| Dlaczego parking nie moze miec podobnych zapisow a ZU w OWU moze?

Może mieć stosowne zapisy, pod warunkiem, że klient zostanie o nich
powiadomiony w chwili zawarcia umowy i to zaakceptuje. Zastrzegałem przy
swej odpowiedzi, że opieram się na ogólnych przepisach i mój komentarz jest
nieważny, o ile w tym szczególnym wypadku właściciel parkingu wywiesił inny
regulamin. Wówczas wykupując abonament zgadzamy się po prostu na jego
warunki. Jeśli zgodzić się nie chcemy, to możemy zmienić parking i tyle.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl.nospam> napisał w
wiadomości news:at7rv9$hng$7@news.tpi.pl...
> | Dlaczego parking nie moze miec podobnych zapisow a ZU w OWU moze?
>
> Może mieć stosowne zapisy, pod warunkiem, że klient zostanie o nich
> powiadomiony w chwili zawarcia umowy i to zaakceptuje. Zastrzegałem przy
> swej odpowiedzi, że opieram się na ogólnych przepisach i mój komentarz
jest
> nieważny, o ile w tym szczególnym wypadku właściciel parkingu wywiesił
inny
> regulamin. Wówczas wykupując abonament zgadzamy się po prostu na jego
> warunki. Jeśli zgodzić się nie chcemy, to możemy zmienić parking i tyle.
>
Myślisz, że wywieszenie jest wystarczające? Ja to bym wymagał podpisu. I
wyrażnego zformułowania, że opłata jest jedna, stała...nie - to nawet trudno
opisać normalnymi słowy, aby wynikało z tego, że za 1 dzień płaci się tyle,
ile za miesiąc. Paranoja. Wyobrazic sobie mogę sytuacje w sklepie:
- Ile za chleb?
- 2 zł.
- To poprosze pół
- 2 zł.
- Ćwierć?
- 2 zł.
- ???

:-)

Pozdrawiam

--
Depi.

do góry

Użytkownik Depilator <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:at9o9i$bf8$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl.nospam> napisał w
> wiadomości news:at7rv9$hng$7@news.tpi.pl...
> > | Dlaczego parking nie moze miec podobnych zapisow a ZU w OWU moze?
> >
> > Może mieć stosowne zapisy, pod warunkiem, że klient zostanie o nich
> > powiadomiony w chwili zawarcia umowy i to zaakceptuje. Zastrzegałem przy
> > swej odpowiedzi, że opieram się na ogólnych przepisach i mój komentarz
> jest
> > nieważny, o ile w tym szczególnym wypadku właściciel parkingu wywiesił
> inny
> > regulamin. Wówczas wykupując abonament zgadzamy się po prostu na jego
> > warunki. Jeśli zgodzić się nie chcemy, to możemy zmienić parking i tyle.
> >
> Myślisz, że wywieszenie jest wystarczające? Ja to bym wymagał podpisu. I
> wyrażnego zformułowania, że opłata jest jedna, stała...nie - to nawet
trudno
> opisać normalnymi słowy, aby wynikało z tego, że za 1 dzień płaci się
tyle,
> ile za miesiąc. Paranoja. Wyobrazic sobie mogę sytuacje w sklepie:
> - Ile za chleb?
> - 2 zł.
> - To poprosze pół
> - 2 zł.
> - Ćwierć?
> - 2 zł.
> - ???
>
> :-)
>
boze paranoja czlowieku.... skonczcie juz ta konwersacje bo jest bez sensu i
off-topicowo

do góry

Nad gustami sie nie dyskutuje. jak Ci się nasza konwersacja nie podoba, to
nie czytaj. Ustawowego obowiązku - z tego co wiem - nie ma.

do góry

Użytkownik "Depilator" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:at9o9i$bf8$1@news.tpi.pl...

Paranoja. Wyobrazic sobie mogę sytuacje w sklepie:
> - Ile za chleb?
> - 2 zł.
> - To poprosze pół
> - 2 zł.
> - Ćwierć?
> - 2 zł.
> - ???

A co powiesz jak sprzedawca powie Ci że możesz kupić tylko cały chleb bo oni
nie dzielą? Kupujesz więc cały (a chciałeś ćwierć) i 3/4 wyrzucasz.Tak samo
jest z abonamentem.Jeśli regulamin parkingu tego nie przewiduje to płacisz
cały abonament choćby do końca miesiąca był tylko tydzień(a resztę
wyrzucasz;)))
Chciałeś analogię do chlebka więc masz;)


--
Pozdrawiam
Leszek

GG 1631219
"Psy szczekają, karawana jedzie dalej"

do góry

Co do sposobu złożenia oświadczenia woli przez parkingowego, to biorąc pod
uwagę, że wartość umowy raczej nie przekroczy 2.000 zł, forma jest
zasadniczo dowolna. Mógł to kierowcy w sumie nawet powiedzieć ustnie.
Pozostaje ewentualna kwestia dowodowa i tyle. Jak będą świadkowie, że mu
wytłumaczył, że przyjmuje pieniądze za miesiąc kalendarzowy bez względu na
to, od kiedy stoi samochód, to też będzie dobrze.

Co do opisanej przez Ciebie "paranoi", to się z Tobą nie zgodzę. Wyobraź
sobie, że sprzedajesz samochód. Przychodzi do Ciebie facet i mówi, że chce
z niego kupić karoserię. Sprzedaż mu za połowę wartości samochodu, czy nie?
No a dlaczego się upierasz, że nie. Przecież on chce tylko pół Twojego
samochodu, to dlaczego ma płacić również za koła i silnik. Po to, by je
później wyrzucić?

do góry