eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNocne przyjmowanie gości w kawalerce › Re: Nocne przyjmowanie gości w kawalerce
  • Date: Thu, 16 Apr 2009 14:07:42 +0200
    From: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (X11/20081227)
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Nocne przyjmowanie gości w kawalerce
    References: <1...@u...googlegroups.com>
    In-Reply-To: <1...@u...googlegroups.com>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <f...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: 91.206.96.25
    X-Trace: news.home.net.pl 1239888620 91.206.96.25 (16 Apr 2009 15:30:20 +0200)
    Organization: home.pl news server
    Lines: 69
    X-Authenticated-User: a...@p...pl
    Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:584843
    [ ukryj nagłówki ]

    Tohm pisze:

    > kwotą (jest już orzeczenie o podziale mieszkania po połowie). Jedna ze
    > stron "utrudnia życie" drugiej, spraszając np. gości, którzy głośno
    > zachowują się w godzinach nocnych i nie reagują na prośby drugiej
    > strony o zakończenie wizyty z uwagi na godziny nocne (po 23)

    Jest właścicielem swojej części? Jest. Więc może w niej gościć kogo chce.

    > lub uciszenie się.

    Kwestia głośności jest dość względna. Dla niektórych spuszczenie wody w
    toalecie to już wielki hałas ;)

    > Wezwana została policja. Dyżurny przyjmujący zgłoszenie stwierdził, że
    > jako współwłaściciel mieszkania mam prawo nie życzyć sobie przebywania
    > osób obcych w późnych godzinach,

    ROTFL

    Niby na jakiej podstawie?

    > tym bardziej, że zakłócają ciszę w
    > porze ogólnie przyjętą jako "nocną" (choć wiem, że nie ma czegoś
    > takiego jak cisza nocna).

    Ogólnie zakłócanie spokoju krzykiem, hałasem lub innym wybrykiem to
    wykroczenie, ale nie daje prawa do eksmisji ;)

    > Innego zdania był przybyły na miejsce patrol
    > - imprezowa grupa na widok radiowozu uciszyła się, natomiast

    Czyli przestali popełniać wykroczenie.

    > policjanci stwierdzili, że nie mają podstaw prawnych, by spowodować,
    > by "goście" zakończyli wizytę, że tego typu sprawy załatwia się w
    > sądzie.

    I prawdę powiedzieli.

    > Zostałem spisany tylko ja, "goście" i druga współwłaścicielka
    > nie. Zmusiłem wręcz policjantów, by zapisali w notatce, że m.inn.
    > zostałem zamknięty na balkonie (i wypuszczony na widok radiowozu, ale

    A weź to udowodnij.

    > oczywiście imprezowicze stwierdzili, że "było zimno w mieszkaniu i
    > wystarczyło zapukać"). Policja stwierdziła, że na balkonie nikogo nie
    > ma, jak podjeżdżali było cicho, a przepisy nie mówią, że goście

    A co mieli stwierdzić?

    > współwłasciciela mieszkania nie mogą przebywać w mieszkaniu w porze
    > nocnej, nawet, gdy nie zgadza sie na to drugi współwłaściciel.
    > Kto miał rację ?

    Policjanci oczywiście.

    Jak sobie wyobrażasz dyktowanie właścicielowi mieszkania, z kim i kiedy
    ma się spotykać?

    > Czy patrol policji powinien zareagować w opisany
    > przeze mnie sposób ?

    Zachowali się w pełni prawidłowo.

    > Co powinienem zrobić w takiej sytuacji ?

    Ukryta kamera w butonierce.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1