o to aby adres podany był taki pod którym jesteś w stanie
    > korespondencję odebrać.
    A podstawę prawną podasz, czy tylko tak sobie gadasz co ci do głowy
    przyjdzie?
    Pod jaki adres pójdzie korespondencja, jak nie ma żadnego? To chyba juz
    zmartwienie nadawcy, czyż nie?

    >> I co z osobami nie posiadającymi meldunku?
    > nie trzeba mieć meldunku, żeby podać jakikolwiek adres koresponedencyjny.
    > może to być nawet adres noclegowni, sąsiada, parafii, każdy w którym
    > będziesz w stanie odebrać listy.
    Wrocław-Mikołajów, peron 2, ławka 6. Moze być? Nie? No to most jagielloński,
    drugie przęsło z prawej strony, szary karton. ;)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 22. Data: 2005-06-18 15:44:07
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:42b43a77$0$2136$f69f905@mamut2.aster.pl SQLwysyn
    <s...@s...pl> pisze:

    >> Czy mógłbyś podać przepis zobowiązujący do odbierania korespondencji?
    > Widze, ze nie rozrózniasz pojec:
    > - "przepis zobowiazujacy" o którym gledzisz -bo takowego nie ma
    > - "interes prawny" a ten posiada ukarany, aby odebrac doreczana
    > korespondencje (której nieodebranie moze narodzic wieksze sankcje prawne)
    > Jak ktos lubi sie bawic w strusia i chowac glowe w piasek, to niech sie
    > nie dziwi ze w wystawiona dupe bedzie dostawal. Wystarczajaco obrazowo?
    Słuchaj - dostosuj się do ogólnie przyjętych w publicznej dyskusji norm i
    prezentuj to, co uważasz za swoje zdanie z zachowaniem podstawowych zasad
    rzeczowej wymiany poglądów. A jak nie potrafisz to dyskutuj pod bramą albo
    na ławce przy trzepaku.
    Jasne?

    --
    Jotte


  • 23. Data: 2005-06-18 16:26:22
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>

    > I co z osobami nie posiadającymi meldunku?

    Rozbijmy na dwie grupy:
    1) faktycznie bezdomni - takich nikt do niczego nie będzie wzywał ani
    zobowiązywał, mogą jedynie dostać po mordzie albo nożem pod żebro,
    2) fikcyjnie bezdomni - są stosowne paragrafy (numerów nie pomnę a szukać mi
    się nie chce) za niedopełnienie obowiązku meldunkowego.

    pdr
    Olo


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 24. Data: 2005-06-18 16:43:36
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Jotte wrote:
    >
    > A podstawę prawną podasz, czy tylko tak sobie gadasz co ci do głowy
    > przyjdzie?
    Podstwy prawnej własnego interesu w odbieraniu szukaj w dziesięciu
    różnych ustawach, o sądownictwie, administracji, i każdej innej.

    > Pod jaki adres pójdzie korespondencja, jak nie ma żadnego? To chyba juz
    > zmartwienie nadawcy, czyż nie?

    Właśnie, że nie. Jeżeli gdzieś nie mieszkasz to się wymelduj.
    Jeżeli tego nie zrobiłeś to korespondencja np. z sądu pójdzie pod adres
    zamelodowania i to twój problem.



    >
    >
    >>>I co z osobami nie posiadającymi meldunku?
    >>
    >>nie trzeba mieć meldunku, żeby podać jakikolwiek adres koresponedencyjny.
    >>może to być nawet adres noclegowni, sąsiada, parafii, każdy w którym
    >>będziesz w stanie odebrać listy.
    >
    > Wrocław-Mikołajów, peron 2, ławka 6. Moze być? Nie? No to most jagielloński,
    > drugie przęsło z prawej strony, szary karton. ;)
    >

    Nie czytasz ze zrozumieniem.
    Adres do korespondencji nie musi być adresem zamieszkania.
    Idź do najbliższej noclegowni, pogadaj z nimi i ten adres podawaj jako
    adres do korespondencji, A mieszkaj sobie dalej w kartonie.


  • 25. Data: 2005-06-18 16:46:20
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:42b43a77$0$2136$f69f905@mamut2.aster.pl SQLwysyn
    > <s...@s...pl> pisze:
    >
    >
    >>>Czy mógłbyś podać przepis zobowiązujący do odbierania korespondencji?
    >>
    >>Widze, ze nie rozrózniasz pojec:
    >>- "przepis zobowiazujacy" o którym gledzisz -bo takowego nie ma
    >>- "interes prawny" a ten posiada ukarany, aby odebrac doreczana
    >>korespondencje (której nieodebranie moze narodzic wieksze sankcje prawne)
    >>Jak ktos lubi sie bawic w strusia i chowac glowe w piasek, to niech sie
    >>nie dziwi ze w wystawiona dupe bedzie dostawal. Wystarczajaco obrazowo?
    >
    > Słuchaj - dostosuj się do ogólnie przyjętych w publicznej dyskusji norm i
    > prezentuj to, co uważasz za swoje zdanie z zachowaniem podstawowych zasad
    > rzeczowej wymiany poglądów. A jak nie potrafisz to dyskutuj pod bramą albo
    > na ławce przy trzepaku.
    > Jasne?
    >
    A co ty od niego chcesz. Napisał rzeczowo. A że na końcu dołożył zdanie,
    które dobrze odwierciedla myślenie osób, którym wydaje się, że jak nie
    odbiorą korespondecji to nic im nie można zrobić.
    Jak zaczniesz wszystko brać do siebie, bo ktoś ma uszczypliwy język to
    za daleko nie zajdziesz.
    Uszczypliwy język to nie to samo co obrażanie kogoś.
    Przemyśl.


  • 26. Data: 2005-06-18 17:22:13
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: "Lincoln" <l...@p...onetkropkapl>

    > Tego wezwania do tej pory nie dostalem (kilka miesiecy) ale na wszelki
    > wypadek sie zastanawiam.
    > Pomijam fakt czy chetnie czy niechetnie bym zaplacil gdyby jednak mi
    > sie to "upomnienie" w domu pojawilo.

    A tak przy okazji: Kiedys kolega podal adres innego goscia (kumpel z klasy).
    Kanar powiedzial, ze dostanie poczta kwitek do zaplaty. I co teraz? Siedze
    sobie w domciu, przychodzi wezwanie. Jak oni mi udowodnia, ze tam bylem, jak
    nie maja dowodow, nawet podpisu?

    --
    Pozdrawiam Lincoln
    Fiat Tipo 1,4ie PMS+LPG Edition
    CH#19 Jelenia Góra | gg#1135336
    "Na pewnym etapie wszystko się wyciąga gazem"



  • 27. Data: 2005-06-18 18:10:45
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d91ivt$88m$1@inews.gazeta.pl witek
    <w...@g...pl.spam.invalid> pisze:

    [cut co nie warte cytowania (czyli wszystko)]
    OK, zadałem pytania nie przeglądając dokładnie wypowiedzi z grupy. Dlatego
    zadając pytania potraktowałem cię poważnie. Teraz zrozumiałem sytuację,
    wycofuję więc wszystkie pytania podpięte pod twojego posta. Gdybym wcześniej
    poczytał grupę nigdy bym tego nie zrobił. Mój błąd - sorry.

    --
    Jotte


  • 28. Data: 2005-06-18 18:46:33
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:d91ivt$88m$1@inews.gazeta.pl witek
    > <w...@g...pl.spam.invalid> pisze:
    >
    > [cut co nie warte cytowania (czyli wszystko)]

    Kurde, indeks cytowań mi nie wzrośnie. :)


  • 29. Data: 2005-06-18 18:59:12
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: d...@p...onet.pl

    > > Tego wezwania do tej pory nie dostalem (kilka miesiecy) ale na wszelki
    > > wypadek sie zastanawiam.
    > > Pomijam fakt czy chetnie czy niechetnie bym zaplacil gdyby jednak mi
    > > sie to "upomnienie" w domu pojawilo.
    >
    > A tak przy okazji: Kiedys kolega podal adres innego goscia (kumpel z klasy).
    > Kanar powiedzial, ze dostanie poczta kwitek do zaplaty. I co teraz? Siedze
    > sobie w domciu, przychodzi wezwanie. Jak oni mi udowodnia, ze tam bylem, jak
    > nie maja dowodow, nawet podpisu?

    Na protokole-wezwaniu do uiszczenia opłaty dodatkowej musi być uwidoczniony
    rodzaj i numer dokumentu, na podstawie którego ów protokół został sporządzony.
    Jeśli tych danych na nim nie ma, to nic nie zrobią (no chyba, że dane osobowe
    potwierdziła policja lub straż miejska). Natomiast to czy gapowicz raczył
    protokół podpisać czy też nie w ogóle nie ma znaczenia. A ten kanar o którym
    piszesz musiał być jakimś kompletnym frajerem, żeby spisywać dane z
    oświadczenia ustnego.

    Pozdrawiam
    Małgosia (kanar :)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 30. Data: 2005-06-18 19:20:58
    Temat: Re: Bileciki do kontroli - pytanie ?
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: d...@p...onet.pl [18 Jun 2005 20:59:12 +0200]:


    > Jeśli tych danych na nim nie ma, to nic nie zrobią
    > (no chyba, że dane osobowe potwierdziła policja lub
    > straż miejska).

    A to tez bardzo ciekawy watek jest, bo z kumpela bylam
    kiedys jak ja zabrali na policje potwierdzac. Pan policja
    zapytal o dane osobowe, sprawdzil w komputerku czy mu sie
    zgadzaja z tym co on tam ma wpisane i powiedzial ze OK.

    Ja tam notowana nie jestem, moich fotek w tym kompie nie
    maja raczej, wiec w zasadzie to co to za potwierdzenie?
    Moge przeciez panu policja podac dane kolezanki i one sie
    beda zgadzaly bo przeciez je znam. A on wtedy powie OK,
    ona to kolezanka. I...?


    Kira

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1