eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoŚmierć i spłata kredytów bankowych przez spadkobierców - długie › Re: Śmierć i spłata kredytów bankowych przez spadkobierców - długie
  • Data: 2004-07-20 22:01:21
    Temat: Re: Śmierć i spłata kredytów bankowych przez spadkobierców - długie
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wielkie dzięki za informacje!

    Zapytam jeszcze, ponieważ nie rozumiem co znaczy "... wprost czy z
    dobrodziejstwem inwentarza" ?

    > Prawo bankowe. Nie mogła udzielić takiej informacji, udzielając jej
    > popełniła przestępstwo.

    Tylko, że wcześniej była zawarta między nami umowa, że bank udzieli takiej
    informacji jeżeli napiszemy oświadczenie, że podejmujemy się spłaty
    zadłużenia. Było to uzgodnione z przełożonymi oraz radcą prawnym.
    Rozzłościło mnie to, że pomimo napisania takiego oświadczenia i podpisania
    go zarówno przez mamę jak i przeze mnie, w dalszym ciągu nie chciano nam
    udzielić informacji o wysokości zadłużenia, pomimo, że obiecano nam
    wcześniej udzielić takiej informacji.
    Dopiero jak zacząłem straszyć dyrektorem, udzielono mi takiej informacji.

    > Nie może udzielić informacji, czy ta zmarły miał jakiś rachunek.

    Ale pytaliśmy o konto, którego numer znaliśmy i pozostałe inne dane także.
    Przedstawiliśmy akt zgonu i nasze dowody osobiste. Ponadto przedstawiłem
    dowód wpłaty bankowej ojca na to konto, tego banku. Poza tym znałem
    przybliżoną kwotę zadłużenia. Czyli ze strony pracownika nie chodziło już o
    ujawnienie konta, bo już o tym koncie wiedzieliśmy, lecz udzielenie
    informacji czy ktoś z nas był uprawniony i wielkości zadłużenia. Wiem, że
    ojciec był bardzo przewidujący i zapobiegawczy, dlatego przypuszczam, że
    mógł upoważnić jeżeli nie mamę to mnie. Rozumiem, że tak mógłby bank
    postąpić, gdyby na tym koncie były pieniądze, ale jednak chodziło o spłatę
    długu.
    Przecież jest to bez sensu. Dla przykładu ja mam swoje konto bankowe, do
    którego uprawniłem swoją żonę do pełnego dysponowania tym kontem. W razie
    gdyby mi się cokolwiek stało ona nie będzie mogła dysponować tym kontem, ani
    nie będzie mogła się dowiedzieć o numer konta, ponieważ zgodnie z prawem
    bankowym, bankowi nie wolno udzielać informacji czy ona jest upoważniona,
    ani czy ja miałem konto w tym banku ?

    > Niektóre kredyty są ubezpieczone.

    Rozumiem, że to by było zawarte w umowie kredytu ?

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1