eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Alimenty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 31. Data: 2005-01-10 12:09:19
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "miau" <k...@N...pl>

    Użytkownik "zuko / Shark von Cygnus" <sharkMAUPApost.pl> napisał w
    wiadomości news:vbk3u099kpn41o16ha1ckl5t8hj3e6nmoe@4ax.com...
    > Jeszcze takie pytanko:
    > Czy jeśli wejdę w związek małżeński przed ukończeniem studiów, to czy
    > tracę prawo do alimentów?

    To zalezy. Taka sytuacje rozpatrzy Sad.
    Generalnie - alimenty naleza Ci sie do ukonczenia szkoly. Zawarcie zwiazku
    malzenskiego nie jest rownoznaczne z utrata alimentow.
    Ale moze okazac sie, ze Twoja zona ma dobra pensje i bedzie w stanie Cie
    utrzymac - wtedy Sad moze orzec o ustaniu obowiazku alimentacyjnego.

    --
    Pozdr
    miau



  • 32. Data: 2005-01-10 14:12:49
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Johnson <J...@n...pl>

    miau napisał(a):
    >
    > Raz jescze - art. 133 par. 1 krio.
    > + orzecznictwo SN:

    > Proponuje nie stosowac wykladni rozszerzajacej - i wtedy wszystko bedzie
    > zrozumiale.Z dzieckiem (pelnoletnim) sprawa jest moim zdaniem jasna - nie
    > moze on sobie sam zdecydowac o naleznym mu obowiazku alim., jesli nie ma
    > zawodu i nie ma ukonczonej szkoly. Nie doszukujmy sie w przepisie czegos,
    > czego w ogole nie ma...

    No właśnie nie doszukujmy się czegoś czego nie ma.

    --
    :) Johnson


  • 33. Data: 2005-01-10 17:13:25
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "miau" <k...@N...pl>

    Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:cru2gr$gn2$1@news.onet.pl...
    > miau napisał(a):
    > >
    > > Raz jescze - art. 133 par. 1 krio.
    > > + orzecznictwo SN:
    >
    > > Proponuje nie stosowac wykladni rozszerzajacej - i wtedy wszystko bedzie
    > > zrozumiale.Z dzieckiem (pelnoletnim) sprawa jest moim zdaniem jasna -
    nie
    > > moze on sobie sam zdecydowac o naleznym mu obowiazku alim., jesli nie ma
    > > zawodu i nie ma ukonczonej szkoly. Nie doszukujmy sie w przepisie
    czegos,
    > > czego w ogole nie ma...
    >
    > No właśnie nie doszukujmy się czegoś czego nie ma.

    Z calum szacunkiem - sek w tym, ze to Ty sie doszukujesz zapisu, ktorego nie
    ma. Ja pozostaje przy interpretacji art. 133 par. 1 krio (doktryna rowniez).
    Skoro jednak uwazasz, ze pelnoletnie dziecko (nie majace zawodu) ma prawo
    zdecydowac, czy tata ma dalej placic, czy nie - wskaz mi prosze podstawy
    prawne.
    Swoja droga - ciekawe stanowisko...

    --
    Pozdr
    miau



  • 34. Data: 2005-01-10 17:15:55
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl>

    > Z calum szacunkiem - sek w tym, ze to Ty sie doszukujesz zapisu, ktorego
    nie
    > ma. Ja pozostaje przy interpretacji art. 133 par. 1 krio (doktryna
    rowniez).
    > Skoro jednak uwazasz, ze pelnoletnie dziecko (nie majace zawodu) ma prawo
    > zdecydowac, czy tata ma dalej placic, czy nie - wskaz mi prosze podstawy
    > prawne.
    > Swoja droga - ciekawe stanowisko...


    Podstawy prawne ? art. 825 pkt 1 k.p.c. - organ egzekucyjny umorzy
    postepowanie jezeli tego zazada wierzyciel.

    koniec, kropka.

    q.e.d.

    a ty nadal tkwij w swojej teorii, ze wierzyciel musi wytaczac powodztwo o
    ustalenie, ze juz mu sie alimenty nie naleza, jezeli uwaza ze mu sie nie
    naleza, a dluznik tego nie kwestionuje i oczywiscie sie cieszy.

    k



  • 35. Data: 2005-01-10 19:05:52
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "miau" <k...@N...pl>

    Użytkownik "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:crudo7$1cu$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Z calum szacunkiem - sek w tym, ze to Ty sie doszukujesz zapisu, ktorego
    > nie
    > > ma. Ja pozostaje przy interpretacji art. 133 par. 1 krio (doktryna
    > rowniez).
    > > Skoro jednak uwazasz, ze pelnoletnie dziecko (nie majace zawodu) ma
    prawo
    > > zdecydowac, czy tata ma dalej placic, czy nie - wskaz mi prosze podstawy
    > > prawne.
    > > Swoja droga - ciekawe stanowisko...

    > Podstawy prawne ? art. 825 pkt 1 k.p.c. - organ egzekucyjny umorzy
    > postepowanie jezeli tego zazada wierzyciel.
    Nie mowimy tu o przypadku z komornikiem. Nie na kazdym tatusiu ciazy tytul
    wykonawczy od komornika.

    > koniec, kropka.
    Zgadzam sie w zupelnosci..

    > q.e.d.
    IMHO - q.e.a.

    > a ty nadal tkwij w swojej teorii,
    Tkwie - wolno mi (wolnosc mysli i slowa).

    Uszanowania
    EOT

    --
    Pozdr
    miau




  • 36. Data: 2005-01-11 07:44:29
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Johnson <J...@n...pl>

    miau napisał(a):

    > Z calum szacunkiem - sek w tym, ze to Ty sie doszukujesz zapisu, ktorego nie
    > ma. Ja pozostaje przy interpretacji art. 133 par. 1 krio (doktryna rowniez).
    > Skoro jednak uwazasz, ze pelnoletnie dziecko (nie majace zawodu) ma prawo
    > zdecydowac, czy tata ma dalej placic, czy nie - wskaz mi prosze podstawy
    > prawne.
    > Swoja droga - ciekawe stanowisko...
    >

    Jak to ja mam wskazywać podstawy prawne? Przecież zasada jest taka, że jak ktoś ma
    pełną zdolność do
    czynności prawnych to może podejmować wszelkie czynności prawne.
    Skro Ty twierdzisz że dorosły - o pełnej zdolności prawnej - nie może nie korzystać z
    jakiegoś prawa
    to Ty wskaż normę prawną która daje podstawy do tego "dziwnego" (oczywiście błędnego)
    pośladu.
    I tego nie ma w art. 133 krio - na pewno. Przepis t6en mówi o prawie do alimentów, a
    nie o obowiązku
    korzystania z niego.
    Jestem dorosły i mogę robić co chcę - chyba że prawo wyraźnie mi tego zakazuje. Mogę
    brać alimenty,
    mogę ich nie brać. Mogę je przejadać, mogę je przepijać i sądowi nic do tego.

    --
    :) Johnson


  • 37. Data: 2005-01-12 11:44:54
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "miau" <k...@N...pl>

    Użytkownik "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:crudo7$1cu$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Podstawy prawne ? art. 825 pkt 1 k.p.c. - organ egzekucyjny umorzy
    > postepowanie jezeli tego zazada wierzyciel.

    cdn.: umorzy postepowanie egzekucyjne [zalegle alimenty] wobec dluznika na
    wniosek wierzyciela - ale czy to jest rownoznaczne z wygasnieciem obowiazku
    alimentacyjnego?


    --
    Pozdr
    miau



  • 38. Data: 2005-01-12 12:11:44
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "miau" <k...@N...pl>

    Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości:

    > Jestem dorosły i mogę robić co chcę - chyba że prawo wyraźnie mi tego
    zakazuje.

    > Mogę brać alimenty, mogę ich nie brać.

    Może faktycznie możesz ich nie brac [wówczas depozyt sadowy], ale
    zobowiazany MUSI Ci je dawac, dopóki Sad nie zadecyduje inaczej. Na rodzicu
    w dalszym ciagu ciazy obowiazek pomimo, ze ty nie odbierasz od niego
    alimentow.


    > Skro Ty twierdzisz że dorosły - o pełnej zdolności prawnej - nie może nie
    korzystać z jakiegoś prawa
    > to Ty wskaż normę prawną która daje podstawy do tego "dziwnego"
    (oczywiście błędnego) pośladu.


    Ja uwazam, ze zasada, o ktorej piszesz (pelna zdolnosc do czynnosci
    prawnych) pozostaje tu w kolizji z art. 133 krio. A pamietac trzeba o lex
    specialis derogat legi generali [ustawa szczegolna uchyla ustawe ogola].

    Również art. 825 pkt 1 k.p.c., o którym pisal Konrad będzie IMHO kolidowal z
    krio [lub nawet nie będzie miał tu zastosowania].

    Pamietajmy, ze mamy w tym wypadku do czynienia z osoba dorosla (w sensie
    wieku) o pelnej zdolnosci do czynnosci prawnych, która jednak nie jest
    samodzielna i nie jest w stanie się sama utrzymac (krio)

    Kto będzie odpowiadal, jak cos się stanie (nie wiem - może np. dorosle i nie
    samodzielne jeszcze dziecko umrze z glodu pod mostem w sytuacji, kiedy bez
    waznych powodow zrzeklo się wczesniej prawa do alimentow? Odp. Tylko
    rodzice - obowiazani do alimentacji.

    > I tego nie ma w art. 133 krio - na pewno. Przepis ten mówi o prawie do
    alimentów, a nie o obowiązku
    > korzystania z niego.

    Slowo "obowiazany" - to wypowiedz normatywna ustawodawcy, która NAKAZUJE
    pewne zachowanie, wskazujac dokladnie adresata normy [rodzicow]: "Rodzice sa
    obowiazani do swiadczen alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest
    jeszcze w stanie utrzymac się samodzielnie, chyba, ze...[tu wazne powody -
    dochody pozwalajace na samodzielne utrzymanie]".

    Tak wiec, jeżeli nawet dziecko zrzeknie się alimentow (lub umorzy
    postepowanie dluznikowi) - to IMHO zobowiazany ma dalej obowiazek placenia,
    gdyz dziecko jest faktycznie jeszcze nie samodzielne.

    Przyklad - jeżeli dziecko pelnoletnie na III roku studiow (nie jest
    samodzielne finansowo) powie np. komornikowi, ze chce umorzenia postepowania
    wobec dluznika, bo np. nie chce wiecej mieć z tatusiem kontaktu [czyt. "ja
    nic od tego faceta wiecej nie chce"] - czy w takiej sytuacji komornik może i
    powinien umorzyc postepowanie - IMHO - tak, ale nie będzie to rownoznaczne z
    wygasnieciem obowiazku alim.

    Czy ojciec w takiej sytuacji powinien placic dalej alimenty - mysle, ze tak,
    przynajmniej do momentu, kiedy nie rozstrzygnie tego Sad (zniesienie
    obowiazku alim.).

    Moim zdaniem - Wasza teoria:

    Użytkownik "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości

    >a ty nadal tkwij w swojej teorii, ze wierzyciel musi wytaczac powodztwo o
    > ustalenie, ze juz mu sie alimenty nie naleza, jezeli uwaza ze mu sie nie
    > naleza, a dluznik tego nie kwestionuje i oczywiscie sie cieszy.
    oraz:

    Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości
    > Przecież zasada jest taka, że jak ktoś ma pełną zdolność do
    > czynności prawnych to może podejmować wszelkie czynności prawne.


    - nie jest sluszna, a już na pewno nie ma nic wspolnego z dobrem dziecka,
    Konstytucja i krio.

    Obowiazek alim. rodzicow względem dziecka wygasa, gdy dziecko zostaje
    nalezycie przygotowane do pracy zawodowej odpowiednio do jego uzdolnien i
    zamilowan. Kto Waszym zdaniem powinien zdecydowac, czy dziecko jest już
    samodzielne? - dziecko, rodzic, komornik, czy Sad?

    Jeśli idzie o komornika - to nie uwazam, aby umorzenie postanowienia
    egzekucyjnego wobec dluznika [na wniosek wierzyciela] było rownoznaczne z
    wygasnienie obowiazku alimentacyjnego.

    O tym powinien zadecydowac Sad.

    Dodatkowa przeslanka jest fakt, ze obowiazek alim. ma charakter BEZWZGLEDNY
    i wobec tego strony nie mogą zniesc tego obowiazku w formie ZAWARCIA UMOWY!
    Norma bezwglednie wiazaca [iuris cogentis] ustanawia bowiem jeden rodzaj
    powinnego zachowania i nie dopuszcza zachowania odmiennego. Jej naruszenie
    pociaga za soba sankcje.

    --
    Pozdr
    miau




  • 39. Data: 2005-01-12 12:11:59
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "miau" <k...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:crrko4$v5$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "zuko / Shark von Cygnus" <sharkMAUPApost.pl> napisał w
    > wiadomości news:dgk2u0pmec9849ralhq23nb7uejibuinft@4ax.com...
    >> Sprawa musi byc zalatwiona sadownie.

    nie musi

    > Zawiadom listownie strone zobowiazana do alimentacji, ze ukonczyles studia
    i
    > ze nie zachodza juz przeslanki do dalszej alimentacji.

    to moze zrobic ale tez nie musi moze nawet telefonicznie powiadomic

    > Zloz wniosek do Sadu o zniesienie obowiazku alimentacyjnego dla ojca (?) i
    > popros Sad o przejecie kosztow na rachunek Skarbu Panstwa.

    osoba alimentowana jest zwolniona z kosztow eh

    > Postawa godna pochwaly i rzadko juz dzis spotykana :)

    wcale nie :) na tym swiecie jest jeszcze troche uczciwych ludzi

    > > A co będzie, jeśli po prostu nic nie zrobię?
    > Wniosek zlozy osoba, ktora placila na Ciebie alimenty.

    jesli oczywiscie bedzie tego potrzebowala bo jesli sie z dzieckiem rozmowi
    nie musi tego rowniez robic eh

    > Jezeli jednak ty to zrobisz, unikniecie jakichkolwiek kosztow.

    o jakich kosztach mowisz wzgledem osoby alimentowanej hm?

    > Ojciec bowiem (w przeciwienstwie do Ciebie), bedzie musial oplacic koszty
    > sadowe (pewnie ok. 300 zl), a tego - warto juz mu oszczedzic :)

    jedno z czym moge sie zgodzic

    pozdrawiam
    Sandra



  • 40. Data: 2005-01-12 12:18:31
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "miau" <k...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:cs33ut$s2v$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości:

    > Może faktycznie możesz ich nie brac [wówczas depozyt sadowy],

    jesli tam przesle :)

    ale
    > zobowiazany MUSI Ci je dawac, dopóki Sad nie zadecyduje inaczej.

    tak wiec w interesie strony przeciwnej jest wniesienie o uchylenie obowiazku
    alimentacyjnego lub jak wczesniej informowalam wystarczy poinformowac
    tatusia o tym ,ze nie musi juz placic , strona powodowa wystarczy ,ze
    poinformuje i tyt. wyk. rzuci sobie na pamiatke na półeczke

    Na rodzicu
    > w dalszym ciagu ciazy obowiazek pomimo, ze ty nie odbierasz od niego
    > alimentow.

    pozniej jak sie strona zorientuje a sie dobrze uprze odbierze na drodze
    postepowania cywilnego tak wiec rozsadnie byloby zalatwic to w porozumieniu
    osobiscie z tatusiem :)

    Sandra


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1