Ten post poszedł też na pl.misc.samochody, ale pozostał bez odpowiedzi. Moze
ktoś z Was odpowie:

Samochód osobowy został kupiony w polskim komisie. Jest na holenderskich
numerach wywozowych. Ma opłacone tamtejsze OC do 09-11, z komisu poza
fakturą mam pozostałe dokumenty (ekologię, tłumaczenia, dowód rej.,
wyrejestrowanie z Holandii itd.). Numery rejestracyjne są napisane
flamastrem na plastykowej formatce i zamontowane na właściwych miejscach.
Szukałem na internecie, czy to normalna praktyka, że wypisuje sie ję
ręcznie. I w sumie znalazłem mniej wiecej, że tak się robi w Holandii. Ale
nigdzie nie było napisane wprost, że po PL można na nich bez problemów
jeździć.

Pytanie - chodzi o naszą Policję: czy mogę bez obaw jeździć po Polsce z tymi
dokumentami (OC na sprowadzającego - właściciel akomisu) i tymi odręcznie
napisanymi tablicami? Sprzedawca twierdzi że tak, bo są to normalne tablice,
zgodne z przepisami holenderskimi. Czy tak
jest?

pozdrawiam

do góry