Już raz o to pytałem ale chyba nie dość jasno napisałem...
Odbyła się pierwsza (pojednawcza) sprawa w sądzie.
Ja chciałem rozwodu bez orzekania o winie, a żona się na to nie zgadza.
I będzie się starała udowodnić mi winę.
Sędzia powiedział, że w takim razie nie wyznacza terminu następnej rozprawy
bo musi poczekać na jakieś pisma stron, informacje o świadkach itp.
I moje pytanie jest następujące, czy po tej rozprawie jest jakiś termin na
dosyłanie jakichś pism, proponowanie świadków? Chyba musi to się odbyć
w jakimś określonym czasie?... Czy żona ma jakiś określony czas na dosłanie
pism i dostarczenie informacji o świadkach itp.itd. Czy to może się ciągnąć
niewiadomo jak długo?

Pozdrawiam
--
&& &&
&& t...@p...pl &&
&& Nie jest łatwo napisać coś w sygnaturce... &&
&& &&

do góry

grzehorz napisał(a):
> Już raz o to pytałem ale chyba nie dość jasno napisałem...
> Odbyła się pierwsza (pojednawcza) sprawa w sądzie.
> Ja chciałem rozwodu bez orzekania o winie, a żona się na to nie zgadza.
> I będzie się starała udowodnić mi winę.
> Sędzia powiedział, że w takim razie nie wyznacza terminu następnej rozprawy
> bo musi poczekać na jakieś pisma stron, informacje o świadkach itp.
> I moje pytanie jest następujące, czy po tej rozprawie jest jakiś termin na
> dosyłanie jakichś pism, proponowanie świadków? Chyba musi to się odbyć


Skoro nie potraficie sie dogadać to co ma zrobić sąd ??? nie dogada sie
przecież za was.
Zmień pozew na orzekanie o winie żony i po problemie. Wnosisz świadków
i sam decydujesz o postępowaniu.
Albo, czekasz aż coś zrobi żona .... lub nic nei zrobi .... lub zrobi to
za rok. Może się też rozmyśleć. Ma do tego prawo.


--
#####################
Raku
r...@N...amigos.kom.pl

do góry