eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokolizja samochodowa - "oswiadczenie" › Re: kolizja samochodowa - "oswiadczenie"
  • Data: 2002-04-12 14:56:47
    Temat: Re: kolizja samochodowa - "oswiadczenie"
    Od: <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Moje pytanie brzmi czy moge cokolwiek zrobic z kawalkiem papieru napisanym
    > przez tego czlowieka?
    >
    > Mam wszystkie dane adres numer dowodu tozsamosci i jego oswiadczenie
    > ze zobowiazuje sie naprawic mi samochod. Prosze doradzcie, gdzie moge sie
    > z ta sprawa zwrocic Policja, sąd ?
    > Czy są szanse aby zmusic tego czlowieka do zwrotu kosztu naprawy.
    >

    Witaj
    znam podobne sytuacje z autopsji , bylem zarowno po stronie poszkodowanej jak i
    sprawcy
    i powiem ci ze wszystko zalezy od czlowieka
    jesli byl uczciwy to wywiaze sie ze zobowiazania i zaplaci za szkode na
    podstawie faktury za naprawe ( mialem dwa takie przypadki : raz kobitka
    wyjezdzajac z parkingu stuknela moje autko zaparkowane, zostawila namiary na
    siebie u parkingowego , telefon , naprawa, faktura - zwrot pieniazkow i
    przeprosiny - kultura prawda? innym razem facet wjechal mi leciutko w zadek ,
    spisalismy oswiaczenie , zostawil nr tel , ja naprawilem zderzak ale pieniedzy
    sie nie doczekalem do dzis , kilka razy sie ze mna umawial , w ostatniej chwili
    zawsze cos wypadlo itd itd . Gdyby to byla duza kwota to bym moze goscia jakos
    scigal ale to naprawde nie bylo duzo tak wiec dalem spokoj - teraz wiem ze mam
    z nim spokoj do konca zycia - to chyba nie za duza cena za kontakty z takim
    typem :))
    Bylem tez raz sprawca , wjechalem cofajac w maluszka spisalem oswiadczenie ,
    ale chcialem sprawdzic ile to mnie bedzie kosztowalo , pojechalem wiec z
    poszkodowana do dwoch blacharzy i okazalo sie ze jest to wiecej niz myslalem ,
    dlatego tez zdecydowalem sie na pokrycie tego z ubezpieczenia - spisalismy
    protokol , przyznalem sie do winy, potem potwierdzilem ubezpieczycielowi i
    wszystko ok.

    Wnioski:
    1. zalezy na kogo trafiles - ja mimo wszystko dalej wierze ludziom
    2. jednak jesli chesz miec 100% pewnosci to zawsze przy kolizji dzwon na
    policje i dzialaj z ubezpieczenia ( przeciez po cos sie je w koncu placi)

    malarz30

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1