Witam Serdecznie





W 1996 roku zakupiłem sobie na raty stary, używany samochód. Przez okres
kiedy miałem pracę spłacałem go terminowo.

Po spłaceniu już 30% wartości straciłem pracę i przestałem spłacać raty.
Oczywiście zaczęli mnie odwiedzać jacyś windykatorzy itp.
Ostatnią firma która się upominała o pieniądze była w 1999 roku lub 2000
Intrum Justitia. Od tamtego czasu nikt się juz nie upomina o pieniądze ani o
moje stare auto. Zapewne na dzień dzisiejszy odsetki były by tak wielkie iż
kilkakrotnie przewyższałyby wartość samochodu. Auta nie mogę sprzedać bo mam
w dowodzie zastaw bankowy. Jednak auto zaczyna się "sypać" i nie nadaje się
już do jazdy. Czy mając taki zastaw mogę wyzłomować, wyrejestrować ten
samochód aby nie ponosić więcej opłat ?? Proszę o informację co mogę zrobić
z tym pojazdem bo sprzedać to chyba napewno go nie mogę. Czy taki zastaw
bankowy jest dożywotni omija po jakimś czasie ??



Dziękuję za pomoc...



Krzysiek





--
"Nie ten jest biedny, kto posiada mało, lecz ten, kto pragnie więcej" -
Seneka

Mój właściwy adres email to: krzys"999"1...@v...pl - usuń z tego adresu
dokładnie to: "999" aby zostało tylko krzys1972 ;-)

do góry

Użytkownik "Krzys1972" <f...@...domeeeeeeenie.pl> napisał w
wiadomości news:cghrvk$eg7$1@atlantis.news.tpi.pl...

Po pierwsze, to mi się wydaje, że samo roszczenie się przedawniło. Co do
zastawu, to musisz wyjaśnić nam, czy to jest zastaw faktycznie, czy też
umowa przewłaszczenia.

Jeśli jest to umowa przewłaszczenia - a w 1996 roku tak zabezpieczano
najczęściej kredyty), to samochód nadal stanowi własność banku. W tej
sytuacji należało by się do nich na piśmie zwrócić z zapytaniem, czy możesz
zezłomować samochód. Sprzedać go nie możesz, bo popełnisz przestępstwo
przywłaszczenia.

Jeśli coś innego, to napisz, a będziemy kombinować.

do góry

>
> Po pierwsze, to mi się wydaje, że samo roszczenie się przedawniło. Co do
> zastawu, to musisz wyjaśnić nam, czy to jest zastaw faktycznie, czy też
> umowa przewłaszczenia.
>
>
jakoś mi trudno w to uwierzyć, że bank nie skierował sprawy do sądu, czy
wtedy też sie przedawniło??

galis

do góry

> Użytkownik "Krzys1972" <f...@...domeeeeeeenie.pl> napisał w
> wiadomości news:cghrvk$eg7$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Po pierwsze, to mi się wydaje, że samo roszczenie się przedawniło. Co do
> zastawu, to musisz wyjaśnić nam, czy to jest zastaw faktycznie, czy też
> umowa przewłaszczenia.
>
> Jeśli jest to umowa przewłaszczenia - a w 1996 roku tak zabezpieczano
> najczęściej kredyty), to samochód nadal stanowi własność banku. W tej
> sytuacji należało by się do nich na piśmie zwrócić z zapytaniem, czy  możesz
> zezłomować samochód. Sprzedać go nie możesz, bo popełnisz przestępstwo
> przywłaszczenia.
>
> Z taka opinia tez sie zgadzam. A co w przypadku (przyjmijmy terminy takie
same)gdy jest zastaw rejestrowy??
Pozdrawiam
atik
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Galis" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cgk924$9pf$1@nemesis.news.tpi.pl...

> jakoś mi trudno w to uwierzyć, że bank nie skierował sprawy do sądu, czy
> wtedy też sie przedawniło??

bank kierować do sądu nie musiał. Mógł wydać Bankowy Tytuł Wykonawczy. No
ale wówczas dłużnik by coś o tym mam nadzieję napisał. Mnie to również
wydaje się dziwne, chyba, że chodzi o jakąś śmieszną kwotę.

do góry

Użytkownik "atik" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:1b46.000001d6.412ddde4@newsgate.onet.pl...

> Z taka opinia tez sie zgadzam. A co w przypadku (przyjmijmy terminy takie
> same)gdy jest zastaw rejestrowy??

No z zastawem sprzedać możesz, jeśli ktoś kupi. Przyznam, że nie wiem co w
wypadku złomowania. To w sumie też sprzedaż. Więc złom przyjąć to może.
Tylko co dalej? Jak potną, to będzie ukrywanie rzeczy przed egzekucją.

do góry

Robert Tomasik wrote:
> bank kierować do sądu nie musiał. Mógł wydać Bankowy Tytuł Wykonawczy. No
> ale wówczas dłużnik by coś o tym mam nadzieję napisał. Mnie to również
> wydaje się dziwne, chyba, że chodzi o jakąś śmieszną kwotę.

Albo niezły bałagan w banku. Zdarza się.

KG

do góry

Krzys1972 wrote:
> W 1996 roku zakupiłem sobie na raty stary, używany samochód. Przez okres
> kiedy miałem pracę spłacałem go terminowo.
>
> Po spłaceniu już 30% wartości straciłem pracę i przestałem spłacać raty.
> Oczywiście zaczęli mnie odwiedzać jacyś windykatorzy itp.
> Ostatnią firma która się upominała o pieniądze była w 1999 roku lub 2000
> Intrum Justitia. Od tamtego czasu nikt się juz nie upomina o pieniądze ani o
> moje stare auto. Zapewne na dzień dzisiejszy odsetki były by tak wielkie iż
> kilkakrotnie przewyższałyby wartość samochodu. Auta nie mogę sprzedać bo mam
> w dowodzie zastaw bankowy.

W 1996 roku...
Czy ten zastaw został przekształcony w zastaw rejestrowy (i czy był to
zastaw)? Bo jeśli nie, to prawdopodobnie wygasł w 1998 roku (art.50
ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów).

KG

do góry

Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl.#X> napisał w wiadomości
news:cglfov$png$1@news.onet.pl...
> Robert Tomasik wrote:
> > bank kierować do sądu nie musiał. Mógł wydać Bankowy Tytuł Wykonawczy.
No
> > ale wówczas dłużnik by coś o tym mam nadzieję napisał. Mnie to również
> > wydaje się dziwne, chyba, że chodzi o jakąś śmieszną kwotę.
>
> Albo niezły bałagan w banku. Zdarza się.

Albo to nie bank, tylko któraś z firm kredytowych. One innymi prawami się
rządzą.

do góry

>
> W 1996 roku...
> Czy ten zastaw został przekształcony w zastaw rejestrowy (i czy był to
> zastaw)? Bo jeśli nie, to prawdopodobnie wygasł w 1998 roku (art.50
> ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów).
>
> KG
>
Tak, zostal przeksztalcony w zastaw rejestrowy (mam decyzje sadu) jednak w
dowodzie rejestracyjnym nie ma zadnego wpisu dot zastawu (urzedy komunikacyjne
widac roznie podchodza do tych spraw) I nic sie nie dzieje od ponad 3 lat. Co w
takim wypadku Wg KC roszczenie o splate kredytu jest przedawnione (umowa w
czesci dot. terminow splaty kredytu wypowiedziana ponad 3 lata temu - wtedy tez
bank zazadal natychmiastowej splaty) Co wobec tego na dzien dzisiejszy
z "zastawem rejestrowym
Dzieki i pozdrawiam
atik


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry