eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawohałasliwy warsztat w bloku - czy można z tym walczyć? › Re: hałasliwy warsztat w bloku - czy można z tym walczyć?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    s.nask.pl!news.nask.org.pl!news.interia.pl!not-for-mail
    From: dobrov <d...@i...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: hałasliwy warsztat w bloku - czy można z tym walczyć?
    Date: Fri, 21 May 2010 10:56:43 +0200
    Organization: INTERIA.PL S.A.
    Lines: 59
    Message-ID: <ht5hsd$4gn$1@usenet.news.interia.pl>
    References: <ht0k41$29t$1@usenet.news.interia.pl> <ht0ka8$l3o$3@news.onet.pl>
    <ht0lro$4fe$1@usenet.news.interia.pl> <ht0m8d$tt4$2@news.onet.pl>
    <ht0mlv$5hq$1@usenet.news.interia.pl> <ht1451$h4a$1@node1.news.atman.pl>
    <ht19ie$sbn$2@usenet.news.interia.pl> <ht19p7$ih2$1@node1.news.atman.pl>
    <ht1bnn$v36$1@usenet.news.interia.pl>
    <12c4c$4bf54320$59641a9e$317@news.upc.ie>
    NNTP-Posting-Host: iv-nat.matrix.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: usenet.news.interia.pl 1274432205 4631 193.0.236.25 (21 May 2010 08:56:45
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@f...interia.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 21 May 2010 08:56:45 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.9) Gecko/20100317
    Lightning/1.0b1 Thunderbird/3.0.4
    In-Reply-To: <12c4c$4bf54320$59641a9e$317@news.upc.ie>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:640132
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2010-05-20 16:10, tg pisze:
    > "dobrov" <d...@i...pl> wrote in message
    > news:ht1bnn$v36$1@usenet.news.interia.pl...
    >> No bez jaj - wstanę rano i co?
    >> Lodówka nie działa, czajnik nie działa, w kiblu ciemno,
    >> a w domu małe dziecko.
    >
    > wyprowadz dziecko na pare dni, dogadaj sie z sasiadami i machnij
    > mu to samo, kiedys koles w koncu przeciez spi?

    Już myślałem o tym, żeby go o szóstej rano witać jodłowaniem
    albo graniem na dudach. Jest to duży problem logistyczny
    ale już niedaleko mi by się tego podjąć.

    > nie od rzeczy bylaby tez skarga do spoldzielni (czy jak tam
    > macie zorganizowane to gdzie mieszkasz), oni tez potrafia
    > przemowic czasem do rozsadku

    Spółdzielnia ma to generalnie w dupie. Już się skarżyłem.
    Dzielnicowy też zrobił na mnie słabe wrażenie. Złożył wizytę, bo musiał
    - wysłuchał wyjaśnień typa i uznał, że sprawa zamknięta.

    > a generalnie ja bym walil zgloszenia do oporu, koniecznie
    > nagrywajac sobie halasy oraz rozmowy telefoniczne zeby
    > miec cokolwiek w rece gdyby sprawa zaszla wyzej

    Problem z wzywaniem policji jest taki, że
    1) Hałasy o charakterze ciągłym nie są tak ekstremalnie głośne jak np wiercenie
    udarem w mojej ścianie (to mu się też zdarza ale ostatnio już niezbyt
    często). Facet dobija nas tutaj ilością. Po prostu średni hałas jesteś w stanie
    znosić przez dzień, dwa, trzy. Potem zaczynasz od tego świrować.
    A policjant przyjdzie, posłucha 30 sekund i uzna, że k... przesadzam :(

    2)Hałasy bardzo głośne o charakterze nieciągłym są incydentalne.
    Typ wysypuje jakieś gówno na podłogę albo przesuwa coś po podłodze, że cały
    sufit wibruje - my zrywamy się na równe nogi, dziecko się budzi ale jak wezwę
    policję, to on wtedy tego nie powtórzy. Musiałbym ich normalnie zaprosić, żeby
    kilka dni ze mną pomieszkali i poczuli tego miodu :(

    Te właśnie przyczyny powodują, że nie mam pojęcia co zrobić.
    Gdyby mi np. napierdalał w sposób ciągły głośną muzyką to miałby wizytę policji
    codziennie.

    Rozważam natomiast wniosek do sądu grodzkiego. Tylko muszę drugiego sąsiada
    przekonać, by chciał być świadkiem. Sąsiedzi z drugiej strony już się zgodzili.

    Nie wiem natomiast jak to będzie wyglądać w sytuacji kiedy sąd zrobi rozprawę
    np. za rok - do tego czasu typ już przestanie hałasować albo wręcz się
    wyprowadzi. Szkoda była, krwi nam napsuł, więc kara i tak się należy - tylko
    czy sąd nie uzna, że się skończyło to nie ma sprawy?

    > zawsze mozna tez zaczac cierpiec na bezsennosc, nabawic sie
    > fobii co odbije sie na wynikach w pracy i pozwac o
    > odszkodowanie oraz zadoscuczynienie, no ale tu to juz trzeba
    > miec prawnika i samozaparcie

    No to jest wyższa szkoła jazdy. Żałuję że sam nie jestem prawnikiem :(
    Gdyby mnie było stać ładować kasę w taki proces to bym to zrobił choćby dla
    satysfakcji - bez chęci wyjścia na tym na plus :(

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1