eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSmieszna ta policja.. › Smieszna ta policja..
  • Data: 2005-03-31 18:27:02
    Temat: Smieszna ta policja..
    Od: t3ch <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przy supermarkecie jest uliczka jednokierunkowa ktora pozwala na dojazd do
    parkingu z ulicy publicznej (glownej) na parking supermarketu. Jak chce sie
    wyjechac z powrotem na ulice glowna trzeba jechac na okolo.

    Wczoraj.. byla to godzina ok. 20:00 (prawie zamykali sklep), na parkingu juz nie
    bylo zadnego innego samochodu, ani zadnego przechodnia (mala miejscowosc), wiec
    zagrozenia najmniejszego nie stwarzalem. Na ulicy glownej akurat tez pusto bylo.

    Rzadko bywam w tym sklepie a wiec dopiero wczoraj (gdy mnie policjanci zlapali:P)
    sie dowiedzialem o tym iz jest to droga jednokierunkowa, nie zwracalem nigdy na to
    uwagi.

    Wyjezdzajac wczoraj z kumplem z parkingu "pod prad" (bylismy dwoma autami i
    zrobilismy to nie umyslnie bo myslelismy ze znaku zakazu nie ma i ze jedziemy
    zgodnie z prawem), zaczelo nagle blyskac niebieskie swiatlo - paly dojrzaly nas z
    daleka. Ale ze on jechal pierwszy i jego pierwsze zlapali to jechalem powoli dalej
    i patrzalem czy za mna nie jada ("moze sie uda" ;)) ale jechali i musialem
    zawrocic. Prawko mam od niedawna, mam 19 lat i pierwszy raz takie cos mi sie
    zdarzylo. Przyjalem mandat. A policja wiadomo, "szczeniakow" nie lubi. Policjantow
    bylo dwoch, jeden mnie obslugiwal (ktory widzial cale zdarzenie) a drugi kumpla
    (przyjechal po wszystkim i nic nie widzial), i najsmieszniejsze jest to ze ten
    "moj" powiedzial ze da mi taki sam mandat jaki dostanie moj kumpel, a ten drugi
    policjant nic nie widzial i walnal sume 500zl + 5pkt karnych i mi sie oberwalo
    tyle samo.

    Zarzucili nam ze robimy sobie ameryke, jezdzac w taki sposob, ze jestesmy
    bezszczelni (bylismy b. spokojni), ze jezdzilismy po trawniku i uciekalismy (co
    jest kompletna bzdura) i dlatego dostalismy taki a nie inny mandat. Na mandacie
    mam napisane tylko "niedostosowanie sie do znaku b-2 (zakaz wjazdu). W ich
    taryfikatorze bylo napisane niby 20-500 zl i 5pkt karnych, ale w domu patrze na
    http://www.mswia.gov.pl/prawo/taryfikator.html i za takie cos 250zl sie nalezy.
    Jak to jest? Czy slusznie mnie ukarali? Nie wydaje mi sie, nie stwarzalismy
    zadnego zagrozenia, a zakaz wjazdu jest z parkingu supermarketu na uliczke
    nalezaca tez do supermarketu, gdzie ona dopiero doprowadzala do ulicy glownej.
    bylo pusto, zrozumialbym gdybym dostal te 250zl. Czy da sie to jakos zalatwic zeby
    zmniejszyc koszty mandatu? Jesli nie da sie, to jesli nie bede placic za mandat,
    trafie do sadu grodzkiego, to czy wedlug prawa mam szanse by wygrac ta sprawe?

    Pozdrawiam
    Piotrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1