eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2002-01-28 10:32:09
    Temat: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: MaXxX <m...@r...pl>

    Aż mnie wzięło i zaciekawiło.

    Jest sobie taki typek, udzielający się przede wszystkim na pl.soc.seks i
    pl.comp.grafika.grafika3d, który co rusz kogoś "zgłasza do prokuratury" o
    zniesławienie, do tego posyłając na priva żądania kilkuset złotych
    odszkodowania, "w przeciwnym razie bowiem podjęte zostanie postępowanie
    karne".

    Powołuje się ów człowieczek na:
    - naruszenie godności art. 23 i 24 KC
    - działania w celu utraty społecznego zaufania art. 212 i 216 KK

    Teraz pytanko - jakie, tak faktycznie, ma szanse wygrać sprawę w sądzie?

    Nadmienię, iż jego "zniesławianie" polega na tym, iż on podpisuje się pod
    postami imieniem, czasem imieniem i nazwiskiem, a rozmówcy od czasu do czasu
    nazywają go "burakiem", "palantem", "kretynem", i podobnymi epitetami. W
    odpowiedzi pada zwykle informacja o doniesieniu do prokuratury.

    Co na to (realnie rozpatrywane) prawo?

    --
    MaXxX
    - znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
    więc dla odmiany napisałem głupotę.


  • 2. Data: 2002-01-28 11:14:40
    Temat: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: "KRZEM" <m...@s...pl000>


    > Jest sobie taki typek, udzielający się przede wszystkim na pl.soc.seks i
    > pl.comp.grafika.grafika3d, który co rusz kogoś "zgłasza do prokuratury" o
    > zniesławienie, do tego posyłając na priva żądania kilkuset złotych
    > odszkodowania, "w przeciwnym razie bowiem podjęte zostanie postępowanie
    > karne".
    >
    > Powołuje się ów człowieczek na:
    > - naruszenie godności art. 23 i 24 KC

    To jest podstawa do złożenia pozwu w postępowaniu cywilnym - zatem nie
    karnym.

    > - działania w celu utraty społecznego zaufania art. 212 i 216 KK
    >
    > Teraz pytanko - jakie, tak faktycznie, ma szanse wygrać sprawę w sądzie?
    >
    > Nadmienię, iż jego "zniesławianie" polega na tym, iż on podpisuje się pod
    > postami imieniem, czasem imieniem i nazwiskiem, a rozmówcy od czasu do
    czasu
    > nazywają go "burakiem", "palantem", "kretynem", i podobnymi epitetami. W
    > odpowiedzi pada zwykle informacja o doniesieniu do prokuratury.
    >
    > Co na to (realnie rozpatrywane) prawo?

    Teoretycznie nazwanie kogos burakiem na grupie to zniewaga, ale na pewno nie
    znieslawienie :o), cztli art. 2121 kk odpada.
    Jest to albo bufon, albo pieniacz albo wyludzacz, w kazdym razie nie sadze
    aby prokurator chcialby z tego powodu wszczac postepowanie karne. No a za
    pozew o ochrone dobr osobistych nalezy najpierw zaplacic wiec zniewazonemu
    tez pewnie nie bedzie sie chcialo go skladac.

    Marcin.



  • 3. Data: 2002-01-28 13:24:21
    Temat: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: MaXxX <m...@r...pl>

    Dnia Mon, 28 Jan 2002 12:14:40 +0100, KRZEM (m...@s...pl000) pisze na
    pl.soc.prawo:

    > > - działania w celu utraty społecznego zaufania art. 212 i 216 KK
    >
    > Teoretycznie nazwanie kogos burakiem na grupie to zniewaga, ale na pewno nie
    > znieslawienie :o), cztli art. 2121 kk odpada.

    Jakiego kalibru w takim razie musiałaby być obelga, by być zniesławieniem?
    (pomijam "drobny" fakt, iż ów pacan publicznie wszystkich swoich obrażantów
    nazywa "kryminalistami", co też pod jakiś paragraf by podeszło, z racji, iż
    NIKT jeszcze z nim sprawy w sądzie nie miał, o wyroku na podstawie KK nie
    mówiąc...)

    > Jest to albo bufon, albo pieniacz albo wyludzacz, w kazdym razie nie sadze
    > aby prokurator chcialby z tego powodu wszczac postepowanie karne. No a za
    > pozew o ochrone dobr osobistych nalezy najpierw zaplacic wiec zniewazonemu
    > tez pewnie nie bedzie sie chcialo go skladac.

    Dobra, skoro KK odpada, z prokuratorem razem, to okej.
    Ale co jeżeli gość jest kasiaty i na KC się rzuci z pozwem, a mnie nie stać
    nawet złotówki na adwokata? Dostanę takowego z urzędu, no dobrze, ale jakie
    jest prawdopodobieństwo że jakimś cudem mu się uda takie coś wygrać?

    --
    MaXxX
    - znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
    więc dla odmiany napisałem głupotę.


  • 4. Data: 2002-01-28 13:39:31
    Temat: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Mon, 28 Jan 2002, MaXxX wrote:

    > Jakiego kalibru w takim razie musiałaby być obelga, by być zniesławieniem?

    Musi poniżyć zniesławionego w opinii publicznej lub narazić go na utratę
    potrzebnego społecznie zaufania. Takie są znamiona przestępstwa, więc
    zniesławienia mniejszej wagi sąd uzna za znikomo szkodliwe społecznie, i
    postępowanie umorzy. Co nie wyklucza dochodzenia swoich roszczeń w
    postępowaniu cywilnym.

    > (pomijam "drobny" fakt, iż ów pacan publicznie wszystkich swoich obrażantów
    > nazywa "kryminalistami", co też pod jakiś paragraf by podeszło, z racji, iż
    > NIKT jeszcze z nim sprawy w sądzie nie miał, o wyroku na podstawie KK nie
    > mówiąc...)

    Co najwyżej możnaby się procesować o naruszone dobra osobiste.

    > Ale co jeżeli gość jest kasiaty i na KC się rzuci z pozwem, a mnie nie stać
    > nawet złotówki na adwokata?

    To udowodnisz to sądowi i zwolni cię od kosztów.

    > Dostanę takowego z urzędu, no dobrze, ale jakie
    > jest prawdopodobieństwo że jakimś cudem mu się uda takie coś wygrać?

    Uważasz że adwokaci z urzędu są gorsi od opłacanych?

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting



  • 5. Data: 2002-01-28 13:43:46
    Temat: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: "KRZEM" <m...@s...pl000>

    > Jakiego kalibru w takim razie musiałaby być obelga, by być zniesławieniem?

    Zniewaga a zniesłąwienie to dwie różne rzeczy: zniesławienie to mniej więcej
    przypisanie komuś jakiś negatywnych cech, których w rzeczywistości nie
    posiada lub nagannego postępowania (np. że ktoś jest łapówkarz albo kłamca)
    Zniewaga natomiast jest użyciem wobec kogoś jakiegoś obraźliwego określenia.

    > Dobra, skoro KK odpada, z prokuratorem razem, to okej.
    > Ale co jeżeli gość jest kasiaty i na KC się rzuci z pozwem, a mnie nie
    stać
    > nawet złotówki na adwokata? Dostanę takowego z urzędu, no dobrze, ale
    jakie
    > jest prawdopodobieństwo że jakimś cudem mu się uda takie coś wygrać?

    Nie martw sie na zapas - sąd najprawdopodobniej pozew by oddalił a jeśli już
    to nakazałby Ci przeproszenie pokrzywdzonego. Nie sądzę by sąd orzekl
    zadośćuczynienia pieniężnego. Inna sprawa to koszta - ponosi je strona
    przegrywająca proces - dlatego najlepiej przeprosić, wtedy problem z głowy a
    sąd widząc dobrą wolę sąd nie zasądziłby zadośćuczynienia pieniężnego i
    problem kosztów procesu z głowy.

    Marcin.



  • 6. Data: 2002-01-28 13:55:50
    Temat: Re: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: MaXxX <m...@r...pl>

    Dnia Mon, 28 Jan 2002 14:39:31 +0100, Gwidon S. Naskrent
    (n...@s...pl) pisze na pl.soc.prawo:

    > > Jakiego kalibru w takim razie musiałaby być obelga, by być zniesławieniem?
    >
    > Musi poniżyć zniesławionego w opinii publicznej lub narazić go na utratę
    > potrzebnego społecznie zaufania. Takie są znamiona przestępstwa, więc
    > zniesławienia mniejszej wagi sąd uzna za znikomo szkodliwe społecznie, i
    > postępowanie umorzy. Co nie wyklucza dochodzenia swoich roszczeń w
    > postępowaniu cywilnym.

    Aha. Czyli jeżeli "społeczeństwo" (tu: grupa ludzi, która taką obelgę mogła
    przeczytać) lub raczej jego miarodajna grupa wybranych osób potwierdzi, iż na
    temat Pana X nigdy nie miała lepszego zdania, i moja wypowiedź nie naraziła go
    na utratę zaufania w stopniu większym niż już i tak było ono stracone, to jest
    to duży argument po mojej stronie?

    > > Dostanę takowego z urzędu, no dobrze, ale jakie
    > > jest prawdopodobieństwo że jakimś cudem mu się uda takie coś wygrać?
    >
    > Uważasz że adwokaci z urzędu są gorsi od opłacanych?

    Skądże. Chodzi mi jednak o sytuację, w której np. ja, bez grosza przy tyłku,
    zostaję uznany winnym. Czy ponoszę wtedy koszta nie tylko samego wyroku (np.
    kilkaset złotych na rzecz poszkodowanego), czy jego prawników itp. też?

    --
    MaXxX
    - znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
    więc dla odmiany napisałem głupotę.


  • 7. Data: 2002-01-28 14:22:52
    Temat: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: "Ituś" <w...@i...pl>

    [ciach]

    > Ale co jeżeli gość jest kasiaty i na KC się rzuci z pozwem, a mnie
    nie stać
    > nawet złotówki na adwokata? Dostanę takowego z urzędu, no dobrze,

    Jeżeli jest to polski sąd to adwokata z urzędu dostaniesz jedynie gdy
    byłeś leczony psychiatrycznie. Biedny możesz sobie być - sądu to nie
    obchodzi.

    >ale jakie
    > jest prawdopodobieństwo że jakimś cudem mu się uda takie coś wygrać?

    Cuda - to nie na tę grupę :-)))

    Pozdrawiam
    Ituś


  • 8. Data: 2002-01-28 14:27:27
    Temat: Re: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: MaXxX <m...@r...pl>

    Dnia Mon, 28 Jan 2002 15:22:52 +0100, =?iso-8859-2?B?SXR1tg==?=
    (w...@i...pl) pisze na pl.soc.prawo:

    > Jeżeli jest to polski sąd to adwokata z urzędu dostaniesz jedynie gdy
    > byłeś leczony psychiatrycznie. Biedny możesz sobie być - sądu to nie
    > obchodzi.

    No to super!

    Znaczy że co - mam wrednego bogatego sąsiada, który wymyśla sobie absurdalny
    zarzut, skarży mnie cywilnie, a ja na dzień dobry muszę zaciągnąć stado
    kredytów, by w ogóle móc się bronić???

    --
    MaXxX
    - znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
    więc dla odmiany napisałem głupotę.


  • 9. Data: 2002-01-28 14:29:09
    Temat: Re: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: "KRZEM" <m...@s...pl000>

    > No to super!
    >
    > Znaczy że co - mam wrednego bogatego sąsiada, który wymyśla sobie
    absurdalny
    > zarzut, skarży mnie cywilnie, a ja na dzień dobry muszę zaciągnąć stado
    > kredytów, by w ogóle móc się bronić???


    Eeee, wbrew pozorom w sądach siedzą rozsądni ludzie.

    Marcin.



  • 10. Data: 2002-01-28 14:52:32
    Temat: Re: Re: Zniesławienie i psucie dobrego imienia na newsach?
    Od: MaXxX <m...@r...pl>

    Dnia Mon, 28 Jan 2002 15:29:09 +0100, KRZEM (m...@s...pl000) pisze na
    pl.soc.prawo:

    > > Znaczy że co - mam wrednego bogatego sąsiada, który wymyśla sobie
    > absurdalny
    > > zarzut, skarży mnie cywilnie, a ja na dzień dobry muszę zaciągnąć stado
    > > kredytów, by w ogóle móc się bronić???
    >
    > Eeee, wbrew pozorom w sądach siedzą rozsądni ludzie.

    Rozsądni rozsądnymi, a fakty faktami: GDZIE tu może rozsądek wkroczyć? Sąsiad
    mnie zaskarży że mu np. wiercę dziurę w ścianie 24h na dobę. Jakichś tam
    świadków na to ma, ja mam swoich (rodzinę) że gucio a nie wiercę, no ale już
    "sprawa jest". Kto w takim przypadku zapłaci za moją obronę, jeżeli mnie nie
    stać?

    --
    MaXxX
    - znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
    więc dla odmiany napisałem głupotę.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1