eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 71. Data: 2008-02-28 15:17:55
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Janek pisze:

    > Krzysztofie, kto i na podstawie czego określił wartość majątku na
    > kwotę 5 000 000?

    Ustalił to powód, tylko się teraz nie chce przyznać :)

    A na brak starannego działania to są odpowiednie przepisy o nienależytym
    wykonaniu zobowiązań.

    --
    @2008 Johnson

    "Koniec świata się zbliża ..."


  • 72. Data: 2008-02-28 15:32:36
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: p...@g...com

    Dz.U.2002.123.1058 (U) Prawo o adwokaturze.
    DZIAŁ I Przepisy ogólne
    Art. 16. 1. Opłaty za czynności adwokackie ustala umowa z klientem.

    brak umowy - to na jakiej podstawie należy mu się honorarium
    może mi ktoś to wyjaśnić

    p.s.
    za głupotę się płaci
    ciekawi mnie co by się stało gdyby ta sprawa trafiła na wokandę



  • 73. Data: 2008-02-28 15:47:29
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl>


    Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:e62cc132-d7c6-4090-b46a-1a6674a53ed5@u10g2000pr
    n.googlegroups.com...

    >brak umowy - to na jakiej podstawie należy mu się honorarium
    może mi ktoś to wyjaśnić

    Jak wsiadasz do autobusu to zanim skasujesz bilet tez podpisujesz umowe z
    przedsiebiorstwem komunikacji albo chociaz z kierowca bo skoro nie ma umowy
    to przeciez nie musisz placic, prawda?

    HaNkA


  • 74. Data: 2008-02-28 15:52:30
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: "Kristofuros" <K...@b...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:fq6inu$9ba$2@inews.gazeta.pl...
    > Kristofuros pisze:
    >
    >>
    >> Jakie to ma odniesienie do mojego przypadku ??
    >>
    >
    > Tak, że tego nie zmienisz że musisz zapłacić. Ależ ci opornie idzie
    > rozumowanie.
    >
    > --
    > @2008 Johnson
    >
    > "Koniec świata się zbliża ..."

    Rozumowanie mam zupełnie odmienne.
    Myślę, że skoro umowa zawarta ( w formie ustnej) jest niezgodna
    z Kodeksem Etyki Adwokackiej - to taka umowa jest nieważna.
    Logicznie rozumuję ??

    Pozdr
    Krzysztof



  • 75. Data: 2008-02-28 16:09:54
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Kristofuros pisze:

    > Logicznie rozumuję ??
    >

    Nie.

    --
    @2008 Johnson

    "Koniec świata się zbliża ..."


  • 76. Data: 2008-02-28 16:21:39
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: "Kristofuros" <K...@b...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:fq6mch$nj2$1@inews.gazeta.pl...
    > Kristofuros pisze:
    >
    >> Logicznie rozumuję ??
    >>
    >
    > Nie.
    >
    > --
    > @2008 Johnson
    >
    > "Koniec świata się zbliża ..."

    To po co wg Ciebie jest Kodeks Etyki Adwokackiej ??
    Po to żeby sobie był i Adwokaci sie do niego nie stosowali ??

    Pzdr
    Krzysztof



  • 77. Data: 2008-02-28 16:24:47
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: "Andy" <d...@d...net>


    "Kristofuros" <K...@b...pl>

    >
    > A Umowa była na gębę ( na zasadzie % za efekt) tak jak już
    > wcześniej pisałem - jest to sprzeczne z paragrafem
    > Kodeksu Etyki Adwokackiej § 50 pkt. 3.
    >
    >
    > Pozdr
    > Krzysztof
    >
    Czegos tu nie rozumiem ? Umowa na gebe ? To na jakiej podstawie PAN ADWOKAT
    czegos rzada ?

    Andy


  • 78. Data: 2008-02-28 16:25:15
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Kristofuros pisze:

    >
    > To po co wg Ciebie jest Kodeks Etyki Adwokackiej ??

    Według mnie do niczego. Ma mac powszechnie obowiązującą, taką sama jak
    FAQ tej grupy :)


    --
    @2008 Johnson

    "Koniec świata się zbliża ..."


  • 79. Data: 2008-02-28 16:49:18
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: kam <...@...pl>

    Janek pisze:
    > Jesteś w błędzie. Umowa powyżej określonej kwoty powinna być zawarta
    > na piśmie pod rygorem jej nie ważności.

    jakie jeszcze rewelacje nam przedstawisz?

    KG


  • 80. Data: 2008-02-28 16:50:42
    Temat: Re: Adwokat chce mnie oskalpować - czy słusznie ??
    Od: Janek <s...@g...com>

    On Feb 28, 4:47 pm, "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl> wrote:

    > Jak wsiadasz do autobusu to zanim skasujesz bilet tez podpisujesz umowe z
    > przedsiebiorstwem komunikacji albo chociaz z kierowca bo skoro nie ma umowy
    > to przeciez nie musisz placic, prawda?

    Jesteś w błędzie. Umowa powyżej określonej kwoty powinna być zawarta
    na piśmie pod rygorem jej nie ważności. Wartość biletu autobusowego
    owej kwoty nie przekracza.

    A wracając do tematu, przede wszystkim nie zgodziłbym się na ustalenie
    w pozwie kwoty 5 mln, tylko dlatego, że adwokat mi podpowiedział
    "jedziemy na całego".
    Domyśleć się można, że i tak nastąpi do spisu inwentarza i jego
    wyceny. Można było więc spokojnie wnioskować właśnie o sporządzenie
    spisu inwentarza, tyle tylko, że wynagrodzenie adwokata w takim
    przypadku wynosiłoby nie 21600 PLN a jedynie 60 PLN.

    Mało znaczące są dla mnie w tym wypadku przepisy prawa, bo w moim
    odczuciu adwokat postąpił nieetycznie. Owszem "pojechał na całego",
    ale tylko i wyłącznie po swoim kliencie. Jeśli prawdą jest to, co
    pisze Krzysztof adwokat nie mógł mieć najmniejszych nawet podejrzeń,
    że sprawę wygra, a mimo to "pojeździł sobie" i to z okrzykiem.

    Nie jestem prawnikiem i nie potrafię Ci nic doradzić pewnie. Ja zaś
    będąc w Twojej sytuacji dopomniał bym się o odszkodowanie za oczywistą
    brawurę wykazaną przez adwokata. W każdym zawodzie, także - a może i
    przede wszystkim - adwokata, trzeba wykazywać się przewidywalnością i
    zdrowym rozsądkiem.

    "Pójść na całego" można sobie za własne pieniądze, za cudze to jest
    cwaniactwo. I jeśli jedynym argumentem jest, że _duże pieniądze za
    ciężkie lata nauki_, to stwierdzić muszę, że tak naprawdę niewiele
    można na tych ciężkich studiach prawnych się nauczyć, z pewnością nie
    etyki.

    I mnie zdarza się za te wspomniane "15 minut" wziąć takie czy nawet
    większe pieniądze, ale tylko wtedy, kiedy mam pełne przekonanie, że
    klient uzyska większą korzyść. Bo nie chodzi o te 15 minut, ale o
    wiedzę, doświadczenie. Chodzi o umiejętności, których samemu się nie
    posiada. W tym wypadku, jeśli sytuacja opisywana była prawdziwie,
    można mieć wiele wątpliwości.

    Pozdr.
    Janek

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1