eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › 29 punktów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2005-03-08 16:44:26
    Temat: 29 punktów
    Od: The Larch <a...@t...larch>

    Jestem właścicielem 15-letniego dużego fiata. Studiuję na WSM. Miałem
    dziś o 15:00 egzamin. Mieszkam około 50 km od Gdyni, a o 14:00 cud
    polskiej motoryzacji znów nie chciał zapalić. Gdy w końcu ruszył, byłem
    już mocno spóźniony. Za szybko to się tym nie da jechać, tym bardziej
    ostatnio - źle skręciłem wał i jadąc powyżej 80 czuję się jakbym
    pracował młotem pneumatycznym - ale tym razem, mimo że spóźniałem się na
    egzamin, to jeszcze na trasie Hel-Reda wlokła się przede mną ciężarówka.
    Nie było jak jej wyprzedzić, jest tylko jeden pas w jedną stronę, z
    naprzeciwka jechały samochody, a zważywszy na furę jaką posiadam, nie
    skory byłem do popisów cyrkowych. Jednak jest odcinek, gdzie mój pas
    rodziela się na dwa, jeden do jazdy wprost, a drugi do skrętu w lewo.
    Idąc za przykładem wielokrotnie robiących tak innych kierowców,
    wyprzedziłem nim ciężarówkę.

    Stali w krzakach za górką.

    Jeden spokojnie poprosił o dokumenty, drugi krzyczał, że to już koniec,
    że nie mam już prawa jazdy, że żeby zapłacić mandat bym musiał sto
    takich fiatów sprzedać, że to się w głowie nie mieści, że... wyrwał
    dokumenty i wsiadł do samochodu. "Za jednym zamachem stracić prawko to
    trzeba umieć..." powiedział pierwszy "chodź pan do nas, pogadamy, co tu
    tak będziem stać". Słyszałem już gdzieś podobny ton, wziąłem portfel.

    W sumie to nic się nie dowiedziałem poza tym, że jestem skończony, że
    "panie, to jest w sumie 29 punktów", kilkakrotnie powtórzyli że nie mam
    już prawa jazdy i mandat będzie bardzo, bardzo wysoki. Zapisali imiona
    rodziców i adres do korespondencji. Spytali się co robię i czy zarabiam.
    Nie, nie zarabiam, dorabiam czasami (w portfelu miałem około 50 zł w
    drobnych), śpieszyłem się na egzamin. Jak zabiorą mi prawko, to nie będę
    miał jak do szkoły jeździć, do tej pory nie miałem żadnej wpadki, zero
    punktów, czyste konto. Gdy zapytałem, czy nie zostawiliby mi chociaż
    jednego punktu, pierwszy nagle wykrzyknął "a jaki my mamy w tym interes
    ?!" Nie, nie i jeszcze raz nie. Za błędy trzeba płacić. Jak zabierzemy
    panu prawko, to nikogo pan nie przejedzie. Do widzenia, wypuść pana,
    proszę oto dokumenty. Przyjdzie pismo wzywające do zwrotu prawa jazdy i
    stawienia się przed sądem grodzkim. Aaa, i jeszcze telefon weź, to
    zadzwonimy i wezwiemy do złożenia zeznań.

    Nie kazali nic podpisać, nie zostawili żadnego kwitu.

    Nie wiem co o tym myśleć. Czy nawet jeżeli przyjdzie wezwanie, to nie
    powinni wziąć dowodu na to, że mnie zatrzymali ? A gdybym się
    wszystkiego wyparł ?

    Nie rozumiem tej sytuacji, dziwne to jakieś. Nie mam żadnego śladu na
    to, że zostałem zatrzymany. Dokumenty mogłem zgubić, samochód mogli mi
    ukraść (wiem, że to nieprawdopodobne, jeżeli chodzi o fiata ;).

    Pozdr,
    The Larch


  • 2. Data: 2005-03-08 16:55:51
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "The Larch" <a...@t...larch> napisał w wiadomości
    news:d0kkqj$87k$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Nie wiem co o tym myśleć. Czy nawet jeżeli przyjdzie wezwanie, to nie
    > powinni wziąć dowodu na to, że mnie zatrzymali ? A gdybym się wszystkiego
    > wyparł ?


    Śmiało. Nic Ci nie zrobią;)


    > Nie rozumiem tej sytuacji, dziwne to jakieś. Nie mam żadnego śladu na to,
    > że zostałem zatrzymany.

    Jest. W notatniku służbowym policjanta. Jak myślisz, komu uwierzy sąd?

    Pzdr
    Leszek


  • 3. Data: 2005-03-08 16:58:46
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: "Anducha" <a...@t...gazeta.pl>

    >Jednak jest odcinek, gdzie mój pas rodziela się na dwa, jeden do jazdy
    >wprost, a drugi do skrętu w lewo. Idąc za przykładem wielokrotnie robiących
    >tak innych kierowców, wyprzedziłem nim ciężarówkę.

    Tego robić nie wolno!

    > Stali w krzakach za górką.

    Tego też - powinni być w widocznym miejscu

    > Jeden spokojnie poprosił o dokumenty, drugi krzyczał, że to już koniec, że
    > nie mam już prawa jazdy, że żeby zapłacić mandat bym musiał sto takich
    > fiatów sprzedać, że to się w głowie nie mieści, że... wyrwał dokumenty i
    > wsiadł do samochodu. "Za jednym zamachem stracić prawko to trzeba
    > umieć..." powiedział pierwszy "chodź pan do nas, pogadamy, co tu tak
    > będziem stać". Słyszałem już gdzieś podobny ton, wziąłem portfel.

    IMHO było to zaproszenie do rokowań

    > W sumie to nic się nie dowiedziałem poza tym, że jestem skończony, że
    > "panie, to jest w sumie 29 punktów", kilkakrotnie powtórzyli że nie mam
    > już prawa jazdy i mandat będzie bardzo, bardzo wysoki.

    Ale gdzie ten mandat - powinien przecież zostać wręczony.

    > Do widzenia, wypuść pana, proszę oto dokumenty. Przyjdzie pismo wzywające
    > do zwrotu prawa jazdy i stawienia się przed sądem grodzkim. Aaa, i jeszcze
    > telefon weź, to zadzwonimy i wezwiemy do złożenia zeznań.

    IMHO - klasyczny przykład tzw. "pouczenia", okazałeś się marnym klientem,
    ale głowy nie dam. Gdybyś był chociaż po jednym piwku to by była inna gadka.

    > Nie kazali nic podpisać, nie zostawili żadnego kwitu.
    >
    > Czy nawet jeżeli przyjdzie wezwanie, to nie powinni wziąć dowodu na to, że
    > mnie zatrzymali ? A gdybym się wszystkiego wyparł ?
    Oczywiście - to jest Twoje prawo do obrony, ale masz 2 na 1

    > Nie rozumiem tej sytuacji, dziwne to jakieś. Nie mam żadnego śladu na to,
    > że zostałem zatrzymany. Dokumenty mogłem zgubić, samochód mogli mi ukraść
    > (wiem, że to nieprawdopodobne, jeżeli chodzi o fiata ;).

    Jak już dojdzie co do czego - to tego nie próbuj, opłakane skutki i się nie
    wywiniesz http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,2584712.
    html

    >Nie wiem co o tym myśleć.
    Ja też

    Pozdrawiam
    Anducha




  • 4. Data: 2005-03-08 17:09:07
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>

    In the darkest hour on Tue, 08 Mar 2005 17:44:26 +0100,
    The Larch <a...@t...larch> screamed:
    > W sumie to nic sie nie dowiedzialem poza tym, ze jestem skonczony, ze
    > "panie, to jest w sumie 29 punktow", kilkakrotnie powtorzyli ze nie mam
    > juz prawa jazdy i mandat bedzie bardzo, bardzo wysoki. Zapisali imiona
    > rodzicow i adres do korespondencji. Spytali sie co robie i czy zarabiam.
    > Nie, nie zarabiam, dorabiam czasami (w portfelu mialem okolo 50 zl w
    > drobnych), spieszylem sie na egzamin. Jak zabiora mi prawko, to nie bede
    > mial jak do szkoly jezdzic, do tej pory nie mialem zadnej wpadki, zero
    > punktow, czyste konto. Gdy zapytalem, czy nie zostawiliby mi chociaz
    > jednego punktu, pierwszy nagle wykrzyknal "a jaki my mamy w tym interes
    > ?!" Nie, nie i jeszcze raz nie. Za bledy trzeba placic. Jak zabierzemy
    > panu prawko, to nikogo pan nie przejedzie.

    Z powyzszego jasno wynika, ze usilnie chceli dostac ekwiwalent. (-:

    Artur

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:205B ]
    [ 18:08:20 user up 10544 days, 6:03, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

    Password:


  • 5. Data: 2005-03-08 17:10:56
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: The Larch <a...@t...larch>

    Leszek napisał(a):

    >> Nie wiem co o tym myśleć. Czy nawet jeżeli przyjdzie wezwanie, to nie
    >> powinni wziąć dowodu na to, że mnie zatrzymali ? A gdybym się
    >> wszystkiego wyparł ?
    >
    > Śmiało. Nic Ci nie zrobią;)
    >

    To tylko gdybanie. Chodzi o hipotetyczną sytuację.


    >> Nie rozumiem tej sytuacji, dziwne to jakieś. Nie mam żadnego śladu na
    >> to, że zostałem zatrzymany.
    >
    > Jest. W notatniku służbowym policjanta. Jak myślisz, komu uwierzy sąd?

    No tak, tylko czy to normalne w takich sytuacjach ?
    Zatrzymuje się faceta który niczym rasowy pirat drogowy zarobił 29
    punktów, krzyczy, że to koniec, tragedia, a następnie oddaje dokumenty i
    puszcza wolno ?

    Jarek.


  • 6. Data: 2005-03-08 17:11:49
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    The Larch wrote:

    > Jestem właścicielem 15-letniego dużego fiata.

    Liczyli na "wziatke" bo sądzili, że jak się przestraszysz to dorobią do
    pensji, ale się nie doczekali.
    Nie sądzę, żebyś cokolwiek dostał.


  • 7. Data: 2005-03-08 17:42:40
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnd2rn1j.kf.pipene-news@beast.tu.kielce.pl...

    > Z powyzszego jasno wynika, ze usilnie chceli dostac ekwiwalent. (-:

    Raczej uznali, że mandat będzie niewystarczającą karą i bedzie wniosek do
    sądu.

    pzdr
    Leszek


  • 8. Data: 2005-03-08 18:04:00
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "The Larch" <a...@t...larch> napisał w wiadomości
    news:d0kkqj$87k$1@atlantis.news.tpi.pl...

    Biorąc pod uwagę, że popełniłeś z tego co piszesz wykroczenie, to niby mogli
    by uznać, że mandatem tego obgonic się nie da i trzeba wniosek do sądu
    grodzkiego o ukaranie złożyć. Faktycznie przyjdzie Ci wówczas wezwanie do
    stawienia się. Ale 29 punktów karnych za to, to się chyba nie da zrobić.

    Z tego co piszesz, to niestety mi akurat na co innego wychodzi, ale jak się
    nie domyślasz, to pewnie się nie domyślisz.


  • 9. Data: 2005-03-08 18:04:30
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:d0ko5p$i1s$1@opal.icpnet.pl...

    > Raczej uznali, że mandat będzie niewystarczającą karą i bedzie wniosek do
    > sądu.

    Miejmy nadzieję. Ale 29 punktów?


  • 10. Data: 2005-03-08 23:03:24
    Temat: Re: 29 punktów
    Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>

    In the darkest hour on Tue, 8 Mar 2005 18:42:40 +0100,
    Leszek <l...@p...fm> screamed:
    >
    >> Z powyzszego jasno wynika, ze usilnie chceli dostac ekwiwalent. (-:
    >
    > Raczej uznali, że mandat będzie niewystarczającą karą i bedzie wniosek do
    > sądu.
    >

    To jakby później, jeśli niczego nie przekręcił.

    Artur

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:235B ]
    [ 00:03:00 user up 10545 days, 11:58, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

    A computer scientist is someone who fixes things that aren't broken.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1