Aleksander Kwaśniak wrote:
>>oficjalnie opublikowany gdzie?
> W formie takiego ładnego granatowego wydawnictwa, do nabycia w regionalnych
> ZPRach,

i to ma być 'z łatwością mógł się dowiedzieć o jego treści'?

jak również wyciągów z niego sporządzonych, wywieszonych na dworcach,
> peronach, przy kasach, etc.

tak aktualnych jak na stronie internetowej?

Jeśli na stronie internetowej znajduje się inny tekst, to pasażer ma
pełne prawo przyjąć, że jest to tekst aktualny. A jeśli nie był -
dochodzić odszkodowania.

KG

do góry

> > A zostałeś złapany na jeździe bez ważnego biletu?
>
> Lacznie... ze dwa razy. Mialem niezly ubaw z Krukiem :>

Na PKP? Nie sądzę, bo nie miałbyś żadnego ubawu z Krukiem - co najwyżej z
Sądem Grodzkim a później Komornikiem.

> > Oj nie mówmy o mandacie, bo wezwanie do zapłaty nim nie jest.
>
> No podrozny napisal ze...
> "Wypisał mi mandat na 50 zeta."

Bo tak to sobie podróżny nieoficjalnie nazwał. Wiele osób to tak nazywa - i
co z tego?

pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Aleksander Kwaśniak napisał(a):
>>>2. "a kanar? Chyba liczył że i tak dostanie swoją dolę..." << moze to
>>>zmyslilem?
>>A na co innego mógł liczyć wystawiając bezpodstawnie wezwanie?
> Wystawiając bezpodstawnie wezwanie? Na obcięcie premii co najwyzej... Poraz
> wtóry: jesli nie wiesz jak wynagradzani są pracownicy PKP to nic nie mow.

A co mają oficjalne źródła wynagrodzeń do, że tak powiem, dochodów
nieoficjalnych? Wiesz, nie chciałem rozpaczać nad uczciwościa (tych)
kanarów wobec firmy która ich zatrudnia bo nie o tym rozmawiamy w tym
wątku. Ale skoro tak bardzo Cię boli to co napisałem to dodam, że
proponowali "inne", "tańsze" załatwienie sprawy.

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

Aleksander Kwaśniak napisał(a):
>>Tak, tak, a oficjalna i obowiązująca jest wewnętrzna wersja PKP, do
>>wglądu jedynie bez najnowszych poprawek... :>
> Majaczysz - nie ma czegoś takiego jak "wewnętrzna wersja PKP"...

Nie bardzo widzę podstawy do dalszej dyskusji skoro odnosisz się do
części ironicznej (nie zauważając emoticonki) jak do części
merytorycznej, a tą drugą zupełnie pomijasz. Brak rzeczowych argumentów?

>>Czy nadal uważasz, że jest to jedynie dodatkowe źródło informacji, skoro
>>PKP PR odsyła do niego w oficjalnych pismach?
> Tak.

To Twój problem.

Czarek Gorzeński

do góry

> Jest to wezwanie do zapłaty. Jako powód widnieje "podróżny nie posiadał
> biletu na przewóz komputera"

Kiepsko to opisał, bo nie wyszczególnił czy chodzi o przewóz bagażu na
sąsiednim siedzeniu bez biletu (a informacja, że to akurat komputer a nie
lodówka jest jedynie uszczegółowieniem o jaki bagaż chodzi), czy też o
przewóz komputera jako takiego...

pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> i to ma być 'z łatwością mógł się dowiedzieć o jego treści'?

Tak.

> Jeśli na stronie internetowej znajduje się inny tekst, to pasażer ma
> pełne prawo przyjąć, że jest to tekst aktualny. A jeśli nie był -
> dochodzić odszkodowania.

Proponuję spróbować dojść :-) Życzę zdrowia...

pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Aleksander Kwaśniak napisał(a):
>>>Oj nie mówmy o mandacie, bo wezwanie do zapłaty nim nie jest.
>>No podrozny napisal ze...
>>"Wypisał mi mandat na 50 zeta."
> Bo tak to sobie podróżny nieoficjalnie nazwał. Wiele osób to tak nazywa - i
> co z tego?

Tyle z tego, że podpisanie / odmowa podpisania (przyjęcie) mandatu a
wezwania do zapłaty niesie inne konsekwencje.

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

> A co mają oficjalne źródła wynagrodzeń do, że tak powiem, dochodów
> nieoficjalnych? Wiesz, nie chciałem rozpaczać nad uczciwościa (tych)
> kanarów wobec firmy która ich zatrudnia bo nie o tym rozmawiamy w tym
> wątku. Ale skoro tak bardzo Cię boli to co napisałem to dodam, że
> proponowali "inne", "tańsze" załatwienie sprawy.

Masz na to jakiś dowód? Bo jeśli nie, to Twoja powyższa wypowiedź kwalifikuje
się pod Art. 212 KK...

pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Tyle z tego, że podpisanie / odmowa podpisania (przyjęcie) mandatu a
> wezwania do zapłaty niesie inne konsekwencje.

No co Ty nie powiesz... Ja może raz jeszcze powtórzę, że wiele osób tak to
żargonowo określa, bo jest krócej i prościej się wymawia...I tyle.


pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Aleksander Kwaśniak napisał(a):
>>oficjalnie opublikowany gdzie?
> W formie takiego ładnego granatowego wydawnictwa, do nabycia w regionalnych
> ZPRach, jak również wyciągów z niego sporządzonych, wywieszonych na dworcach,
> peronach, przy kasach, etc.

LOL, sugerujesz że jeżeli w oficjalnych pismach od PKP PR jestem
odsyłany na oficjalną stronę PKP PR z nieaktualnymi przepisami, to
rzeczone przepisy bądą aktualne na wywieszkach dworcowych, peronach i
przy kasach?

Czarek Gorzeński

do góry