eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › 2 kazusiki z rzeczowego:)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2005-04-18 17:28:22
    Temat: 2 kazusiki z rzeczowego:)
    Od: "B4st3k" <B...@p...onet.pl>

    witam!
    prosze was o pomoc w rozwiazaniu dwoch kazusow
    szczerze mowiac to niewiele dotad ich robilismy i nie beasrdzo wiem od
    jakiej strony
    sie do tego zabierac....

    Kazus 1
    Powodowie twierdzą, że pozwani na swym gruncie w pobliżu granicy z gruntami
    powodów posadzili drzewa, których gałęzie i korzenie przeszły na ich
    działkę, wskutek czego powodowie nie mogą uprawiać swego przygranicznego
    pasa gruntu o szerokości od 5 do 7m. Pomimo kilkakrotnych wezwań pozwani nie
    wyrazili zgody na usunięcie przechodzących na grunt powodów korzeni i
    gałęzi, wobec czego powodowie domagają się nakazanie przez Sąd pozwanym, aby
    obcięli wspomniane korzenie i gałęzie.

    Sąd Rejonowy orzeczeniem z dnia 23 września 1971r., któremu nadał formę
    wyroku umorzył postępowanie jako bezprzedmiotowe, zajął bowiem stanowisko,
    że powodowie z mocy art. 150 kc mogą obciąć i zachować dla siebie korzenie i
    gałęzie, bez potrzeby ubiegania się o pomoc ze strony sądu.

    Oceń stan prawny

    Jak oceniasz roztrzygnięcie sądu?


    w tym przypadku poszedlem takim tropem:
    w art. 150 jest mowa o tym, ze wlasciciel moze obciac te galezie - jest to
    wiec pewne udogodnienie dla wlasciciela gruntu
    ktory znalazl sie w takiej sytuacji jak ta opisana w kazusie, ale przeciez
    nie ma nakazu korzystania z tego uprawnienia - to
    czy ktos skorzysta z art 150 jest jego wola i nie skorzystanie nie powinno
    skutkowac brakiem ochrony prawa wlasnosci.
    mysle sobie, ze powodowie moga skorzystac przeciez z ochrony negatoryjnej? -
    a moze w tym konkretnym przypadku to nie jest typowe przeszkadzanie w
    korzystaniu z prawa wlasnosci - bo nie jest takie...hmmm... bezposrednie?:)

    Kazus 2
    Janina i Piotr S. w pozwie wniesionym w dniu 3 IV 1978r. do Sądu Rejonowego
    w Brzezinach domagali się usunięcia pasieki składającej się z 13 uli ,
    znajdującej się na nieruchomości pozwanych Genowefy i Olafa B. graniczącej z
    działką powodów. W uzasadnieniu swego pozwu podali, że pszczoły hodowane na
    działce pozwanych są tak dokuczliwe, iż powodowie mają utrudnione
    korzystanie ze swej działki.

    Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa podnosząc, że pasiekę w tym miejscu
    prowadzą od 43 lat i powodowie nigdy nie domagali się jej usunięcia, a
    obecne żądanie nacechowane jest złośliwością ze strony powodów.

    Sąd Rejonowy ustalił, że strony są sąsiadami, działka pozwanych ma szerokość
    5,70m i ciągnie się od drogi publicznej do sadu Państwowych Gospodarstw
    Ogrodniczych. Działka powodów usytuowana jest analogicznie, przy czym
    szerokość jej wynosi 17,15m. Na działce pozwanych znajduje się 10 uli, z
    których ul nr 10 był pusty. Pozostałe ule ustawione są od strony płotu
    graniczącego z działką powodów w odległości od tegoż płotu od 85cm do 2,35m,
    większość jednak uli ustawiona jest w odległości 1,5m od granicy powodów.
    Wyloty prawie wszystkich uli ustawione były w kierunku działki drugiego
    sąsiada Stanisława S. albo w kierunku sadu państwowego. Ule nr 1, 2, 3 i 10
    w dniu wizji nie były czynne. Na działce powodów uprawiane są warzywa, poza
    tym rosną tam krzaki malin, agrestu i drzewka owocowe, a ponadto uprawiane
    są truskawki.

    Czy powództwo zostanie uwzględnione?

    Wskaż podstawę prawną powództwa.



    Tutaj juz wogole nie jestem pewien niczego:) po pierwsze dezorientuje mnie
    troche ilosc podanych informacji:)

    na pierwszy rzut oka mogloby to podpadac pod immisje, ale ta informacja, ze
    prowadza pasieke od 43 lat - sugeruje,

    ze powodom rzeczywiscie moze chodzic o cos innego... poza tym art 144 mowi o
    stosunkach miejscowych - ciekawi mnie czy mozna

    ocenic stosunki miejscowe na podstawie podanych informacji? chyba sa zbyt
    skape? a moze jednak wystarczy te 43 lata i drugi sasiad ktoremu to nie
    przeszkadza?

    drugi tok myslenia - prawo wlasnosci jest jednak bardzo "szerokie" no a
    pszczoly rzeczywiscie utrudniaja korzystanie z dzialki.

    wiec moze nie powinno sie rozwazac dalej tylko w oparciu o art 144 zakonczyc
    sprawe na korzysc powodow?



    jeszcze raz zaznaczam ze dopiero ucze sie rozwiazywac kazusy takze za
    uszczypliwe komentarze z gory dziekuje:>

    pozdrawiam

    bartek

    p.s.

    co wlasciwie oznacza zwrot ocen stan prawny??? bo spotkalem sie z opinia ze
    to jest jak gdyby przepisanie kazusu podajac wazne elementy stanu
    faktycznego...

    no ale wedlug mnie ocena to ocena a nie powtorzenie faktow... po prostu
    chodzi o rozwiazanie kazusu - czyli o napisanie czy np. w danym przypadku
    sad dobrze orzekl?







  • 2. Data: 2005-04-18 18:00:12
    Temat: Re: 2 kazusiki z rzeczowego:)
    Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>

    B4st3k napisał(a):
    > witam!
    > prosze was o pomoc w rozwiazaniu dwoch kazusow
    > szczerze mowiac to niewiele dotad ich robilismy i nie beasrdzo wiem od
    > jakiej strony
    > sie do tego zabierac....
    >
    [ciach kazus]
    >
    > w tym przypadku poszedlem takim tropem:
    > w art. 150 jest mowa o tym, ze wlasciciel moze obciac te galezie - jest to
    > wiec pewne udogodnienie dla wlasciciela gruntu
    > ktory znalazl sie w takiej sytuacji jak ta opisana w kazusie, ale przeciez
    > nie ma nakazu korzystania z tego uprawnienia - to
    > czy ktos skorzysta z art 150 jest jego wola i nie skorzystanie nie powinno
    > skutkowac brakiem ochrony prawa wlasnosci.
    > mysle sobie, ze powodowie moga skorzystac przeciez z ochrony negatoryjnej? -
    > a moze w tym konkretnym przypadku to nie jest typowe przeszkadzanie w
    > korzystaniu z prawa wlasnosci - bo nie jest takie...hmmm... bezposrednie?:)

    Moim zdaniemdobrze kombinujesz. Spróbuj własnie nie od strony prawa
    sąsiedzkiego ale od strony immisiones, potraktuj to jako naruszenie
    prawa własności, w takim przypadku roszczenie winno byc roszceniem o
    zaniechanie naruszeń. w tym miejscu wchodzisz na rozważania z zakrsesu
    tego czy jest to ponad przeciętną miarę czy nie i generalnie zwiewasz z
    tematu, bo na takich kwestiach egzaminator może skutecznie zarznąć
    człowieka.

    > Kazus 2
    [ciach]
    >
    > Tutaj juz wogole nie jestem pewien niczego:) po pierwsze dezorientuje mnie
    > troche ilosc podanych informacji:)

    Nie martw się. Po pierwszych 500 kazusach zaczniesz odrózniać co jest
    istotne, a co ma odwracać uwagę. :-)

    > na pierwszy rzut oka mogloby to podpadac pod immisje, ale ta informacja, ze
    > prowadza pasieke od 43 lat - sugeruje,>
    > ze powodom rzeczywiscie moze chodzic o cos innego... poza tym art 144 mowi o
    > stosunkach miejscowych - ciekawi mnie czy mozna
    > ocenic stosunki miejscowe na podstawie podanych informacji? chyba sa zbyt
    > skape? a moze jednak wystarczy te 43 lata i drugi sasiad ktoremu to nie
    > przeszkadza?

    NIe mozna. Temu własnie słuzą załozenia przyjmowane przy rozwiazyqwaniu
    kazusów. Bo moze buyc i tak i tak. Bo inaczej będzie, gdy wiocha jaka
    była taka i jest, a inaczej, gdy 40 lat była tam wiocha, ale akuratnie
    jest miejscowosc letniskowa czy przedmieście.

    > drugi tok myslenia - prawo wlasnosci jest jednak bardzo "szerokie" no a
    > pszczoly rzeczywiscie utrudniaja korzystanie z dzialki.

    Jest taki OSN o pszczołach i kazus jest własnie pod niego, tam tez było
    o państwowym sadzie itp. Ten OSN dotyczy on własnie uciażliwości
    pszczół. Z grubsza chodzi o to,że nalezy zbadać, czy istanienie w tym
    miejscu uli jest naprawde istotne dla gospodarki narodowej (chodzi o ten
    sad), a jeżeli tak to czy nie moznaby ograniczyć ich oddziaływania, np
    przenoszac w inne miejsce albo przekrecając w druga stronę.

    > wiec moze nie powinno sie rozwazac dalej tylko w oparciu o art 144 zakonczyc
    > sprawe na korzysc powodow?

    Nigdyu nie jest tak, ze nie mozna rozważać dalej. Zawsze trzeba czynic
    założenia i rozwazać możliwe rozwiązania

    > jeszcze raz zaznaczam ze dopiero ucze sie rozwiazywac kazusy takze za
    > uszczypliwe komentarze z gory dziekuje:>

    Dobra rada: Spraw sobie Lexa, bez tego ciezko rozwiazywac kazusy, bo
    wiele z nich jest pod jedno konkretne orzeczenie.

    > co wlasciwie oznacza zwrot ocen stan prawny??? bo spotkalem sie z opinia ze
    > to jest jak gdyby przepisanie kazusu podajac wazne elementy stanu
    > faktycznego...

    Oceń stan prawny oznacza, zakwalifikowanie prawne sytuacji - np - że
    mamy do czynienia z roszczeniem negatoryjnym, albo z posesoryjnym, albo
    że w tym przypadku doszło do naruszenia prawa własnosci.

    > no ale wedlug mnie ocena to ocena a nie powtorzenie faktow... po prostu
    > chodzi o rozwiazanie kazusu - czyli o napisanie czy np. w danym przypadku
    > sad dobrze orzekl?

    Rozwiazanie kazusu to inna kwestia, następuje po ocenie stanu prawnego -
    podajesz rozstrzygnięcie.

    A tak wogóle to to sa prościutkie kazusy. Te z procedury są najlepsze.
    Zwłaszcza te, w których przewodniczacy albo sad palnąl jakąś bzdurę i
    trzeba to odkręcić...

    --
    Falkenstein
    Ordo Lumine


  • 3. Data: 2005-04-18 19:51:19
    Temat: Re: 2 kazusiki z rzeczowego:)
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    B4st3k napisał(a):
    > Sąd Rejonowy orzeczeniem z dnia 23 września 1971r., któremu nadał formę
    > wyroku umorzył postępowanie jako bezprzedmiotowe, zajął bowiem stanowisko,
    > że powodowie z mocy art. 150 kc mogą obciąć i zachować dla siebie korzenie i
    > gałęzie, bez potrzeby ubiegania się o pomoc ze strony sądu.

    co zrobił?

    KG


  • 4. Data: 2005-04-18 20:29:25
    Temat: Re: 2 kazusiki z rzeczowego:)
    Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>

    kam napisał(a):
    > B4st3k napisał(a):
    >
    >> Sąd Rejonowy orzeczeniem z dnia 23 września 1971r., któremu nadał
    >> formę wyroku umorzył postępowanie jako bezprzedmiotowe, zajął bowiem
    >> stanowisko,
    >> że powodowie z mocy art. 150 kc mogą obciąć i zachować dla siebie
    >> korzenie i gałęzie, bez potrzeby ubiegania się o pomoc ze strony sądu.
    >
    >
    > co zrobił?

    nie takie bzdury w kazusach sądom przypisują...

    --
    Falkenstein


  • 5. Data: 2005-04-18 20:37:42
    Temat: Re: 2 kazusiki z rzeczowego:)
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    Otto Falkenstein napisał(a):
    > nie takie bzdury w kazusach sądom przypisują...

    żeby to w kazusie :)
    III CZP 45/72

    KG


  • 6. Data: 2005-04-19 07:11:34
    Temat: Re: 2 kazusiki z rzeczowego:)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    kam napisał(a):
    > B4st3k napisał(a):
    >
    >> Sąd Rejonowy orzeczeniem z dnia 23 września 1971r., któremu nadał
    >> formę wyroku umorzył postępowanie jako bezprzedmiotowe, zajął bowiem
    >> stanowisko,
    >> że powodowie z mocy art. 150 kc mogą obciąć i zachować dla siebie
    >> korzenie i gałęzie, bez potrzeby ubiegania się o pomoc ze strony sądu.
    >
    >
    > co zrobił?
    >

    Źle zrobił. Umorzenie w wyroku możliwe jest tylko gdy części wyroku
    stanowi postanowienie o umorzeniu.
    Zresztą gdyby przyjąć rozumowanie SR za prawidłowe to powinien oddalić
    powództwo z powodu braku interesu prawnego w uzyskaniu wyroku określonej
    treści.


    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1