eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZwrot kosztów dojazdu do urzędu pracy › Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
  • Data: 2010-10-14 10:44:45
    Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Herald" <h...@o...eu> napisał

    >> Czlowiek pracowity, zdeterminowany i uczciwy szuka roboty za wszelka
    >> cene,
    >> a nie czeka na laske czy nielaske innych.
    >
    > Popaprańcu - powiedz to tym co zginęli w tym busie, albo ich rodzinom.
    > Jełopie - w promieniu tej mieściny gdzie mieszkali - w promieniu 50km nie
    > ma żadnego pracodawcy. jeden zakład co tam coś robi to obecnie ma około
    > 110
    > osób załogi - a miał ponad 4000 (cztery tysiące). Nie każdy mieszka w
    > aglomeracji gdzie robotę łatwiej znależć.

    Ale oni mimo tych trudności tę robotę znaleźli, więc przykład kompletnie
    nieadekwatny.
    Nie o tym pisałem, więc bez sensu go tutaj podałeś kretynie, debilu,
    półgłówku i co tam jeszcze sobie życzysz.

    > Spójrz, o ile potrafisz, na statystyki "średniej" bezrobocia. Średnio to
    > jest bodaj 11-12%. Z tym że np. w stolNicy to 2% a w piżdzigraju dolnym -
    > ....80%.
    > Co ty masz ku..a za spojrzenie na realny świat?

    I co w związku z tym? Fakt, że ktoś wybrał jako miejsce dożywotniego
    zamieszkania Piździgraj ma upoważniać pozostałą część społeczeństwa do
    dożywotniego płacenia haraczu na niego? Z choinki się urwałeś? Ludzie
    potrafią wyjechać za robotą na drugi koniec świata, zostawić rodzinę,
    przewartościować swoje życie, a ty próbujesz uprawiać denną demagogię?
    Puknij się w głowę. Jeśli ktoś jest młody, zdrowy i nie potrafi zarobić na
    siebie, to niestety - jest, jak ktoś tu określił - zwykłym nierobem, a nie
    ofiarą systemu.

    > Wiesz ile oni mogli zarobić?
    > 7zł na godzinę, przez około 20 dni w roku...... policz to padalcu i
    > rozejrzyj wokół siebie - może zauważysz że prócz twojej wiochy są inne, w
    > gorszej sytuacji.

    To płać na nich, droga wolna. Ja nie zamierzam. Na siebie i rodzinę haruję
    od zawsze wyjątkowo ciężko, w różnych miejscach i różnych warunkach. Póki
    jestem zdrowy, póki mam głowę i większość kończyn, to nikogo o jałmużnę nie
    zamierzam prosić.

    K.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1