eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 224

  • 111. Data: 2019-05-02 05:06:25
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-05-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > mizerne. Na ten czas zostaje zapas tlenu we krwi i problemem jest brak
    > krążenia. Po tym czasie to brutalnie mówiąc na ogół jest już po sprawie.
    > Stąd IMHO wynika niewielka różnica w skuteczności z oddechem czy bez.

    Też tak myślę. I jest w tym czysto technicznie też sporo sensu. Mózg da
    radę przeżyć te 3-4 min po atrzymaniu krążenia. Proces dostarczania
    tlenu będzie tu głównie dyfuzyjny i najwyraźniej tego tlenu we krwi jest
    na tyle dużo że dopiero po tych paru minutach spadnie zawartość poniżej
    pewnej wartości krytycznej. Gógle podaje, że krew w naczyniach
    włosowatych (gdzie zgaduje najwiecej zużywa się tlenu) to tylko 5% całej
    objetości (w płucach 10%). Reszta to żyły, arterie etc. No to powinno
    wystarczyć okresowo to przemieśc i to powinno wystarczyć na długo.

    --
    Marcin


  • 112. Data: 2019-05-02 05:35:44
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-05-01, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > Sytuacja wbrew pozorom nie jest wcale klarowna. Powiedzmy, że na basenie
    > topi się człowiek. Ratownik go ratuje. No to teoretycznie basen
    > pozostaje bez opieki ratownika, bo ten się nie rozdzieli. Jak się
    > zacznie topić druga sobą - co mało prawdopodobne, ale wykluczyć nie
    > można - to faktycznie ratownika nie będzie do dyspozycji. Ale jeśli
    > będzie na basenie, to się wytłumaczy. Jak pójdzie biegać po ulicach
    > pobliskich, to już nie.

    Nie chce mi się wierzyć, aby ratownik opuszczając basen w wyniku
    zaistnienia stanu wyższej konieczności się z tego nie wytłumaczył. Co
    jest wyższym dobrem, jego nadzór nad kąpiacymi się, gdzie w danym
    momencie nikt się nie topi i nie umiera, czy życie/zdrowie osoby za
    płotem? Pytam ogólnie, abstrahując od tej konkretnej sytuacji, gdzie
    przecież była ich dwójka i nikt bez nadzoru by nie został.

    MZ nie wytłumaczyłby się tylko i wyłącznie jakby opuścił ten basen w
    sytuacji bezpośredniego zagrozenia życia/zdrowia kąpiących, bo tylko w
    takiej sytuacji mielibysmy wybór pomiedzy dobrem o tozsamej wartości, a
    ratownik miał obowiązek zajmowania się kąpiącymi.

    --
    Marcin


  • 113. Data: 2019-05-02 07:46:15
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Kviat

    W dniu 02.05.2019 o 05:06, Marcin Debowski pisze:
    > On 2019-05-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >> mizerne. Na ten czas zostaje zapas tlenu we krwi i problemem jest brak
    >> krążenia. Po tym czasie to brutalnie mówiąc na ogół jest już po sprawie.
    >> Stąd IMHO wynika niewielka różnica w skuteczności z oddechem czy bez.
    >
    > Też tak myślę. I jest w tym czysto technicznie też sporo sensu. Mózg da
    > radę przeżyć te 3-4 min po atrzymaniu krążenia. Proces dostarczania
    > tlenu będzie tu głównie dyfuzyjny i najwyraźniej tego tlenu we krwi jest
    > na tyle dużo że dopiero po tych paru minutach spadnie zawartość poniżej
    > pewnej wartości krytycznej.

    O czym wy piszecie? Jaki zapas tlenu we krwi? Technicznie to nie ma
    sensu. Co z tego, że przeżyje, skoro przez niedotlenienie mózgu przeżyje
    jako warzywo?
    Potraficie wstrzymać oddech na 3-4 minuty bez przygotowania? Żeby tyle
    wytrzymać, to najpierw trzeba mocno się dotlenić. Zwykle nikt nie
    planuje utraty przytomności i nie robi wcześniej głębokich wdechów i
    wydechów. Człowiek to nie krokodyl. To po pierwsze.
    Po drugie, jaki jest zapas tlenu we krwi u topielca?

    Robiliście kiedyś masaż serca?
    Już wcześniej pisałem, ale chyba niezbyt uważnie czytacie, że jeżeli
    drogi oddechowe są drożne (a należy o to zadbać), to podczas ucisku na
    klatkę piersiową wypychasz z płuc powietrze, a gdy zwalniasz ucisk
    klatka piersiowa się unosi i płuca zasysają powietrze.

    Pozdrawiam
    Piotr



  • 114. Data: 2019-05-02 08:10:30
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 02.05.2019 o 07:46, Kviat pisze:

    > Robiliście kiedyś masaż serca?
    > Już wcześniej pisałem, ale chyba niezbyt uważnie czytacie, że jeżeli
    > drogi oddechowe są drożne (a należy o to zadbać), to podczas ucisku na
    > klatkę piersiową wypychasz z płuc powietrze, a gdy zwalniasz ucisk
    > klatka piersiowa się unosi i płuca zasysają powietrze.


    Racja - twoja hipoteza jest lepsza.

    Shrek.


  • 115. Data: 2019-05-02 08:19:29
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-05-02, Kviat <Kviat> wrote:
    > W dniu 02.05.2019 o 05:06, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2019-05-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >>> mizerne. Na ten czas zostaje zapas tlenu we krwi i problemem jest brak
    >>> krążenia. Po tym czasie to brutalnie mówiąc na ogół jest już po sprawie.
    >>> Stąd IMHO wynika niewielka różnica w skuteczności z oddechem czy bez.
    >>
    >> Też tak myślę. I jest w tym czysto technicznie też sporo sensu. Mózg da
    >> radę przeżyć te 3-4 min po atrzymaniu krążenia. Proces dostarczania
    >> tlenu będzie tu głównie dyfuzyjny i najwyraźniej tego tlenu we krwi jest
    >> na tyle dużo że dopiero po tych paru minutach spadnie zawartość poniżej
    >> pewnej wartości krytycznej.
    >
    > O czym wy piszecie? Jaki zapas tlenu we krwi? Technicznie to nie ma

    Piszemy o tym dlaczego sama resuscytacja krążeniowa może (przez pewien
    czas) wystarczać. To, że trochę tlenu dostaje się do płuc w czasie
    uciskania nie oznacza, że to jest dominujący proces i pozwala na
    utrzymanie poziomu tlenu we krwi na wystarczającym poziomie. Zapewne
    równie ważne jest jak szybko poziom tlenu spada w całej objetości krwi.

    --
    Marcin


  • 116. Data: 2019-05-02 08:44:39
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Kviat

    W dniu 02.05.2019 o 08:19, Marcin Debowski pisze:
    > On 2019-05-02, Kviat <Kviat> wrote:
    >> W dniu 02.05.2019 o 05:06, Marcin Debowski pisze:
    >>> On 2019-05-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >>>> mizerne. Na ten czas zostaje zapas tlenu we krwi i problemem jest brak
    >>>> krążenia. Po tym czasie to brutalnie mówiąc na ogół jest już po sprawie.
    >>>> Stąd IMHO wynika niewielka różnica w skuteczności z oddechem czy bez.
    >>>
    >>> Też tak myślę. I jest w tym czysto technicznie też sporo sensu. Mózg da
    >>> radę przeżyć te 3-4 min po atrzymaniu krążenia. Proces dostarczania
    >>> tlenu będzie tu głównie dyfuzyjny i najwyraźniej tego tlenu we krwi jest
    >>> na tyle dużo że dopiero po tych paru minutach spadnie zawartość poniżej
    >>> pewnej wartości krytycznej.
    >>
    >> O czym wy piszecie? Jaki zapas tlenu we krwi? Technicznie to nie ma
    >
    > Piszemy o tym dlaczego sama resuscytacja krążeniowa może (przez pewien
    > czas) wystarczać. To, że trochę tlenu dostaje się do płuc w czasie
    > uciskania nie oznacza, że to jest dominujący proces i pozwala na
    > utrzymanie poziomu tlenu we krwi na wystarczającym poziomie. Zapewne
    > równie ważne jest jak szybko poziom tlenu spada w całej objetości krwi.

    Najważniejsze jest, żeby tlen docierał do mózgu. Masaż serca wymusza
    krążenie krwi, jej przepływ przez płuca i dopływ do mózgu.
    Dorosły człowiek normalnie wykonuje ok 16 do 20 oddechów na minutę.
    Na klatkę piersiową naciskasz 100 do 120 razy na minutę, czyli ok. 2
    razy na sekundę. Czyli w ciągu jednej sekundy dwa razy wypompowujesz
    powietrze z płuc i dwa razy zasysasz do płuc. Więc mimo zmniejszonej
    ilości powietrza niż przy normalnym oddychaniu, to ta mniejsza ilość
    wpada i wypada z płuc częściej.
    Oczywiście pod warunkiem, że drogi oddechowe są drożne i nie są zatkane
    np. językiem, bo o ile powietrze wypchniesz przez ucisk, to gorzej z
    zassaniem.

    Pozdrawiam
    Piotr




  • 117. Data: 2019-05-02 08:50:13
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 02.05.2019 o 08:44, Kviat pisze:

    > Na klatkę piersiową naciskasz 100 do 120 razy na minutę, czyli ok. 2
    > razy na sekundę. Czyli w ciągu jednej sekundy dwa razy wypompowujesz
    > powietrze z płuc i dwa razy zasysasz do płuc. Więc mimo zmniejszonej
    > ilości powietrza niż przy normalnym oddychaniu, to ta mniejsza ilość
    > wpada i wypada z płuc częściej.
    > Oczywiście pod warunkiem, że drogi oddechowe są drożne i nie są zatkane
    > np. językiem, bo o ile powietrze wypchniesz przez ucisk, to gorzej z
    > zassaniem.

    Ma sens. Z drugiej strony - argumenaty moje i Marcina też. Myślę, ze tw
    dwa mechanizmy się łączą i z tego wynika spadek szans na skuteczność z
    czasem. Off top się zrobił. Ważne jest jedno - AED warto używać. Od tego
    jest, żeby próbować. A zaszkodzić się nie da, więc sprawa jest jasna.

    Shrek


  • 118. Data: 2019-05-02 08:54:55
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Kviat

    W dniu 02.05.2019 o 08:19, Marcin Debowski pisze:

    > Piszemy o tym dlaczego sama resuscytacja krążeniowa może (przez pewien
    > czas) wystarczać. To, że trochę tlenu dostaje się do płuc w czasie
    > uciskania nie oznacza, że to jest dominujący proces i pozwala na
    > utrzymanie poziomu tlenu we krwi na wystarczającym poziomie. Zapewne
    > równie ważne jest jak szybko poziom tlenu spada w całej objetości krwi.

    I jeszcze raz dodam: u topielca poziom tlenu we krwi już dawno spadł.
    Gdyby było tak jak piszesz, to masażem serca pompowałbyś do mózgu krew
    bez tlenu, co trochę mija się z celem.
    A badania pokazują, że śmiertelność ze sztucznym oddychaniem i bez jest
    podobna.

    Pozdrawiam
    Piotr




  • 119. Data: 2019-05-02 09:01:06
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Kviat

    W dniu 02.05.2019 o 08:50, Shrek pisze:
    > Off top się zrobił. Ważne jest jedno - AED warto używać. Od tego
    > jest, żeby próbować. A zaszkodzić się nie da, więc sprawa jest jasna.

    Dokładnie.
    Off top czy nie, ale skoro już się pojawiło, to warto takie rzeczy pisać
    i powtarzać niezależnie od tematyki grupy. Bo jak widać, nawet wśród
    przeszkolonych policjantów wiedza na ten temat jest mizerna.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 120. Data: 2019-05-02 09:02:31
    Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-05-02, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 02.05.2019 o 08:44, Kviat pisze:
    >
    >> Na klatkę piersiową naciskasz 100 do 120 razy na minutę, czyli ok. 2
    >> razy na sekundę. Czyli w ciągu jednej sekundy dwa razy wypompowujesz
    >> powietrze z płuc i dwa razy zasysasz do płuc. Więc mimo zmniejszonej
    >> ilości powietrza niż przy normalnym oddychaniu, to ta mniejsza ilość
    >> wpada i wypada z płuc częściej.
    >> Oczywiście pod warunkiem, że drogi oddechowe są drożne i nie są zatkane
    >> np. językiem, bo o ile powietrze wypchniesz przez ucisk, to gorzej z
    >> zassaniem.
    >
    > Ma sens. Z drugiej strony - argumenaty moje i Marcina też. Myślę, ze tw
    > dwa mechanizmy się łączą i z tego wynika spadek szans na skuteczność z
    > czasem. Off top się zrobił. Ważne jest jedno - AED warto używać. Od tego
    > jest, żeby próbować. A zaszkodzić się nie da, więc sprawa jest jasna.

    Bez konkretnych danych o tym jak zmienia się poziom tlenu we krwi w
    czasie resuscytacji i jaki poziom jest krytyczny dla mózgu (w tym w
    jakim czasie) nie sposób rozstrzygnąć, tak, że możemy chyba już
    zakończyć spekulacje.

    --
    Marcin

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1