eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stluczka - sprawa w sadzie grodzkim
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2006-07-16 13:53:37
    Temat: Stluczka - sprawa w sadzie grodzkim
    Od: "Maga" <m...@p...onet.pl>

    Szanowni Panstwo!

    Chcialabym sie zwrocic o porade w sprawie toczacego sie postepowania
    sadowego dotyczacego stluczki na stacji banzynowej.
    Wyjezdzajac ze stacji po zatankowaniu uderzyl we mnie cofajacy samochod,
    ktorym kierowal starszy pan (ja stalam widzac jak pan cofa i uslapilam mu
    pierwszenstwa). Po wyjsciu z samochodu nie zauwazylam zadnych uszkodzen,
    wiec po krotkiej wymianie uprzejmosci odjechalam do domu. W domu jednak
    okazalo sie, ze mam wgniecenie pod reflektorem (koszt naprawy wg ASO to ok.
    1500 PLN). Udalam sie na policje. Policjant sporzadzil protokol i obiecal
    skontaktowac sie ze sprawca.
    Sprawca oczywiscie nie przyznal sie do winy, wiec sprawa znalazla final w
    sadzie grodzkim.

    Na I rozprawe sprawca przybyl wraz z zona, ktora siedziala podczas kolizji w
    aucie z tylu. Sad wydal zezwolenie na udzial zony jako swiadka, bo na
    wczesniej wyznaczonej, ktora nie odbyla sie z powodu choroby sedziego, zona
    nie byla powolana jeszcze na swiadka. Ja przybylam bez swiadka, bo do
    niedawna nie mailam zadnego. Po prywatnym dochodzeniu okazalo sie, ze jeden
    z panow obslugujacych stacje widzial zdarzenie i zgodzil sie zeznawac.
    Sprawca zeznal zupelnie co innego: ze to ja w niego wjechalam, ze jechalam
    przez stacje jak szalona, ze w ogole nie bylam tym samochodem, ktorym bylam
    i rozne inne nieprawdziwe rzeczy.

    Sad wyznaczyl termin kolejnej rozprawy, na ktorej ma byc przesluchany
    znajomy sprawcy (razem wczesniej pracowali) - Pana Henia, ktory podobno
    akurat przejezdzal tamtedy rowerem i widzial cale zdarzenie, ogladajac
    jednoczesnie samochody wystawione przed salonem, notabene ok 7 km. od swjego
    miejsca zamieszkania. Ja rowniez wnioslam o przesluchanie mojego swiadka -
    pracownika stacji benzynowej. Problem w tym, ze Pan ten obecnie mieszka
    ponad 400 km od Sadu w ktorym odbywa sie sprawa i przesluchanie ma odbyc sie
    w tamtejszym sadzie.

    Termin II rozprawy jest dla mnie nieobowiazkowy ale bardzo chcialabym w niej
    uczestniczyc. Problem w tym, ze juz mam opłacony urlop i nie moge go w pracy
    przesunac.

    Co w tej sytuacji?

    - Czy moja obecnosc na II rozprawie wnioslaby cos do sprawy (np poprzez
    zadawanie dodatkowych pytan? - na I rozprawie nie zadalam zadnych, jak
    ogarnal mnie szok, gdy uslyszalam stek klamstw wydobywajacych sie z ust
    sprawcy)
    - Jesli tak, to czy mozna jakos przesunac termin rozprawy, mimo iz jest ona
    dla mnie nieobowiazkowa?
    - A moze mozna wyslac jakiegos pelnomocnika i ile to kosztuje?
    - Czy sad bierze pod uwage jakosc swiadka, bo zona i znajomy to dla mnie
    zaden swiadek (z oczywistych wzgledow zeznaje na korzysc meza czy kolegi)?
    - Czy moge jakos dowiedziec sie co zeznal moj swiadek przesluchiwany w innym
    miejscu zamieszkania?
    - Jakie mam szanse na wygranie sprawy...?

    Bede bardzo wdzieczna za uwagi i pomoc. Z gory serdecznie dziekuje i
    pozdrawiam.

    Maga

    P.S. Miejsce akcji Wroclaw.







  • 2. Data: 2006-07-16 16:57:41
    Temat: Re: Stluczka - sprawa w sadzie grodzkim
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Maga napisał(a):
    > Co w tej sytuacji?
    >
    > - Czy moja obecnosc na II rozprawie wnioslaby cos do sprawy (np poprzez
    > zadawanie dodatkowych pytan? - na I rozprawie nie zadalam zadnych, jak
    > ogarnal mnie szok, gdy uslyszalam stek klamstw wydobywajacych sie z ust
    > sprawcy)

    To zależy jak sensowne byłby pytania, no i od tego czy jesteś
    oskarżycielem posiłkowym.


    > - Jesli tak, to czy mozna jakos przesunac termin rozprawy, mimo iz jest ona
    > dla mnie nieobowiazkowa?

    Jeśli jesteś oskarżycielem posiłkowym to myślę że tak. Złóż pismo o
    przesuniecie terminu z sensownym uzasadnieniem.


    > - A moze mozna wyslac jakiegos pelnomocnika i ile to kosztuje?

    Jeśli jesteś oskarżycielem posiłkowym to można. Może kosztować drożej
    niż naprawa samochodu. Top kwestia umowy miedzy tobą a pełnomocnikiem,
    którym może być adwokat lub radca prawny.

    > - Czy sad bierze pod uwage jakosc swiadka, bo zona i znajomy to dla mnie
    > zaden swiadek (z oczywistych wzgledow zeznaje na korzysc meza czy kolegi)?

    Bierze.

    > - Czy moge jakos dowiedziec sie co zeznal moj swiadek przesluchiwany w innym
    > miejscu zamieszkania?

    Jeśli jesteś oskarżycielem posiłkowym - przeczytać protokół.

    > - Jakie mam szanse na wygranie sprawy...?

    Jakieś.

    >
    > P.S. Miejsce akcji Wroclaw.
    >
    >

    Stern ;) ?

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
    http://johnson.cba.pl/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1