Czy istnieje w prawie konsumenta, pacjenta itp jakiś przepis dot. składania
reklamacji odpłatnych usług stomatologicznych?

Tydzień temu byłam u lekarza z pękniętym zębem, myślałam że trzeba go będzie
wyrwać, jednak zapewnił mnie on, że zęba z powodzeniem da się uratować i
odbudować materiałem światłoutwardzalnym. Oczywiście odpłatnie. Chcąc
zachować ząb zgodziłam się i zapłaciłam 1/6 swojej miesięcznej wypłaty za
wypełnienie zęba i jego odbudowę. Dziś - po tygodniu - wszystko to z zęba
wyleciało, a gabinet umywa ręce. Zapytano mnie z dzikim uśmieszkiem "Kto
dawał pani gwarancję na to wypełnienie?".

Wiem, że to usługa, jak każda inna, że należy mi się coś choćby z tytułu
rękojmi, tylko proszę o podanie konkretnych paragrafów, z którymi mogę się
do gnojków udać i zażądać zwrotu kosztów, albo przy najmniej wykonania tej
usługi tak jak należy!

Proszę o pomoc i z góry dziękuję.
D.

do góry

Użytkownik "Dorota D." <d...@g...com> napisał w wiadomości
news:drt9ne$qa0$1@opal.icpnet.pl...
> Czy istnieje w prawie konsumenta, pacjenta itp jakiś przepis dot.
> składania reklamacji odpłatnych usług stomatologicznych?

dokladnie masz takie samo prawo reklamowac uslugi jak inne towary


> Tydzień temu byłam u lekarza z pękniętym zębem, myślałam że trzeba go
> będzie wyrwać, jednak zapewnił mnie on, że zęba z powodzeniem da się
> uratować i odbudować materiałem światłoutwardzalnym. Oczywiście odpłatnie.
> Chcąc zachować ząb zgodziłam się i zapłaciłam 1/6 swojej miesięcznej
> wypłaty za wypełnienie zęba i jego odbudowę. Dziś - po tygodniu - wszystko
> to z zęba wyleciało, a gabinet umywa ręce. Zapytano mnie z dzikim
> uśmieszkiem "Kto dawał pani gwarancję na to wypełnienie?".

Rachunki na to jakies masz?

> Wiem, że to usługa, jak każda inna, że należy mi się coś choćby z tytułu
> rękojmi, tylko proszę o podanie konkretnych paragrafów, z którymi mogę się
> do gnojków udać i zażądać zwrotu kosztów, albo przy najmniej wykonania tej
> usługi tak jak należy!

IMO moze udaj sie do PIH albo do rzecznika praw konsumentow - powinni pomoc.

Stomatolog odpowiada za wszystko dokladnie tak samo jak sprzedawca w sklepie


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Jeszcze a`propos stomatologow: wchodze do prywatnej przychodni i pytam
ile bedzie kosztowac leczenie zeba. pani mi mowi, ze leczenie jakies 50,
moze 60, plomba 50 do 60. godze sie, leczymy, wychodze i pytam ile sie
nalezy, na co slysze 200 (pani sie tlumaczyla, ze bardzo duze
wypelnienie, duzo roboty bylo i w ogole). pytanie: czy w takich
placowkach nie powinien wisiec cennik, bo mam wrazenie ze ktos mnie
naciagnal.

do góry

> Jeszcze a`propos stomatologow: wchodze do prywatnej przychodni i pytam
> ile bedzie kosztowac leczenie zeba. pani mi mowi, ze leczenie jakies 50,
> moze 60, plomba 50 do 60. godze sie, leczymy, wychodze i pytam ile sie
> nalezy, na co slysze 200 (pani sie tlumaczyla, ze bardzo duze
> wypelnienie, duzo roboty bylo i w ogole). pytanie: czy w takich
> placowkach nie powinien wisiec cennik, bo mam wrazenie ze ktos mnie
> naciagnal.
to nie jest wrazenie... naciagnal...


Łukasz Kuźma


---------------------
ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.

----------------------------------------------------
Wielki Międzynardowy Finał Lotos Cup - zawodów w skokach narciarskich
dla młodzieży - zapraszamy do Zakopanego!
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fadv.reklama.wp.p
l%2Fas%2Fnmi.html&sid=649


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

Dnia 03.02.2006 Łukasz Kuźma <l...@w...pl> napisał/a:
>> Jeszcze a`propos stomatologow: wchodze do prywatnej przychodni i pytam
>> ile bedzie kosztowac leczenie zeba. pani mi mowi, ze leczenie jakies 50,
>> moze 60, plomba 50 do 60. godze sie, leczymy, wychodze i pytam ile sie
>> nalezy, na co slysze 200 (pani sie tlumaczyla, ze bardzo duze
>> wypelnienie, duzo roboty bylo i w ogole). pytanie: czy w takich
>> placowkach nie powinien wisiec cennik, bo mam wrazenie ze ktos mnie
>> naciagnal.
> to nie jest wrazenie... naciagnal...

Hmm. Skąd Ty właściwie znasz tak dobrze jego zęby?

--
Macin

do góry

Użytkownik Łukasz Kuźma napisał:
>>Jeszcze a`propos stomatologow: wchodze do prywatnej przychodni i pytam
>>ile bedzie kosztowac leczenie zeba. pani mi mowi, ze leczenie jakies 50,
>>moze 60, plomba 50 do 60. godze sie, leczymy, wychodze i pytam ile sie
>>nalezy, na co slysze 200 (pani sie tlumaczyla, ze bardzo duze
>>wypelnienie, duzo roboty bylo i w ogole). pytanie: czy w takich
>>placowkach nie powinien wisiec cennik, bo mam wrazenie ze ktos mnie
>>naciagnal.
>
> to nie jest wrazenie... naciagnal...


no dobra, ale czy tam powinien wisiec cennik i czy ewentualnie poge sie
gdzies poskarzyc?

do góry