eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Alimenty - jak egzekwować
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2004-07-10 10:12:40
    Temat: Alimenty - jak egzekwować
    Od: "iste" <i...@v...pl>

    Od pewnego czasu borykam się z problem dotyczącym niepłacenia almentów przez
    ojca. Mam zasądzone alimenty ugodą sądową na kwotę 320zł. Jednak odkąd ojciec
    stracił prawo do zasiłku dla bezrobotnych, przestał płacić zobowiązania.
    Obecnie jego dług wynosi około 1500zł. Został złożony u komornika wniosek o
    egzekucje, jednak jest ona bezskuteczna. W jaki sposób można wyegzekwować
    zaległości od ojca?

    Czy jest możliwość np. pozwania dziadka, aby płacił alimenty (ma emeryture w
    wysokości około 1000zł na ręke).

    Nadmienie też iż przez 10 lat na sprawach o podwyżke alimentów ojciec kłamał
    przed sądem iż nie ma pracy - pracuje dorywczo. Ostatnio jednak przypadkowo się
    dowiedziałem, iż pracował przez tewn cały czas na umowe o pracę (widziałem
    świadectwo pracy). Czy coś dało by złożenie wniosku do prokuratury z art. 233KK
    (składanie fałszywych zeznań) ?

    pozdrawiam
    iste

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-07-10 11:18:48
    Temat: Re: Alimenty - jak egzekwować
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    User "iste" <i...@v...pl> napisał(a)
    w news'ie: news:1781.0000005e.40efc116@newsgate.onet.pl

    > Od pewnego czasu borykam się z problem dotyczącym niepłacenia almentów
    > przez ojca. Mam zasądzone alimenty ugodą sądową na kwotę 320zł. Jednak
    > odkąd ojciec stracił prawo do zasiłku dla bezrobotnych, przestał płacić
    > zobowiązania.

    Chyba to logiczne, że gdy nie ma na swoje
    utrzymanie to i do Ciebie dokładać nie będzie.?

    > Obecnie jego dług wynosi około 1500zł. Został złożony u
    > komornika wniosek o egzekucje, jednak jest ona bezskuteczna. W jaki
    > sposób można wyegzekwować zaległości od ojca?

    Możesz go tak skutecznie ścigać, że aż z powodu uporczywego
    niealimentowania pójdzie do więzienia. Odsiedzi, Ty nie
    dostaniesz ani grosza (w więzieniu nie pracują), a na
    starość on Ciebie pozwie o alimenty.

    > Czy jest możliwość np. pozwania dziadka, aby płacił alimenty (ma
    > emeryture w wysokości około 1000zł na ręke).

    Pozwać możesz "wszystkich dookoła", ale co odpowiesz
    gdy Wysoki Sąd zapyta Cię - "Dlaczego powód tak usilnie
    zabiega o to aby to ktoś go utrzymywał, a nie stara się sam
    to sobie zapewnić."?

    >
    > Nadmienie też iż przez 10 lat na sprawach o podwyżke alimentów ojciec
    > kłamał przed sądem iż nie ma pracy - pracuje dorywczo.

    Może Cię nie lubi.? Może uważa/uważał, że nie zasługujesz
    na to aby na Ciebie harować.?

    > Ostatnio jednak
    > przypadkowo się dowiedziałem, iż pracował przez tewn cały czas na umowe
    > o pracę (widziałem świadectwo pracy). Czy coś dało by złożenie wniosku
    > do prokuratury z art. 233KK (składanie fałszywych zeznań) ?

    To jest "musztarda po obiedzie" i na szczęście nie
    wbijesz mu noża w plecy.
    Coraz bardziej przekonuję się, że Twój ojciec miał
    rację niechcąc Cię utrzymywać przy życiu - "niech
    gnida zgnie". ;-)

    PS. Moje słowa_wnioski są wyciągnięte na podstawie
    danych które nam podałeś, ale z Twoich słów tak
    wynika jak powyżej.

    Nie pozdrawiam,
    Andrzej_K


  • 3. Data: 2004-07-10 11:34:00
    Temat: Re: Alimenty - jak egzekwować
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    Andrzej_K. pisze:

    [...]

    > To jest "musztarda po obiedzie" i na szczęście nie
    > wbijesz mu noża w plecy.
    > Coraz bardziej przekonuję się, że Twój ojciec miał
    > rację niechcąc Cię utrzymywać przy życiu - "niech
    > gnida zgnie". ;-)
    >
    > PS. Moje słowa_wnioski są wyciągnięte na podstawie
    > danych które nam podałeś, ale z Twoich słów tak
    > wynika jak powyżej.
    >

    Mysle ze zbyt pochopnie ocenia Pan autora listu.

    Moze usilnie zabiega, bo che skonczyc jakas szkole.

    Rodzice MAJA OBOWIAZEK placeniana utrzymaniedzieci i ich zdanie
    na temat ew gnidowatosci niema tu nic do rzeczy.

    Rowniez wsadzenie czy niewszadzenie teraz dowiezienia
    ojca niema wplywu na jegopozniejszeprawa do alimentacji
    ze strony syna.

    A moze on po prostu ma zaswiadczenie ze nei pracuje a pracuje,
    ma sie dobrze, a na satarosc i tak wystapi o alimenty ?

    ja bym sie zastanowil jak takiego ojca "usunac sobie zpapierow"

    Boguslaw


  • 4. Data: 2004-07-10 13:32:56
    Temat: Re: Alimenty - jak egzekwować
    Od: "Andrzej K" <a...@N...gazeta.pl>

    Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl> napisał(a):

    > > [............]
    > Mysle ze zbyt pochopnie ocenia Pan autora listu.

    Bogdan daj spokój - mów mi Andrzej.

    > Moze usilnie zabiega, bo che skonczyc jakas szkole.

    Może.? Może jest pełnoletni lecz niepełnosprawny
    i nie może sobie sam zapewnić bytu.? Może jest
    leserem_sępem który chce żyć na cudzy koszt.?
    Tych "może" jest wiele i nigdy nie zgadniemy jak
    naprawdę jest. On nam nie powiedział, a z tego co
    już wiemy można różnie przypuszczać.

    > Rodzice MAJA OBOWIAZEK placeniana utrzymaniedzieci i ich zdanie
    > na temat ew gnidowatosci niema tu nic do rzeczy.

    Oczywiście. Do chwili usamodzielnienia się dziecka
    lub jego pełnolotności mają taki obowiązek. Jednak
    nie wiemy jaka jest w tym przypadku sytuacja.

    > Rowniez wsadzenie czy niewszadzenie teraz dowiezienia
    > ojca niema wplywu na jegopozniejszeprawa do alimentacji
    > ze strony syna.

    To było czysto teoretyczne stwierdzenie_przepowiednia.
    Jeśli ojciec słusznie z jakiegoś powodu nie chce na
    niego łożyć, a on go wsadzi do więzienia to w przyszłości
    gdy tenże ojciec nie będzie mógł sam sobie zapewnić bytu
    może (z zemsty?) wyciągnąć rękę do syna. (po "swoje")

    > A moze on po prostu ma zaswiadczenie ze nei pracuje a pracuje,
    > ma sie dobrze, a na satarosc i tak wystapi o alimenty ?

    Znowu "może". Widzisz jak brak podstawowych danych
    utrudnia jakąkolwiek sensowną odpowiedź.? Możemy
    sobie przypuszczać, a i tak "prawdę" zna otwierający
    wątek.

    > ja bym sie zastanowil jak takiego ojca "usunac sobie zpapierow"

    Nie znamy faktycznej sytuacji, ale jeśli jest to wyrodny
    ojciec to trzeba brać pod uwagę taką ewentualość.

    --
    Pozdrawiam - Andrzej_K

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2004-07-10 13:45:57
    Temat: Re: Alimenty - jak egzekwować
    Od: i...@v...pl

    > User "iste" <i...@v...pl> napisał(a)
    > w news'ie: news:1781.0000005e.40efc116@newsgate.onet.pl

    > Chyba to logiczne, że gdy nie ma na swoje
    > utrzymanie to i do Ciebie dokładać nie będzie.?

    Ciekawe, bo na alkohol to ma pieniążki...

    > Możesz go tak skutecznie ścigać, że  aż z powodu uporczywego
    > niealimentowania pójdzie do więzienia. Odsiedzi, Ty nie
    > dostaniesz ani grosza (w więzieniu nie pracują), a na
    > starość on Ciebie pozwie o alimenty.

    Tak, tylko zagrożenie więzieniem przeraża i w takim przypadku pieniądze mogą
    się znaleść. Ilu ludzi gdy dostało jakieś wezwanie na policje, od razu oddało
    pieniądze które komuś się należały? Niech na starość pozwie mnie o alimenty - o
    ile jego wątroba wytrzyma...

    > Pozwać możesz "wszystkich dookoła", ale co odpowiesz
    > gdy Wysoki Sąd zapyta Cię - "Dlaczego powód tak usilnie
    > zabiega o to aby to ktoś go utrzymywał, a nie stara się sam
    > to sobie zapewnić."?

    Skoro Sąd mnie zapyta, to odpowiem zgodnie z prawdą. Myślisz, że nie poszedłbym
    do pracy? Bardzo chętnie, nawet do takiej za 824zł brutto. Tylko problem jest
    jeden - nie ma tej pracy!! Uczę się, chce zdobyć wykształcenie, aby ktoś mnie
    zechciał przyjąc do pracy. Na pomoc "państwa" nie mam co liczyć. Zliwidowano
    fundusz alimentacyjny, dając w zamian za to śmieszne 170zł...

    > Może Cię nie lubi.? Może uważa/uważał, że nie zasługujesz
    > na to aby na Ciebie harować.?

    To go usprawiedliwa, do kłamiana przed Sądem?

    > To jest "musztarda po obiedzie" i na szczęście nie
    > wbijesz mu noża w plecy.
    > Coraz bardziej przekonuję się, że Twój ojciec miał
    > rację niechcąc Cię utrzymywać przy życiu - "niech
    > gnida zgnie". ;-)

    Ciekawe masz wnioski. Może jesteś w podobnej sytuacji - znaczy musisz łożyc na
    utrzymanie jakieś "gnidy"?...

    > PS. Moje słowa_wnioski są wyciągnięte na podstawie
    > danych które nam podałeś, ale z Twoich słów tak
    > wynika jak powyżej.

    Bardzo ciekawe...

    --
    iste.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2004-07-10 13:50:31
    Temat: Re: Alimenty - jak egzekwować
    Od: i...@v...pl

    > Andrzej_K. pisze:

    > Mysle ze zbyt pochopnie ocenia Pan autora listu.
    > Moze usilnie zabiega, bo che skonczyc jakas szkole.

    <ironia>Nie ja nie chce pieniędzy na szkołe, chce mieć za co iść na "impreze",
    za co kupić alkohol, dobrze się bawić. Po prostu mam zamiar te
    pieniądze "stracić".</ironia>

    > Rodzice MAJA OBOWIAZEK placeniana utrzymaniedzieci i ich zdanie
    > na temat ew gnidowatosci niema tu nic do rzeczy.

    Tylko niektórzy nie potrafią tego zrozumieć. Zero odpowiedzialności za swoje
    czyny.

    > A moze on po prostu ma zaswiadczenie ze nei pracuje a pracuje,
    > ma sie dobrze, a na satarosc i tak wystapi o alimenty ?

    Całkiem możliwe. Wszystkiego się można spodziewać. Ale to ja muszę się bawić w
    detektywa i śledzić go gdzie chodzi do pracy. Cwaniactwo się szerzy. On po
    prostu czuje się bezkarny - wpłaci do komornika 10zł i cieszy się, że mu nic
    nie zrobią.

    > ja bym sie zastanowil jak takiego ojca "usunac sobie zpapierow"

    Słuszna koncepcja. Ale co to da?

    --
    pozdrawiam
    iste.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2004-07-10 13:57:22
    Temat: Re: Alimenty - jak egzekwować
    Od: i...@v...pl

    > Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl> napisał(a):

    > Może.? Może jest pełnoletni lecz niepełnosprawny
    > i nie może sobie sam zapewnić bytu.? Może jest
    > leserem_sępem który chce żyć na cudzy koszt.?
    > Tych "może" jest wiele i nigdy nie zgadniemy jak
    > naprawdę jest. On nam nie powiedział, a z tego co
    > już wiemy można różnie przypuszczać.

    Jestem pełnoletni, kończe liceum. Nie jestem w stanie sam zapewnić sobie bytu
    (brak pracy dla ludzi z wykształceniem podstawowym, jakie obecnie posiadam).
    Trudno też mówić o życiu na cudzy koszt. Ciężko przeżyć miesiąc za 320zł...

    > Oczywiście. Do chwili usamodzielnienia się dziecka
    > lub jego pełnolotności mają taki obowiązek. Jednak
    > nie wiemy jaka jest w tym przypadku sytuacja.

    Tak się składa, że rodzice mają obowiązek utrzymania dziecka dopóki się uczy i
    nie osiągnie 26 roku życia i zarazem nie może sobie zapewnić utrzymania. Tak
    się składa, że nie moge się sam utrzymać - chociaż zapewnie zapewniam Ciebie,
    że wolałbym życ na własny koszt.

    > To było czysto teoretyczne stwierdzenie_przepowiednia.
    > Jeśli ojciec słusznie z jakiegoś powodu nie chce na
    > niego łożyć, a on go wsadzi do więzienia to w przyszłości
    > gdy tenże ojciec nie będzie mógł sam sobie zapewnić bytu
    > może (z zemsty?) wyciągnąć rękę do syna. (po "swoje")

    Czemu słusznie nie chce płacić? To może jak ktoś ma do zapłacenia grzywne w
    wysokości xxx zł., to niech też nie płaci, bo przecież to niesłuszne...

    > Znowu "może". Widzisz jak brak podstawowych danych
    > utrudnia jakąkolwiek sensowną odpowiedź.? Możemy
    > sobie przypuszczać, a i tak "prawdę" zna otwierający
    > wątek.

    Tak ja znam prawdę. Skoro kłamał 10 lat przed Sądem iż nie pracuje, to skąd ja
    wiem, że teraz nie kłamie?

    --
    iste.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2004-07-10 14:55:42
    Temat: Re: Alimenty - jak egzekwować
    Od: Jarek Skórski <j...@w...pl>

    Andrzej_K. napisał w news:ccojb5$dq3$1@inews.gazeta.pl :
    > Chyba to logiczne, że gdy nie ma na swoje
    > utrzymanie to i do Ciebie dokładać nie będzie.?

    heh
    chcesz być moim adwokatem na następnej sprawie o podwyższenie alimentów ????

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1