eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2010-05-19 21:52:12
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: "Marcin" <m...@s...pl>


    Użytkownik "moje_przedmioty" napisał w wiadomości

    > Chyba mało wiesz
    > Kupiłem kamerę HDD nową zapakowaną w MM
    > a były na niej filmy z serwisu.
    > Kamera nie działała OK
    > wymienili mi na inną nie wiem czy nową.
    > Napewno nie noszącą śladów używania.
    > Pytałem gościa w MM i mówił że jak sprzęt ktoś oddaje to idzie do serwisu
    > przechodzi podrasiowanie aby wyglądał jak nowy i trafia na sklep bez info
    > że uzywany.

    Do serwisu to idzie jak jest uszkodzony w innym wypadku na zapleczu
    pracownicy mm pakują ponownie do pudełek i na sklep


  • 12. Data: 2010-05-20 06:51:20
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 19 May 2010 22:36:25 +0200, .B:artek. napisał(a):

    > * art. 354 Kodeksu cywilnego określający sposób wykonania zobowiązania,
    > w szczególności w oparciu o zasady współżycia społecznego, cel
    > społeczno-gospodarczy i ustalone zwyczaje. Nie po to idzie się do sklepu
    > (NIE typu second-hand) żeby kupować rzeczy używane i po kimś

    Z tego nie wynika że towar ma spełniać fantazje kupującego. To że towaru
    nie dotykał nikt inny poza małymi chińskimi łapkami to sprawa dla
    psychiatry ;-)

    > * art. 4 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej,
    > który określa kryteria uznania towaru za zgodny z umową (a contrario
    > towar, o którym mówimy, takim nie jest)

    Jest sprawny - jest ok.

    > * art. 3, art. 4, art. 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom
    > rynkowym - o tym, że jest to sprzeczne z dobrymi obyczajami i ma wpływ
    > na rynkowe zachowanie konsumenta nie trzeba nikogo przekonywać

    Nie widziałem w żadnym sklepie (poza alledrogo) informacji "towar
    oryginalnie zapakowany", "nie dotykany przez nikogo", "nie testowany w
    sklepie". Sklep jest ma sprzedać Ci to co chcesz i ma to być sprawne.


    Pozdrawiam,
    Henry


  • 13. Data: 2010-05-20 07:10:09
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 20-05-2010 08:51, Henry(k) pisze:
    > Z tego nie wynika że towar ma spełniać fantazje kupującego. To że towaru
    > nie dotykał nikt inny poza małymi chińskimi łapkami to sprawa dla
    > psychiatry ;-)

    > Nie widziałem w żadnym sklepie (poza alledrogo) informacji "towar
    > oryginalnie zapakowany", "nie dotykany przez nikogo", "nie testowany w
    > sklepie". Sklep jest ma sprzedać Ci to co chcesz i ma to być sprawne.

    Myślałem, że odniesiesz się do argumentów prawnych. Zawiodłem się.

    Nie, i oczywiście nie jest nic nienormalnego w tym, że sklep sprzedaje
    rzeczy nowe, oryginalnie zapakowane, podbija do tego kartę gwarancyjną
    producenta, a pośród tych nowych i oryginalnie zapakowanych (i
    nieużywanych) towarów znajdują się czasem używane zwroty po kimś. I nic
    dziwnego w tym, że za jedno i za drugie kasuje taką samą cenę. A jeszcze
    do tego nie raczy poinformować klienta o fakcie, że towar był wcześniej
    używany, żeby klient miał wybór - bierze używany z rabatem albo nówkę za
    100%. Niech zgadnę, prowadzisz sklep albo w nim pracujesz?

    W USA zwroty serwisowe określa się mianem "refurbrished" i wszystko jest
    wówczas jasne.

    --
    .B:artek.


  • 14. Data: 2010-05-21 08:17:14
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Thu, 20 May 2010 09:10:09 +0200, .B:artek. napisał(a):

    > Myślałem, że odniesiesz się do argumentów prawnych. Zawiodłem się.

    Jakich argumentów? Prawo chroni konsumenta, ale nie do tego stopnia.

    > Nie, i oczywiście nie jest nic nienormalnego w tym, że sklep sprzedaje
    > rzeczy nowe, oryginalnie zapakowane, podbija do tego kartę gwarancyjną
    > producenta, a pośród tych nowych i oryginalnie zapakowanych (i
    > nieużywanych) towarów znajdują się czasem używane zwroty po kimś.

    A co takiego jest w krótko używanym towarze że miałby mieć niższą cenę?
    Jak odróżnić taki towar, od takiego który był wyjęty żeby zaprezentować
    klientowi w sklepie?

    > I nic
    > dziwnego w tym, że za jedno i za drugie kasuje taką samą cenę. A jeszcze
    > do tego nie raczy poinformować klienta o fakcie, że towar był wcześniej
    > używany, żeby klient miał wybór - bierze używany z rabatem albo nówkę za
    > 100%. Niech zgadnę, prowadzisz sklep albo w nim pracujesz?

    Nie - po prostu jestem normalny - jeśli towar spełnia moje oczekiwania
    funkcjonalne to jest ok.

    >
    > W USA zwroty serwisowe określa się mianem "refurbrished" i wszystko jest
    > wówczas jasne.

    W USA to się różne dziwne rzeczy dzieją. W Polsce byliśmy przyzwyczajeni
    do bardziej praktycznego podejścia.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 15. Data: 2010-05-21 09:07:00
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 21-05-2010 10:17, Henry(k) pisze:
    > Jakich argumentów? Prawo chroni konsumenta, ale nie do tego stopnia.

    Do tego. Zapoznaj się z przepisami, które podałem, a potem popatrz w
    orzecznictwo.

    > A co takiego jest w krótko używanym towarze że miałby mieć niższą cenę?
    > Jak odróżnić taki towar, od takiego który był wyjęty żeby zaprezentować
    > klientowi w sklepie?

    Różnica jest w tym, że jest to towar używany. A więc nie nowy. Definicje
    "używanego" i "nowego" są w słowniku języka polskiego. Dla sprzedającego
    pewnie różnicy nie ma, ale dla klienta jest. Tak samo można sprzedawać
    używaną marchewkę, chleb, masło i wodę. Wszystko prawie nówka, spędziły
    w moim układzie trawiennym mniej niż 24 godziny.

    > Nie - po prostu jestem normalny - jeśli towar spełnia moje oczekiwania
    > funkcjonalne to jest ok.

    To żałuj, bo przepłacasz buląc za używane tyle, co inni za nowe :)

    --
    .B:artek.


  • 16. Data: 2010-05-21 20:34:09
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 19 May 2010, .B:artek. wrote:

    > W dniu 19-05-2010 22:27, spp pisze:
    >> Możesz się czymś podeprzeć?
    >
    > Proszę bardzo:
    >
    > * art. 354 Kodeksu cywilnego określający sposób wykonania zobowiązania,
    > w szczególności w oparciu o zasady współżycia społecznego, cel
    > społeczno-gospodarczy i ustalone zwyczaje. Nie po to idzie się do sklepu (NIE
    > typu second-hand) żeby kupować rzeczy używane i po kimś

    Art.5 w powiązaniu z art.12 powinien sugerować, że jeśli:
    - kupujący wie, że może "oddać towar bez zobowiazań" w jakimś tam terminie
    - widzi, że *nie ma* towarów sprzedawanych jako "krótko używane"
    - to jako sprawny na umyśle powinien skojarzyć, iż nie stosuje się
    obniżenia ceny i uznaje rzecz za "nową acz macaną"

    Z kolei przepisy o ochronie konsumentów w sposób oczywisty wprowadzają
    taką możliwość, poprzez danie konsumentowi możliwości "zapoznania się"
    z rzeczą i uznanie że np. przy sprzedaży na odległość ma mieć on
    *w tym zakresie* takie same prawa.
    A to oznacza ni mniej ni więcej, lecz że "towar macany" jednak
    uznaje się za nowy.

    > * art. 4 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej,
    > który określa kryteria uznania towaru za zgodny z umową (a contrario towar,
    > o którym mówimy, takim nie jest)

    A to racja, i chyba trzeba coś wyraźnie zastrzec: wątek lekko się
    rozchodzi, i czym innym jest sprzedaż towarów które już były kupione
    jako używane, więc kryterium "nowości" nijak nie spełniają, a czym
    innym element "macania i oddania" przez klienta, który też wypełzł
    przy okazji.

    Niemniej jest to przepis "cywilny" i nadal nie widać podstaw do
    wszczęcia postępowania *karnego*.
    No chyba że o oszustwo. Ale to chyba "nie przejdzie"?

    > * art. 3, art. 4, art. 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom
    > rynkowym - o tym, że jest to sprzeczne z dobrymi obyczajami

    Zgoda.

    > i ma wpływ na
    > rynkowe zachowanie konsumenta nie trzeba nikogo przekonywać

    Ma. Znaczy w sklepach "można zwracać do 7 dni" kupują chętniej,
    więc jest dowód, iż cena rynkowa "towaru macanego" powinna
    być określona wyżej niż towaru "w oryginalnej folii".
    Tak to miało iść? ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 17. Data: 2010-05-21 20:39:46
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 20 May 2010, Henry(k) wrote:

    > Dnia Wed, 19 May 2010 22:36:25 +0200, .B:artek. napisał(a):
    >
    >> społeczno-gospodarczy i ustalone zwyczaje. Nie po to idzie się do
    >> sklepu (NIE typu second-hand) żeby kupować rzeczy używane i po kimś
    >
    > Z tego nie wynika że towar ma spełniać fantazje kupującego.

    Zgoda, i tu strzelasz we własną bramkę :) (niżej)

    >> * art. 4 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej,
    >> który określa kryteria uznania towaru za zgodny z umową (a contrario
    >> towar, o którym mówimy, takim nie jest)
    >
    > Jest sprawny - jest ok.

    A niekoniecznie.
    Jeśli sprzedawca zadeklarował że towar będzie spełniał "fantazje
    kupującego", to ma je spełniać i basta.
    Czy kupujący coś takiego obiecał? - nie wiemy.
    Ale towar *odkupiony* *jako używany*, IMO w żadnym razie nie
    łapie się pod "nowy".
    Inna sprawa jak to zaczepić...

    pzdr, Gotfryd


  • 18. Data: 2010-05-21 20:41:34
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 20 May 2010, .B:artek. wrote:

    > W USA zwroty serwisowe określa się mianem "refurbrished" i wszystko jest
    > wówczas jasne.

    Hm... a to nie (tylko) naprawiane? Jak klient w sklepie obejrzy i odłoży
    na półkę to też? (toć w hipermarkecie wszystko będzie "refirbished" ;))

    pzdr, Gotfryd


  • 19. Data: 2010-05-22 07:48:41
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 21-05-2010 22:34, Gotfryd Smolik news pisze:
    > Art.5 w powiązaniu z art.12 powinien sugerować, że jeśli:
    > - kupujący wie, że może "oddać towar bez zobowiazań" w jakimś tam terminie
    > - widzi, że *nie ma* towarów sprzedawanych jako "krótko używane"
    > - to jako sprawny na umyśle powinien skojarzyć, iż nie stosuje się
    > obniżenia ceny i uznaje rzecz za "nową acz macaną"
    >
    > Z kolei przepisy o ochronie konsumentów w sposób oczywisty wprowadzają
    > taką możliwość, poprzez danie konsumentowi możliwości "zapoznania się"
    > z rzeczą i uznanie że np. przy sprzedaży na odległość ma mieć on
    > *w tym zakresie* takie same prawa.
    > A to oznacza ni mniej ni więcej, lecz że "towar macany" jednak
    > uznaje się za nowy.

    Nie. Przepisy o sprzedaży konsumenckiej regulują tylko "jedną stronę
    medalu". Stwierdzają, że konsument może zwrócić towar w określonych tam
    przypadkach, co normalnie nie byłoby możliwe. Nie wskazują natomiast co
    z tym towarem ma się stać dalej, co ma z nim zrobić sprzedający. Sklepy
    często robią wywieszki, że przyjmują zwroty w oryginalnym opakowaniu,
    bez śladów używania. Zgadnij czemu tak? Ustawa o niczym takim nie mówi,
    więc konsument ma prawo zwrócić towar z widocznymi śladami używania i
    dostać 100% ceny z powrotem.
    I teraz dochodzimy do tego, co napisałeś. Zwroty od klientów sprzedający
    powinien sprzedawać nie jako "nówki nie śmigane" tylko wyraźnie jako
    zwroty. Może do tego obniżyć cenę, żeby łatwiej zeszły. A że do tego
    ochoty sprzedający nie mają to inna sprawa. Przepisy ustawy nie
    pozwalają jednak na interpretację, że skoro sprzedający może otrzymywać
    zwroty, to konsument powinien się liczyć z tym, że kupując nowe
    nieświadomie kupi taki zwrot - i albo się o tym dowie później
    (przytaczane w wątku przypadki) albo będzie żył w słodkiej
    nieświadomości, płacąc w obu przypadkach 100% ceny jak za towar nowy.

    > A to racja, i chyba trzeba coś wyraźnie zastrzec: wątek lekko się
    > rozchodzi, i czym innym jest sprzedaż towarów które już były kupione
    > jako używane, więc kryterium "nowości" nijak nie spełniają, a czym
    > innym element "macania i oddania" przez klienta, który też wypełzł
    > przy okazji.

    Ja mam na myśli cały czas rzeczy nowe, fabrycznie nowe, których nikt nie
    używał i nawet nie rozpakowywał w sklepie. W szczególności nikt ich nie
    kupił i nie zwrócił.

    > Niemniej jest to przepis "cywilny" i nadal nie widać podstaw do
    > wszczęcia postępowania *karnego*.
    > No chyba że o oszustwo. Ale to chyba "nie przejdzie"?

    Nie orientuję się na tyle w prawie karnym czy można byłoby to podciągnąć
    pod oszustwo. Bo cały czas poruszamy się w kręgu pewnych sugestii i
    domniemań, które są akceptowalne w prawie cywilnym, ale nie wiem czy
    przejdą w karnym. Sprzedający nie napisze na kartce klientowi, że towar
    jest *nowy*, *nieużywany* i nikt inny go wcześniej nie kupił. Jednak coś
    takiego skutecznie zasugeruje.

    > Ma. Znaczy w sklepach "można zwracać do 7 dni" kupują chętniej,
    > więc jest dowód, iż cena rynkowa "towaru macanego" powinna
    > być określona wyżej niż towaru "w oryginalnej folii".
    > Tak to miało iść? ;)

    Nie. Większość osób, gdyby miała wybór, wolałaby *za tę samą cenę* kupić
    TV nowy, oryginalnie zapakowany i nieotwierany w sklepie niż TV w
    oryginalnym kartonie, ale już wcześniej sprzedany komuś, u kogo wisiał w
    domu na ścianie przez tydzień, ale się nie spodobał.

    --
    .B:artek.


  • 20. Data: 2010-05-22 07:50:18
    Temat: Re: Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 21-05-2010 22:41, Gotfryd Smolik news pisze:
    > Hm... a to nie (tylko) naprawiane? Jak klient w sklepie obejrzy i odłoży
    > na półkę to też? (toć w hipermarkecie wszystko będzie "refirbished" ;))

    Naprawiane z serwisu. Egzemplarze do oglądania w sklepie nawet w Polsce
    określa się mianem "egzemplarzy salonowych" albo "wystawowych" i daję
    się na nie rabat. Nie zawsze tak wszak jest, ale w normalnych sklepach
    owszem.

    --
    .B:artek.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1