> > Tez tak rozumuje że sprawa niecierpiąca zwłoki to coś bardzo waznego z
czym
> > nie mozna było poczekać (zagrożenie zycia, itd a nie zwykła rewizja na
100%
> > pod to się nie podciąga).
> > Jeśli się myle niech mnie ktoś skoryguje ale konkretnym paragrafem.
>
> Paragrafem to nie, ale mogę spróbować dodatkowym pytaniem. A co jeśli
> zachodzi podejrzenie, że zwłoka w działaniu może prowadzić do
> zniszczenia/ukrycia dowodów przestępstwa?

A co jezeli ja jestem czysty ale dla zasady nie wpuszcze ich.Nie musze
wierzyc na slowo ze maja takie prawo. Moge chciec sie upewnic ze tak jest
... ale oto nie amm telefonu w domu ... no to na policje nie moge
zadzwonic. Wiec nie dowiem sie czy faktycznie oni przyszli zgodnie z
prawem. Co zrobia? Wywarza drzwi i nic nie znajda. Co wtedy. Kto dokona
naprawy. A co ze stratami moralnymi.
Mam male dziecko w domu. Ono pewnie bedzie bardzo przerazone zacznie plakac.
Zostanie uraz psychiczny. Tego nikt nie jest w stanie wycenic. A wszystko
przez to ze ktos ma fanaberie przeszukiwania mieszkan.

A teraz ja pytam dlaczego wczesniej nikt nie zabezpieczal mienia mojej bylej
firmy skoro wiadome bylo ze upada i wysprzedaje mienie do nowej firmy
przezsie zalozonej? Na takich cweli cwaniakow to nie ma silnych. Tylko na
szaraczkow jest.

Z tego co widze to w naszym kraju wiekszym powazaniem i bezpieczenstwem
czuja sie zwierzeta niz ludzie.

Pozdrawiam
AJA
P.S. precz z preczem