> Odpowiedź na pytanie brzmi "nie" jeśli chodzi o przykład nr 1 oraz "tak"
> jeśli chodzi o przykład nr 2, pod warunkiem, że rzeczywiście będziesz
> "walczył z pistytucją" cokolwiek to jest. Z zasady mają tu zastosowanie
> przepisy kodeksu cywilnego, m.in. Art. 43(3) par 2 "Firma nie może
> wprowadzać w błąd, w szczególności co do osoby przedsiębiorcy, przedmiotu
> działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności, źródeł zaopatrzenia.".
> Są też inne przepisy regulujące to jak może a jak nie może nazywać się
> Twoja firma, to zależy od branży. Urząd może odmówić rejestracji firmy
> jeżeli jej nazwa jest nieodpowiednia z jakiś względów.
>

1. sprzedaz licencji na oprogramowanie
2. posrednictwo w sprzedazy (cos a'la allegro)
3. uslugi typu pomoc w instalacji serwera dedykowanego (zdalna) itp.

moge dopisac tez swiadczenie uslug nieodplatnych w postaci utrzymywania serwisu
np najlepszypremierpo1989roku.pl i juz nazwa bedzie pasowac :-)

Czy decyzja o rejestracji (nazwie) jest podejmowana na etapie skladania
wniosku czy dopiero pozniej (zawsze moge kilka alternatywnych przygotowac)

pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/